Aliścim zmylił drogę, było już w pół nocy, Wtym jakiś człowiek jasny zabieżał mi w oczy. Jam od wielkiego strachu nie wiedział co czynić, Czyli siebie samego, czyli Janka winić, Aleć potym troszeckę strach mnie on opuścił, Rozumiałem, że się Bóg z wysokości spuścił. Lec to był jamioł Boży i posłaniec z nieba, Powiadając, którego nam grzesnym potrzeba, Narodził się w Betlejem, mieście lada jakim, Będąc Królem i Panem wszego świata takim. Bie, tylkom się obejźrzał, aliści gdzieś poszedł, A mnie samego w polu, nieboracka, odszedł.
Nic mogłem się obaczyć po onem słyszeniu I
Aliścim zmylił drogę, było już w pół nocy, Wtym jakiś człowiek jasny zabieżał mi w oczy. Jam od wielkiego strachu nie wiedział co czynić, Czyli siebie samego, czyli Janka winić, Aleć potym troszeckę strach mnie on opuścił, Rozumiałem, że się Bóg z wysokości spuścił. Lec to był jamioł Boży i posłaniec z nieba, Powiadając, którego nam grzesnym potrzeba, Narodził się w Betlejem, mieście leda jakim, Będąc Królem i Panem wszego świata takim. Bie, tylkom się obejźrzał, aliści gdzieś poszedł, A mnie samego w polu, nieboracka, odszedł.
Nic mogłem się obaczyć po onem słyszeniu I
Skrót tekstu: PasOkoń
Strona: 211
Tytuł:
Pasterze
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1700
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965