gwałtem. H. Han. jakoby król Tatarów. Halibasza. Wielki Wezer za nas czwarty. Haracz. danina, trybut. Harpie biorą się za złośliwą chytrość, Hasło. znak. Helikon. góra Poetom ulubiona. Hetman Koronny po ten czas. Adam Sieniawski Kasztelan Krakowski. Hibla. Bogini kwiecia, i ogrodów. Hodzia. nauczyciel, doktor. Humen. przełożony klasztoru Bazylianów. Hiperbole. mowa zbytnie rzecz udająca. Hypocrene. zrzodło Poetom własne.
I. Janczar. pieszy żołnierz. Janczaraga. jakoby Hetman pieszego wojska. Jasy. Stolica Wołoska. Jedykuła po turecku, to jest zamek o siedmiu wieżach, i więzienie znaczniejszych ludzi.
gwałtem. H. Han. iakoby krol Tátárow. Hálibásza. Wielki Wezer za nas czwarty. Háracz. dánina, trybut. Harpie biorą się za złośliwą chytrość, Hásło. znák. Helikon. gora Pòétom ulubiona. Hetman Koronny po ten czas. Adam Sieniawski Kásztelan Krákowski. Hibla. Bogini kwiecia, y ogrodow. Hodźia. náuczyciel, doktor. Humen. przełożony klasztoru Bázylianow. Hyperbole. mowá zbytnie rzecz udáiąca. Hypocrene. zrzodło Pòétom własne.
I. Janczar. pieszy żołnierz. Janczarága. iakoby Hetman pieszego woyska. Jasy. Stolicá Wołoska. Jedykułá po turecku, to iest zamek o siedmiu wieżach, y więźienie znácznieyszych ludźi.
Skrót tekstu: GośPos
Strona: 353
Tytuł:
Poselstwo wielkie [...] Stanisława Chomentowskiego [...] od Augusta II [...] do Achmeta IV
Autor:
Franciszek Gościecki
Drukarnia:
Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1732
Data wydania (nie wcześniej niż):
1732
Data wydania (nie później niż):
1732
, i wiele na którego aspr iść ma, ze skarbu codzień (najwięcej pięć na jednego:) napiszą. Odów tych czyli Izd jest 2. jedna większa BijukOda, druga mniejsza Kujiuk- Oda; w których młodzi bywa po kilka set na Nowicjacie, i zowią się ICZOGHLANY, to jest Pokojowi. Mistrz ich jest Hodzia, ćwiczący ich w milczeniu, cerpliwości, po- słuszeństwie, a primariò w Zakonie Mahometowym, w pisaniu czytaniu, w języku Arabskim, Perskim. Gdy do sił przyidą większych eksercytują się w ciągnieniu łuku, rzucaniu kopij, w siedzeniu na koniu, w rzemieśle jakim, jako to robieniu strzał, Zegarków, kulbak,
, y wiele ná ktorego aspr iść ma, ze skarbu codźień (náywięcey pięć ná iednego:) nápiszą. Odow tych czyli Izd iest 2. iedná większá BiiukOda, druga mnieyszá Kuiiuk- Oda; w ktorych młodźi bywá po kilká set ná Nowicyacie, y zowią się ICZOGHLANY, to iest Pokoiowi. Mistrz ich iest Hodźia, ćwiczący ich w milczeniu, cerpliwości, po- słuszeństwie, a primariò w Zákonie Machometowym, w pisaniu czytaniu, w ięzyku Arábskim, Perskim. Gdy do sił przyidą większych exercytuią się w ciągnieniu łuku, rzucániu kopiy, w siedzeniu ná koniu, w rzemieśle iákim, iáko to robieniu strzał, Zegarkow, kulbak,
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 482
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
i bez wszelkiego braku tak z tej jako i z owej wybierają na większe Urzędy. Najpierwsza ich tam nauka jest/ zachować milczenie i skromność/ w prawować się w pokorę i posłuszeństwo/ same nawet powierzchowną postawę do tego stosując/ żeby w ziemię patrzyć/ a ręce na krzyż złożywszy przed sobą trzymać. Przytym też Hodzia, albo Mistrz/ naucza ich pilno wszytkiego/ cokolwiek należy do Sekty Mahometańskiej/ modlić się Arabskim językiem. Czytać/ pisać/ i mówić po Turecku: a gdy się już znacznie w tym przećwiczą/ dopiero ich zgruntu uczą Arabskiego i Perskiego języka/ które im są barzo potrzebne/ tak dla doskonałego pojęcia Tureckiej mowy
y bez wszelkiego bráku ták z tey iáko y z owey wybieráią ná większe Vrzędy. Naypierwsza ich tám náuka iest/ záchowáć milczenie y skromność/ w práwowáć się w pokorę y posłuszeństwo/ sáme náwet powierzchowną postáwę do tego stosuiąc/ żeby w źiemię pátrzyć/ á ręce ná krzyż złożywszy przed sobą trzymáć. Przytym też Hodźia, álbo Mistrz/ náucza ich pilno wszytkiego/ cokolwiek náleży do Sekty Máhometáńskiey/ modlić się Arábskim ięzykiem. Czytáć/ pisáć/ y mowić po Turecku: á gdy się iuż znácznie w tym przećwiczą/ dopiero ich zgruntu vczą Arábskiego y Perskiego ięzyká/ ktore im są bárzo potrzebne/ ták dla doskonáłego poięćia Tureckiey mowy
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 34
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
Regule zasiągnąć wiadomości/ jako o inszych. ROZDZIAŁ XIX. O Bektasach.
FUndator tego Zakonu nie jest zbyt dawny/ i nie jest poczytany między Santonów Arabskich/ skąd większa część poszła tych mniemanych nabożniczków. Był Kaznodzieją Wojskowym/ i tak umiał dobrze za łeb iść/ jako się modlić. Taką mi dało tym sprawę mój Hodzia.
Na ten czas/ gdy waleczny i szczęśliwy Sołtan Amurat wszedł do Serbskiej ziemię/ zwyciężył Lazarza Despota tam tego kraju/ i zabił go w potrzebie. Bektas był jego Kaznodzieją/ i przestrzegał go między inszemi rzeczami/ żeby niewierzył Serbom: Ale Amurat dufając swemu męstwu/ mądrości/ i potędze/ dopuścił/
Regule záśiągnąć wiádomośći/ iáko o inszych. ROZDZIAŁ XIX. O Bektásách.
FVndátor tego Zakonu nie iest zbyt dawny/ y nie iest poczytány między Santonow Arábskich/ zkąd większa część poszła tych mniemánych nabożniczkow. Był Kaznodźieią Woyskowym/ y ták vmiał dobrze zá łeb iść/ iáko się modlić. Táką mi dało tym spráwę moy Hodźia.
Ná ten czas/ gdy waleczny y szczęśliwy Sołtan Amurat wszedł do Serbskiey źiemię/ zwyćieżył Lázárzá Despotá tám tego kráiu/ y zábił go w potrzebie. Bektas był iego Kaznodźieią/ y przestrzegał go między inszemi rzeczámi/ żeby niewierzył Serbom: Ale Amurat dufáiąc swemu męstwu/ mądrośći/ y potędze/ dopuśćił/
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 180
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
Nie wiedzieć, co wprzód czynić, czy bić, czy się składać, Zwłaszcza w tej stronie, którą naszy chcieli zwady, Niepodobna bez klęski i hańby szkaradej. I nie są tak ospali Turcy, jako prawią; W nocy się bankietami, w nocy grami bawią; Co bonczuk, co znak, to ksiądz, hodzia ich językiem, Któremu, gdy całą noc niesłychanym krzykiem, Jako kazał Mahomet w swoim al-Koranie, Budzi ich do pacierzy, gęba nie ustanie. Każdy namiot starszego końską znaczny grzywą, Przed którym co noc lampa gorywa oliwą, I nie wprzód ją zagasi, aże nad tym światem Gwiazdy zgasną i Febe poblednie przed bratem.
Nie wiedzieć, co wprzód czynić, czy bić, czy się składać, Zwłaszcza w tej stronie, którą naszy chcieli zwady, Niepodobna bez klęski i hańby szkaradéj. I nie są tak ospali Turcy, jako prawią; W nocy się bankietami, w nocy grami bawią; Co bonczuk, co znak, to ksiądz, hodzia ich językiem, Któremu, gdy całą noc niesłychanym krzykiem, Jako kazał Mahomet w swoim al-Koranie, Budzi ich do pacierzy, gęba nie ustanie. Każdy namiot starszego końską znaczny grzywą, Przed którym co noc lampa gorywa oliwą, I nie wprzód ją zagasi, aże nad tym światem Gwiazdy zgasną i Febe poblednie przed bratem.
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 212
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924