a kto mierny jest, przyczyni żywota. Płacząc powiadam, (o tych którzy są nieprzyjaciele Krzyża Chrystusowego) których koniec zatracenie, których Bóg jest brzuch, i chwała w sromocie ich, którzy ziemskie rzeczy miłują. Będzie miasto wdzięcznej woniej smród. Pod tobą pościelą mola, a przykrycie twoje będą robacy. Trzymają bęben i harfę, i weselą się przy głosie muzyki, prowadzą w dobrach dni swoje, a wemgnieniu oka do piekła zstępują Słyszał to wszystko rozkosznik/ i nie podobało mu się, i zarzucił je wtył swój. I spełniło się ono prorockie: Oczy mają a nie widzą, uszy mają a nie słyszą. Potych zarzutach
á kto mierny iest, przyczyni żywotá. Płacząc powiádám, (o tych ktorzy są nieprzyiaćiele Krzyżá Chrystusowego) ktorych koniec zátrácenie, ktorych Bog iest brzuch, y chwała w sromoćie ich, ktorzy źiemskie rzeczy miłuią. Będźie miasto wdźięczney woniey smrod. Pod tobą pośćielą molá, á przykryćie twoie będą robácy. Trzymaią bęben y harfę, y weselą się przy głośie muzyki, prowádzą w dobrách dni swoie, á wemgnieniu oká do piekła zstępuią Słyszał to wszystko roskosznik/ y nie podobało mu się, y zarzućił ie wtył swoy. Y spełniło się ono prorockie: Oczy maią á nie widzą, vszy máią á nie słyszą. Potych zarzutách
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 9
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
, przypomina ciężkości Egipskie, i wybawienie z nich II. Powtarza Zakon Boży, i niepodłuszeństwo ich przypomina. III. Karanie za to przypomniawszy do Pokuty wiedzie. 1
. Przedniejszemu śpiewakowi na Gyttyt/ Asafowi. 2. WEsoło śpiewajcie Bogu mocy naszej: wykrzykajcie Bogu Jakobowemu. 3. Weźmicie Psalm przydajcie bęben/ i wdzięczną harfę z lutnią. 4. Zatrąbcie w trąbę na nowiu miesiąca/ czasu ułożonego w dzień święta naszego uroczystego. 5. Abowiem jest postanowienie w Izraelu: Prawo Boga Jakobowego. 6. Na świadectwo w Józefie wystawił je/ kiedy był wyszedł przeciw ziemi Egipskiej: kędym słyszał język któregom nie rozumiał. 7. WYbawiłem
, przypomina ćięszkośći Egipskie, y wybawienie z nich II. Powtarza Zakon Boży, y niepodłuszenstwo ich przypomina. III. Karanie za to przypomniawszy do Pokuty wiedżie. 1
. Przedniejszemu śpiewakowi ná Gytthyth/ Asáfowi. 2. WEsoło śpiewajćie Bogu mocy nászey: wykrzykajćie Bogu Jákobowemu. 3. Weźmićie Psálm przydajćie bęben/ y wdźięcżną hárfę z lutnią. 4. Zátrąbćie w trąbę ná nowiu mieśiącá/ cżásu ułożonego w dźień świętá nászego vrocżystego. 5. Abowiem jest postánowienie w Izráelu: Práwo Bogá Jákobowego. 6. Ná świádectwo w Jozefie wystáwił je/ kiedy był wyszedł przećiw źiemi Egipskiey: kędym słyszał język ktoregom nie rozumiał. 7. WYbáwiłem
Skrót tekstu: BG_Ps
Strona: 592
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Psalmów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
kochane dziewice. Mam piękne Pomorańcze Rajskie po kolędzie/ I coś foremniejszego dla waszmościów będzie. Rozmaryn piękny świeży z Rajskiego ogroda/ Święcice go sadziły/ wiem że go nie szkoda. Dla Wasz mościów/ co święci chowają dla siebie/ Bo wasza myśl na ziemi dziś/ a jutro w niebie. Mam też i Dawidowę Harfę za kolędę/ Którą mi dał/ w tę ja grać dla waszmościów będę. Tylko sobie na zapust powijecie wianki/ Wszytki Mościwe panny/ i równie szlachcianki. Mieszczanom.
DLa Mieszczanów przyniosłem futra rozmaite/ Ferezje/ bekieszki/ delie podszyte. Zrzuciłem też na ten świat wielki wantuch słodu/ Niedam wam mrzeć
kochane dźiewice. Mam piękne Pomorańcze Rayskie po kolędźie/ Y coś foremnieyszego dla waszmośćiow będźie. Rozmaryn piękny świeży z Rayskiego ogroda/ Swięćice go sadźiły/ wiem że go nie szkodá. Dla Wász mośćiow/ co święći chowáią dla śiebie/ Bo wasza myśl na źiemi dźiś/ á iutro w niebie. Mam też y Dawidowę Harfę za kolędę/ Ktorą mi dał/ w tę ia grać dla waszmośćiow będę. Tylko sobie ná zapust powiiećie wiánki/ Wszytki Mośćiwe pánny/ y rownie szláchćianki. Miesczánom.
DLa Miesczánow przyniosłem futrá rozmáite/ Ferezye/ bekieszki/ delie podszyte. Zrzućiłem też ná ten świat wielki wántuch słodu/ Niedam wam mrzeć
Skrót tekstu: FraszNow
Strona: B4
Tytuł:
Fraszki nowe sowizrzałowe
Autor:
Jan z Kijan
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615