Panie Boże racz nas zachować jako nadalej, żebyście na tychże sejmikach pobór w województwach swoich postanowili, zaraz go w onymże czasie składali, poborcę i zaraz rotmistrze obrali, którzyby się na on poselskiej audiencjej zjazd po sejmie we dwie niedzieli, a osobliwie poborcowie z gotowym poborem stawili. Jeśliby też nie było impedymentu żadnego, któryby nam KiM. od konkluzji rokoszowych hamować miał, ale rzeczy wszytkie w pożądanej zgodzie i wspólnej instancjej tak posłów, jako wszystkiego senatu, do KiMci przyniesione i od KiMci sejmową uchwałą aprobowane i zawrarte były, tedy uczyniwszy zwykłym sposobem dzięki KiMci, tamże też in pleno senatu podziękować solemniter IMP
Panie Boże racz nas zachować jako nadalej, żebyście na tychże sejmikach pobór w województwach swoich postanowili, zaraz go w onymże czasie składali, poborcę i zaraz rotmistrze obrali, którzyby się na on poselskiej audyencyej zjazd po sejmie we dwie niedzieli, a osobliwie poborcowie z gotowym poborem stawili. Jeśliby też nie bylo impedymentu żadnego, któryby nam KJM. od konkluzyej rokoszowych hamować miał, ale rzeczy wszytkie w pożądanej zgodzie i wspólnej instancyej tak posłów, jako wszystkiego senatu, do KJMci przyniesione i od KJMci sejmową uchwałą aprobowane i zawrarte były, tedy uczyniwszy zwykłym sposobem dzięki KJMci, tamże też in pleno senatu podziękować solemniter JMP
Skrót tekstu: ZebrzApolCz_III
Strona: 256
Tytuł:
Apologia abo sprawota szlachcica polskiego.
Autor:
Zebrzydowski Mikołaj
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
.
WE czwartek 17. tegoż przybył tu Goniec Moskiewski/ któremu naznaczono Gospodę na Ulicy Sławkowskiej.
Przyszły listy z Ukrainy de Data 14. Ianuarij z pod Mozyra: oznajmują że I. M. P. Wojewoda Ruski ciagnie tamtą stroną Dniepru ku Ukrainie/ ale jednak do Granice Moskiewskiej co raz bliżej stawa: Ze impedymentu ani niebezpieczeństwa żadnego od Moskwy abo inszych sił/ które tamtym Traktem miały iść ku Ukrainie/ niemasz: Ze Moskwa i Kozacy kryją się po lasach: Ze do Czerniehowa skupiło się ich i zamknęło siła z postrachu: Ze tam do nich prosto I. M. P. Wojewoda ciągnie/ i tuszy że się poddadzą
.
WE cżwartek 17. tegoż przybył tu Goniec Moskiewski/ ktoremu náznácżono Gospodę ná Vlicy Słáwkowskiey.
Przyszły listy z Vkráiny de Data 14. Ianuarij z pod Mozyrá: oznáymuią że I. M. P. Woiewodá Ruski ćiágnie támtą stroną Dniepru ku Vkráinie/ ále iednák do Gránice Moskiewskiey co raz bliżey stawa: Ze impedymentu áni niebespiecżeństwá żadnego od Moskwy ábo inszych śił/ ktore támtym Tráktem miáły iśdź ku Vkráinie/ niemász: Ze Moskwá y Kozacy kryią się po lásách: Ze do Czerniehowá zkupiło się ich y zámknęło śiłá z postráchu: Ze tám do nich prosto I. M. P. Woiewodá ćiągnie/ y tuszy że się poddádzą
Skrót tekstu: MerkPol
Strona: 96
Tytuł:
Merkuriusz polski ordynaryjny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
przymiotów Naturalnych, i z tąd różnych pochodzących akcyj; dla tego iż częstokroć ludzie takim namiętnościom przy ułomności swojej dają się powodować, lubo temu wola ich i rozum sprzeciwić się przy łasce Pana Boga może, jako żadnym inklinacjom directè et immediatè nie podlegające. Tym tedy najpierwej Genetliacy Astrologowie ekskuzują się że nie mają przez to żadnego impedymentu do takich prognostyków; gdy zrozumiawszy pod czas jakiego Narodzenia Astra, temperament i Narodzonego inklinacje opowiedają: Albowiem przez imprezye Niebieskie, komikstyą pierwszych kwalitatiw być rozumieją: Narodzone zaś Subjectum jako wosk jaki, a gwiazd influencje jako ciepło, którym rozgrzany różne z siebie figury łatwo da formować: nie tak jednakowo swoje predykcje wszelkie, jako
przymiotow Náturalnych, y z tąd rożnych pochodzących ákcyi; dla tego iż częstokroć ludźie tákim namiętnośćiom przy ułomnośći swoiey dáią się powodować, lubo temu wola ich y rozum sprzećiwić się przy łásce Páná Bogá może, iáko żadnym inklinacyom directè et immediatè nie podlegáiące. Tym tedy naypierwey Genetliacy Astrologowie exkuzuią się że nie máią przez to żadnego impedimentu do tákich prognostykow; gdy zrozumiawszy pod czás iákiego Národzenia Astra, temperament y Národzonego inklinacye opowiedáią: Albowiem przez impressye Niebieskie, kommixtyą pierwszych qualitatiw bydź rozumieią: Národzone záś Subjectum iáko wosk iáki, á gwiazd influencye iáko ćiepło, ktorym rozgrzany rożne z siebie figury łatwo da formowáć: nie ták iednakowo swoie predykcye wszelkie, iáko
Skrót tekstu: DuńKal
Strona: H2
Tytuł:
Kalendarz polski i ruski na rok pański 1741
Autor:
Stanisław Duńczewski
Drukarnia:
Paweł Józef Golczewski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1741
Data wydania (nie wcześniej niż):
1741
Data wydania (nie później niż):
1741
Superiorum particularis, determinatio, et gubernium , były by frustranea: a to co do partykularnej Planety należy i Człowieka, jednak według sensu: Astra regunt hominem, sed Deus Astra regit. Co zaś do odmiany Planetów w swoim panowaniu należy: Odpów: 3tio Iż poty Planeta jeden rządzi, póki przeciwny natury inszy nie uczyni impedymentu, co tak eksplikuje Albertus Magnus. Je żeli jakiej godziny, dnia albo nocy nie rządzi Saturnus, albo jaki inszy z Planetów: to nie jest dla wszelkiego oddalenia potencyj swojej od takiej natury: ale że inszy Planeta albo Gwiazda ma wrodzoną moc taką uczynić influencją; jakiej Saturnus Planeta sprawować nie może: quia Actus Activorum
Superiorum particularis, determinatio, et gubernium , były by frustranea: á to co do partykularney Planety należy y Człowieka, iednák według sensu: Astra regunt hominem, sed Deus Astra regit. Co záś do odmiany Planetow w swoim pánowániu náleży: Odpow: 3tio Iż poty Planeta ieden rządźi, poki przećiwny natury inszy nie uczyni impedymentu, co ták explikuie Albertus Magnus. Ie żeli iákiey godźiny, dniá álbo nocy nie rządźi Saturnus, álbo iáki inszy z Planetow: to nie iest dla wszelkiego oddalenia potencyi swoiey od tákiey natury: ále że inszy Planeta álbo Gwiazda ma wrodzoną moc táką uczynić influencyą; iákiey Saturnus Planeta spráwowáć nie może: quia Actus Activorum
Skrót tekstu: DuńKal
Strona: K2v
Tytuł:
Kalendarz polski i ruski na rok pański 1741
Autor:
Stanisław Duńczewski
Drukarnia:
Paweł Józef Golczewski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1741
Data wydania (nie wcześniej niż):
1741
Data wydania (nie później niż):
1741
wydrę miał. Listy znowu do mnie popisano pytając co sobie za nią kazę dać. Pan koniuszy koronny Pan Pikarski pisali prosząc. Dla Boga już ze się nie wymawiaj wolisz dać i zbydz kłopotu bo pokoju nie będziesz miał gdyż król i jedząc i chodząc i śpiąc tylko o tej wydrze myśli która żeby niemiała żadnego Impedymentu darował swego kochanego Rysia. Panu wojewodzie Malborskiemu, kazwariusza zaś Ptaka odesłał do Jaworowa ze by już zsamą wydrą cieszył się. Kaz Ptak wielk na nie tylko na swoje lata moi
Przyjechał znowu na odwrót Straszowski Listy oddał powieda jako król wdzięczen obietnicy bez której tęskni i prosi mówiąc Qui cito dat bis dat . w listach piszą
wydrę miał. Listy znowu do mnie popisano pytaiąc co sobie za nię kazę dać. Pan koniuszy koronny Pan Pikarski pisali prosząc. Dla Boga iuz ze się nie wymawiay wolisz dać y zbydz kłopotu bo pokoiu nie będziesz miał gdyz krol y iedząc y chodząc y spiąc tylko o tey wydrze mysli ktora zeby niemiała zadnego Impedymentu darował swego kochanego Rysia. Panu woiewodzie Malborskiemu, kazwaryusza zas Ptaka odesłał do Iaworowa ze by iuz zsamą wydrą cieszył się. Kaz Ptak wielk na nie tylko na swoye lata moi
Przyjechał znowu na odwrot Straszowski Listy oddał powieda iako krol wdzięczen obietnicy bez ktorey tęskni y prosi mowiąc Qui cito dat bis dat . w listach piszą
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 254
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
T. Albo Wmć rozkazał dla siebie zrobić galerę osobliwą. B. Galera moja ma być zrobiona z czasu, z natury i umiejętności, liny jedwabne, złote żagle, haftowane czarnym marmorem, masty srebrne, pupis diamentowa, prora z rubinu, wiosła stopazu, kotwice z szmaragdu. A żeby nie było na Morzu żadnego impedymentu rozkazałem znieść wszystkie Insuły z Morza Egaejskiego, i rozprzestrzenić ciasność Helespontu. T. To Sestos i Abido dla takowego oddalenia od siebie muszą melancholizować. B. Postępuj, idź albo volando bież; mój miły Volonie. T. Panie mój, Wmć miasto jednej rzeczy drugą mową wyrazasz rozumieć Wmć raczysz, iż volon
T. Albo Wmć roskazał dla siebie zrobić galerę osobliwą. B. Galerá moiá ma być zrobiona z czásu, z nátury y umieiętnośći, lyny iedwabne, złote żagle, háftowáne czarnym mármorem, másty srebrne, puppis diamentowa, prorá z rubinu, wiosłá ztopázu, kotwice z szmárágdu. A żeby nie było ná Morzu żadnego impedimẽtu rozkazałem znieść wszystkie Insuły z Morzá AEgaeyskiego, y rosprzestrzenić ćiásność Helespontu. T. To Sestos y Abido dla tákowego oddalenia od siebie muszą melánkolizowáć. B. Postępuy, idź álbo volando biez; moy miły Volonie. T. Pánie moy, Wmć miásto iedney rzeczy drugą mową wyrazasz rozumieć Wmć raczysz, iż volon
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 17
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
nas spuścililes puissances aeriennes, bo wezyr ma być wielki czarownik. Wczora tedy o południu zszedłem się z wojskiem swoim i przechodziliśmy tę tu znowu górę niecnotliwą, lasem wielkim gęstym okrytą, przykrąet inaccessible; uważyć tedy, co to za łaska boża, żeśmy tu, przeszedłszy takie miejsca bez szkody i impedymentu. Wozy swoje zostawiliśmy o mil stąd trzy nad Dunajem, w miejscu jednym bardzo dobrym i obronnym, tuśmy tylko wzięli dwa lekkie, ostatek na mułach. Ale to wszystko nic: większe się nam z tym stało oszukanie, że nam wszyscy powiadali, nawet generałowie sami, że skoro wynidziemy na tę tu górę
nas spuścililes puissances aeriennes, bo wezyr ma być wielki czarownik. Wczora tedy o południu zszedłem się z wojskiem swoim i przechodziliśmy tę tu znowu górę niecnotliwą, lasem wielkim gęstym okrytą, przykrąet inaccessible; uważyć tedy, co to za łaska boża, żeśmy tu, przeszedłszy takie miejsca bez szkody i impedymentu. Wozy swoje zostawiliśmy o mil stąd trzy nad Dunajem, w miejscu jednym bardzo dobrym i obronnym, tuśmy tylko wzięli dwa lekkie, ostatek na mułach. Ale to wszystko nic: większe się nam z tym stało oszukanie, że nam wszyscy powiadali, nawet generałowie sami, że skoro wynidziemy na tę tu górę
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 518
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
inszym miejscu, pod gardłem i ma być sądzony od sądu według jego godności albo od K. J. M., albo od miasta. TRAKTAT SZÓSTY FORMA I REGUŁA MiejscA, GDZIE PUSZKARZE MAJĄ STRZELAĆ Z MUSZKIETU DO CELU ROZDZIAŁ I
Naprzód cejgwart ma znaleźć miejsce i naznaczyć, gdzie by było cicho od wiatru i od impedymentu ludzi cudzych, i ma kazać robić figury rozmaite, a w pośrodku ma być cel naznaczony farbą czarną i białą dla lepszego znaku dalekości; i ma mieć każdego puszkarza imię tych, którzy do celu strzelać będą na kartce napisanej osobnej. ROZDZIAŁ II
Cejgwart ma rozkazać słudze, aby cele zawsze nagotował wszystkie i do których mają
inszym miescu, pod gardłem i ma być sądzony od sądu według jego godności albo od K. J. M., albo od miasta. TRAKTAT SZÓSTY FORMA I REGUŁA MIESCA, GDZIE PUSZKARZE MAJĄ STRZELAĆ Z MUSZKIETU DO CELU ROZDZIAŁ I
Naprzód cejgwart ma znaleźć miesce i naznaczyć, gdzie by było cicho od wiatru i od impedymentu ludzi cudzych, i ma kazać robić figury rozmaite, a w pośrodku ma być cel naznaczony farbą czarną i białą dla lepszego znaku dalekości; i ma mieć każdego puszkarza imię tych, którzy do celu strzelać będą na kartce napisanej osobnej. ROZDZIAŁ II
Cejgwart ma rozkazać słudze, aby cele zawsze nagotował wszystkie i do których mają
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 461
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
dwory sobie budować, i insze^ wszelakie pożytki według woli i nalepszego upodobania swego przywłaszczac i rozszyrzac, i komu chcąc dać, przedać, darować, i jako chcą onemi szafować. A ja już od daty tego zapisu mego sam przez siebie, ani przez inszę naprawnę osoby i pokrewną swoję, żadnej szkody, przeszkody, aniktórego impedymentu czynić nie mam i nie będę mógł z potomkami i Sukcesorami memi, a to pod winami ziemskiemi i szkodami uszelakiemi, a w niedorzymaniu przeze mnie jakiejkolwiek kondycji, wolno tedy jest jego mości mnie samego i potomków moich do wszelakiego sądu i urzędu mnie i dobram moim należnego pozwać. Ja tedy stawszy o cokolwiek zapozwan będę
dwory sobie budowac, y insze^ wszelakie pozÿtki według woli y nalepszego upodobania swego przywłaszczac ÿ rozszÿrzac, y komu chcąc dac, przedac, darowac, y jako chcą onemi szafowac. A ja juz od daty tego zapisu mego sam przez siebie, ani przez jnszę naprawnę osobÿ y pokrewną swoię, zadneÿ szkody, przeszkody, aniktorego jmpedimentu czynic nie mam y nie będę mogł s potomkami y sukcessorami memi, a to pod winami ziemskiemi y szkodami uszelakiemi, a w niedorzymaniu przeze mnie jakieÿkolwiek konditiey, wolno tedy jest jego mości mnie samego y potomkow moÿch do wszelakiego sądu y urzędu mnie y dobram moÿm naleznego pozwac. Ja tedy stawszÿ o cokolwiek zapozwan będę
Skrót tekstu: KsOw
Strona: 17v
Tytuł:
Księga grodzka owrucka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Owrucz
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo, sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678