szable: działek mieli trzydzieści/ wozów dwadzieścia z rzeczami. 56. Czorburdziejów pod kitami/ za temi Janczarami szła abo jechała gromada niemała z Rotmistrzami: przy tych piechoty z łukami i z spiszami pięć tysięcy/ pod piórami strusiemi. 57. Puszkarze Cesarscy starszy/ barzo szumno jechali wojskowi/ w barwie na koniech/ każdy janczarkę w ręku/ parę pistoletów u łęku/ i łuk dobry/ i szablę: prowadzili dział sto burzących mułami/ wielbłądami/ wołmi/ i końmi/ szło i słoniów trzech: pędzono wołów cztery sta: bo który nie mógł chodzić/ abo ochramał/ abo się zmordował/ tego zabito/ i nasolono abo uwędzono/ a
száble: dźiałek mieli trzydźieśći/ wozow dwádźieśćiá z rzecżámi. 56. Czorburdźieiow pod kitámi/ zá temi Iánczárámi szłá ábo iecháłá gromádá niemáła z Rotmistrzámi: przy tych piechoty z łukámi y z spiszámi pięć tyśięcy/ pod piorámi struśiemi. 57. Puszkarze Cesárscy stárszy/ bárzo szumno iecháli woyskowi/ w bárwie ná koniech/ káżdy iánczárkę w ręku/ párę pistoletow v łęku/ y łuk dobry/ y száblę: prowádźili dźiał sto burzących mułámi/ wielbłądámi/ wołmi/ y końmi/ szło y słoniow trzech: pędzono wołow cztery stá: bo ktory nie mogł chodźić/ ábo ochramał/ ábo sie zmordował/ tego zábito/ y násolono ábo vwędzono/ á
Skrót tekstu: StarWyp
Strona: Cv
Tytuł:
Wyprawa i wyiazd sułtana Amurata cesarza tureckiego na wojnę do Korony Polskiej
Autor:
Szymon Starowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
wielkie oko i leb, ogon wielki psi, skład i kopyta świnie, z której spłodzone. Krzyk - słyszę - dziecka miało, godzin tylko 4 żyło. Wraz tamże w spiritus wsadzone, tu przywiezione. 5. Pakowałem arienterią, która mi trzeciej części szkód przez kasjera poczynionych nie czyni. 6. Darowano mi janczarkę dżywyrowaną w osadzie paryskiej i muszkiecik w kość sadzony. 7. Pocztem jedną odebrał, drugą-m wyprawił do Białej. 8. Przybyli tu do mnie ichmościowie panowie Kopczyński marszałek, IM pan Zubowicz komisarz i IM pan Daręgowski podskarbi dworu ś. p. mojej matki, słudzy, z których dwóch ostatnich przy tejże
wielkie oko i leb, ogon wielki psi, skład i kopyta świnie, z której spłodzone. Krzyk - słyszę - dziecka miało, godzin tylko 4 żyło. Wraz tamże w spiritus wsadzone, tu przywiezione. 5. Pakowałem arienterią, która mi trzeciej części szkód przez kasjera poczynionych nie czyni. 6. Darowano mi janczarkę dżywyrowaną w osadzie paryskiej i muszkiecik w kość sadzony. 7. Pocztęm jedną odebrał, drugą-m wyprawił do Białej. 8. Przybyli tu do mnie ichmościowie panowie Kopczyński marszałek, JM pan Zubowicz komisarz i JM pan Daręgowski podskarbi dworu ś. p. mojej matki, słudzy, z których dwóch ostatnich przy tejże
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 31
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak