uczyniło niesprawiedliwością, i Bóg, i ziemia pokoju nie miała. I przybył Bóg za sprawiedliwą, Dominus tecum Ablu Pan z-tobą: patrz jedno Ablu, już ci to Pan idzie do Trybunału, już sąd zasiada, sprawy przywoływa, Dominus tecum. 2. Uważajmysz dalej wstęp tej sprawy. Zasiadł Bóg na Sąd, począł Inkwizycyją czynić Vbi est Abel kędy jest Abel? Co Panu Bogu naszemu potym pytaniu? izali niewiedział gdzie jest Abel. Ale to podobno Pan nasz uczynił, aby sprawa była poszła przez Inkwizycyją ale Panie będą o tobie mówili ludzie, że ty dylacjami idziesz, Inkwizycyj tylko na zwłokę dozwalasz, jasnać to, że Kaim Abla
vczyniło niespráwiedliwośćią, i Bog, i źięmiá pokoiu nie miáłá. I przybył Bog zá spráwiedliwą, Dominus tecum Ablu Pan z-tobą: pátrz iedno Ablu, iuż ći to Pan idźie do Trybunału, iuż sąd záśiáda, spráwy przywoływa, Dominus tecum. 2. Vważaymysz dáley wstęp tey spráwy. Záśiadł Bog ná Sąd, począł Inkwizycyią czynić Vbi est Abel kędy iest Abel? Co Pánu Bogu nászęmu potym pytániu? izali niewiedźiał gdźie iest Abel. Ale to podobno Pan nász vczynił, áby spráwá byłá poszłá przez Inkwizycyią ále Pánie będą o tobie mowili ludźie, że ty dylácyiámi idźiesz, Inkwizycyi tylko ná zwłokę dozwalasz, iasnać to, że Kaim Ablá
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 9
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
, już sąd zasiada, sprawy przywoływa, Dominus tecum. 2. Uważajmysz dalej wstęp tej sprawy. Zasiadł Bóg na Sąd, począł Inkwizycyją czynić Vbi est Abel kędy jest Abel? Co Panu Bogu naszemu potym pytaniu? izali niewiedział gdzie jest Abel. Ale to podobno Pan nasz uczynił, aby sprawa była poszła przez Inkwizycyją ale Panie będą o tobie mówili ludzie, że ty dylacjami idziesz, Inkwizycyj tylko na zwłokę dozwalasz, jasnać to, że Kaim Abla zabił. Snać Pan Bóg nasz, chciał się przed wszystkim światem oczyścić, kochał się Pan w-Ablu, i Abel w-Panu, przedcię też Abel i tedy, i owedy,
, iuż sąd záśiáda, spráwy przywoływa, Dominus tecum. 2. Vważaymysz dáley wstęp tey spráwy. Záśiadł Bog ná Sąd, począł Inkwizycyią czynić Vbi est Abel kędy iest Abel? Co Pánu Bogu nászęmu potym pytániu? izali niewiedźiał gdźie iest Abel. Ale to podobno Pan nász vczynił, áby spráwá byłá poszłá przez Inkwizycyią ále Pánie będą o tobie mowili ludźie, że ty dylácyiámi idźiesz, Inkwizycyi tylko ná zwłokę dozwalasz, iasnać to, że Kaim Ablá zábił. Snać Pan Bog nász, chćiał się przed wszystkim świátem oczyśćić, kochał się Pan w-Ablu, i Abel w-Pánu, przedćię też Abel i tedy, i owedy,
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 9
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
? Mówi Chryzostom Z. Sędziowie kresek nie dawajcie, dekretu nie czyńcie, aż rzecz dobrze roztrząsną, boć to przedcię bracią, a nie lada kogo sądzicie: Vt nos doceret nunquam causâ non examinatâ sententiam contra fratres pamiętne słowo contra fratres debere ferri. 3. Do mego przedsięwzięcia, gdy Bóg tę sprawę na Inkwizycyją daje, uważam to, że Bóg uchodzi niepokoju, jakoby Pan Bóg nasz mówił: trzeba tu wywodów jasnych, konuikcyj nie wątpliwych, trzeba zachowania prawa, Nisi iure victum nie trzeba dekretować, bez procesu prawnego. Ale to Kaim, ale fama publica, wszystkich zdanie, że Kaim Abla zabił! nic to: nie
? Mowi Chryzostom S. Sędźiowie kresek nie dawayćie, dekretu nie czyńćie, áż rzecz dobrze roztrząsną, boć to przedćię bráćią, á nie ládá kogo sądźićie: Vt nos doceret nunquam causâ non examinatâ sententiam contra fratres pámiętne słowo contra fratres debere ferri. 3. Do mego przedśięwźięcia, gdy Bog tę sprawę ná Inkwizycyią dáie, vważam to, że Bog vchodźi niepokoiu, iákoby Pan Bog nász mowił: trzeba tu wywodow iásnych, konuikcyi nie wątpliwych, trzeba záchowánia práwá, Nisi iure victum nie trzeba dekretowáć, bez processu práwnego. Ale to Kaim, ále fama publica, wszystkich zdánie, że Kaim Abla zábił! nic to: nie
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 9
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
starego, miasto prezentu jakiego, Tu pierwszy dekret wydaje, a, że nieważne, przyznaje, Małżeństwo: „gdyż poniewoli szła zań, nie mając tej woli.” Rozgniewał się oficjał na p. Krakowskiego, co się groził na niego.
A, żebym to potwierdziła, jakom przymuszona była, Inkwizycyją nakaże - wywodzić mi ją rozkaże: Ażeby dwanaście było świadków, żeby to świadczyło: Jedni, którzy to wiedzieli, drudzy, co o tym słyszeli. Dekret feruje, inkwizycyją nakazawszy.
Podziękowawszy sądowi, dosyć czynię dekretowi Z samych sług ojca mojego, co się napatrzali tego Wtenczas, gdym łzy wylewała, gdym
starego, miasto prezentu jakiego, Tu pierwszy dekret wydaje, a, że nieważne, przyznaje, Małżeństwo: „gdyż poniewoli szła zań, nie mając tej woli.” Rozgniewał się oficyjał na p. Krakowskiego, co się groził na niego.
A, żebym to potwierdziła, jakom przymuszona była, Inkwizycyją nakaże - wywodzić mi ją rozkaże: Ażeby dwanaście było świadków, żeby to świadczyło: Jedni, którzy to wiedzieli, drudzy, co o tym słyszeli. Dekret feruje, inkwizycyją nakazawszy.
Podziękowawszy sądowi, dosyć czynię dekretowi Z samych sług ojca mojego, co się napatrzali tego Wtenczas, gdym łzy wylewała, gdym
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 69
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
” Rozgniewał się oficjał na p. Krakowskiego, co się groził na niego.
A, żebym to potwierdziła, jakom przymuszona była, Inkwizycyją nakaże - wywodzić mi ją rozkaże: Ażeby dwanaście było świadków, żeby to świadczyło: Jedni, którzy to wiedzieli, drudzy, co o tym słyszeli. Dekret feruje, inkwizycyją nakazawszy.
Podziękowawszy sądowi, dosyć czynię dekretowi Z samych sług ojca mojego, co się napatrzali tego Wtenczas, gdym łzy wylewała, gdym za Ezopa iść miała. Białogłowy, co widziały, dość świadectwa o tym dały. Wywodzę inkwizycyją.
Najlepiej informowała, przysięgą aprobowała, Mówiąc, iże ojca mego nikt nie mógł
” Rozgniewał się oficyjał na p. Krakowskiego, co się groził na niego.
A, żebym to potwierdziła, jakom przymuszona była, Inkwizycyją nakaże - wywodzić mi ją rozkaże: Ażeby dwanaście było świadków, żeby to świadczyło: Jedni, którzy to wiedzieli, drudzy, co o tym słyszeli. Dekret feruje, inkwizycyją nakazawszy.
Podziękowawszy sądowi, dosyć czynię dekretowi Z samych sług ojca mojego, co się napatrzali tego Wtenczas, gdym łzy wylewała, gdym za Ezopa iść miała. Białogłowy, co widziały, dość świadectwa o tym dały. Wywodzę inkwizycyją.
Najlepiej informowała, przysięgą aprobowała, Mówiąc, iże ojca mego nikt nie mógł
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 69
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
, którzy to wiedzieli, drudzy, co o tym słyszeli. Dekret feruje, inkwizycyją nakazawszy.
Podziękowawszy sądowi, dosyć czynię dekretowi Z samych sług ojca mojego, co się napatrzali tego Wtenczas, gdym łzy wylewała, gdym za Ezopa iść miała. Białogłowy, co widziały, dość świadectwa o tym dały. Wywodzę inkwizycyją.
Najlepiej informowała, przysięgą aprobowała, Mówiąc, iże ojca mego nikt nie mógł odwieść od tego. - Macocha moja stawa na inkwizycyją. TRANSAKCJA ALBO OPISANIE
Tu ją mogę tytułować, imieniem matki mianować. Taki afekt wyświadczała, bo w tej sprawie pracowała.
Niech, jako chce, kto ją sądzi - lubo, rozumiem
, którzy to wiedzieli, drudzy, co o tym słyszeli. Dekret feruje, inkwizycyją nakazawszy.
Podziękowawszy sądowi, dosyć czynię dekretowi Z samych sług ojca mojego, co się napatrzali tego Wtenczas, gdym łzy wylewała, gdym za Ezopa iść miała. Białogłowy, co widziały, dość świadectwa o tym dały. Wywodzę inkwizycyją.
Najlepiej informowała, przysięgą aprobowała, Mówiąc, iże ojca mego nikt nie mógł odwieść od tego. - Macocha moja stawa na inkwizycyją. TRANSAKCYJA ALBO OPISANIE
Tu ją mogę tytułować, imieniem matki mianować. Taki afekt wyświadczała, bo w tej sprawie pracowała.
Niech, jako chce, kto ją sądzi - lubo, rozumiem
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 69
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
samych sług ojca mojego, co się napatrzali tego Wtenczas, gdym łzy wylewała, gdym za Ezopa iść miała. Białogłowy, co widziały, dość świadectwa o tym dały. Wywodzę inkwizycyją.
Najlepiej informowała, przysięgą aprobowała, Mówiąc, iże ojca mego nikt nie mógł odwieść od tego. - Macocha moja stawa na inkwizycyją. TRANSAKCJA ALBO OPISANIE
Tu ją mogę tytułować, imieniem matki mianować. Taki afekt wyświadczała, bo w tej sprawie pracowała.
Niech, jako chce, kto ją sądzi - lubo, rozumiem, pobłądzi, - Że interes jaki miała, czyli skrupuł formowała. Ja zaś samej życzliwości przyznaję i też miłości, Aby była pokazała
samych sług ojca mojego, co się napatrzali tego Wtenczas, gdym łzy wylewała, gdym za Ezopa iść miała. Białogłowy, co widziały, dość świadectwa o tym dały. Wywodzę inkwizycyją.
Najlepiej informowała, przysięgą aprobowała, Mówiąc, iże ojca mego nikt nie mógł odwieść od tego. - Macocha moja stawa na inkwizycyją. TRANSAKCYJA ALBO OPISANIE
Tu ją mogę tytułować, imieniem matki mianować. Taki afekt wyświadczała, bo w tej sprawie pracowała.
Niech, jako chce, kto ją sądzi - lubo, rozumiem, pobłądzi, - Że interes jaki miała, czyli skrupuł formowała. Ja zaś samej życzliwości przyznaję i też miłości, Aby była pokazała
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 69
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
też miłości, Aby była pokazała, że afektu dotrzymała. Różnie ją sądzili.
Będąc najwiadomsza tego i, co słyszała od mego Ojca, to wszystko zeznała, jakom pozwolić nie chciała. I insi także przyznali, jak mię sami żałowali, Widząc moje utrapienie o to me postanowienie.
Z tamtej strony ludzi zwodzą, inkwizycyją wywodzą Z tych, co drudzy mię nie znali, - ledwo że o tym słychali. Ale trudno świadczyć mieli, gdy nic o tym nie wiedzieli, Co się działo, - leć musieli prawić, chociaj nie wiedzieli. Z tamtej strony inkwizycja. ŻYCIA JEDNEJ SIEROTY
Tu powtórny dekret stawa, - gdzie i to sędzia
też miłości, Aby była pokazała, że afektu dotrzymała. Różnie ją sądzili.
Będąc najwiadomsza tego i, co słyszała od mego Ojca, to wszystko zeznała, jakom pozwolić nie chciała. I insi także przyznali, jak mię sami żałowali, Widząc moje utrapienie o to me postanowienie.
Z tamtej strony ludzi zwodzą, inkwizycyją wywodzą Z tych, co drudzy mię nie znali, - ledwo że o tym słychali. Ale trudno świadczyć mieli, gdy nic o tym nie wiedzieli, Co się działo, - leć musieli prawić, chociaj nie wiedzieli. Z tamtej strony inkwizycyja. ŻYCIA JEDNEJ SIEROTY
Tu powtórny dekret stawa, - gdzie i to sędzia
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 70
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
przychodzi wględać. Między któremi naprzód przekładamy W. K. M. gwałty, pożogi i łupiestwa, które ludziom ewangelickiego nabożeństwa świeżo się podziały w Poznaniu. W tym im. p. wojewoda łęczycki, jako generał wielkopolski a brachium W. K. M., poczuwając
się w powinności pacis et tranquillitatis tuendae, chciał inkwizycyją szczerą a rzeczywistą czynić i potym ad administrandam iustitiam z tych, którzy by się z tych ekscesów winnemi pokazali, przystąpić. Lecz że pp. mieszczanie poznańscy, nie wiemy quo spiritu ducti, w tym, co do tego aktu inkwizycji i sprawiedliwości pokazowało się potrzebnego, im. p. wojewodzie parere nie chcieli i właśnie
przychodzi wględać. Między któremi naprzód przekładamy W. K. M. gwałty, pożogi i łupiestwa, które ludziom ewangelickiego nabożeństwa świeżo się podziały w Poznaniu. W tym jm. p. wojewoda łęczycki, jako generał wielgopolski a brachium W. K. M., poczuwając
się w powinności pacis et tranquillitatis tuendae, chciał inkwizycyją szczerą a rzeczywistą czynić i potym ad administrandam iustitiam z tych, którzy by się z tych ekscesów winnemi pokazali, przystąpić. Lecz że pp. mieszczanie poznańscy, nie wiemy quo spiritu ducti, w tym, co do tego aktu inkwizycyi i sprawiedliwości pokazowało się potrzebnego, jm. p. wojewodzie parere nie chcieli i właśnie
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 444
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
naszy za defektem sprawiedliwości de excessivis do czego podobnego przychodzić miało, owszem, we wnętrzny zgodzie, pokoju i miełości zatrzymania pragnąc, proszą o to, abyś W. K. M. surowy mandat do urzędu miejskiego poznańskiego wydać rozkazać raczeł, za którym by im. p. wojewoda łęczycki i teraz ratione praeteritorum gruntowną inkwizycyją odprawić i te, którzy by się z nich winnemi pokazali, karać i na potym podobnym ekscesom urząd miejski posłuszniejszy niż teraz mając, snadnie zabiegać i uhamować mógł. Proszą i o to ichm., o co i z owego, co po sejmie zaraz beł, sejmiku, prosieli, aby W. K. M
naszy za defektem sprawiedliwości de excessivis do czego podobnego przychodzić miało, owszem, we wnętrzny zgodzie, pokoju i miełości zatrzymania pragnąc, proszą o to, abyś W. K. M. surowy mandat do urzędu miejskiego poznańskiego wydać rozkazać raczeł, za którym by jm. p. wojewoda łęczycki i teraz ratione praeteritorum gruntowną inkwizycyją odprawić i te, którzy by się z nich winnemi pokazali, karać i na potym podobnym ekscesom urząd miejski posłuszniejszy niż teraz mając, snadnie zabiegać i uhamować mógł. Proszą i o to ichm., o co i z owego, co po sejmie zaraz beł, sejmiku, prosieli, aby W. K. M
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 444
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957