środkoziemnym, długa na mil 40. szeroka na mil 15. Miała olim własnych Królów Kreta. Tu panował dawnych czasów Minos bardzo sprawiedliwy, stąd od Starożytnych Sędzią rzeczony piekielnym. Hołdowała Rzymianom, Grekom, Saracenom, Wenetom, tandem Turkom, będąc wydarta u Wenerów Roku 1715. Ziemia tu żyzna, powietrze też zdrowe, jadowitego nie masz zwierzęcia. Obywatele tutejsi dawne mają vitia, rozkosz, kłamstwo. Co dnia przez rok kamyki składali, to biały, mając dzień szczęśliwy, to czarny, nieszczęście swe tego dnia nim notując. Po roku wszystkie rewidowali, ile białych naliczyli, tylko dni życia rachowali. Najdroższy prezent u nich oręże darowane od drugiego
śzrodkoziemnym, długa na mil 40. szeroka na mil 15. Miała olim własnych Krolow Kreta. Tu panował dawnych czasow Minos bardzo sprawiedliwy, ztąd od Starożytnych Sędzią rzeczony piekielnym. Hołdowała Rzymianom, Grekom, Saracenom, Wenetom, tandem Turkom, będąc wydarta u Wenerow Roku 1715. Ziemia tu żyzna, powietrze też zdrowe, iadowitego nie masz zwierzęcia. Obywatele tuteysi dawne maią vitia, roskosz, kłamstwo. Co dnia przez rok kamyki składali, to biały, maiąc dzień szczęśliwy, to czarny, nieszczęście swe tego dnia nim notuiąc. Po roku wszystkie rewidowali, ile białych naliczyli, tylko dni życia rachowali. Naydroższy prezent u nich oręże darowane od drugiego
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 437
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
, spiże, z poprawą budowania i municje oddawali. — »Ale za dworem biczyk?« — A komuż competit czynić i dochodzić? — Jedno instygatorowi. A komuż sądzić o dobra? — Jedno królowi.
Boję się, że pod kanikułę hanc censoriam pisał, bo i w zniesieniu oprawy królowej IKMci zmarłej coś jadowitego wywarł. Nie tylko, że nie wierzy, na co sam patrzał, iż oprawa
królowej nieboszczyki tylko do żywota trwała, a z śmiercią się zaraz kończyła, co jest rzecz bez podejrzenia pewna, ani potomek jej może tego dochodzić, co matce tylko do żywota służyło; ale i twierdzić śmie, aby coś privatim dzisiejszej
, spiże, z poprawą budowania i municye oddawali. — »Ale za dworem biczyk?« — A komuż competit czynić i dochodzić? — Jedno instygatorowi. A komuż sądzić o dobra? — Jedno królowi.
Boję się, że pod kanikułę hanc censoriam pisał, bo i w zniesieniu oprawy królowej JKMci zmarłej coś jadowitego wywarł. Nie tylko, że nie wierzy, na co sam patrzał, iż oprawa
królowej nieboszczyki tylko do żywota trwała, a z śmiercią się zaraz kończyła, co jest rzecz bez podejrzenia pewna, ani potomek jej może tego dochodzić, co matce tylko do żywota służyło; ale i twierdzić śmie, aby coś privatim dzisiejszej
Skrót tekstu: RespCenzCz_III
Strona: 328
Tytuł:
Respons przeciwko niejakiemu cenzorowi
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
albo w polewce mięsnej miałko utartego korzenia z pułtory ćwierci łota pijąc. Dios.
Tym sposobem używany/ jadu wszelakiemu się sprzeciwia. uszczknionym od wężów.
Uszczknionym od węża/ pół łota tegoż prochu z octem ciepło dając pić/ jest lekarstwem. Dios. Ukąszeniu.
Od Niedźwiadka uszczknionym/
Od Pająka/ i od inego jadowitego chrobactwa ukąszonym/ i jadem ich zarażonym/ jest osobliwym ratunkiem/ tegoż prochu dając po pół łociu w chlebie jeść/ albo z wodą pic/ abowiem jad odpędza. Przeto Andromachus/ między inemi rozmaitemi rzeczami/ do swej Driakwie przydaje Korzeń Fiołkowy. Plin: Księgi Pierwsze. Wątrobie zatkanej.
Wątrobę zatkaną z winem używany
álbo w polewce mięsney miáłko vtártego korzenia z pułtory czwierći łotá piiąc. Dios.
Tym sposobem vżywány/ iádu wszelákiemu sie sprzećiwia. vsczknionym od wężow.
Vsczknionym od wężá/ puł łotá tegoż prochu z octem ćiepło dáiąc pić/ iest lekárstwem. Dios. Ukąszeniu.
Od Niedźwiadká vsczknionym/
Od Páiąká/ y od inego iadowitego chrobáctwá vkąszonym/ y iádem ich záráżonym/ iest osobliwym rátunkiem/ tegoż prochu dáiąc po puł łoćiu w chlebie ieść/ álbo z wodą pic/ ábowiem iad odpądza. Przeto Andromáchus/ między inemi rozmáitemi rzeczámi/ do swey Dryakwie przydáie Korzeń Fiołkowy. Plin: Kśięgi Pierwsze. Wątrobie zátkáney.
Wątrobę zátkáną z winem vżywány
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 6
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
/ a z dwiema łyżkoma wina dobrego na czco pić dobrze.
Tegoż korzenia miałko utartego prochu z pół kwinty/ z Driakwie przedniej/ z ćwiercią łota zmieszawszy/ rozetrzeć w pięci łyżkach dobrego octu winnego/ przylawszy łyżkę abo trzy tegoż korzenia Biedrzeńcowego wodki/ i ciepło dać wypić/ tym którzyby już zachwycili powietrza jadowitego/ ale się im potrzeba zaraz potym godzin ze trzy co nalepiej pocić/ nakrywszy ich/ aby się jad przez ciało potem wyciągnął. Kosztowne a doświadczone lekarstwo przeciwko zarazie morowym powietrzem: Wziąć korzenia Biedrzeńcowego miałko utartego trzy ćwierci łota/ Dzięgielu pół łota/ Cardamonu trzecią część kwinty/ Cynamonu pół kwinty/ Kamfory/ Jednorożcu prawdziwego
/ á z dwiemá łyszkomá winá dobrego ná czco pić dobrze.
Tegoż korzenia miáłko vtártego prochu z poł kwinty/ z Dryákwie przedniey/ z ćwierćią łotá zmieszawszy/ rozetrzeć w pięći łyszkách dobrego octu winnego/ przylawszy łyszkę ábo trzy tegoż korzenia Biedrzeńcowe^o^ wodki/ y ćiepło dáć wypić/ tym ktorzyby iuż záchwyćili powietrza iádowitego/ ále sie im potrzebá záraz potym godźin ze trzy co nalepiey poćić/ nákrywszy ich/ áby sie iad przez ćiáło potem wyćiągnął. Kosztowne á doświadczone lekárstwo przećiwko záráźie morowym powietrzem: Wźiąć korzeniá Biedrzeńcowego miáłko vtártego trzy ćwierci łotá/ Dźięgielu poł łotá/ Cardámonu trzećią część kwinty/ Cynámonu poł kwinty/ Kámphory/ Iednorożcu prawdźiweg^o^
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 68
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
dolegliwościom flegmistym służy. Kolice.
Kolice i darciu w kiszkach ratunkiem Nyrkom.
Nerek boleści z zimnych przyczyn układa. Także Męchyrzowi.
W Męchyrzu: z których Piasek wywodzi.
Piasek i kamień potężnie z moczem wywodzi. Macicy.
Macicę i męski członek do rodzenia/ od przyrodzenia dane/ oziębłe zagrzewa. Czasu morowego powietrza
Czasu jadowitego powietrza jest osobliwym lekarstwem/ zachowując od zarazy morowej/ rano go używając: także z domu wychodząc/ pod taki czas niebezpieczny/ w uściech trzymając/ i żuchając: abowiem powietrze zaraźliwe odraża. Tabula. Kołaczki Biedrzeńcowe.
Bywają podczas Kołaczki abo morszele z Biedrzeńcowego korzenia robione tym sposobem: Wziąć funt Cukru białego/ i rozpuścić
dolegliwośćiom flegmistym służy. Kolice.
Kolice y dárćiu w kiszkách rátunkiem Nyrkom.
Nyrek boleśći z źimnych przyczyn vkłáda. Tákże Męchyrzowi.
W Męchyrzu: z ktorych Piasek wywodźi.
Piasek y kámień potężnie z moczem wywodźi. Máćicy.
Mácicę y męski członek do rodzenia/ od przyrodzenia dáne/ oźiębłe zágrzewa. Czásu morowego powietrza
Czasu iádowitego powietrza iest osobliwym lekárstwem/ záchowuiąc od zárázy morowey/ ráno go vżywáiąc: tákże z domu wychodząc/ pod táki czás niebespieczny/ w vśćiech trzymáiąc/ y żuchaiąc: ábowiem powietrze záráźliwe odraża. Tabula. Kołaczki Biedrzeńcowe.
Bywáią podczás Kołaczki ábo morszele z Biedrzeńcowego korzenia robione tym sposobem: Wźiąć funt Cukru białego/ y rospuśćić
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 74
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
dopadł/ bo pewnie zdechnie okrom wszelakiego poratowania: tą gdy namażesz sadno/ które się niechce goić/ raz abo trzy/ zarazem się wyczyści i zaschnie: potym tylko samym masłem pomazuj/ a zgoi się pięknie i prędko. O ukąszeniu od gadziny jakiejkolwiek, także i o zjedzeniu w sienie abo w trawie pająka abo jadowitego czego. Rozdział 25.
TRafia się często/ że w trawie chodząc po polu/ abo i w jezdżeniu/ z trafunku koń węża abo jaką inną gadzinę nadepce/ bądź też trawę gryząc na nią natrafi nieostrożnie/ od której ukąszony będąc/ wnet puchnąć pocznie/ oczy się mu wypukną i zaczerwienią/ czasem wszytek zimno potnieje
dopadł/ bo pewnie zdechnie okrom wszelákiego porátowánia: tą gdy námáżesz sádno/ ktore się niechce goić/ raz ábo trzy/ zárázem się wyczyśći y záschnie: potym tylko sámym másłem pomázuy/ á zgoi się pięknie y prędko. O vkąszeniu od gádźiny iákieykolwiek, tákże y o ziedzeniu w śienie ábo w trawie páiąká ábo iádowitego czego. Rozdział 25.
TRáfia się często/ że w trawie chodząc po polu/ ábo y w iezdżeniu/ z tráfunku koń wężá ábo iáką iną gádźinę nádepce/ bądź też trawę gryząc ná nię nátráfi nieostrożnie/ od ktorey vkąszony będąc/ wnet puchnąć pocznie/ oczy się mu wypukną y záczerwienią/ czásem wszytek źimno potnieie
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Oiijv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
/ iż dla tego Tum Ważylicą przewano/ aby go wszytkie insze Kościoły czciły u ważyły: a węża wzrokiem zabijającego/ dla tego Wadziłyskiem nazwano/ iż wadzi łysk jego złego oka/ wszelkiemu kogo on zajźrzy. Tak równie wypisać nie mogąc/ Togryś i Tagrodź, oboje zowią Tygrys: choć jedno jest zwierzę/ od jadowitego gryzienia Togryś rzeczone; a drugie Rajska rzeka Tagrodz dla tego tak nazwana/ iż grodziła lubo dzieliła bezbożne Kainiany/ od inszego dobrego potomstwa Jadamowego: jako o niej miedzy inszemi Genebr. lib. 1 pisze. Ta niedoskonałość liter ość i usta w jedno Os, także Cara, w Sara (aby nie czytano Kara)
/ iż dla tego Tum Ważylicą przewano/ áby go wszytkie insze Kośćioły czćiły u ważyły: á wężá wzrokiem zábijáiącego/ dla tego Wádziłyskiem názwano/ iż wádźi łysk iego złego oká/ wszelkiemu kogo on zayźrzy. Ták rownie wypisáć nie mogąc/ Togryś y Tágrodź, oboie zowią Tygris: choć iedno iest źwierzę/ od iádowitego gryźienia Togryś rzeczone; á drugie Rayska rzeká Tagrodz dla tego ták názwána/ iż grodźiłá lubo dźieliłá bezbożne Kainiány/ od inszego dobrego potomstwá Iádámowego: iáko o niey miedzy inszemi Genebr. lib. 1 pisze. Tá niedoskonáłość liter ość y vstá w iedno Os, także Cárá, w Sará (áby nie czytáno Kárá)
Skrót tekstu: DembWyw
Strona: 33
Tytuł:
Wywód jedynowłasnego państwa świata
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Drukarnia:
Jan Rossowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
języki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1633
Data wydania (nie wcześniej niż):
1633
Data wydania (nie później niż):
1633
emulując z Witenesem o wielkie Księstwo Litewskie, Wiarę przyjąwszy pod protekcją udał się Krzyżaków, Hermistrz z nim się złączywszy, większym męstwem, niż szczęściem z Litwą się spotkał, bitwę przegrawszy sam prawie z całym wojskiem poległ. 1281. XVI. Herm: Wilhelm de Schurburg.
W Inflantach, Prusiech, i na Żmudzi robactwa jadowitego wielkie a nie widane mnóstwo było, ogony mające jako u raków; kogokolwiek ten robak ukąsił, nie pomogło żadne lekarstwo; wtórego, a najdalej trzeciego dnia umrzeć każdy musiał. R. 1285.
Jan de Lubnen Arcy-Biskup Ryski umarł. Wystawił zamek Romburski, w którym (jako wyżej namieniono) najdowały się obrazy wszystkich Arcy-
emulując z Witenesem o wielkie Xięstwo Litewskie, Wiarę przyjąwszy pod protekcyą udał śię Krzyżakow, Hermistrz z nim śię złączywszy, większym męstwem, niż szczęśćiem z Litwą śię spotkał, bitwę przegrawszy sam prawie z całym woyskiem poległ. 1281. XVI. Herm: Wilhelm de Schurburg.
W Inflantach, Pruśiech, y na Zmudźi robactwa jadowitego wielkie á nie widane mnostwo było, ogony mające jako u rakow; kogokolwiek ten robak ukąśił, nie pomogło żadne lekarstwo; wtorego, á naydaley trzećiego dnia umrzeć każdy muśiał. R. 1285.
Jan de Lubnen Arcy-Biskup Ryski umarł. Wystawił zamek Romburski, w którym (jako wyżey namieniono) naydowały śię obrazy wszystkich Arcy-
Skrót tekstu: HylInf
Strona: 38
Tytuł:
Inflanty w dawnych swych i wielorakich aż do wieku naszego dziejach i rewolucjach
Autor:
Jan August Hylzen
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1750
Data wydania (nie później niż):
1750