Późno byś poznał poetycką wenę, Smutną na lesie śpiewając kamenę. A wiesz, coć powiem, zacny mój stolniku? Żebyć więcej słów przybyło w języku; I rzeźwiej strumień helikoński ciecze, Gdy mu nie słońce, lecz szyna przypiecze. 490 (N). ŁYSY
Lecie, kiedy najbarziej dokuczają muchy, Gziwe bydło spądzając z pola i pastuchy, Mając kilku sąsiadów gośćmi w moim domu, Posadzę do obiadu, gdzie należy komu. Aż jeden z nich: „Dzisiejszy dzień — rzecze — niezdrowy.” Prosi raz, drugi, trzeci, żeby nakryć głowy.
„Cóż po tej ceremonii? i tak ci się znoję.
Późno byś poznał poetycką wenę, Smutną na lesie śpiewając kamenę. A wiesz, coć powiem, zacny mój stolniku? Żebyć więcej słów przybyło w języku; I rzeźwiej strumień helikoński ciecze, Gdy mu nie słońce, lecz szyna przypiecze. 490 (N). ŁYSY
Lecie, kiedy najbarziej dokuczają muchy, Gziwe bydło spądzając z pola i pastuchy, Mając kilku sąsiadów gośćmi w moim domu, Posadzę do obiadu, gdzie należy komu. Aż jeden z nich: „Dzisiejszy dzień — rzecze — niezdrowy.” Prosi raz, drugi, trzeci, żeby nakryć głowy.
„Cóż po tej ceremoniej? i tak ci się znoję.
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 477
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987