obrał sobie dla osoby insze dla używania i nakażonego zdrowia. Pośledniejsz pominąwszy tę które tak dla ozodoby inko i do pomienionych przygód wspominam ate bywają abo samy przez się abo z inszemi złączone nakształt cyrkułu okrągłęgo na jakiej pewnej Materii spojone/ celują ziołka niektóre ślicznością oczy ludzkie uweselając insze wonnością węch otrzeziwając i słabość głowy oczerstwiając insze zaś zwycięstwo niejakie przeznaczając: wszytkie jednak płci białogłowskiej/ a osobliwe Panieńskiej/ ozdobę wielką przynosząc. Lecz te wszytkie na stronę odłożywszy dziwne sporządzenie Wieńca uważajmy, Jest naprzód okrągłość początku i końca nie mając/ która znaczy że ci którzy się sobie przyjaźnią raz obowiązali/ acz poczętek zaczęty przyjaźni miedzy sobą mieć mogą: początek jednak
obrał sobie dla osoby insze dla vżywánia y nákáżone^o^ zdrowia. Poślednieysz pominąwszy tę ktore ták dla ozodoby inko y do pomienionych przygod wspominam áte bywáią ábo sámy przez się ábo z inszemi złącżone nákształt cyrkułu okrągłęgo ná iákiey pewney Máteryey spoione/ celuią źiołká niektore ślicżnośćią ocży ludzkie vweseláiąc insze wonnośćią węch otrzeźiwáiąc y słábość głowy ocżerstwiáiąc insze záś zwyćięstwo nieiákie przeznácżáiąc: wszytkie iednák płći białogłowskiey/ á osobliwe Pánieńskiey/ ozdobę wielką przynosżąc. Lecz te wszytkie na stronę odłożywszy dźiwne sporządzenie Wieńcá vważaymy, Iest naprzod okrągłość początku y końcá nie máiąc/ ktora znácży że ći ktorzy sie sobie przyiáźnią raz obowiązáli/ ácż poczętek zaczęty przyiaźni miedzy sobą mieć mogą: pocżątek iednák
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: D4
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
powinni ratować, radzić o sobie poczynają, podejrzaną tę odmianę mając, iż WKM., mogąc do skutku przywieść owo pierwsze, grzeczniejsze w ożenieniu swym przedsiewzięcie, do tego z pewną nadzieją błogosławieństwa Bożego, do którego tam zrazu serce WKMci było obrócone, także z dogodą animuszom ludzkim i prawu pospolitemu, a teraz to insze przedsiębrać raczysz na te (których tak wiele w sobie ma) incommoditates nie oglądając się, szkodliwe owe zasadzenie się WKMci i niedbanie na prośby i napominania, choć nie jedno w rzeczach słusznych i powinnych, ale i w drugich nieobciążliwych upatrują, bo to jest species absoluti dominii. Niebezpieczną i ową fakcją (nową a młodą
powinni ratować, radzić o sobie poczynają, podejrzaną tę odmianę mając, iż WKM., mogąc do skutku przywieść owo pierwsze, grzeczniejsze w ożenieniu swym przedsiewzięcie, do tego z pewną nadzieją błogosławieństwa Bożego, do którego tam zrazu serce WKMci było obrócone, także z dogodą animuszom ludzkim i prawu pospolitemu, a teraz to insze przedsiębrać raczysz na te (których tak wiele w sobie ma) incommoditates nie oglądając się, szkodliwe owe zasadzenie się WKMci i niedbanie na prośby i napominania, choć nie jedno w rzeczach słusznych i powinnych, ale i w drugich nieobciążliwych upatrują, bo to jest species absoluti dominii. Niebezpieczną i ową fakcyą (nową a młodą
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 274
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
siadszy, Ten prawdziwie bogaty; ale ów bogatszy, Który wielkim u siebie kładzie depozytem, Nie tylko mieć z potrzebę, ale i dosytem; Najbogatszym — i słusznym prawem — się nazywa, Co z potrzebę, co dosyć ma, jeszcze mu zbywa Tyle, że uboższego swą pożywi pracą: Jedno to ludzie skarbią, insze wszytko tracą. To pan, który bogactwa swe mierzy dosytem; Żebrak głębiej bezdennym siąga apetytem. Tamten ni ocz nie prosi, bowiem ma już dosyć, Choć na małe; ten wielu nie wstydzi się prosić, Nie wstyd go myślą ciekać od dworu do dworu, Lecz ani sam Bóg napcha dziurawego woru: Dosypuje tysiącem
siadszy, Ten prawdziwie bogaty; ale ów bogatszy, Który wielkim u siebie kładzie depozytem, Nie tylko mieć z potrzebę, ale i dosytem; Najbogatszym — i słusznym prawem — się nazywa, Co z potrzebę, co dosyć ma, jeszcze mu zbywa Tyle, że uboższego swą pożywi pracą: Jedno to ludzie skarbią, insze wszytko tracą. To pan, który bogactwa swe mierzy dosytem; Żebrak głębiej bezdennym siąga apetytem. Tamten ni ocz nie prosi, bowiem ma już dosyć, Choć na małe; ten wielu nie wstydzi się prosić, Nie wstyd go myślą ciekać od dworu do dworu, Lecz ani sam Bóg napcha dziurawego woru: Dosypuje tysiącem
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 65
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
po czasiech mianowanego Cerulariusza/ na pytanie przez Archiepiskopa Dyrachijskiego Konstantyna Kabasiły uczynione/ owe/ w jakiej wadze miane być należą poświęcone od Łacinników Przaśniki: jak święte/ czyli też jak proste. Także też usługowaniaich tego naczynie/ i kapłańskie odzienie/ i jeśli co insze takowe. odpowiedź od Archiepiskopa Bułgarskiego Demetriusza Chomatena daną/ mimo insze/ czytamy/ owe/ który zdania przodka swego Teofilacta Bułgarskiego Archiepiskopa pokazawszy to/ że przykro od niego i od inszych strofowani byli ci z Greków/ którzy nie uważnie i bez wstydu Łacińskie zwyczaje strofują/ i błędy im nieznośne przypisują: nanosi odpowiedź owę/ ani poświęcone od Łacinników Przaśniki/ ani usługowaniu ich w obchodzie Tajemnice
po czáśiech miánowánego Ceruláriuszá/ na pytánie przez Archiepiskopá Diráchiyskiego Konstántyná Kábásiły vczynione/ owe/ w iákiey wadze miáne bydź należą poświęcone od Láćinnikow Przáśniki: iák święte/ czyli też iák proste. Tákże też vsługowániaich tego naczynie/ y kápłáńskie odźienie/ y ieśli co insze tákowe. odpowiedź od Archiepiskopá Bulgárskiego Demetriuszá Chomátená dáną/ mimo insze/ czytamy/ owe/ ktory zdánia przodká swe^o^ Theophiláctá Bulgárskiego Archiepiskopá pokázawszy to/ że przykro od niego y od inszych strofowáni byli ći z Grękow/ ktorzy nie vważnie y bez wstydu Láćińskie zwyczáie strofuią/ y błędy im nieznośne przypisuią: nánośi odpowiedź owę/ áni poświęcone od Láćinnikow Przáśniki/ áni vsługowániu ich w obchodźie Táiemnice
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 152
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
nie hukaj w tym sadzie, Panna moja spać się kładzie.
Twoje noty nieszczęśliwe Przerażą serce lękliwe. Ba i ty stary kogucie, Daj pokoj wrzaskliwej nucie,
Gołąbku nie gruchaj w bani, Snu nie przerywaj mej pani. Odłoż na czas te obroty, Wszytkobyś stroił zaloty.
Jaskołko swe narzekanie Odłoż na insze zaranie. Twoje pieśni uprzykrzone Urażą uszko pieszczone.
Myszko, o myszko łakoma, Nie skroboc się za zasłoną. A i ty szczurku przeklęty, Nie miej tam sprawy z dziewczęty,
Bo przy nich kotki śpią rady, Tak nie ujdziesz pewnej zwady. I ty złośliwy komorze, Lataj sam sobie po dworze.
Ty chociaż
nie hukaj w tym sadzie, Panna moja spać się kładzie.
Twoje noty nieszczęśliwe Przerażą serce lękliwe. Ba i ty stary kogucie, Daj pokoj wrzaskliwej nucie,
Gołąbku nie gruchaj w bani, Snu nie przerywaj mej pani. Odłoż na czas te obroty, Wszytkobyś stroił zaloty.
Jaskołko swe narzekanie Odłoż na insze zaranie. Twoje pieśni uprzykrzone Urażą uszko pieszczone.
Myszko, o myszko łakoma, Nie skroboc się za zasłoną. A i ty szczurku przeklęty, Nie miej tam sprawy z dziewczęty,
Bo przy nich kotki śpią rady, Tak nie ujdziesz pewnej zwady. I ty złośliwy komorze, Lataj sam sobie po dworze.
Ty chociaż
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 380
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
wiedzieć. Podają się jednak niektóre sposoby, że się go i tam niewczasować może; zaczem niewątpiemy, że wypędzi głód prędko wilka z lasa. Do czego gdy przyjdzie, mamy miłosierną, w miłosierdziu bożem nadzieję i szczęściu W. K. M., Pana mego miłościwego, że pobłogosławi P. Bóg sprawie. Insze necessitates, które wojsko W. K. M. trapią, i którymby zawczasu zabiegać potrzeba, wypisuję obszerniej do J. M. Ksdza Kanclerza; pewienem, że nic W.K. Mść, co będzie należało do zatrzymania sławy i całości państw W. K. Mści, nieopuścisz. Oddaję zatem wierność
wiedzieć. Podają się jednak niektóre sposoby, że się go i tam niewczasować może; zaczém niewątpiemy, że wypędzi głód prętko wilka z lasa. Do czego gdy przyjdzie, mamy miłosierną, w miłosierdziu bożém nadzieję i sczęściu W. K. M., Pana mego miłościwego, że pobłogosławi P. Bóg sprawie. Insze necessitates, które wojsko W. K. M. trapią, i którymby zawczasu zabiegać potrzeba, wypisuję obszerniéj do J. M. Xdza Kanclerza; pewienem, że nic W.K. Mść, co będzie należało do zatrzymania sławy i całości państw W. K. Mści, nieopuścisz. Oddaję zatém wierność
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 105
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
rana, Żeby jej czas zbiegł i w ciepłe południe Blisko siedziała gęstwiny i studnie, I mówi: „Pójdźmy kwiatki rwać rozliczne I z wymion krowich pożytki brać mleczne.” Jam rzekł: „Nie chodźmy, bo ja z kwiatków szydzę Oprócz tych, które na twych wargach widzę, I na mleko mię darmo insze prosisz, Prócz tego, które na płci swojej nosisz.” Jakoż gdy na pstrej murawie usiadła I kwiatków krwawych za uszy nakładła, Zgasł przy rumianej szkarłat ich jagodzie, Polna zniknęła przy ludzkiej urodzie; Jak zaś odkrywszy ręce po ramiona, Wyciskać w skopce poczęła wymiona, Nie znać rąk było przy mlecznym promyku, Tylko
rana, Żeby jej czas zbiegł i w ciepłe południe Blisko siedziała gęstwiny i studnie, I mówi: „Pójdźmy kwiatki rwać rozliczne I z wymion krowich pożytki brać mléczne.” Jam rzekł: „Nie chodźmy, bo ja z kwiatków szydzę Oprócz tych, które na twych wargach widzę, I na mleko mię darmo insze prosisz, Prócz tego, które na płci swojej nosisz.” Jakoż gdy na pstrej murawie usiadła I kwiatków krwawych za uszy nakładła, Zgasł przy rumianej szkarłat ich jagodzie, Polna zniknęła przy ludzkiej urodzie; Jak zaś odkrywszy ręce po ramiona, Wyciskać w skopce poczęła wymiona, Nie znać rąk było przy mlecznym promyku, Tylko
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 181
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
przenieś insze wszytkie ulice de, em, ot, etc: etc: wiele ich miasto mieć będzie. A wystawisz snadniusińko Plantę Miasta wszytkiego. Według której wolno będzie rysować Kościoły, Klasztory, Pałace, Ratusz, kamienice, etc. PRZESTROGA. 1. Jeżeli Węgielmusowi na której stacyj zastąpi Kompas D, przemkniej go na insze miejsce po linii MS. 2.Kiedy arkusz jeden nie wystarczy na Mapę, przybierz drugi, trzeci, czwarty etc. jeden po drugim zrysowanym zdejmując, i ulicę ostatnią arkusza poprzedzającego, rysując na arkuszu następującym, wten sposób który masz opisany w Nauce 68. Zabawy 7. Czwarty Sposób, poda Instrument następujący.
przenieś insze wszytkie vlice de, em, ot, etc: etc: wiele ich miásto mieć będżie. A wystáwisz snádniuśińko Plántę Miástá wszytkiego. Według ktorey wolno będźie rysowáć Kośćioły, Klasztory, Páłáce, Ratusz, kámięnicé, etc. PRZESTROGA. 1. Ieżeli Węgielmusowi ná ktorey stácyi zástąpi Kompás D, przemkniey go ná insze mieysce po linii MS. 2.Kiedy árkusz ieden nie wystárczy ná Máppę, przybierz drugi, trzeći, czwarty etc. ieden po drugim zrysoẃánym zdeymuiąc, y vlicę ostátnią árkuszá poprzedzáiącego, rysuiąc ná árkuszu następuiącym, wten sposob ktory masz opisany w Náuce 68. Zábáwy 7. Czwarty Sposob, poda Instrument nástępuiący.
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 103
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
się ich otworzy, zatrzymawać, zaś drugie senatory w ich potęgach nieznacznie okracać, one przez poselstwa postronne i posługi Rzpltej nakładne i tym podobne sprawy wątląc, drugich potężnych z potężnymi, możnych z możnemi spuszczając, więc w prawa i niepokoje nakładne, które też nie tuczą, one zaciągając. A tem czasem na to miejsce insze subiecta tractabilia sposobiwszy, one beneficiis Reipublicae jako najpotężniej umacniać, auctoritatem jem tak przez jawną familiaritatem swoję KiM. czyniąc, jako też przez one beneficia w nich innym postrach jednając, a zaś przez nie to wszytko, co należy do dobrego Rzpltej postanowienia, w inszych robiąc i one pociągając. Zaczym sensim et pedetentim pierwej,
się ich otworzy, zatrzymawać, zaś drugie senatory w ich potęgach nieznacznie okracać, one przez poselstwa postronne i posługi Rzpltej nakładne i tym podobne sprawy wątląc, drugich potężnych z potężnymi, możnych z możnemi spuszczając, więc w prawa i niepokoje nakładne, które też nie tuczą, one zaciągając. A tem czasem na to miejsce insze subiecta tractabilia sposobiwszy, one beneficiis Reipublicae jako najpotężniej umacniać, auctoritatem jem tak przez jawną familiaritatem swoję KJM. czyniąc, jako też przez one beneficia w nich innym postrach jednając, a zaś przez nie to wszytko, co należy do dobrego Rzpltej postanowienia, w inszych robiąc i one pociągając. Zaczym sensim et pedetentim pierwej,
Skrót tekstu: CompNaprCz_III
Strona: 184
Tytuł:
Compendium naprawy Rzpltej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1606 a 1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
jeszcze zdało się Królowej wszystkie wzwyż mianowane, do wyłudzenia na Rzeczypospolitej Elekcji, poczynić i przygotować kunszty: aż Króla Jego Mci, do Częstochowej i do Krakowa z prowadzono, pod czas mojej na Wojnie przeciw Szeremetowi wojsk Moskiewskich Generalnemu Wodzowi, bytności. Tam, to jest: w Częstochowie i w Krakowie pierwszy Związek odmieniono w insze pismo, które dla informacjej z istotnego oryginału przepisane tu kładę, aby każdy zupełnie wiedział i uznał, co około tej Elekcji i jakimi frantostwy czyniono. Konsens nowy na Elekcją. Manifest Jawnej Niewinności
W Imię Przenaświętszej i nierozdzielnej TrójcE świętej, Amen. Nowy Króla I. Mci na Elekcją consens. Wzmianka czasu o Elekcji,
ieszcze zdáło się Krolowey wszystkie wzwyż miánowáne, do wyłudzenia ná Rzeczypospolitey Elekcyey, poczynić y przygotowáć kunszty: áż Krolá Iego Mći, do Częstochowey y do Krákowá z prowádzono, pod czás moiey ná Woynie przećiw Szeremetowi woysk Moskiewskich Generálnemu Wodzowi, bytnośći. Tám, to iest: w Częstochowie y w Krákowie pierwszy Związek odmieniono w insze pismo, ktore dla informácyey z istotnego originału przepisáne tu kłádę, áby káżdy zupełnie wiedźiał y vznał, co około tey Elekcyey y iákiemi frántostwy czyniono. Consens nowy ná Elekcyą. Mánifest Iáwney Niewinnośći
W Imię Przenaświętszey y nierozdźielney TROYCE świętey, Amen. Nowy Krolá I. Mći ná Elekcyą consens. Wzmiánká czásu o Elekcyey,
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 27
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666