Wołoszy i Tatarów, jednych pozabijano, drugich poraniono, de numero et titulo jeszcze non constat.
Ex parte republikantów circiter 300 na śmierć zabito, totidem letaliter rażono, znaczniejsi zaś wszyscy illaesi, przy których odwadze supra opinionem szlachta z wielką ochotą i rezolucyją potykała się rzucając się śmiało na szpanszrajteryjej, armatę, ognie i wszystkie impety adwersantów, co większa, i ci, którzy suspecti byli de inclinatione ichm. panów Sapiehów, mężnie stawali. Trwała ta utarczka od ósmej godziny z rana aż do pierwszej z południa incessanter, po której nazad do Olkiennik republikanci wrócili się cum victoria, prowadząc z sobą znacznych więźniów i kilka kornetów rajtaryjej, dragonijej i armaty
Wołoszy i Tatarów, jednych pozabijano, drugich poraniono, de numero et titulo jeszcze non constat.
Ex parte republikantów circiter 300 na śmierć zabito, totidem letaliter rażono, znaczniejsi zaś wszyscy illaesi, przy których odwadze supra opinionem szlachta z wielką ochotą i rezolucyją potykała się rzucając się śmiało na szpanszrajteryjej, armatę, ognie i wszystkie impety adwersantów, co większa, i ci, którzy suspecti byli de inclinatione ichm. panów Sapiehów, mężnie stawali. Trwała ta utarczka od ósmej godziny z rana aż do pierwszej z południa incessanter, po której nazad do Olkiennik republikanci wrócili się cum victoria, prowadząc z sobą znacznych więźniów i kilka kornetów rajtaryjej, dragonijej i armaty
Skrót tekstu: RelSapRzecz
Strona: 192
Tytuł:
Relatio potrzeby cum domo Sapiehana...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
sławę W. K. M. z którymi wierność poddaństwa i t. d. OD PANA HETMANA DO KRÓLA JEGO MOŚCI, dnia 28. Maja 1628.
Tydzień jutro będzie jakom się ruszył z Bydgoszczy tu ku Grudziądzowi, chcąc wojsko jako najprędzej skupić, abyśmy się podemknąwszy pod nieprzyjaciela nań nastąpili i jego impety zrażali. Lecz iż jeszcze dotąd nie wszystko wojsko tę jednę ćwierć wzięło, niesporo im do kupy; wszakże wszystkich sposobów szukać będę, że przed niedzielą obóz zawrę; gdzie uczyniwszy consilium, po której stronie na nieprzyjaciela nastąpić, dam znać W. K. M. Panu M. M.; teraz uniżenie proszę
sławę W. K. M. z którymi wierność poddaństwa i t. d. OD PANA HETMANA DO KRÓLA JEGO MOŚCI, dnia 28. Maja 1628.
Tydzień jutro będzie jakom się ruszył z Bydgoszczy tu ku Grudziądzowi, chcąc wojsko jako najprędzéj skupić, abyśmy się podemknąwszy pod nieprzyjaciela nań nastąpili i jego impety zrażali. Lecz iż jescze dotąd nie wszystko wojsko tę jednę czwierć wzięło, niesporo im do kupy; wszakże wszystkich sposobów szukać będę, że przed niedzielą obóz zawrę; gdzie uczyniwszy consilium, po któréj stronie na nieprzyjaciela nastąpić, dam znać W. K. M. Panu M. M.; teraz uniżenie proszę
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 76
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
snadź odpoczywa po tych niepogodach strapionemu i zgłodzonemu wojsku, czekając na tych świeżych, którzy z morza przychodzą. W tych potęgę tak praesumit, że nie tylko Warmińskie Biskupstwo wszystko okupować, ale i w Mazowszu obozem stanąć pewnie sobie obiecuje. Posłałem część wojska W. K. M. na tamtę stronę Wisły, aby impety jego zrażali; sam na dalszy progress jego muszę patrzyć, obawiając się, żeby za skorą przeprawą moją nazad nieskoczył. Azali tymczasem wody opadną i mosty znowu postawiemy, mam ja nadzieję zupełną w miłosierdziu bożem przy szczęściu i sprawiedliwości W. K. Mści, Pana mego miłościwego, że tę hardość nieprzyjacielską zetrze,
snadź odpoczywa po tych niepogodach strapionemu i zgłodzonemu wojsku, czekając na tych świeżych, którzy z morza przychodzą. W tych potęgę tak praesumit, że nie tylko Warmińskie Biskupstwo wszystko occupować, ale i w Mazowszu obozem stanąć pewnie sobie obiecuje. Posłałem część wojska W. K. M. na tamtę stronę Wisły, aby impety jego zrażali; sam na dalszy progress jego muszę patrzyć, obawiając się, żeby za skorą przeprawą moją nazad nieskoczył. Azali tymczasem wody opadną i mosty znowu postawiemy, mam ja nadzieję zupełną w miłosierdziu bożém przy sczęściu i sprawiedliwości W. K. Mści, Pana mego miłościwego, że tę hardość nieprzyjacielską zetrze,
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 107
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
Nie pojdę jednak szczęścia szukać w insze strony. Lecz chcąc szczyrą oświadczyć chęć ku tobie moję, Pewnie szablą wyleję przed tobą krew swoję. Przynamniej to ujrzawszy co czynię dla ciebie, Będziesz kiedy żałować i winować siebie, Żeś przyjaciela sobie wiernie życzliwego, Swą ręką wprowadziła do grobu ciemnego.
P. Lepiej by te impety w te obrócić strony, Kędy dziki Tatarzyn bierze gęste plony. Niech ta ręka, co własnym piersiom stos gotuje, Na karku Moskwicina broń swą zafarbuje. Tyś podobno me żarty źle tłumaczył sobie? Nie wątp w tym, żem jest szczyrym przyjacielem tobie. Tylkom chciała doświadczyć twojej cierpliwości, I zważyć,
Nie pojdę jednak szczęścia szukać w insze strony. Lecz chcąc szczyrą oświadczyć chęć ku tobie moję, Pewnie szablą wyleję przed tobą krew swoję. Przynamniej to ujrzawszy co czynię dla ciebie, Będziesz kiedy żałować i winować siebie, Żeś przyjaciela sobie wiernie życzliwego, Swą ręką wprowadziła do grobu ciemnego.
P. Lepiej by te impety w te obrocić strony, Kędy dziki Tatarzyn bierze gęste plony. Niech ta ręka, co własnym piersiom stos gotuje, Na karku Moskwicina broń swą zafarbuje. Tyś podobno me żarty źle tłumaczył sobie? Nie wątp w tym, żem jest szczyrym przyjacielem tobie. Tylkom chciała doświadczyć twojej cierpliwości, I zważyć,
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 247
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
im pownni synowską obserwancją w słuchaniu co radzą, i w naśladowaniu co czynią; będąc oraz interpretes legum; ich opinia powinna być instrukcją dla nas, abyśmy się prawa trzymali, i na prawie się znali. Zowią się na ostatek ordo intermedius inter Majestatem et libertatem coź może być za funkcja respectabilior, jako zastąpić wszystkie impety tak przeciwnych sobie prerogatyw? reprezentować zawsze Majestatowi, że wolność nie naruszona, jest najbezpieczniejszy dostojeństwa jego warunek; a wolności, że jej najdroźszy szacunek, i sub umbra Tronu, nie traci swego splendoru.
A zatym mamy wielkie motiva do świadczenia Senatowi naszemu wszelką obserwancją, i distinguere godność jego sine laesione aequalitatis; boć
im pownńi synowską obserwancyą w słuchańiu co radzą, y w naśladowańiu co czynią; będąc oraz interpretes legum; ich opinia powinna bydź instrukcyą dla nas, abyśmy się prawa trzymali, y na prawie się znali. Zowią się na ostatek ordo intermedius inter Majestatem et libertatem coź moźe bydź za funkcya respectabilior, iako zastąpić wszystkie impety tak przećiwnych sobie prerogatyw? reprezentować zawsze Majestatowi, źe wolność nie naruszona, iest naybespiecznieyszy dostoieństwa iego warunek; a wolnośći, źe iey naydroźszy szacunek, y sub umbra Tronu, nie traći swego splendoru.
A zatym mamy wielkie motiva do swiadczenia Senatowi naszemu wszelką obserwancyą, y distinguere godność iego sine laesione aequalitatis; boć
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 46
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
by zachował compatibilitatem między maksymami Politycznemi, i nauką Ewangeliczną; któryby rządząc się zawsże według swojej obligacyj, nie miał żadnego wstrętu mieć władzą wspolną z poddanemi swemi, której od nich nabył; któryby umiał poznawszi raz charakter wolnego Narodu, tak go moderować, żeby mu swoje własne opinie przypisywał, znosząc z dobrocią jego impety, łaskawością niesmaki, czasem dysymulacją, i same dziwactwa; żeby pro vadio wierności poddanych żałoził sławę i reputacją, którąby przez panowanie swoje nabył Narodowi, żeby umiał temperare rigorem sprawiedliwości per clementiam, nie karząc ani folgując, tylko opportunè; żeby jednakowo z odwagą wojnę sprawiedliwą tocził, jako i z rozsądkiem ją oddalał;
by zachował compatibilitatem między máxymámi Politycznemi, y nauką Ewángeliczną; ktoryby rządząc się zawsźe według swoiey obligácyi, nie miał źadnego wstrętu mieć władzą wspolną z poddánemi swemi, ktorey od nich nábył; ktoryby umiał poznáwsźy raz charákter wolnego Národu, tak go moderowáć, źeby mu swoie własne opinie przypisywał, znosząc z dobroćią iego impety, łaskáwośćią niesmaki, czasem dyssymulacyą, y same dźiwáctwa; źeby pro vadio wiernośći poddánych załoźył sławę y reputácyą, ktorąby przez pánowánie swoie nabył Národowi, źeby umiał temperare rigorem sprawiedliwośći per clementiam, nie karząc ani folguiąc, tylko opportunè; źeby iednákowo z odwagą woynę spráwiedliwą tocźył, iako y z rozsądkiem ią oddalał;
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 159
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
ani Pyrenejskie góry ambicyj rozkrzewionych ludzi mogą założyć granic; ludzie, co dnia na świecie plus, plus ultra swoje extendunt imperium. Już też cielesność ugaszona bez nowych potopów: jakokolwiek utemperowana żądza, bez siarczystych Sodomę i Gomorrę karżących ogniów. Wykolą ją Benedyktowie cierniem, oziębią Franciszkowie tarżajacy się nago w śniegu, utrzymają wyuzdane Wenery impety postami, paskami inni Święci. Heretycy to widzę słabi na Kupidyna strzały, dla tego są meta ad sagittam wszelkiej nieczystości. Pięknie Z. Austyn Libr: 9. Gen: Liter: c. 7. Percipiendae sordidae voluptatis libido non sibi vendicat, quod iam sufficiendae prolis necessitudo non postulat. Przedtym maledicta sterilis, która
ani Pyreneyskie gory ambicyi rozkrzewionych ludzi mogą założyć granic; ludzie, co dnia na swiecie plus, plus ultra swoie extendunt imperium. Iuż też cielesność ugaszona bez nowych potopow: iakokolwiek utemperowana żądza, bez siarczystych Sodomę y Gomorrę karżących ogniow. Wykolą ią Benedyktowie cierniem, oziębią Franciszkowie tarżaiacy się nago w sniegu, utrzymaią wyuzdane Wenery impety postami, paskami inni Swięci. Heretycy to widzę słabi na Kupidyna strzały, dla tego są meta ad sagittam wszelkiey nieczystości. Pięknie S. Austyn Libr: 9. Gen: Liter: c. 7. Percipiendae sordidae voluptatis libido non sibi vendicat, quod iam sufficiendae prolis necessitudo non postulat. Przedtym maledicta sterilis, ktora
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 17
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
się Consulatu 1. albo 2. tego konsula, albo Consulibus NN. albo też stało się to post Consulatam N. Ten Oktawiusz August Panem świata będąc, był excelsi animi, łaskawy i ludzki, uczonych Maecenas, jakoto Wirgiliusza i Horacjusza etc Artes wszytkie in Romano Imperio za niego kwitneły. Na cholerę swą i impety miał sobie podane remedium od Atenodora Filozofa, aby wprzód Alfabet Grecki cały wymówił. Publicznym edyktem Panem się zwać nie dopuścił; z Sybillów et ex Oraculis informowany, iż Dominus Dominantium urodził się et quidem za panowania jego 41 według Baroniusza. Umarł w Noli Mieście Włoskim Roku po Narodzeniu Chrystusowym 14. i zaraz inter Deos
się Consulatu 1. albo 2. tego konsula, albo Consulibus NN. albo też stało się to post Consulatam N. Ten Oktawiusz August Panem swiatá będąc, był excelsi animi, łaskawy y ludzki, uczonych Maecenas, iakoto Wirgiliusza y Horacyusza etc Artes wszytkie in Romano Imperio za niego kwitneły. Na cholerę swą y impety miał sobie podane remedium od Athenodora Filozofa, aby wprzod Alfabet Grecki cały wymowił. Publicznym edyktem Panem się zwać nie dopuścił; z Sybillow et ex Oraculis informowány, iż Dominus Dominantium urodził się et quidem za panowania iego 41 według Baroniusza. Umarł w Noli Mieście Włoskim Roku po Narodzeniu Chrystusowym 14. y záraz inter Deos
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 580
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
łuk napina, i strzały dobywa. Ani dbają na Stryja; wżajemne ochoty Dodaje im Panieństwo, i wspolna sromoty Takiej zemsta. Plutona nic ti nie turbuje, Tak jako więc gdy w ciężkim głodzie opanuje Lew w pół bydła wszytkiego tłustą jałowicę, Nasyciwszy próżnego żołądka tęsknicę: Z siadłej krwie kark otrząsa; i pastuszej straży Impety, i przeszkody lekce sobie waży. Nikczemnych Rządzcą Krajów, odrodzony z Braci Pallas mówi: które cię piekielnych postaci, Ządzą tak niepoczciwą zagorzały płomienie: Ze niebieskie plugawym zarażać promienie Odważasz się pojazdem? masz w swojej niezbożne Monarchij Furie, i czartostwa różne, Twgo godne małżeństwa; nie mieszaj się z Bratem, Piekło trzymaj
łuk nápina, y strzáły dobywa. Ani dbaią ná Stryiá; wźáiemne ochoty Dodáie im Pánieństwo, y wspolna sromoty Tákiey zemstá. Plutoná nic ti nie turbuie, Ták iáko więc gdy w ćięszkim głodźie opanuie Lew w poł bydła wszytkiego tłustą iáłowicę, Násyćiwszy prożnego żołądká tesknicę: Z śiádłey krwie kárk otrząsa; y pástuszey straży Impety, y przeszkody lekce sobie waży. Nikczemnych Rządzcą Kráiow, odrodzony z Bráći Pállás mowi: ktore ćie piekielnych postáći, Ządzą ták niepoczćiwą zágorzały płomienie: Ze niebieskie plugáwym zárażáć promienie Odważasz się poiázdem? masz w swoiey niezbożne Monárchiy Furye, y czártostwá rożne, Twgo godne małżeństwá; nie mieszay się z Brátem, Piekło trzymay
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 21
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
, A z prawej byka, nie zgromił był strony! Bodajem była nie snowała nici! Co cię uwiodły od tej gradobici; Ani i kłębka nie dawała! który Oswobodził cię, i ochronił skory. Lecz nie jest mi to dziwowiskiem żadnym, Ześ na zwycięstwo był tak wielowładnym, Ześ tej bestii poskromił impety, I sprawił, że się bać nie trzeba Krety. Bo jakoż serce nad głaż nieużyte Miało być na wskroś rogami przebite? Którego, choćbyś był i nie zasłonił, Sameś się własną surowością bronił. W krzemienie zbrojny, albo w diamęty, Wszedłeś w Labirynt, na bój przedsięwzięty: Z tamtąd,
, A z práwey byká, nie zgromił był strony! Bodaiem byłá nie snowáłá nići! Co ćię uwiodły od tey grádobići; Ani y kłębká nie dawáłá! ktory Oswobodźił ćię, y ochronił skory. Lecz nie iest mi to dźiwowiskiem żadnym, Ześ ná zwyćięstwo był ták wielowładnym, Ześ tey bestyey poskromił impety, Y spráwił, że się bać nie trzebá Krety. Bo iákoż serce nád głaż nieużyte Miáło bydź ná wskroś rogámi przebite? Ktorego, choćbyś był y nie zásłonił, Sameś się własną surowośćią bronił. W krzemienie zbroyny, álbo w dyámęty, Wszedłeś w Lábirynt, ná boy przedsięwźięty: Z támtąd,
Skrót tekstu: OvChrośRoz
Strona: 136
Tytuł:
Rozmowy listowne
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Wojciech Stanisław Chrościński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695