Siedmiogrodzany, przy jakimkolwiek wojsku na nas zemknąwszy się, wielka na niegotowe potęga. Tego się obawiając przeszłego lata J. K. M., a mając dostateczną wiadomość, że zaraz na wiosnę, którą samiż baszowie i w obwołaniach, i edyktach swych polską nazywali, po zadunajskich miastach i zamkach publikowano, że wszytkiem hołdownikom tureckim granicom naszym przyległym gotować się kazano, udał się do tego K. J. M., czego przeszłego sejmu konstytucja w takowem razie zażyć pozwoleła, że uniwersały po wszytki Koronie rozesłał, dawając znać o niebezpieczeństwie i do gotowości napominając, aby samem pospolitego ruszenia ogłoszeniem nieprzyjacielskie zamysły pomieszał, aby jakokolwiek gotowość na
Siedmiogrodzany, przy jakimkolwiek wojsku na nas zemknąwszy się, wielga na niegotowe potęga. Tego się obawiając przeszłego lata J. K. M., a mając dostateczną wiadomość, że zaraz na wiosnę, którą samiż baszowie i w obwołaniach, i edyktach swych polską nazywali, po zadunajskich miastach i zamkach publikowano, że wszytkiem hołdownikom tureckim granicom naszym przyległym gotować się kazano, udał się do tego K. J. M., czego przeszłego sejmu konstytucyja w takowem razie zażyć pozwoleła, że uniwersały po wszytki Koronie rozesłał, dawając znać o niebezpieczeństwie i do gotowości napominając, aby samem pospolitego ruszenia ogłoszeniem nieprzyjacielskie zamysły pomieszał, aby jakokolwiek gotowość na
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 450
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
prawda/ iż acz tameczni ludzie żyją barzo długo; Hiszpanowie jednak (a nazywam tak/ tych co się rodzą z Hiszpanów) mało co przechodą 60. lat: a tamci/ co tu przybywają z Hiszpaniej w leciech dorosłych/ żyją daleko dłużej/ a niż owi co w dzieciństwie. Indianowie płacą królowi/ i hołdownikom królewskim po 12. Reałów od głowy na rok/ a nic więcej. Król podaje tam Conquistatorom i Rycerzom dobrze zasłużonym nie rządy ludzi tamecznych/ (a tak tu jako i w Peru) ale Vassalatum tylko abo hołdownictwo/ i wybieranie trybutu/ któryby jemu miał iść/ do żywota onego Conquistatora/ i syna jego
prawdá/ iż ácz támeczni ludźie żyią bárzo długo; Hiszpanowie iednák (á názywam ták/ tych co się rodzą z Hiszpanow) máło co przechodą 60. lat: á támći/ co tu przybywáią z Hiszpániey w lećiech dorosłych/ żyią dáleko dłużey/ á niż owi co w dźiećiństwie. Indianowie płácą krolowi/ y hołdownikom krolewskim po 12. Reałow od głowy ná rok/ á nic więcey. Krol podáie tám Conquistátorom y Rycerzom dobrze zásłużonym nie rządy ludźi támecznych/ (á ták tu iáko y w Peru) ále Vassalatum tylko ábo hołdownictwo/ y wybieránie trybutu/ ktoryby iemu miał iść/ do żywotá onego Conquistátorá/ y syná iego
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 280
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
się jednak temu wszytkiemu nie sprzeciwił/ zapomniawszy pychy swej wrodzonej/ i nie kusił się po pomstę za tamte swe szkody/ i owszem wiele pozwalał Królowi Polskiemu/ i zgody z nim szukał. Z drugiej strony Polacy nie tylo nie mieli po Ladysławie potrzeby żadnej walnej przeciw Turkom; ale też ani pomagali Wołochom i Multanom swym hołdownikom: i dopuścili że im to odjęto/ co mieli nad wielkim morzem: acz to pochodzi raczej dla lichego animuszu Królów Polskich/ a nie z samej szlachty; których mądry a mężny król może do każdej potrzeby zażyć. Zygmunta I. gdy Leo X. wzywał ku wojnie przeciw Turkom/ odpowiedział: A cóż po tak
się iednák temu wszytkiemu nie sprzećiwił/ zápomniawszy pychy swey wrodzoney/ y nie kuśił się po pomstę zá támte swe szkody/ y owszem wiele pozwalał Krolowi Polskiemu/ y zgody z nim szukał. Z drugiey strony Polacy nie tylo nie mieli po Ládisłáwie potrzeby żadney wálney przećiw Turkom; ále też áni pomagáli Wołochom y Multanom swym hołdownikom: y dopuśćili że im to odięto/ co mieli nád wielkim morzem: ácz to pochodźi ráczey dla lichego ánimuszu Krolow Polskich/ á nie z sámey szláchty; ktorych mądry á mężny krol może do káżdey potrzeby záżyć. Zygmuntá I. gdy Leo X. wzywał ku woynie przećiw Turkom/ odpowiedźiał: A coż po ták
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 175
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
Hakownic z gotowościąpotrzeb wszelakich porządnie. Także pięć tysięcy konnego ludu po Kozacku/ abo po Petyorsku/ abo napoły/ połowica z ruśnicami a rohatynami/ a połowica z łukami. Także Wołosza ku tejże jeździe/ aby też pozwolili kilka tysięcy/ którzy ustawicznie straż nad Dunajem trzymać będą/ Chrześcijanom po bliskim/ i Dunajczykom Hołdownikom Tureckim/ aby przykrości nie czynili/ ale raczej zachowanie dobre z nimi mieli/ dla posłuchaców o nieprzyjacielu. Do tego Hospodar Wołoski/ ma się o to starać/ aby za Dunajskimi Chrześcijany dalej odległymi/ Wołoską ziemię osadzał.
Z pomocą Pana Boga niezwyciężonego gdybyście do takowej gotowości przyszły/ która właśnie przeciwko nieprzyjacielowi Krzyża Świętego
Hakownic z gotowośćiąpotrzeb wszelákich porządnie. Tákże pięć tyśięcy konnego ludu po Kozácku/ ábo po Petyorsku/ ábo nápoły/ połowicá z ruśnicámi á rohátynámi/ á połowicá z łukámi. Tákże Wołosza ku teyże iezdźie/ áby też pozwolili kilká tyśięcy/ ktorzy vstáwicznie straż nád Dunáiem trzymáć będą/ Chrześćiánom po bliskim/ y Dunáyczykom Hołdownikom Tureckim/ aby przykrośći nie czynili/ ále ráczey záchowánie dobre z nimi mieli/ dla posłuchácow o nieprzyiaćielu. Do tego Hospodar Wołoski/ ma się o to stárać/ áby zá Dunáyskimi Chrześćiány dáley odległymi/ Wołoską ziemię osadzał.
Z pomocą Paná Bogá niezwyćiężonego gdybyśćie do tákowey gotowośći przyszły/ ktora własnie przećiwko nieprzyiaćielowi Krzyżá Swiętego
Skrót tekstu: ChabSpos
Strona: C2v
Tytuł:
Sposób rządu koronnego i gotowości. Obrona Rzeczypospolitej, jakaby miała być
Autor:
Mikołaj Chabielski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615