oko świeci/ gdyż przyrodzenie albo Bóg powiadają: że nic darmo nie czynią. Tam dopiero kraje nowe/ różne narody/ i w-czuwaniu nam nie zwyczajne/ i do zmowienia się niepodobne znalazłszy/ szablą tylko się hasło dawało/ żeśmy nie ich pobratynowie. Nie chybiły nas lodowatego morza niewczasy/ które próżnujący w-ciepłej izbie z-trudnością na Mapie znajdują. kilka dni tedy zmarzłym brzegiem idąc do lądu/ skały obłoczyste nie pozwalały nam dalszego brzegu dotkąć/ lubo ochota pałała. Naostatek w-daleką drogę zawziąwszy się nadciągnęliśmy/ kędy dla pochopu i pędu wpadających rzek lód się drozgotać poczynał/ i z-bałwanami mięszać/ jakoby góry z górami
oko świeći/ gdyż przyrodzenie álbo Bog powiádáią: że nic dármo nie czynią. Tám dopiero kráie nowe/ rożne narody/ i w-czuwániu nam nie zwyczáyne/ i do zmowienia się niepodobne znalaszszy/ száblą tylko się hásło dawáło/ żeśmy nie ich pobrátynowie. Nie chybiły nas lodowátego morzá niewczásy/ ktore proznuiący w-ćiepłey izbie z-trudnośćią ná Mápie znáyduią. kilká dni tedy zmárzłym brzegiem idąc do lądu/ skáły obłoczyste nie pozwaláły nam dálszego brzegu dotkąć/ lubo ochotá pałałá. Náostatek w-dáleką drogę záwźiąwszy się nádćiągnęliśmy/ kędy dla pochopu i pędu wpadáiących rzek lod się drozgotáć poczynał/ i z-báłwánámi mięszáć/ iákoby gory z gorámi
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 75
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
familiari, nie sadząc się na niepotrzebne w mowach eloquencje, w których więcej słów, niż sensu; tych deliberacyj, powinien Marsżałek trzymać Protokuł, konotując na którą materią Izba Ministerialis się zgodziła, i na którą była kontradykcja, specyfikując racje; a to dla tego; bo cztery dni w tygodniu dawszy na sesyą osobną każdej Izbie, piąty dzień powinienby być Decretorius, destinatus na zgromadzenie tych czterech Izb, ad formandum corpus integrum Rzeczypospolitej, która sama mając jus decisionis, z relacyj Marszałka i Ministrów, snadnoby mogła rozeznać co justum et aequum w materiach strictè et accuratè egzaminowanych in Consiliis ministerialibus, decydować pro opportunitate boni publici, za zgodą powszechną
familiari, nie sadząc się na niepotrzebne w mowách eloquencye, w ktorych więcey słow, niź sensu; tych deliberacyi, powinien Marsźałek trzymáć Protokuł, konnotuiąc na ktorą materyą Izba Ministerialis się zgodźiłá, y na ktorą była kontradykcya, specyfikuiąc rácye; á to dla tego; bo cztery dni w tygodniu dawszy na sessyą osobną kaźdey Izbie, piąty dźien powinienby bydź Decretorius, destinatus na zgromadzenie tych czterech Izb, ad formandum corpus integrum Rzeczypospolitey, ktora sama maiąc jus decisionis, z relácyi Marszałka y Ministrow, snadnoby mogła rozeznáć co justum et aequum w materyach strictè et accuratè examinowanych in Consiliis ministerialibus, decydować pro opportunitate boni publici, za zgodą powszechną
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 84
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
/ i poszanowanie/ przeciwko nim zachowywać/ a to dla tego aby tę naczyja uspokoili/ i znowu przywabiłi. Kolegium la sapienza, nazwane/ jest najwspanialszy i najkosztowniejszy/ w tamtych miejscach cały Włoski Ziemiej budynek/ względem wyśmienitych marmurowych Kolumn/ i zacnie kosztem wielkim przyozdobionych gmachów/ w którym jest 30. Audytoria tam wiedny izbie/ gdzie do Rady zasiadają/ znajdziesz Prywilei wypisany/ tej nadany Akademiej. Przeciwko Akademiej zaraz/ jest walny świętego Petroniego Kościół/ Patrona tego Miasta/ barzo piękny/ jednak jeszcze niedobudowany/ i trzeba się obawiać/ że podobno nigdy niestanie dokończony. Tamże pytaj się do Klasztora Dominika świętego/ gdzie przyszedszy/ tuż w
/ y poszánowánie/ przećiwko nim záchowywáć/ á to dla tego áby tę náczyia vspokoili/ y znowu przywabiłi. Collegium la sapienza, názwáne/ iest naywspániálszy y naykosztownieyszy/ w támtych mieyscách cáły Włoski Ziemiey budynek/ względem wysmienitych mármurowych Column/ y zácnie kosztem wielkim przyozdobionych gmáchow/ w ktorym iest 30. Auditoria tám wiedny izbie/ gdźie do Rády záśiadáią/ znaydźiesz Prywilei wypisány/ tey nádany Akademiiey. Przećiwko Akádemiiey záraz/ iest wálny świętego Petroniego Kośćioł/ Pátroná tego Miástá/ bárzo piękny/ iednák iescze niedobudowany/ y trzebá się obáwiáć/ że podobno nigdy niestánie dokończony. Támże pytay się do Klasztorá Dominiká świętego/ gdźie przyszedszy/ tuż w
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 55
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
rodzona Zabiełłówna Teodora, pisarzówna ziemska kowieńska. Te tedy damy, skoro w sprawie naszej był ustęp, wszystkie, klęknąwszy, modliły się, prosząc Pana Boga o szczęśliwy dla nas sukces. Rozesłałem i ja na klasztory i szpitale pieniądze, prosząc o modlitwę. A że stancja Białłozorowej, starościny nowomłyńskiej, była oknami ku izbie sądowej, więc Truskowski, regent trybunalski, zmówił się z tymiż dąmami, iż jeżeli wyjdzie na ganek z izby sądowej i czapki z głowy nie zdejmie, tedy to był znak mojej wygranej, jeżeli zaś bez czapki stać będzie, tedy miało być złym dla nas znakiem. Wyszedł tedy Truskowski na ganek i w czapce
rodzona Zabiełłówna Teodora, pisarzówna ziemska kowieńska. Te tedy damy, skoro w sprawie naszej był ustęp, wszystkie, klęknąwszy, modliły się, prosząc Pana Boga o szczęśliwy dla nas sukces. Rozesłałem i ja na klasztory i szpitale pieniądze, prosząc o modlitwę. A że stancja Białłozorowej, starościny nowomłyńskiej, była oknami ku izbie sądowej, więc Truskowski, regent trybunalski, zmówił się z tymiż dąmami, iż jeżeli wyjdzie na ganek z izby sądowej i czapki z głowy nie zdejmie, tedy to był znak mojej wygranej, jeżeli zaś bez czapki stać będzie, tedy miało być złym dla nas znakiem. Wyszedł tedy Truskowski na ganek i w czapce
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 592
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Gorszki jest, jako grzesznik, ale głów nie kręci. Jeśli nie rozweseli, pewnie nie zasmęci Wszytkim się nisko ściele, a najbardziej BOGU, Prosząć by nie wyszedł z tego Domku progu; Inskrypcje Firlejowskie
Prowidująć, a broniąc od ognia i człeka Który na życie czuwa, na chudobę czeka. Dodając aby było wtej stołownej Izbie Jeść co i pić, tak małej, jako wielkiej ciżbie.
Na tejże na de drzwiami tabulacie jest.
Procul hinc Cormus fami praelubens, Absit Momus famae obstrepens. Adsit amicus tractandus animitus .
Gdzie notá, że Comus był żarłoczny, a Momus sławę pożerający, których wszędzie nietrzeba.
Na ścianie pryncypalnej jest tabulata
Gorszki iest, iako grzesznik, ale głow nie kręci. Ieśli nie rozweseli, pewnie nie zasmęci Wszytkim się nisko ściele, a naybardziey BOGU, Prosząć by nie wyszedł z tego Domku progu; Inskrypcye Firleiowskie
Prowiduiąć, á broniąc od ognia y człeka Ktory na życie czuwá, na chudobę czeka. Dodaiąc aby było wtey stołowney Izbie Ieść co y pić, tak małey, iako wielkiey ciżbie.
Na teyże na de drzwiami tabulacie iest.
Procul hinc Cormus fami praelubens, Absit Momus famae obstrepens. Adsit amicus tractandus animitus .
Gdzie notá, że Comus był żarłoczny, a Momus sławę pożeraiący, ktorych wszędzie nietrzeba.
Na scianie pryncypalney iest tabulata
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 531
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
są Inskrypcje nad kredensem i szkłem. Gdzie często kielichy za zdrowie spełniają, Tam Requiem Fortunie i cnocie śpiewają.
Item
Kto czyni Bachusowi bez miary Ofiarę. Wzdrowiu, Fortunie, Duszy, ten odniesie karę.
Pod zegarem bijącym.
Fac DEUS ut cedani bora, minuta, Tibi.
Jest tam tablica za szkłem wtejże Izbie na której Panegyryk i katalog Fundatorów, Dobrodziejów, i Parafianów znaczniejszych Firlejowskiego Kościoła tak opisany.
Dmuchni w pióro Nazonie wy dodajcie weny, Słodko brzmiące Parnasu uczone kameny: Bym pisał Panegiryk dla mych Mecenasów Podając Dobrodziejów w Księgi wiecznych czasów. Z tych pierwszy był Monarcha STEFAN Król Batory, NARAJO WSKIEGO Fundusz co
są Inskrypcye nad kredensem y szkłem. Gdzie często kielichy za zdrowie zpełniaią, Tam Requiem Fortunie y cnocie spiewaią.
Item
Kto czyni Bachusowi bez miáry Ofiarę. Wzdrowiu, Fortunie, Duszy, ten odniesie karę.
Pod zegarem biiącym.
Fac DEUS ut cedani bora, minuta, Tibi.
Iest tam tablica za szkłem wteyże Izbie na ktorey Panegyrik y kátalog Fundatorow, Dobrodzieiow, y Párafianow znacznieyszych Firleiowskiego Kościoła tak opisany.
Dmuchni w pioro Nazonie wy dodaycie weny, Słodko brzmiące Parnasu uczone kameny: Bym pisał Panegiryk dla mych Mecenasow Podaiąc Dobrodzieiow w Księgi wiecznych czasow. Z tych pierwszy był Monarchá STEFAN Krol Batory, NARAIO WSKIEGO Fundusz co
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 536
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Jeśli swoim z Konfederatami złączeniem, i Obozami obraził Króla i Prawo?
5. Nakoniec jeśli z tej okazji ma słusznie Elekcja wznowiona być? albo nie?
Co do pierwszego Punktu? krótko. Sądzony z zgubą Wolności? bo Posłowie kontradycowali obraniu Deputatów do sądów, i formowany ten Sad przeciwko Wierze, którą Marszałek Poselski Izbie Poselskiej dał, że Deputaci iść do Sądu nie mieli, a przecię pośli. Głos Wolny różnemi oszkiwano i zwłóczono figlami, ażby dzie Sądów przyszedł. Poczęto Sąd w nocy. Delator sumnieniem ruszony skargi przeciw niewinnemu zanosić zbraniał się aż go dyspensowano, nakoniec scorrumpowano. Świadkowie kupni, z których niektórzy już jawnie
Ieśli swoim z Confoederatámi złączeniem, y Obozámi obráźił Krolá y Práwo?
5. Nákoniec ieśli z tey okáziey ma słusznie Elekcya wznowiona bydź? álbo nie?
Co do pierwszego Punctu? krotko. Sądzony z zgubą Wolnośći? bo Posłowie contrádicowáli obrániu Deputatow do sądow, y formowány ten Sád przećiwko Wierze, ktorą Marszałek Poselski Izbie Poselskiey dał, że Deputaći iść do Sądu nie mieli, á przećię pośli. Głos Wolny rożnemi oszkiwano y zwłoczono figlámi, áżby dźie Sądow przyszedł. Poczęto Sąd w nocy. Delator sumnieniem ruszony skárgi przećiw niewinnemu zánośić zbraniał się aż go dispensowano, nákoniec zcorrumpowáno. Swiádkowie kupni, z ktorych niektorzy iuż iáwnie
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 26
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
lepiejby, aby się nie przed Depu- tatami, ale przed całą izbą Senatorską i Poselską, in praesentiaMajestatu rachował, i powiedam teraz że nie- DZIEWIĄTA Kwestia
1mo Bo gdy przed Deputatami rachować się będzie, jakby się też przed całą Izbą rachował, kiedy ci Deputaci wysłuchawszy go po woli rachunku, też wszystkie publicznie całej Izbie referunt. Jakoby tedy on sam Podskarbi się rachował, kiedy oni to pro informatione powiedzą, co on przed niemi rachując się powiedział.
2do Ledwo possibile rachować się Podskarbiemu publicznie, gdzie tak siła Posłów; a z tych jedni są nieprzyjaciele Podskarbiemu, i tak czy śłusznie, czy niesłusznie weksowaliby go, niedając mu
lepieyby, áby się nie przed Depu- tatámi, ále przed całą izbą Senatorską y Poselską, in praesentiaMajestatu ráchował, y powiedam teraz że nie- DZIEWIĄTA KWESTYA
1mó Bo gdy przed Deputatami ráchować się będźie, iákby się też przed całą Izbą ráchował, kiedy ći Deputaći wysłuchawszy go po woli rachunku, też wszystkie publicznie cáłey Izbie referunt. Jákoby tedy on sam Podskarbi się ráchował, kiedy oni to pro informatione powiedzą, co on przed niemi ráchuiąc się powiedźiał.
2dó Ledwo possibile ráchować się Podskarbiemu publicznie, gdźie ták śiła Posłow; á z tych iedni są nieprzyiaciele Podskarbiemu, y ták czy śłusznie, czy niesłusznie wexowaliby go, niedáiąc mu
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 152
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Rzeczpospolita deputuje ludy fedatos wybranych, którzy i rachonków, i zwyczajów Podskarbich wiadomi, i bez tumultu, bez haoasu, mogą wszystkie przeniknać mysteria, popisać cyrkumftancje, i rozumieć Rzeczypospolitej szkodę, albo pożytek, co per plurium manus, ledwo practicabile. DZIEWIĄTA
3tio. Są wielkie Rzeczyspospolitej arcana secreta, których niegodzi się całej Izbie propalare, którą niesami tylko z Senatorami Posłowie napełniają, ale często Rzeczypospolitej nieprzyjaciele, niemasz tak abjectam conditionem, bo i żydzi bywają, aby ab hoc sacrario arceantur, a dobrze to będzie? kiedy najprzód przy publicznym rachowaniu na cały świat wynidzie: że Rzeczypospolita Ordynaryjnej intraty niema sześciukroć sto tysięcy? a onej ma
Rzeczpospolita deputuie ludi fedatos wybranych, którzy y ráchonkow, y zwyczáiow Podskarbich wiadomi, y bez tumultu, bez haoasu, mogá wszystkie przeniknáć mysteria, popisać cyrkumftancye, y rozumiec Rzeczypospolitey szkodę, álbo pożytek, co per plurium manus, ledwo practicabile. DZIEWIĄTA
3tió. Są wielkie Rzeczyspospolitey arcana secreta, ktorych niegodźi się cáłey Izbie propalare, ktorą niesámi tylko z Senatorami Posłowie nápełniaią, ále często Rzeczypospolitey nieprzyiaćiele, niemasz ták abjectam conditionem, bo y żydźi bywaią, áby ab hoc sacrario arceantur, á dobrze to będźie? kiedy nayprzod przy publicznym ráchowániu ná cáły świát wynidźie: że Rzeczypospolitá Ordynaryiney intraty niema sześćiukroć sto tyśięcy? á oney ma
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 153
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Naszych, Miejsce zaś non immutando privilegiata Comitiorum Vniversalium loca, do Gródna odkładamy, pro hac sola et unica vice, in posterum nunquam practicanda, non derogando Kadencyj Grodzieńskiej et salvum regressum Urodzonym Posłom z Urodzonym Marszałkiem swoim do Izby Poselskiej na pierwszym dniu reasumpcyj ad proponendas et formandas Leges, według zwyczajów dawnych, bez najmniejszej prerogatywie Izbie Poselskiej ujmy, conservando et praecavendo. za Augusta II. R. P. 1724.
Na której do BÓG reasumpcyj i kontynuacyj inter prima et principalia objecta Obrad, kalkulacja Wielmożnych Podskarbich Wielkich Vtriusque Provinciae i Artyleryj Koronnej expediri powinny sine quavis intermissione. Tamże wszelkie desideria Województw, Ziem, Powiatów i Osób rekomendowanych, Miast
Naszych, Mieysce zaś non immutando privilegiata Comitiorum Vniversalium loca, do Grodna odkładamy, pro hac sola et unica vice, in posterum nunquam practicanda, non derogando Kadencyi Grodźieńskiey et salvum regressum Urodzonym Posłom z Urodzonym Marszałkiem swoim do Izby Poselskiey na pierwszym dniu reassumpcyi ad proponendas et formandas Leges, według zwyczaiow dawnych, bez naymnieyszey prerogatywie Izbie Poselskiey uymy, conservando et praecavendo. zá Augusta II. R. P. 1724.
Ná ktorey do BOG reassumpcyi y kontynuacyi inter prima et principalia objecta Obrad, kalkulacya Wielmożnych Podskarbich Wielkich Vtriusque Provinciae y Artyleryi Koronney expediri powinny sine quavis intermissione. Tamże wszelkie desideria Woiewodztw, Ziem, Powiatow y Osob rekommendowanych, Miast
Skrót tekstu: KonstWarsz
Strona: 399
Tytuł:
Konstytucje Sejmu Walnego ordynaryjnego sześćniedzielnego w Warszawie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia J.K. M. i Rzeczypospolitej Collegium Warszawskie Scholarum Piiarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1739
Data wydania (nie wcześniej niż):
1739
Data wydania (nie później niż):
1739