sobą porządku, ani się powiatami albo parafiami podzielili, gdzie ma kto z nich brać prowianty; czasem trojakie do jednej wsi przychodziły palety, kto był możniejszy, ten pierwiej brał, a drudzy czekać musieli. Te zdzierstwa przyprowadziły do tego województwa, że płockie z popisu zwyczajnego umówili między sobą na koń wsiąść, i tym gwałtom bezprawnym, które im wojska czyniły, rezystencją dać. Jakoż stanęło województwo płockie viritim in armis pod Raciążem, posławszy do regimentarzów ex medio sui posłów, że się wolą wybić, a niżeli domy swoje dać wojskom plondrować i prowiantami uciążać dopuszczać, będąc do ostatniego wyniszczonymi; jakoż już i chleba w dworze rzadko gdzie
sobą porządku, ani się powiatami albo parafiami podzielili, gdzie ma kto z nich brać prowianty; czasem trojakie do jednéj wsi przychodziły palety, kto był możniejszy, ten pierwiéj brał, a drudzy czekać musieli. Te zdzierstwa przyprowadziły do tego województwa, że płockie z popisu zwyczajnego umówili między sobą na koń wsieść, i tym gwałtom bezprawnym, które im wojska czyniły, rezystencyą dać. Jakoż stanęło województwo płockie viritim in armis pod Raciążem, posławszy do regimentarzów ex medio sui posłów, że się wolą wybić, a niżeli domy swoje dać wojskom plondrować i prowiantami uciążać dopuszczać, będąc do ostatniego wyniszczonymi; jakoż już i chleba w dworze rzadko gdzie
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 149
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
, już to dybiąc nie tylko na sen spiących Małżonków, ale i na dobra spokojnie żyjących. Masz, kędy dać probę wielkiego tego serca w ponoszeniu głodu, chłodu, i ostatniego niedostatku, które nie bawiąc cię dokonają. Mowa I. Cycerona
Przynajmniej odpychając cię od Konsulostwa dokazałem tego, ażeby Rzeczpospolita nie była podana gwałtom Konsula, ale próżnym raczej usiłowaniom wygnańca, i żeby od tego czasu twój niecny zamach barziej za rozbój, nieżeli za wojnę był miany.
Teraz P. Z. abym zabiegł uskarżaniom, które Ojczyzna miałaby prawo, mniemam, róścić sobie przeciwko mnie, proszę tu z większą słuchać pilnością, i głęboko złożyć to
, iuż to dybiąc nie tylko ná sen spiących Małżonkow, ale i na dobra spokoynie żyiących. Masz, kędy dać probę wielkiego tego serca w ponoszeniu głodu, chłodu, i ostatniego niedostatku, które nie bawiąc cię dokonaią. Mowa I. Cycerona
Przynaymniey odpychaiąc cię od Konsulostwa dokazałem tego, ażeby Rzeczpospolita nie była podana gwałtom Konsula, ale próżnym raczey usiłowaniom wygnańca, i żeby od tego czasu twoy niecny zamach barziey za rozboy, nieżeli za woynę był miany.
Teraz P. S. abym zabiegł uskarżaniom, które Oyczyzna miałaby prawo, mniemam, róścić sobie przeciwko mnie, proszę tu z większą słuchać pilnością, i głęboko złożyć to
Skrót tekstu: CycNagMowy
Strona: 24
Tytuł:
Mowy Cycerona przeciwko Katylinie
Autor:
Marek Tulliusz Cyceron
Tłumacz:
Ignacy Nagurczewski
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy polityczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763