gwałtem zepsowali kwiat piękny, kwiat drogi, Który mię mógł posadzić w niebie między bogi, Którym ja cale chował, niżli oni przyszli, Abym beł twoich czystych nie uraził myśli?
LXXVIII.
Czego czekam krom śmierci, jeśli ten bogaty Kwiat mi wzięto, jeślim się doczekał tej straty? Boże mój! wszytkie insze najsroższe przygody Przepuść na mię, tej tylko zachowaj mię szkody! Bo inaczej ja z ręki własnej umrzeć muszę I potępić nieszczęsną jednem razem duszę”. Tak głosem narzekając, Orland utrapiony Mówił z sobą, okrutnem żalem przerażony.
LXXIX.
Po wszytkich stronach w on czas już ziemskie stworzenie Dawało spracowanem zmysłom odpocznienie Po pierzu,
gwałtem zepsowali kwiat piękny, kwiat drogi, Który mię mógł posadzić w niebie między bogi, Którym ja cale chował, niżli oni przyszli, Abym beł twoich czystych nie uraził myśli?
LXXVIII.
Czego czekam krom śmierci, jeśli ten bogaty Kwiat mi wzięto, jeślim się doczekał tej straty? Boże mój! wszytkie insze najsroższe przygody Przepuść na mię, tej tylko zachowaj mię szkody! Bo inaczej ja z ręki własnej umrzeć muszę I potępić nieszczęsną jednem razem duszę”. Tak głosem narzekając, Orland utrapiony Mówił z sobą, okrutnem żalem przerażony.
LXXIX.
Po wszytkich stronach w on czas już ziemskie stworzenie Dawało spracowanem zmysłom odpocznienie Po pierzu,
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 167
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
jest to kruszec rozpuszczony: lecz ciężkością przechodzi insze zsiadłe: przysadza się nim złoto do srebra/ gdzie tylo może przystąpić: i odsadza je od wszelkiego inszego kruszcu: kędy niemasz złota/ idzie do srebra/ i czyści je/ odganiając od niego ziemię/ miedź/ ołów/ przy czym się ono rodzi. O insze kruszce nie dba/ i owszem je psuje/ gryzie/ i dziurawi/ i od nich ucieka. Przetoż nie może go zatrzymać/ tylko w glinianym naczyniu/ abo w skórach/ i w zwierzętach: zaraz się obrócić może w dym: a z dymu wraca się zaś do swej istności. W tych kruszcach Almadeńskich
iest to kruszec rozpusczony: lecz ćiężkośćią przechodźi insze zśiádłe: przysadza się nim złoto do srebrá/ gdźie tylo może przystąpić: y odsadza ie od wszelkiego inszego krusczu: kędy niemász złotá/ idźie do srebrá/ y czyśći ie/ odganiáiąc od niego źiemię/ miedź/ ołow/ przy czym się ono rodźi. O insze kruscze nie dba/ y owszem ie psuie/ gryźie/ y dźiuráwi/ y od nich vćieka. Przetoż nie może go zátrzymáć/ tylko w gliniánym naczyniu/ ábo w skorách/ y w źwierzętách: záraz się obroćić może w dym: á z dymu wráca się záś do swey istnośći. W tych krusczách Almádeńskich
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 15
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609