zatamowana, nie dopuszcza nad niczym opinari; Dekreta na koniec trybunalskie, wsziscy rigorosè exequuntur, konstytucje sejmowe, albo non observantur, albo annihilantur; Jeżeli jednak wolność nie jest nadwerężona per authoritatem trybunału, czemuź sejmy nie mają mieć równych prerogatyw? Zgoła takbyśmy wszyscy sobie postępować powinni, jako każdy singulariter czyni, za instynktem liberi arbitrii; przyjdzie mu co na myśl, formuje naprzód wolą, daje sobie czas do uwagi, decyduje ją wykonać, i tandem wykonywa, co sobie postanowił; è converso co postanawiamy, to non exequimur, a exequimur, często, co nie jest postanowione.
Przydaję na koniec; jako królestwo nasże dzieli się
zatamowána, nie dopuszcza nad niczym opinari; Dekreta ná koniec trybunalskie, wsźyscy rigorosè exequuntur, konstytucye seymowe, albo non observantur, albo annihilantur; Ieźeli iednak wolność nie iest nadweręźona per authoritatem trybunału, czemuź seymy nie maią mieć rownych prerogatyw? Zgoła takbyśmy wszyscy sobie postępowáć powinni, iako kaźdy singulariter czyni, za instynktem liberi arbitrii; przyidźie mu co na myśl, formuie naprzod wolą, daie sobie cźas do uwagi, decyduie ią wykonác, y tandem wykonywa, co sobie postánowił; è converso co postanawiamy, to non exequimur, á exequimur, często, co nie iest postanowione.
Przydaię ná koniec; iako krolestwo nasźe dźieli się
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 90
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
że tak jest, że miasto straty zarobek pewny nas czeka, nie żałujmy tego, czego Ojczyzna potrzebuje na konserwacją naszę, i wolności naszej; nie możemy ją dość drogo okupić; I czy moźna być sobie tak nieprzyjaznym, żeby niechcieć quoqunquè pretio ujść niewoli, i być takim odrodkiem, żeby nie iść za naturalnym instynktem dobrych synów Ojczyzny, która nas karmi, i na łonie swym pielęgnuje; kto jest taki co by się chciał opierać temu, do czego miłość przyrodzona, ku matce Ojczyźnie, powinność poddanych in recognitionem Dominii ku Pani, i własny interes prowadzi.
Co wszystko do uwagi podawszy, przystempuję do instytucyj skarbu, trzy obiekta sobie
źe tak iest, źe miasto straty zarobek pewny nas cźeka, nie źałuymy tego, czego Oyczyzna potrzebuie na konserwacyą naszę, y wolnośći naszey; nie moźemy ią dość drogo okupić; I czy moźna bydź sobie tak nieprzyiaznym, źeby niechćieć quoqunquè pretio uyść niewoli, y bydź takim odrodkiem, źeby nie iść za naturalnym instynktem dobrych synow Oyczyzny, ktora nas karmi, y na łonie swym pielęgnuie; kto iest taki co by się chćiał opieráć temu, do czego miłość przyrodzona, ku matce Oyczyznie, powinność poddánych in recognitionem Dominii ku Pani, y własny interes prowadźi.
Co wszystko do uwagi podáwszy, przystęmpuię do instytucyi skarbu, trzy obiekta sobie
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 124
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
powinienbym zawrzeć tę pracą, którą impendo we wszystkich inszych ad prosperum regimen statûs; gdyż wziąwszy strictè ad literam Sprawiedliwość, i każdy się według niej rządząc, nie trzebaby żadnych praw, ani żadnego in Gubernio postanowienia, bo każdy czyniąc co powinien, nie byłby podległy tylko samemu rozumowi, za którego idąc instynktem samąby się rządził Sprawiedliwością, od której go mocniejsze niż rozum odwodzą pasje.
Cycero nie mając notitiam prawdziwego Boga, wyznawał jednak, że jest nie jaka universalis justitia, od której nasze prawa derivantur jak cień od promienia, i że gdyby ta regnaret na świecie, świat by się rządził nią samą dostatecznie; Jawna to
powinienbym zawrzeć tę pracą, ktorą impendo we wszystkich inszych ad prosperum regimen statûs; gdyź wźiąwszy strictè ad literam Sprawiedliwość, y kaźdy się według niey rządząc, nie trzebaby źadnych praw, ani źadnego in Gubernio postánowienia, bo kaźdy czyniąc co powinien, nie byłby podległy tylko samemu rozumowi, za ktorego idąc instynktem samąby się rządźił Spráwiedliwośćią, od ktorey go mocnieysze niź rozum odwodzą passye.
Cycero nie maiąc notitiam prawdźiwego Boga, wyznawał iednak, źe iest nie iaka universalis justitia, od ktorey nasze práwa derivantur iak ćień od promienia, y źe gdyby ta regnaret na swiećie, swiat by się rządźił nią samą dostatecznie; Iáwna to
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 133
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
w piński powiat przyjeżdżać, chcąc mię mężowi swemu rekomendować. Po roczkach tedy odprawiałem kilka egzekucji za dekretami i gdy byłem w Jahołkach, nocując u ubogiej, ale z serca radej mi szlachty, przybiegł umyślny bojarzyn od księżny Radziwiłłowej, wojewodziny nowogródzkiej, z domu Zawiszanki, dając mi znać o protestacji przeciwko mnie za instynktem Sapieżynej, generałowej artylerii lit., wdowy naszego opresora, w grodzie trockim zaniesionej, abym o uspokojenie tej protestacji przez Sapiehę, kanclerza lit., starał się. Potem pojechałem do Opola według rozkazu księżny hetmanowej i tam darowałem jej pięknego i dobrego charta. Przyjął mię łaskawie za jej rekomendacją książę Wiśniowiecki hetman
w piński powiat przyjeżdżać, chcąc mię mężowi swemu rekomendować. Po roczkach tedy odprawiałem kilka egzekucji za dekretami i gdy byłem w Jahołkach, nocując u ubogiej, ale z serca radej mi szlachty, przybiegł umyślny bojarzyn od księżny Radziwiłłowej, wojewodziny nowogródzkiej, z domu Zawiszanki, dając mi znać o protestacji przeciwko mnie za instynktem Sapieżynej, generałowej artylerii lit., wdowy naszego opresora, w grodzie trockim zaniesionej, abym o uspokojenie tej protestacji przez Sapiehę, kanclerza lit., starał się. Potem pojechałem do Opola według rozkazu księżny hetmanowej i tam darowałem jej pięknego i dobrego charta. Przyjął mię łaskawie za jej rekomendacją książę Wiśniowiecki hetman
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 158
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Francyj przebrawszy się wstroj rycerski, Anglików wyparła z Francyj, za to statuą uwenerowa- Jakich strojów na głowie zażywano?
na. Teodora Panna Antiocheńska według Ambrożego Z. druga Teodora Koryntska, według Palladiusza w stroju męskim panieństwo swe nietykane unosząc, z zamtuza wyszły. Inne Białogłowy nie przez kontempt tego prawa Boskiego, ale Ducha Najświętszego instynktem, że owych czasów, Klasztorów Panieńskich mało liczylo się, i to dalekich, strój Mniszy męski, i kaptur wzieły na się, viros ementitae, w tych maszkach Niebieskiemu chcąc się podobać Oblubieńcowi; jako to Eugenia, Eufrezyna, Smaragda, Pelagia, Antonina, Atanazia, Zuzanna, Maryna, Anastazja, Apollinarys, Glafym
Francyi przebrawszy sie wstroy rycerski, Anglikow wyparła z Francyi, za to statuą uwenerowa- Iakich stroiow na głowie zażywano?
na. Theodora Panna Antyocheńska według Ambrożego S. druga Theodora Koryntska, według Palladiusza w stroiu męskim panieństwo swe nietykane unosząc, z zamtuza wyszły. Inne Białogłowy nie przez kontempt tego prawa Boskiego, ale Ducha Nayswiętszego instynktem, że owych cżasow, Klasztorow Panieńskich máło licżylo się, y to dalekich, stroy Mnisży męski, y kaptur wzieły na sie, viros ementitae, w tych maszkach Niebieskiemu chcąc sie podobać Oblubieńcowi; iako to Eugenia, Euphrezyna, Smaragda, Pelagia, Antonina, Athanazia, Zuzanna, Maryna, Anastazya, Apollinaris, Glaphym
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 73
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
i jeżeli ta się gdzie podzieje, docieczono tego; że wieloryb bez niej ginie, i nie raz na brzeg, na piasek wypłynie, i łupem się ludziom staje; a tego przewodnika najbardziej potrzebuje, gdy z otyłości swojej brwi, jak kaptury oczy mu zasłonią. Druga rybka Orca, alias świnka morska; która wiedząc instynktem naturalnym, że w odnogę Gadytańskiego morza wieloryby samice się zbierają na wydanie płodu swego (bo według Arystotelesa, ży we rodzą dzieci) ona też przybywa nie wielkością, i siłą, ale sztuką chytrą tam je w koncie przyparszy zabija, jeśli się nie wymkną na morze obszerniejsze: Skąd wtedy ciężkie na morzu ex hoc motu
y ieżeli ta się gdzie podzieie, docieczono tego; że wieloryb bez niey ginie, y nie raz na brzeg, na piasek wypłynie, y łupem się ludziom staie; á tego przewodnika naybardziey potrzebuie, gdy z otyłości swoiey brwi, iak kaptury oczy mu zasłonią. Druga rybka Orca, alias swinka morska; ktora wiedząc instynktem naturalnym, że w odnogę Gaditańskiego morza wieloryby samice się zbieraią na wydanie płodu swego (bo według Aristotelesa, ży we rodzą dzieci) ona też przybywa nie wielkością, y siłą, ale sztuką chytrą tam ie w koncie przyparszy zabiia, ieśli się nie wymkną na morze obszernieysze: Zkąd wtedy cięszkie na morzu ex hoc motu
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 307
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
in Solatium Katolików, ad resistendum Lutrom. Stoi Miasto nad rzeką Musa. BRYLANT NIEOSZACOWANY KORONY POLSKIEJ Wolność ZŁOTA.
WOlność wspaniałym Geniuszom jest najsłodsze Imię; miło go słyszeć, w nim żyć, i w nim bez żadnej niewolnictwa umbry, smakować sobie. Jeżeli ptastwu, i wszelkim in sublunaribus bestiom, tylko ductu natury i instynktem żyjącym, miła Wolność, stąd siatek klatek, tak cierpieć nie mogą, że na śmierć nie na wydarcie sobie wolności wolą się rezolwować. Szczygieł u Abstemiusza Autora, choć wyśmienitemi wklatce był karmiouj speciałami, niechciał się wyleciawszy, i na prośbę wrócić ptasznika, swobodę nad wygodę preferując, i nad łakotki. Dopieroż
in Solatium Katolikow, ad resistendum Lutrom. Stoi Miasto nad rzeką Musa. BRYLANT NIEOSZACOWANY KORONY POLSKIEY WOLNOSC ZŁOTA.
WOlność wspaniáłym Geniuszom iest naysłodsze Imie; miło go słyszeć, w nim żyć, y w nim bez żadney niewolnictwa umbry, smakować sobie. Ieżeli ptastwu, y wszelkim in sublunaribus bestyom, tylko ductu natury y instynktem żyiącym, miła Wolność, ztąd siatek klatek, tak cierpieć nie mogą, że na śmierć nie na wydarcie sobie wolności wolą się rezolwować. Szczygieł u Abstemiusza Autora, choć wysmienitemi wklatce był karmiouy speciałami, niechciał się wyleciawszy, y na proźbę wrocić ptaszniká, swobodę nad wygodę preferuiąc, y nad łakotki. Dopieroż
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 364
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
mieli GRECCY, albo Orientalni stante Christianismo Cesarze, doczytasz się w różnych Historiach; Ja, ostatni tego Miasta za Schismatycki upor, wspomnię chaniebny i podobno wieczny upadek; który przed ztem lat od CHRYSTUSA PANA Z. BRYGIDŹIE rewelowany libr: 3. c. 19. Revelationum. 2. Mikołaj V. Papież instynktem DUCHA Z. pisząc do Konstantego Cesarza, groził trzema latami temuż Miastu ruiną, iczeli Dekretu Unii nieprzyjmie; czego, że nie uczyniło, uczuło skutek Proroctwa.
Mahomet bowiem II. Syn Amuratesa obrotny, dowcipny, uczony, Magnus od swoich nazwany, osiadłszy Tron Ottomański w Roku 22. wieku swojego, zawojowawszy
mieli GRECCY, albo Orientalni stante Christianismo Cesarze, doczytasz się w rożnych Historyach; Iá, ostatni tego Miasta zá Schismatycki upor, wspomnię chaniebny y podobno wieczny upadek; ktory przed stem lat od CHRYSTUSA PANA S. BRYGIDŹIE rewelowány libr: 3. c. 19. Revelationum. 2. Mikołay V. Papież instynktem DUCHA S. pisząc do Konstantego Cesarzá, groźił trzemá látami temuż Miastu ruiną, icżeli Dekretu Unii nieprzyimie; czego, że nie uczyniło, uczuło skutek Proroctwá.
Máchomet bowiem II. Syn Amurátesa obrotny, dowcipny, uczony, Magnus od swoich názwany, osiadłszy Tron Ottomański w Roku 22. wieku swoiego, zawoiowáwszy
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 469
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
by był czas upłynął. Wiedeń by było wzięto bo by był już dłużej pewnię niewytrzymał jako sami przyznawali Niemcy Et Consequenter i ta Wiktoria tak Fortunna niemogło by była subsequi przy Fortecy już od Nieprzyjaciela otrzymanej. A tak wszystko poszło bono Eventu . A tak prawie rzecz mogę Propphetico spiritu KrólA PANA i ossobliwym Ducha świętego Instynktem Bo się tanta Festinatione wybierał pod Wjeden et Alacritate że podobno by był już nieczekał dłużej, Choćby był i połowy tego Niemiał Wojska taką już miał utwierdzoną przyszłego zwycięstwa nadzieję Ale tez i Stamtąd jako dusze z czyśćca wyglądano Desiderabilem Praesentiam Już już wtakim będąc razie właśnie kiedy owo wilk owce doganiając karku, jej chciwą
by był czas upłynął. Wiedeń by było wzięto bo by był iuz dłuzey pewnię niewytrzymał iako sami przyznawali Niemcy Et Consequenter y ta Wiktoryia tak Fortunna niemogło by była subsequi przy Fortecy iuż od Nieprzyiaciela otrzymaney. A tak wszystko poszło bono Eventu . A tak prawie rzecz mogę Propphetico spiritu KROLA PANA y ossobliwym Ducha swiętego Instynktem Bo się tanta Festinatione wybierał pod Wieden et Alacritate że podobno by był iuz nieczekał dłuzey, Chocby był y połowy tego Niemiał Woyska taką iuz miał utwierdzoną przyszłego zwycięstwa nadzieię Ale tez y Ztamtąd iako dusze z czysca wyglądano Desiderabilem Praesentiam Iuz iuz wtakim będąc razie własnie kiedy owo wilk owce doganiaiąc karku, iey chciwą
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 275v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
doszła go nowina, że księstwo jego siedmiogrodzkie wszerz i wzdłuż szabla polska ogniem i mieczem przeszła.
A to tym sposobem, że zebrane pod Samborem z hetmanami obiema wojsko polskie, słysząc o okrucieństwach ludzi Rakoczego w Podlasiu, Litwie, Mazowszu i w Małej Polsce, tudzież o oderwaniu się od niego wojska króla szwedzkiego, za instynktem Lubomirskiego, marszałka i hetmana polnego koronnego, ofiarowali się ochotnie, z którymkolwiek wodzem pójść do Węgier komunikiem i wet za wet Rakoczemu oddawać. A jako to z rady Lubomirskiego, marszałka i hetmana polnego koronnego wyniknęło, tak jemuż samemu tę zlecono funkcyją, aby co jeno rozumiał, dobrego wojska wziął z sobą komunikiem,
doszła go nowina, że księstwo jego siedmiogrodzkie wszerz i wzdłuż szabla polska ogniem i mieczem przeszła.
A to tym sposobem, że zebrane pod Samborem z hetmanami obiema wojsko polskie, słysząc o okrucieństwach ludzi Rakoczego w Podlasiu, Litwie, Mazowszu i w Małej Polscze, tudzież o oderwaniu się od niego wojska króla szwedzkiego, za instynktem Lubomirskiego, marszałka i hetmana polnego koronnego, ofiarowali się ochotnie, z którymkolwiek wodzem pójść do Węgier komunikiem i wet za wet Rakoczemu oddawać. A jako to z rady Lubomirskiego, marszałka i hetmana polnego koronnego wyniknęło, tak jemuż samemu tę zlecono funkcyją, aby co jeno rozumiał, dobrego wojska wziął z sobą komunikiem,
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 244
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000