tak radzącej usłuchał. Kto bowiem tak miałkiego rozumu/ aby do czego nasposobniejsza i najskłonniejsza jest/ i jakie odprawuje posługi/ jako cicha i na wszystko powolna/ upatrzywszy/ przyznać tego niechciał/ iż ona miłości/ pokoju/ zgody/ prawdziwym towarzystwem jest/ gdyż ta/ gdy prawa co złego robić chce/ jest hamulcem. Zaiste gdzie ludzkości/ łaskawości/ nie masz/ tam ni przyjaźni/ ni miłości/ a gdzie przyjaźni ani miłości/ tam żadnej Cnoty/ i niczego dobrego. Już tam abowiem pycha i okrucieństwo wszystko opanowało. O jako brzydki przed oczyma Bożymi pyszny! Abominatio enim Domini est omnis arrogans. Jako strasznie przeklęty! Abowiem
ták rádzącey vsłuchał. Kto bowiem ták miáłkiego rozumu/ áby do czego nasposobnieysza y nayskłonnieysza iest/ y iákie odpráwuie posługi/ iáko ćicha y ná wszystko powolna/ vpátrzywszy/ przyznác tego niechćiał/ iż oná miłości/ pokoiu/ zgody/ prawdziwym towárzystwem iest/ gdyż tá/ gdy práwa co złego robić chce/ iest hámulcem. Záiste gdzie ludzkośći/ łáskáwośći/ nie mász/ tám ni przyiázni/ ni miłośći/ á gdzie przyiázni áni miłośći/ tám żadney Cnoty/ y niczego dobrego. Iuż tám ábowiem pychá y okrućieństwo wszystko opánowáło. O iáko brzydki przed oczymá Bożymi pyszny! Abominatio enim Domini est omnis arrogans. Iáko strásznie przeklęty! Abowiem
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: G3
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
Teste Dionisio: Mieć Animadwərsyę na złe akcje Patriotów, i na nie Miecza zażyć praeclusa apelatione, według Dionizjusza Halikarnasa. Sam tylko go KONSUL, i to w nocy niespodzianie z rady Senatu nominował. Czas panowania i władzy jego Sześcio-Miesięczny, a czasem do roku prorogowany, dla publicznych interesów; A ta krótkość ich funkcyj była hamulcem dla nich: Mocy jego i Powagi znaki były XXIV, FASCES, z tyleż Toporami niesione przed nim, stąd Liviusz napisał: Edictum Dictatoris pro Numine semper observatum. Słuchać tam był każdy skory, widząć topory. Dwóch prawie KONSULÓW, cała władza na niego zlana. Drugi Musztuk wyuzdanej ich Potencyj był, że za Włoską
Teste Dyonisio: Mieć Animadwərsyę na złe akcye Patriotow, y na nie Miecza zażyć praeclusa appellatione, według Dionizyusza Halikarnasa. Sam tylko go KONSUL, y to w nocy niespodzianie z rady Senatu nominował. Czas pánowania y władzy iego Széścio-Miesięczny, a czasem do roku prorogowany, dla publicznych interesow; A ta krotkość ich funkcyi była hamulcem dla nich: Mocy iego y Powagi znaki były XXIV, FASCES, z tyleż Toporami niesione przed nim, ztąd Liviusz napisał: Edictum Dictatoris pro Numine semper observatum. Słuchać tam był każdy skory, widząć topory. Dwoch prawie KONSULOW, cała władza na niego zlana. Drugi Musztuk wyuzdaney ich Potencyi był, że zá Włoską
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 456
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Powieści
A na tę: Czemu wiele Przełożonych na pierwszym wstępie/ barzo chędogo się rządzą na Państwie: a potym co raz to gorzej? Dla tego/ pry/ z początku dobrze się popisują: bo są szlachetnej natury dobrej: a zaś potym dla tego się psują: iż nie mają nikogo/ ktoby im był hamulcem. Pospolicie Panowie i urodzenia bywają zbyt dobrymi. Lecz gdy wstąpią na Państwo/ a nikt im prawdy bezpiecznie mówić nie śmie: żeby ich łaski sobie nie naruszył: Ktemu gdy trafia na pochlebce: podczas się unoszą. Nero Cesarz Rzymski przez pięć lat/ tak się we wszytkim zachował/ że nie było co zganić.
Powieśći
A ná tę: Cżemu wiele Przełożonych ná pierwszym wstępie/ bárzo chędogo się rządzą ná Páństwie: á potym co raz to gorzey? Dla tego/ pry/ z pocżątku dobrze się popisuią: bo są szláchetney nátury dobrey: á záś potym dla tego się psuią: iż nie máią nikogo/ ktoby im był hámulcem. Pospolićie Pánowie y vrodzenia bywáią zbyt dobrymi. Lecż gdy wstąpią ná Páństwo/ á nikt im prawdy bespiecżnie mowić nie śmie: żeby ich łáski sobie nie náruszył: Ktemu gdy tráfia ná pochlebce: podcżás się vnoszą. Nero Cesarz Rzymski przez pięć lat/ ták się we wszytkim záchował/ że nie było co zgánić.
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 86
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
tak stateczny, że go Ani powabem, ani łagodną namową Ani pożyje, grożąc mu śmiercią surową Dziwował się bystremu wprawdzie dowcipowi, I biegłemu w responsach jego rozumowi, Którego niemógł przemodz; był zaś od własnego Strofowany sumnienia o prawdę, lecz że go Nałóg trzymał w prawiony w złość, a żądza ciała Jako twardem hamulcem na wstecz go wściągała, Niechcąc gwałtem jasności prawdy poznać, leko Szacował mowę Syna, i szedł mu na przeko. Zaczym wszelkiem sposobem, mając w swej napiętą Głowie naukę z rady Arachesa wziętą, Chciał na umyśle prędko przywieśĉ ją do czynu. I tak rzecze do niego: Miałeś wprawdzie, Synu, Mojemu
ták státeczny, że go Ani powabem, áni łágodną námową Ani pożyie, grożąc mu śmierćią surową Dźiwował się bystremu wprawdźie dowćipowi, Y biegłemu w responsách iego rozumowi, Ktorego niemogł przemodz; był záś od własnego Strofowány sumnienia o prawdę, lecz że go Nałog trzymał w práwiony w złość, á żądza ćiáłá Iáko twárdem hámulcem ná wstecz go wśćiągáłá, Niechcąc gwałtem iásnośći prawdy poznáć, leko Szácował mowę Syná, y szedł mu ná przeko. Zaczym wszelkiem sposobem, máiąc w swey nápiętą Głowie náukę z rády Aráchesá wźiętą, Chciał ná vmyśle prędko przywieśĉ ią do czynu. Y ták rzecze do niego: Miałeś wprawdźie, Synu, Moiemu
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 190
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
pion.
NIechże to uważają owi niepowściągliwego języka ludzie tak miedzy Prostakami/ jako i miedzy zacnego stanu Osobami/ co ono przy posiedzeniu ladaco mówią/ jedni drugich obmawiają/ tradukują/ szkalują i po kolendzie noszą; i owszem się przy kuflach nikczemnymi/ sprosnymi i brzydkiemi rozmowami zabawiają; Niech im/ mówię/ od tego hamulcem będą one groźne słowa zbawicielowe: Ale powiadam wam/ iż z każdego słowa próżnego/ któreby mówili ludzie dadzą zniego liczbę w dzień sądny: Abowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwony/ i z mów twoich będziesz osądzony. Mat. 12. v. 36. 37. Ambros. lib. 1. de Ofic
ppion.
NIechże to uważáią owi niepowściągliwego ięzyká ludźie ták miedzy Prostakámi/ iáko y miedzy zacnego stanu Osobámi/ co ono przy pośiedzeniu ledáco mowią/ iedni drugich obmawiáią/ trádukuią/ szkáluią y po kolendźie noszą; y owszem śię przy kuflách nikczemnymi/ sprosnymi y brzydkiemi rozmowámi zábáwiáią; Niech im/ mowię/ od tego hámulcem będą one groźne słowá zbáwićielowe: Ale powiádam wam/ iż z káżdego słowá proznego/ ktoreby mowili ludźie dádzą zniego liczbę w dźień sądny: Abowiem z mow twoich będźiesz uspráwiedliwony/ y z mow twoich będźiesz osądzony. Matth. 12. v. 36. 37. Ambros. lib. 1. de Offic
Skrót tekstu: GdacPan
Strona: Kiiiv
Tytuł:
O pańskim i szlacheckim [...] stanie dyszkurs
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1679
Data wydania (nie wcześniej niż):
1679
Data wydania (nie później niż):
1679
Którego sposobu lubo ja non Reprobo ale ze jakąs mam do Niego Abominationem, Naturalem, dlatego zaraz z początku w najpierwszym kole opowiedziałem się z tym że ja przysięgać niemyślę. Bo jako twardoustemu koniowi czasem i Arabski nie pomoże Munsztuk tak kogo wrodzona nieustrzeze poczciwość takie i tym podobne Juramentów Ligamenta nie utrzymają i Niebędą Hamulcem. Większa i owszem, stąd pochodzi offensa Majestatis kiedy Bogu kawalerski przyrzekszy parol. Niewiem jeżeli tego Niezałował katilina ze kiedy kolwiek na to się ubezpieczył ze Conscios facti obstrinxerat Iuramento . Nie wiem co pomogło Annibalowi choć przysięgał solenniter super Romanorum Pernitiem , kiedy mu Nieba inakszą niżeli sobie obiecował obmyśliły Fortuny Aleam , Uwazyc co za
Ktorego sposobu lubo ia non Reprobo ale ze iakąs mąm do Niego Abominationem, Naturalem, dlatego zaraz z początku w naypierwszym kole opowiedziałęm się z tym że ia przysięgać niemyslę. Bo iako twardoustemu koniowi czasęm y Arabski nie pomoze Munsztuk tak kogo wrodzona nieustrzeze poczciwość takie y tym podobne Iuramentow Ligamenta nie utrzymaią y Niebędą Hamulcem. Wieksza y owszem, ztąd pochodzi offensa Majestatis kiedy Bogu kawalerski przyrzekszy parol. Niewięm iezeli tego Niezałował kathilina ze kiedy kolwiek na to się ubezpieczył ze Conscios facti obstrinxerat Iuramento . Nie więm co pomogło Annibalowi choc przysięgał solenniter super Romanorum Pernitiem , kiedy mu Nieba inakszą nizeli sobie obiecował obmysliły Fortuny Aleam , Uwazyc co za
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 121v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
co za pociechę miał Xerxes że super fidelitatem , obowiązał sobie przysięgą spartańskiego Domurata kiedy zyczliwszy, choć niewdziecznej Ojczyźnie swojej, wygnaniec: Per ceram erasam wszystkie następującego, na Ojczyznę Nieprzyjaciela eksperiował z sekretu. A potym i na okrutne jego Zabójstwo suggessit stryja rodzonego Artubana zgoła więcej bym takich mógł wyliczyć przykładów które się Ograniczają bardziej Hamulcem cnoty i poczciwości niżeli przymuszonej przysięgi. Jako tedy mówię że Niewiem na co się przygodzi ten Jurament którego WMM Panowie po mnie potrzebujecie. Jeżeli dla tego że bym związku Nieodstąpił. Jest to Contra rationem , że bym ja którym nigdy niebył desertor Castrorum , Choć w Największej bidzie było rzatko jeść a gęsto
co za pociechę miał Xerxes że super fidelitatem , obowiązał sobie przysięgą sparthanskiego Domurata kiedy zyczliwszy, choc niewdzieczney Oyczyznie swoiey, wygnaniec: Per ceram erasam wszystkie następuiącego, na Oyczyznę Nieprzyiaciela experyował z sekretu. A potym y na okrutne iego Zaboystwo suggessit stryia rodzonego Artubana zgoła więcey bym takich mogł wyliczyc przykładow ktore się Ograniczaią bardziey Hamulcem cnoty y poczciwosci nizeli przymuszoney przysięgi. Iako tedy mowię że Niewięm na co się przygodzi ten Iurament ktorego WMM Panowie po mnie potrzebuiecie. Iezeli dla tego że bym zwiąsku Nieodstąpił. Iest to Contra rationem , że bym ia ktorym nigdy niebył desertor Castrorum , Choc w Naywiększey bidzie było rzatko ieść a gęsto
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 122
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
z nami łaskawy postępuje Ociec, nie dotykając się nas samych, powierzchowne tylko nam odbiera rzeczy, dopuszcza niepłodność na role i grunta, zamach wielki na wolność, sławę, i prawa; nie karze nas samych, ale tylko nasze własności psuje. To zaś ćwiczenie, nie tylko jest ukaraniem żeśmy zgrzeszyli, ale też hamulcem i wędzidłem, które zarzuca wcześnie na nas, abyśmy w grzech nie wpadali. Jako mądry i przezorny lekarz, dając zdrowemu lekarstwo, nie leczy choroby, bo jej jeszcze nie masz, ale zabiega wcześnie, żeby na potym nie była. Równie przez te plagi P. Bóg czyni znami: odejmuje nam okazją
z nami łaskawy postępuie Ociec, nie dotykaiąc się nas samych, powierzchowne tylko nam odbiera rzeczy, dopuszcza niepłodność na role i grunta, zamach wielki na wolność, sławę, i prawa; nie karze nas samych, ale tylko nasze własności psuie. To zaś ćwiczenie, nie tylko iest ukaraniem żeśmy zgrzeszyli, ale też hamulcem i wędzidłem, które zarzuca wcześnie na nas, abyśmy w grzech nie wpadali. Jako mądry i przezorny lekarz, daiąc zdrowemu lekarstwo, nie leczy choroby, bo iey ieszcze nie masz, ale zabiega wcześnie, żeby na potym nie była. Równie przez te plagi P. Bog czyni znami: odeymuie nam okazyą
Skrót tekstu: KryszStat
Strona: 152
Tytuł:
Stateczność umysłu
Autor:
Andrzej Kazimierz Kryszpin Kirszensztein
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
/ by i w naświętszym człowieku/ kiedy przy sobie bicza nie czuje/ prędko się wrócić do złości grzechu może: trzeba żeby się każdy bicza obawiał/ niechceli z łaski Pana swojego wypaść: ba i naświętszy ma co poprawiać w swojej duszy/ póki tu żyje na tym świecie. Każdy zgoła potrzebuje umartwienia/ które hamulcem są swej woli. Dla czego/ wiedz to duszo/ że lubo my duchowie niebiescy zacnymi jesteśmy; przecię i nam przystoi z tymi biczami/ którzy na posługę ludzi naznaczeni/ to ludziom mamy podawać/ co im do poprawy służyć może: a bicze z rozgą/ naczyniem do poprawy wybornym. A że tu w stajni
/ by y w naświętszym człowieku/ kiedy przy sobie biczá nie czuie/ prędko się wroćić do złośći grzechu może: trzebá żeby się káżdy biczá obawiał/ niechceli z łáski Pána swoiego wypáść: bá y naświętszy ma co popráwiać w swoiey duszy/ poki tu żyie ná tym świećie. Káżdy zgołá potrzebuie vmartwienia/ ktore hámulcem są swey woli. Dla czego/ wiedz to duszo/ że lubo my duchowie niebiescy zacnymi iesteśmy; przećię y nam przystoi z tymi biczámi/ ktorzy ná posługę ludźi náznaczeni/ to ludźiom mamy podáwáć/ co im do popráwy służyć może: á bicze z rozgą/ naczyniem do popráwy wybornym. A że tu w stáyni
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 158
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
ust swoich, i nigdy nie czyń, abyś nie miał słów swoich zważyć, i to co z każdej sprawy wyniknie. Przez to bowiem, nieszczęście wszelkie
oddali się od ciebie, hańba z domu twojego wyrzucona będzie, żal nie postanie w sercu twoim, a frasunek nie zmarszczy twarzy twojej.
Nie uważny nie wściąga hamulcem języka swego, gada na oślep, i pląta się jak w sidlach w głupich słowach swoich: właśnie ni ów człowiek co w rozpędzonym biegu przeskakując pagórek, wpaść z drugiej strony może w rów pod nim wykopany; takiż nie mniej przypadek potkać tego może, co sprawę czyni, nie roztrząśsiąwszy co za czym pójdzie.
ust swoich, y nigdy nie czyń, abyś nie miał słow swoich zważyć, y to co z każdey sprawy wyniknie. Przez to bowiem, nieszczęście wszelkie
oddali się od ciebie, hańba z domu twoiego wyrzucona będzie, żal nie postanie w sercu twoim, á frasunek nie zmarszczy twarzy twoiey.
Nie uważny nie wściąga hamulcem ięzyka swego, gada na oślep, y pląta się iak w sidlach w głupich słowach swoich: właśnie ni ow człowiek co w rozpędzonym biegu przeskakuiąc pagorek, wpaść z drugiey strony może w row pod nim wykopany; takiż nie mniey przypadek potkać tego może, co sprawę czyni, nie roztrząśsiąwszy co za czym poydzie.
Skrót tekstu: ChesMinFilozof
Strona: 2
Tytuł:
Filozof indyjski
Autor:
Philip Dormer Stanhope Chesterfield
Tłumacz:
Józef Epifani Minasowicz
Drukarnia:
Drukarnia Mitzlerowska
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1767
Data wydania (nie wcześniej niż):
1767
Data wydania (nie później niż):
1767