flegmę wyciąga.
Laurowe albo bobkowe drzewo zielonością swoją zdobi wirydarze, ile sadzone w pięknych wazach. Z ziarna albo rózgi szczepionej rodzi się: lubi powietrze zimne, ale bardziej ciepłe. Koło Narcyzów nie wiele potrzeba podejmować pracy, najłatwiej rodzą się z ziemi i to piaszczystej. W medycynie womity sprawują, wyprowadzają wilgoci wszelkie. Hiacynty lubią słońce, a ziemię subtelną, chudą, sadzone zaś na ziemi twardej, kamienistej, albo zbytnie tłustej w liście tylko rosną a nie w kwiaty. Kto chce mieć nowalią i raritatem w zimie kwitnące narcyzy i hiacynty, niech przed jesienią w waze, lub w skrzynie ziemią wysypaną je wsadzi, w ciepłej konserwuje izbie
flegmę wyciąga.
Laurowe albo bobkowe drzewo zielonością swoią zdobi wirydarze, ile sadzone w pięknych wazach. Z ziarna albo rozgi szczepioney rodzi się: lubi powietrze zimne, ale bardziey ciepłe. Koło Narcyzow nie wiele potrzeba podeymować pracy, nayłatwiey rodzą się z ziemi y to piaszczystey. W medycynie womity sprawuią, wyprowadzaią wilgoci wszelkie. Hyacynty lubią słońce, á ziemię subtelną, chudą, sadzone zaś na ziemi twardey, kamienistey, albo zbytnie tłustey w liście tylko rosną á nie w kwiaty. Kto chce mieć nowalią y raritatem w zimie kwitnące narcyzy y hyacynty, niech przed iesienią w waze, lub w skrzynie ziemią wysypaną ie wsadzi, w ciepłey konserwuie izbie
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 434
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
/ We wszem kształcie i w glancu Indyjskim podobne. Sapfiry najdują u Goldberku Leoberku Bolesławia a Hirzberku. Diamenty u zamku Rynast in agris, piseinis, per quas riuidi ex mõtibus decurrunt. In prago Iserappe Gryphibergam Gusmadorff et aliis pleriisq, locis Rypeheorum montiu.
Jaspidy w Irzkienberku miedzy Sudetami/ Osobliwe najdują z różnymi farbami. Hiacynty/ Rubiny/ Wirzerze najdują/ I w tych zrzodłach co piasek złoty z nich wymują.
W Hirzbrunie/ w Kuferbergu/ i u Elbowego Zrzodła/ biorą Magnesy od czasu dawnego. Pod Gryfibergą perły śliczne z rzeku Quisy Wyimują jak grochowe ziarnatymi czasy. Granaty błyskające z czyrwona kamyki/ Najdują w Izerwisie u Zera rzeki.
/ We wszem kształćie y w gláncu Indyiskim podobne. Sápphiry náyduią v Goldberku Leoberku Bolesłáwiá á Hirzberku. Dyámenty v zamku Rynást in agris, piseinis, per quas riuidi ex mõtibus decurrunt. In prago Iserappe Gryphibergam Gusmadorff et aliis pleriisq, locis Rypeheorum montiu.
Iáspidy w Irzkienberku miedzy Sudetámi/ Osobliwe náyduią z rożnymi fárbámi. Hyácynthy/ Rubiny/ Wirzerze náyduią/ Y w tych zrzodłách co piasek złoty z nich wymuią.
W Hirzbrunie/ w Kupherbergu/ y v Elbowego Zrzodłá/ biorą Mágnesy od czásu dawnego. Pod Gryphibergą perły śliczne z rzeku Quisy Wyimuią iák grochowe źiárnátymi czásy. Gránaty błyskáiące z czyrwoná kámyki/ Náyduią w Izerwiśie v Zerá rzeki.
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: H2v
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
się owa sesyja Tragicznym widowiskiem. Starczyzna przecię po wyimowali każdy swoich obróciły się Chorągwie w Pole. A Panowie Biskupowie senatorowie powyłazili spód krzeseł z pod karet wpuł ledwie żywi i pojechali do Gospód drudzy tez co wpolu stali do Namiotów.
Na zajutrz sesyja niebyła. Bo się Panowie smarowali. po utrząsnieniu i Olejko. Hiacynty pili poprzestrachu Województwa tez wpole niewychodziły ale wobozie stały.
Posyłają Województwa 16 Iunii do Arcybiskupa ze by wyjechał na sesyją i zagaił według prawa Continuationem operis . Odpowiedział że nie wyjadę bo nie jestem securus zdrowia i insi Panowie senatorowie nie wyjadą.
Posłano znowu że już wojska zmykają się ku szopie kto Cnotliwy i
się owa sessyia Tragicznym widowiskiem. Starczyzna przecię po wyimowali kozdy swoich obrociły się Chorągwie w Pole. A Panowie Biskupowie senatorowie powyłazili zpod krzeseł z pod karet wpuł ledwie zywi y poiechali do Gospod drudzy tez co wpolu stali do Namiotow.
Na zaiutrz sessyia niebyła. Bo się Panowie smarowali. po utrząsnieniu y Oleyko. Hiacynty pili poprzestrachu Woiewodztwa tez wpole niewychodziły ale wobozie stały.
Posyłaią Woiewodztwa 16 Iunii do Arcybiskupa ze by wyiechał na sessyią y zagaił według prawa Continuationem operis . Odpowiedział że nie wyiadę bo nie iestem securus zdrowia y insi Panowie senatorowie nie wyiadą.
Posłano znowu że iuz woyska zmykaią się ku szopie kto Cnotliwy y
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 231
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
są kamienie osobliwsze, które przy ogniu roztopione wypuszczają z siebie krople w żelazo się obracające albo przemieniające, z tych najprzedniejsze głównie do Szabel lub szpad robią. W Utkanie Prowincyj Chińskiej są robaczki nakształt pszczół, które robią Wosk biały mający piękny zapach. W górach Kiangnan, Junnan, i Honan znajdują diamenty, rubiny, hiacynty, szafiry, granaty, ametysty, szmaragdy, i turkusy. Blisko Miasta Hoeicheu najlepsze Te się rodzi. Niektórzy twierdzą że China ma mieć w sobie dwieście Milionów ludzi. Cesarz Chiński ma mieć rocznej intraty sto pięćdziesiąt Milionów czerwonych złotych. P. Aleksander Rodensis opisując Peking, Nanking, i Hangheu twierdzi, że w każdym
są kámienie osobliwsze, ktore przy ogniu rostopione wypuszczáią z siebie krople w żelázo się obrácáiące álbo przemieniáiące, z tych nayprzednieysze głownie do Szábel lub szpád robią. W Utkánie Prowincyi Chińskiey są robáczki náksztáłt pszczoł, ktore robią Wosk biáły máiący piękny zápách. W gorách Kiángnán, Iunnán, y Honán znáyduią dyamenty, rubiny, hyácynty, száfiry, gránáty, ametysty, szmárágdy, y turkusy. Blisko Miástá Hoeicheu naylepsze Thé się rodzi. Niektorzy twierdzą że Chiná ma mieć w sobie dwiescie Milionow ludzi. Cesárz Chiński ma mieć roczney intráty sto piędziesiąt Milionow czerwonych złotych. P. Alexander Rhodensis opisuiąc Peking, Nanking, y Hangheu twierdzi, że w káżdym
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 601
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740