X. Arcybiskup Ormiański, między dwowa Sufraganami, po prawej ręce X. Jełowicki Sufragan Lwowski szedł, a po lewej X. Kunicki Sufragan Krakowski. Potym wóz poszóstny jechał z ciałem, na tapczanie i na herbach wystawionym, knnie cugowe aksamitem karmazynowym były okryte, po bokach tego powozu kawaleria husarska i pancerna szła z insygniami hetmańskiemi. Prowadzono też i konie powodne, dziwnie i bogato strojne. Za wozem ciało hetmańskie wiozącym, asystowali synowie jako to: Pan Podczaszy koronny, a drugi Pan Starosta Drohoniski Rzewuscy tudzież i Pan Starosta Wiszniński bratanek, i Ich Mościowie urzędnicy, za któremi Regiment Dragonii z żałobną chorągwią, podpuszczane do ziemi mając flinty, potym
X. Arcybiskup Ormiański, między dwowa Sufraganami, po prawej ręce X. Jełowicki Sufragan Lwowski szedł, a po lewej X. Kunicki Sufragan Krakowski. Potym wóz poszóstny jechał z ciałem, na tapczanie i na herbach wystawionym, knnie cugowe axamitem karmazynowym były okryte, po bokach tego powozu kawalerya husarska i pancerna szła z insigniami hetmańskiemi. Prowadzono też i konie powodne, dziwnie i bogato strojne. Za wozem ciało hetmańskie wiozącym, assistowali synowie jako to: Pan Podczaszy koronny, a drugi Pan Starosta Drohoniski Rzewuscy tudzież i Pan Starosta Wiszniński bratanek, i Jch Mościowie urzędnicy, za któremi Regiment Dragonii z żałobną chorągwią, podpuszczane do ziemi mając flinty, potym
Skrót tekstu: KronZakBarącz
Strona: 186
Tytuł:
Kronika zakonnic ormiańskich reguły ś. Benedykta we Lwowie
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1703 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1703
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętnik dziejów polskich: z aktów urzędowych lwowskich i z rękopisów
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wojciech Maniecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1855
dobrom i potomkom naszym nienaleznych, gdzie na roku pierwszym jako na zawitym, który sobie i potomkom naszym zawsze zawity czyniemy, sami oczewiście stanąwszy, nie zakładając się chorobą swoją, i umocowanych swoich większą sprawą, małością lat potomków, posługą jego k msci i Rptej do postronnych państw, legatiami, ekseptami jego kr msci i hetmańskiemi, morowym powietrzem, wtargnieniem, czego, Boże uchowaj, do Korony nieprzlla, fataliami, euasiami, suspensiami na munimenta na quit zaden nie biorąc, i inszemi prawnemi i nieprawnemi przyczynami i obronami z prawa pospolitego, statutów, konstytuty i z dowścipu ludskiego wynajdzionych i wymyslonych, których wszytkich mianowanych i niemianowanych zażywać i na pomoc
dobrom y potomkom naszym nienaleznych, gdzie na roku pierwszym jako na zawitym, ktory sobie y potomkom naszym zawsze zawity czyniemy, sami oczewiscie stanowszy, nie zakładaiąc sie chorobą swoią, y umocowanych swoich większą sprawą, maloscią lat potomkow, posługą jego k҃ msc҃i y Rp҃tey do postronnych panstw, legatiami, exe҃ptami jego k҃r ms҃ci y hetmanskiemi, morowym powietrzem, wtargnieniem, czego, Boże uchoway, do Korony nieprz҃lla, fataliami, euasiami, suspensiami na munimenta na quit zaden nie biorąc, y jnszemi prawnemi y nieprawnemi przyczynami y obronami z prawa pospolitego, statutow, konstitutÿ y z dowscipu ludskiego wynaydzionych y wymyslonych, ktorych wszytkich mianowanych y niemianowanych zazywac y na pomoc
Skrót tekstu: KsŻyt
Strona: 358 v
Tytuł:
Księga grodzka żytomierska
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Żytomierz
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1635 a 1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1635
Data wydania (nie później niż):
1644
to Hetmanscy że by przynajmniej zblizyc się do nich, ad conferendum , Ja tez deklarował Porucznikowi memu że by się starał o Towarzysza na moje miejsce oczym dowiedziawszy się Wojewoda kazał Mężyńskiemu Porucznikowi swemu traktować zemną że bym pod jego chorągiew podjechał conclusum tedy zem dał rękę.
Wojsko tedy poszedszy spód kobunia złączyło się z Hetmańskiemi, ale nie wszystkie Chorągwie bo królewskie jego samego i insze jako to zięciowskie starosty kaniowskiego tez, Niechciały się łączyć w kole tedy Jedneralnym wielki hałas, pro et contra Bo Hetmańskie Wojsko już było jako dudy nadęte i srogiego ducha miało do konfederacyjej. Nasi zaś byli in vivio bo i tu alliciebat dulcedo Chlebów i tu
to Hetmanscy że by przynaymniey zblizyc się do nich, ad conferendum , Ia tez deklarował Porucznikowi memu że by się starał o Towarzysza na moie mieysce oczym dowiedziawszy się Woiewoda kazał Męzynskiemu Porucznikowi swemu traktować zęmną że bym pod iego chorągiew podiechał conclusum tedy zem dał rękę.
Woysko tedy poszedszy zpod kobunia złączyło się z Hetmanskiemi, ale nie wszystkie Chorągwie bo krolewskie iego samego y insze iako to zięciowskie starosty kaniowskiego tez, Niechciały się łączyć w kole tedy Iedneralnym wielki hałas, pro et contra Bo Hetmanskie Woysko iuz było iako dudy nadęte y srogiego ducha miało do konfederacyiey. Nasi zas byli in vivio bo y tu alliciebat dulcedo Chlebow y tu
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 115v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
przed tym wstydził że tak złą pił. Lada kiedy już to zawołał na chłopca Mitiuszka daway ze su Winka Hossudarskiego to Łik czarką inszą to się pomusnął po piersiach kak że ster słaszno a tam przysmak taki że by koza wrzeszczała gdy by jej gwałtem wlał. Mitiuszka Nomen
Potym tedy jakośmy się z Wojskiem rozeszli szedłem Hetmańskiemi Majętnościami ale mając to injunctum od Wojewody że by się wnich nić nie uprzykrzać wszędzie opowiedziałem się tylko Administratorom że czynię ten respekt że mijąm to po staremu przysłano trunków Zwierzyn. etc. Przyszedłem do Chorostowy potym do Nowogrodka przychodząc markotno mi było że to do Mnie nie wysłali mieszczanie wiedząc o Posłach A dalsze za
przed tym wstydził że tak złą pił. Lada kiedy iuz to zawołał na chłopca Mitiuszka daway ze su Winka Hossudarskiego to Łik czarką inszą to się pomusnął po piersiach kak że ster słaszno a tam przysmak taki że by koza wrzeszczała gdy by iey gwałtem wlał. Mitiuszka Nomen
Potym tedy iakosmy się z Woyskiem rozeszli szedłęm Hetmanskiemi Maiętnosciami ale maiąc to injunctum od Woiewody że by się wnich nić nie uprzykrzać wszędzie opowiedziałęm się tylko Administratorom że czynię ten respekt że miiąm to po staremu przysłano trunkow Zwierzyn. etc. Przyszedłęm do Chorostowy potym do Nowogrodka przychodząc markotno mi było że to do Mnie nie wysłali mieszczanie wiedząc o Posłach A dalsze za
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 166v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
rozgromiwszy ich pojmać kazał jednego Niemca; czego dowiedziawszy się piechota Książęca zebrawszy się z oberszterem odbili go i wzięli, aż J. M. P. Hetman sam wypadać musiał, za co tego obersztera wsadzono było. Tegoż dnia jeździli posłowie Olenderscy do Czczowa.
P. Seweryn Wasiczyński pobił P. Kakowskiego obuchem przed namioty hetmańskiemi, za co ślubem go było zawiązano, lecz pojednał. Tegoż dnia na podjazd poszedł Pan Moczarski.
P. Czarniecki dolinami pode Czczowem w nocy ubiegszy posłuchy szwedzkie czterech zabiwszy, dwóch żywcem przywiodł do obozu.
Król J. M. ruszył się z obozu do Warszawy, którego wojsko wszystko w szyku porządnym, jak
rozgromiwszy ich pojmać kazał jednego Niemca; czego dowiedziawszy się piechota Xiążęca zebrawszy się z oberszterem odbili go i wzięli, aż J. M. P. Hetman sam wypadać musiał, za co tego obersztera wsadzono było. Tegoż dnia jeździli posłowie Olenderscy do Cczowa.
P. Seweryn Wasiczyński pobił P. Kakowskiego obuchem przed namioty hetmańskiemi, za co slubem go było zawiązano, lecz pojednał. Tegoż dnia na podjazd poszedł Pan Moczarski.
P. Czarniecki dolinami pode Cczowem w nocy ubiegszy posłuchy szwedzkie czterech zabiwszy, dwóch żywcem przywiodł do obozu.
Król J. M. ruszył się z obozu do Warszawy, którego wojsko wszystko w szyku porządnym, jak
Skrót tekstu: DiarKwarKoniec
Strona: 36
Tytuł:
Diariusz ...wojska kwarcianego...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1626
Data wydania (nie wcześniej niż):
1626
Data wydania (nie później niż):
1626
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842