Sędziów Kapturowych z każdego Powiatu dwóch według dawnych zwyczajów, ale teraz i więcej. Ciż Sędziowie Kapturowi mają równą Trybunałom powagę, i zjechawszy się do Grodowego Miasta przysięgają Rotą Trybunalską przed Sedziami Grodzkiemi, obierają z miedzy siebie Marszałka, i sądzą sprawy po śmierci Króla wzniecone, ale tylko Kryminalne, jako to: rozboje, gwałty, najazdy, zapalenia złośliwe, zajazdy Dóbr z znaczną szkodą Dziedziców, lub Posessorów, rabunki w Dobrach Duchownych i Ziemskich. Pióro zaś trzymać powinien Pissarz Ziemski, lub Grodzki, o czym Konstytucyj wiele. Trwają te Sądy aż do Koronacyj, zaczynać się zaś powinne we 3. Niedziele po Sejmikach, we 3. Niedziele
Sędźiów Kapturowych z każdego Powiatu dwóch według dawnych zwyczajów, ale teraz i więcey. Ciż Sędźiowie Kapturowi mają równą Trybunałom powagę, i zjechawszy śię do Grodowego Miasta przyśięgają Rotą Trybunalską przed Sedźiami Grodzkiemi, obierają z miedzy śiebie Marszałka, i sądzą sprawy po śmierći Króla wzniecone, ale tylko Kryminalne, jako to: rozboje, gwałty, najazdy, zapalenia złośliwe, zajazdy Dóbr z znaczną szkodą Dźiedźiców, lub Possessorów, rabunki w Dobrach Duchownych i Ziemskich. Pióro zaś trzymać powinien Pissarz Ziemski, lub Grodzki, o czym Konstytucyi wiele. Trwają te Sądy aż do Koronacyi, zaczynać śię zaś powinne we 3. Niedźiele po Seymikach, we 3. Niedźiele
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 137
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
. Powieść Piąta.
TRzecie potym miedziane plemię okrutniejsze Powstało/ i do strasznej zbroje ochotniejsze/ A wszakże nie złośliwe. Ostatnie z twardego Żelaza jest: tenże wiek wrodzenia gorszego/ Wszelkie nieprzystojności zaraz się werwały: Zginął wstyd/ prawda/ wiara/ a na ich nastały Miejsce zdrady/ zasadzki/ i oszukiwania/ I gwałty/ i przeklęta chciwość do dostania. Na wiatry jeszcze sobie dobrze nieznajome/ Puścił bezpieczny żeglarz swe żagle łakome. I te co długo stały na górach wysokich Lodzie/ po nawalnościach skakały głębokich AI spolną przedtym ziemię/ tak jak i światłości I słońca/ i powietrza/ wielkiej ostróżności Rozmierca granicami poznaczył długimi. A nie
. Powieść Piąta.
TRzećie potym miedźiáne plemię okrutnieysze Powstáło/ y do strászney zbroie ochotnieysze/ A wszákże nie złośliwe. Ostátnie z twárdego Zelázá iest: tenże wiek wrodzenia gorszego/ Wszelkie nieprzystoynośći záraz się werwáły: Zginął wstyd/ prawdá/ wiárá/ á ná ich nástáły Mieysce zdrády/ zásadzki/ y oszukiwánia/ Y gwałty/ y przeklęta chćiwość do dostánia. Ná wiátry ieszcze sobie dobrze nieznáiome/ Puśćił bespieczny żeglarz swe żagle łakome. Y te co długo stały ná gorách wysokich Lodźie/ po nawálnośćiách skakáły głębokich AY spolną przedtym źiemię/ ták iák y świátłośći Y słońca/ y powietrza/ wielkiey ostrożnośći Rozmiercá gránicámi poznáczył długimi. A nie
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 11
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
ciała/ D Powiedają że krwią swych synów zwilgotniała Ziemia/ namokszy wielce: i tych co zgubieła Rozgrzaną zaś posokę znowu ożywieła. A żeby swego rodu żadna nie została Pamiątka/ w postać ludzi one zodmieniała. Ale się przecię takie plemię nie nadało/ Abowiem i samymi Bogami wzgardzało; I na srogi mord chciwe i na gwałty beło/ Stąd łatwieś znać mógł/ iże ze krwie się rodzieło. A Olbrzymom w nim królować. Gigantowie abo Olbrzymowie, byli ludzie ogromnej wielkości, którzy ciała na kilkadziesiąt łokci wysokie mieli, dwonodzy, i dworęczni, jako inszy ludzie, z ludzi się też rodzili. Poetowie jednak aby wymyślnością swą ludzkie animusze cieszyli
ćiáłá/ D Powiedáią że krwią swych synow zwilgotniáłá Ziemiá/ námokszy wielce: y tych co zgubiełá Rozgrzaną záś posokę znowu ożywiełá. A żeby swego rodu żadna nie zostałá Pámiątká/ w postać ludźi one zodmieniáłá. Ale się przećię tákie plemię nie nádáło/ Abowiem y samymi Bogámi wzgárdzáło; Y ná srogi mord chćiwe y ná gwałty beło/ Stąd łátwieś znáć mogł/ iże ze krwie się rodźieło. A Olbrzymom w nim krolowáć. Gigántowie ábo Olbrzymowie, byli ludźie ogromney wielkośći, ktorzy ćiáłá ná kilkádźieśiąt łokći wysokie mieli, dwonodzy, y dworęczni, iáko inszy ludźie, z ludźi się też rodźili. Poètowie iednák áby wymyślnośćią swą ludzkie ánimusze ćieszyli
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 12
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
trzydzieści popiszą do boju tysięcy, I w-ogniu i żelazie. Prócz tych co przy wozach Ćieżkich, niepoliczonych, (w-naszych tu Obozach Starożytnym zwyczajem) którzy przewyższali Trzykroć więcej, a także Muszkiety dźwigali. I Broń reczną z-drugiemi, i gdyby ci sami, lako się napierali, swymi chcąc piersiami Gwałty pierwsze zastąpić, reku przyłożyli, Snadź Wojska nie zmykając, znieśliby te byli Hołote nieszczęśliwą: a lekkich z-lekkimi Szkoda lżejsza, niż która fanty dziś drogimi Szacować się nie może. Tak z-pód Czołhańskiego Ruszy się w-tym Kamienia, gdy od Czermińskiego Pewna o tym wiadomość w-droge ich potyka, Że Chmielnicki potęgą wszytką się
trzydźieśći popiszą do boiu tysiecy, I w-ogniu i żeleźie. Procz tych co przy wozach Ćieżkich, niepoliczonych, (w-naszych tu Obozach Starożytnym zwyczaiem) ktorzy przewyższali Trzykroć wiecey, á także Muszkiety dźwigali. I Broń reczną z-drugiemi, i gdyby ći sami, lako sie napierali, swymi chcąc piersiami Gwáłty pierwsze zastąpić, reku przyłożyli, Snadź Woyská nie zmykaiąc, znieśliby te byli Hołote nieszcześliwą: á lekkich z-lekkimi Szkoda lżeysza, niż ktora fanty dźiś drogimi Szácować sie nie może. Tak z-pod Czołhańskiego Ruszy sie w-tym Kámienia, gdy od Czermińskiego Pewna o tym wiadomość w-droge ich potyka, Że Chmielnicki potegą wszytką sie
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 27
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
który gwoli utwierdzeniu jej formować WM. chcecie, a tego więc tym mniej jeszcze chcieć i przypuszczać się nam godzi, im większy zaciąg tej wszytkiej sprawy przynosi i prawom naszym dawnym zda się przeciwić. Mamy w prawie opisane procesy, jakie w której sprawie mają być zachowane; mamy o każdą krzywdę proces ziemski, mamy o gwałty, o pożogi, o łupiestwa i insze przestępstwa proces starości, mamy proces recentis criminis, mamy proces w rzeczach i skarbowych i miejskich zadworny, mamy o wszelakie główne i występki i sprawy proces sejmowy, mamy i z osobami mniejszej kondycji proces miejscki; czemuż nowe jakie mamy wynajdować? A jeśliby kto chciał rozumieć
który gwoli utwierdzeniu jej formować WM. chcecie, a tego więc tym mniej jeszcze chcieć i przypuszczać się nam godzi, im większy zaciąg tej wszytkiej sprawy przynosi i prawom naszym dawnym zda się przeciwić. Mamy w prawie opisane procesy, jakie w której sprawie mają być zachowane; mamy o każdą krzywdę proces ziemski, mamy o gwałty, o pożogi, o łupiestwa i insze przestępstwa proces starości, mamy proces recentis criminis, mamy proces w rzeczach i skarbowych i miejskich zadworny, mamy o wszelakie główne i występki i sprawy proces sejmowy, mamy i z osobami mniejszej kondycyej proces miescki; czemuż nowe jakie mamy wynajdować? A jeśliby kto chciał rozumieć
Skrót tekstu: RespDuchCzII
Strona: 234
Tytuł:
Respons od Duchowieństwa, na piśmie podany z strony konfederacji
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
by być utrique patri serviens, my jesteśmy temi, że nie radzibyśmy, aby novitates jakie były wnoszone. Trochę dawniejszych czasów wielkie uciążenie kościoły Boże i stan kapłański cierpiał, kiedy odejmowano kościoły, kiedy zabierano majętności, kiedy sprzęt kościelny wybierano z kościołów, obracano ku większemu obelżeniu ad profanos usus, kiedy kapłani odnosieli gwałty, bezprawie wielkie, kiedy ubogiem zakonnikom okrucieństwa srogie się działy. Azaż wtenczas beły nowe jakie procesy? Azaż quaestio jaka nowa decernebatur ? ln patientia nostra possidebamus animas nostras. Teraz czemuż gwoli procesy mają być wnoszone, gdyż starem prawem może każdy krzywdy swojej dość? Jako tedy z strony samej rzeczy, to jest,
by być utrique patri serviens, my jesteśmy temi, że nie radzibyśmy, aby novitates jakie były wnoszone. Trochę dawniejszych czasów wielkie uciążenie kościoły Boże i stan kapłański cierpiał, kiedy odejmowano kościoły, kiedy zabierano majętności, kiedy sprzęt kościelny wybierano z kościołów, obracano ku większemu obelżeniu ad profanos usus, kiedy kapłani odnosieli gwałty, bezprawie wielkie, kiedy ubogiem zakonnikom okrucieństwa srogie się działy. Azaż wtenczas beły nowe jakie procesy? Azaż quaestio jaka nowa decernebatur ? ln patientia nostra possidebamus animas nostras. Teraz czemuż gwoli procesy mają być wnoszone, gdyż starem prawem może każdy krzywdy swojej dość? Jako tedy z strony samej rzeczy, to jest,
Skrót tekstu: RespDuchCzII
Strona: 234
Tytuł:
Respons od Duchowieństwa, na piśmie podany z strony konfederacji
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
padła, w które pięknie była Ozdoby przybraną, tych natychmiast pozbyła.
Zda mi się/ że już widzę wały rozkopane/ Któremi było Miasto w koło opasane/ Do którego w targneli źli nieprzyjaciele I poczynili ruin/ i szkód barzo wiele. Bo nie tylko bogate domy spustoszyli/ Obywatelów miasta mieczem wygubili/ Niewiastom i matronom gwałty podziałali/ Drogie pałace równo z ziemią porównali: Ale aż do kamienia wszytko wywrócili; I namniejszej ozdoby w nim nie zostawili. Albo tak mi się zda/ żem ujrzał rozgrodzoną Winnicę/ tak w jagody winne zachwaloną/ Ze nie są tak chwalebne winnice Massyku Momentu/ i Falerny/ abo z innych liku Winnic;
pádłá, w ktore pięknie byłá Ozdoby przybráną, tych nátychmiást pozbyłá.
Zdá mi się/ że iuż widzę wáły roskoṕáne/ Ktoremi było Miasto w koło opásáne/ Do ktorego w targneli zli nieprzyiáćiele Y pocżynili ruin/ y szkod barzo wiele. Bo nie tylko bogáte domy sṕustoszyli/ Obywátelow miastá miecżem wygubili/ Niewiastom y matronom gwáłty podźiałali/ Drogie páłáce rowno z źiemią porownáli: Ale áż do kámieniá wszytko wywroćili; Y námnieyszey ozdoby w nim nie zostáwili. Albo ták mi się zdá/ żem uyrzáł rozgrodzoną Winnicę/ ták w iágody winne záchwaloną/ Ze nie są ták chwálebne winnice Massyku Momentu/ y Phalerny/ ábo z innych liku Winnic;
Skrót tekstu: BesKuligHer
Strona: 76
Tytuł:
Heraklit chrześcijański
Autor:
Piotr Besseusz
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Kollegium Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694
zabijając, czynił, aż się król w pokojach zamykał? Dostojnicy. Kto króla do tego przywiódł, aby według obietnice król z przysięgi swej Rzpltej się nie usprawiedliwił, ale z wojskiem na nie natarł i bitwę im dał z niebezpieczeństwem swem wielkiem? — Dostojnicy. Kto szlachtę poczciwą po domach szukał, majętności ich plondrował, gwałty czynił, samych do więzienia brał? — Dostojnicy. Kto żołnierza zwaśnił, privata auctoritate prawem nieprzekonanych więził, czci odsądzał? — Dostojnicy. Kto sejmiki niezwyczajne i pobory uchwalał? — Dostojnicy. Kto po sejmie w kilka niedziel konstytucje coraz to inaczej przedrukować dał? — Dostojnicy. Tu obacz każdy, stąd możesz zrozumieć dobrze
zabijając, czynił, aż się król w pokojach zamykał? Dostojnicy. Kto króla do tego przywiódł, aby według obietnice król z przysięgi swej Rzpltej się nie usprawiedliwił, ale z wojskiem na nie natarł i bitwę im dał z niebezpieczeństwem swem wielkiem? — Dostojnicy. Kto szlachtę poczciwą po domach szukał, majętności ich plondrował, gwałty czynił, samych do więzienia brał? — Dostojnicy. Kto żołnierza zwaśnił, privata auctoritate prawem nieprzekonanych więził, czci odsądzał? — Dostojnicy. Kto sejmiki niezwyczajne i pobory uchwalał? — Dostojnicy. Kto po sejmie w kilka niedziel konstytucye coraz to inaczej przedrukować dał? — Dostojnicy. Tu obacz każdy, stąd możesz zrozumieć dobrze
Skrót tekstu: PokNiewinCz_III
Strona: 383
Tytuł:
Pokazanie niewinności rokoszan, miedzy ludzi podanej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1606 a 1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
po Koronie, kiedy ich uniwersały doszły do ręku, któremi sua auctoritate na pospolite ruszenie wołają, sami z wojskiem pogotowiu będąc, nie tylko słuszność, ale i prawo, nie tylko rozum, ale i necessitas sama pokazowała drogę, że się KiM. puścił za niemi, aby securitati Reipublicae prospiceret, bezpieczeństwu swemu provideret, gwałty, wydzierstwa, łupiestwa colliberet, nie pierwej jednak, aż wprzód posłał IMP. Gajewskiego, dworzanina swego, z upominaniem za niemi, aby się z tej kupy rozprowadzili, cudzych dóbr nie pustoszyli, Rzpltą uspokoili, zniszczenia ludzi okazją nie byli, sami sejmu spokojnie czekali w domu, ponieważ traktatów tę, która jeszcze była
po Koronie, kiedy ich uniwersały doszły do ręku, któremi sua auctoritate na pospolite ruszenie wołają, sami z wojskiem pogotowiu będąc, nie tylko słuszność, ale i prawo, nie tylko rozum, ale i necessitas sama pokazowała drogę, że się KJM. puścił za niemi, aby securitati Reipublicae prospiceret, bezpieczeństwu swemu provideret, gwałty, wydzierstwa, łupiestwa colliberet, nie pierwej jednak, aż wprzód posłał JMP. Gajewskiego, dworzanina swego, z upominaniem za niemi, aby się z tej kupy rozprowadzili, cudzych dóbr nie pustoszyli, Rzpltą uspokoili, zniszczenia ludzi okazyą nie byli, sami sejmu spokojnie czekali w domu, ponieważ traktatów tę, która jeszcze była
Skrót tekstu: OpisDostCz_III
Strona: 159
Tytuł:
Opisanie prawdziwe i dostateczne rozwiedzienia rokoszu pod Janowcem
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
tego nie widział, że to nie wszyscy szczyrze czynili: widziałem to i przedtym, dobrze, a teraz, jako się do tego gwałtu udano, widzę jeszcze lepiej, gdyż cokolwiek jedno tego pozoru ich było, naszej pracej podobnego, to wszytko i tę naszę potrzebę tej naszej prace wyświadcza i legitimitatem eius aprobuje, gwałty a ta nieszczerość przy nich samych zostanie. Otóż tedy po sobie mając to, co jest więtszego, rokosz, to jest, ujęcie się za wolności nasze via extraordinaria, które jest od wszech ludzi i tej i owej strony przyznawane i od samego KiMci aprobowane i na toż artykuły obojej strony pisane, tedy i w
tego nie widział, że to nie wszyscy szczyrze czynili: widziałem to i przedtym, dobrze, a teraz, jako się do tego gwałtu udano, widzę jeszcze lepiej, gdyż cokolwiek jedno tego pozoru ich było, naszej pracej podobnego, to wszytko i tę naszę potrzebę tej naszej prace wyświadcza i legitimitatem eius aprobuje, gwałty a ta nieszczerość przy nich samych zostanie. Otóż tedy po sobie mając to, co jest więtszego, rokosz, to jest, ujęcie się za wolności nasze via extraordinaria, które jest od wszech ludzi i tej i owej strony przyznawane i od samego KJMci aprobowane i na toż artykuły obojej strony pisane, tedy i w
Skrót tekstu: ZebrzApolCz_III
Strona: 235
Tytuł:
Apologia abo sprawota szlachcica polskiego.
Autor:
Zebrzydowski Mikołaj
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918