kupca ów wyższej towarzysz urody, Ile ma wziąć hatłasów na kontuszów parę. „Pewnie — rzecze — trzydzieści” — wziąwszy z niego miarę. Ledwie temu odkroi, gdy podniósszy ramię Co najwyżej i ręką wsparszy bok: „A na mię — Spyta Włocha, dobywszy od żołądka basu, Ów guzy — wiele wyńdzie takiego hatłasu?” Przemierzywszy go okiem, rzecze: „Mości panie, Dosyć dwadzieścia łokci, i jeszcze zostanie.” „Bodajże cię zabito! lada plotki marzysz! Albom i ja nie usarz? albo nie towarzysz? Tu Włoch prosi o perdon: „ Nie wiedziałem — prawi — Lecz kiedy Waszmość wzrostu humorem
kupca ów wyższej towarzysz urody, Ile ma wziąć hatłasów na kontuszów parę. „Pewnie — rzecze — trzydzieści” — wziąwszy z niego miarę. Ledwie temu odkroi, gdy podniósszy ramię Co najwyżej i ręką wsparszy bok: „A na mię — Spyta Włocha, dobywszy od żołądka basu, Ów guzy — wiele wyńdzie takiego hatłasu?” Przemierzywszy go okiem, rzecze: „Mości panie, Dosyć dwadzieścia łokci, i jeszcze zostanie.” „Bodajże cię zabito! leda plotki marzysz! Albom i ja nie usarz? albo nie towarzysz? Tu Włoch prosi o perdon: „ Nie wiedziałem — prawi — Lecz kiedy Waszmość wzrostu humorem
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 336
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
przygody, Nie na jeden tylko młyn potrzeba mnie wody. Zejdzie się i do garnka, a jeślim też chory, Od czegóż ma apteki Kraków i doktory. 513. OGONY U SPÓDNIC
Na wózkach włóczą w Turczech ogony barani; Jako widzę, karzeł go nosi u tej pani. O, jaka wielka szkoda drogiego hatłasu! Mniej dba diabeł o pojazd, nie miałby tam wczasu. Lecz to u mnie dziwniejsza, że mężowie żony, A te paziów chowają sobie pod ogony. Powiedzcież, miłe panie, co wam też to po tem, I ogony, i paziów bramować forbotem. Tylkoć barani, nie masz miejsca tu
przygody, Nie na jeden tylko młyn potrzeba mnie wody. Zejdzie się i do garnka, a jeślim też chory, Od czegóż ma apteki Kraków i doktory. 513. OGONY U SPÓDNIC
Na wózkach włóczą w Turczech ogony barani; Jako widzę, karzeł go nosi u tej pani. O, jaka wielka szkoda drogiego hatłasu! Mniej dba diaboł o pojazd, nie miałby tam wczasu. Lecz to u mnie dziwniejsza, że mężowie żony, A te paziów chowają sobie pod ogony. Powiedzcież, miłe panie, co wam też to po tem, I ogony, i paziów bramować forbotem. Tylkoć barani, nie masz miejsca tu
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 412
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
dał ślubowaną złocistą tablicę z tym napisem:
TIBI
Maxima post Deum Consolatrix afflictorum
TUIS
In magna animi afflictione Precibus recreatus
Parvum hoc magnae gratitudidinis votum
Ad Sacram Sieprcensem Aram appendi curavi
PETRUS PAPROCKI
Gente JASTRZĘBIEC, Terrae Dobrinensis Incola
Anno Domini 1651.
Tegoż roku Jej Mć. Pani Dorota Berzewiczowa, w dzień świąteczny, dała z hatłasu ceglastego, ze złotemi potrzebami, ze stroki złotej, z pięknemi floresami, orant i antependium tejże materii. — Tegoż roku Wielmożny J.M.P. Piotr na Działyniu Działyński, syn Mikołaja Działyńskiego wojewody kaliskiego z Jej Mcią małżonką swoją (z domu Chlewiską, relicta olim Komitis Myszkowski) dali dwa
dał ślubowaną złocistą tablicę z tym napisem:
TIBI
Maxima post Deum Consolatrix afflictorum
TUIS
In magna animi afflictione Precibus recreatus
Parvum hoc magnae gratitudidinis votum
Ad Sacram Sieprcensem Aram appendi curavi
PETRUS PAPROCKI
Gente JASTRZĘBIEC, Terrae Dobrinensis Incola
Anno Domini 1651.
Tegoż roku Jej Mć. Pani Dorota Berzewiczowa, w dzień świąteczny, dała z hatłasu ceglastego, ze złotemi potrzebami, ze stroki złotej, z pięknemi floresami, orant i antependium tejże materiej. — Tegoż roku Wielmożny J.M.P. Piotr na Działyniu Działyński, syn Mikołaja Działyńskiego wojewody kaliskiego z Jej Mcią małżonką swoją (z domu Chlewiską, relicta olim Comitis Myszkowski) dali dwa
Skrót tekstu: WotSierpGęb
Strona: 307
Tytuł:
Spis wotów przy figurze cudownej w kościele w Sierpcu z 1652 r.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Sierpc
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1652
Data wydania (nie wcześniej niż):
1652
Data wydania (nie później niż):
1652
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
). WSZYTKO ZA PIENIĄDZMI, JAKO CIEŃ ZA SŁOŃCEM
Cień za słońcem, świat chodzi za pieniędzmi, które Że tych czasów we dwoje podniesiono w górę (Same tylko szelągi, choć z fałszywej spiże, W dawnej cenie, co nam ich Kazimierz nastrzyże), Przeto się cudzoziemscy kupcy nimi żądzą, I sukna, i hatłasu za nie nie przedadzą; W samej się Polsce wiercą, sami niosą za nie Żołnierze żywot, zdrowie, krew swą na przedanie. We dwoje płacić trzeba, począwszy od chaby, Chleb, piwo, wino, zboże, sukna i jedwaby, Chociaż wiotche, mizerne i wąskie, bo nie ci, Którzy je przedtem
). WSZYTKO ZA PIENIĄDZMI, JAKO CIEŃ ZA SŁOŃCEM
Cień za słońcem, świat chodzi za pieniędzmi, które Że tych czasów we dwoje podniesiono w górę (Same tylko szelągi, choć z fałszywej spiże, W dawnej cenie, co nam ich Kazimierz nastrzyże), Przeto się cudzoziemscy kupcy nimi żądzą, I sukna, i hatłasu za nie nie przedadzą; W samej się Polszcze wiercą, sami niosą za nie Żołnierze żywot, zdrowie, krew swą na przedanie. We dwoje płacić trzeba, począwszy od chaby, Chleb, piwo, wino, zboże, sukna i jedwaby, Chociaż wiotche, mizerne i wąskie, bo nie ci, Którzy je przedtem
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 639
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
I księdza zrazu, kiedy siędzie na plebanii, Póki nie rozłakomi, rzadko dziedzic gani; Kontentuje się swoim, ale za kilka lat W pieniacza się przetworzy on tak dobry prałat. Snopów chce, dziesięcina mała nań pieniężna; Zwłaszcza jeśli przybędzie księdzu na stół księżna. Trzeba wina, gorzałki do niego sposobić, Trzeba hatłasu, żeby grzbietem kościół zdobić, Na koniec trzeba w ziemię co do zakopania w (Długo by nań o głodzie czekać zmartwychwstania); Małe, które osiewał antecesor, pole. Pienia szlachcica gorzej, niźli oset kole, Z kościoła wyklinając i świece nań gasi. A czemuż z młodu wołom nie szedł sam
I księdza zrazu, kiedy siędzie na plebanii, Póki nie rozłakomi, rzadko dziedzic gani; Kontentuje się swoim, ale za kilka lat W pieniacza się przetworzy on tak dobry prałat. Snopów chce, dziesięcina mała nań pieniężna; Zwłaszcza jeśli przybędzie księdzu na stół księżna. Trzeba wina, gorzałki do niego sposobić, Trzeba hatłasu, żeby grzbietem kościół zdobić, Na koniec trzeba w ziemię co do zakopania w (Długo by nań o głodzie czekać zmartwychwstania); Małe, które osiewał antecesor, pole. Pienia szlachcica gorzej, niźli oset kole, Z kościoła wyklinając i świece nań gasi. A czemuż z młodu wołom nie szedł sam
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 241
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
jeszcze niedobrze pojmą domatorzy,
A już ją żołnierz, już ją dworzanin przetworzy; Toż trzeci, toż czwarty raz, aż im mód nie stanie, I dotąd się im głupi przeciwią ziemianie: Tylko czekać, że będą chodzili w zawoju, Aż do staropolskiego nawrócą się kroju, Że coraz nowe mody z onego hatłasu Wymyślając, siwieją i krawcy zawczasu. Co Niemcom, to dziś może rzec Polakom cudniej, Że miesiącem nie chodzą w jednej sukni dwu dni. Widzisz strój, w jakim go Bóg stworzyć raczył w raju, Na wilku, na jeleniu, na psie, na buhaju, Ani się dąb odmienia, ani polny rumień;
jeszcze niedobrze pojmą domatorzy,
A już ją żołnierz, już ją dworzanin przetworzy; Toż trzeci, toż czwarty raz, aż im mód nie stanie, I dotąd się im głupi przeciwią ziemianie: Tylko czekać, że będą chodzili w zawoju, Aż do staropolskiego nawrócą się kroju, Że coraz nowe mody z onego hatłasu Wymyślając, siwieją i krawcy zawczasu. Co Niemcom, to dziś może rzec Polakom cudniej, Że miesiącem nie chodzą w jednej sukni dwu dni. Widzisz strój, w jakim go Bóg stworzyć raczył w raju, Na wilku, na jeleniu, na psie, na buhaju, Ani się dąb odmienia, ani polny rumień;
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 228
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
na niesokorze jedwabiem różnym, szytą złotem i blaszką srebrną. - -
Anno 1668. — — Pani Anna Słończewska stara, głucha, oddała obrus lniany z koronami szerokiemi, podszytemi terpetuanną alias irzynkiem czerwonym. - - Antepedia. - -
Anno 1669, die 15 octobris. Pani Anna Mikołajowa Sieckowicowa, Ormianka, oddała antepedium hatłasu tureckiego, fiałkowego, paskowanego, pstrego, we środku bryt żółty, ofiarując się Naświętszej Pannie.
Anno 1677, die 7 aprilis. Antepedium z herbów fiałkowych, hatłasowych, sprawiło się, które z pogrzebu N. Jego Mści Ks. Korycińskiego arcybiskupa lwowskiego dostały mi się.
Anno 1678, 3 junii. Antepedium z kaftana
na niesokorze jedwabiem różnym, szytą złotem i blaszką srebrną. - -
Anno 1668. — — Pani Anna Słończewska stara, głucha, oddała obrus lniany z koronami szerokiemi, podszytemi terpetuanną alias irzynkiem czerwonym. - - Antepedia. - -
Anno 1669, die 15 octobris. Pani Anna Mikołajowa Sieckowicowa, Ormianka, oddała antepedium hatłasu tureckiego, fiałkowego, paskowanego, pstrego, we środku bryt żółty, ofiarując się Naświętszej Pannie.
Anno 1677, die 7 aprilis. Antepedium z herbów fiałkowych, hatłasowych, sprawiło się, które z pogrzebu N. Je^o^ Mści Ks. Korycińskiego arcybiskupa lwowskiego dostały mi się.
Anno 1678, 3 iunii. Antepedium z kaftana
Skrót tekstu: InwDomLwowGęb
Strona: 313
Tytuł:
Inwentarz akcesyjny kaplicy Domagaliczów
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1645 a 1702
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1702
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973