nie szkodzi.
Syty głodnemu nią wyrozumie. Nie wie syty, co głodnemu dokucza.
Mnie z ust, a jemu mino uszy szust.
Pociągni się sam za nos.
Jakim kto sam jest, z takim rad przestawa.
Mistrza dobrego z małej sztuki poznać.
Znam cię przez skorę.
Biada tej kokoszy, na której jastrzęba zaprawują.
Dla przyjaciela nowego, nie opuszczaj starego.
Nowotny Pan, nowy urząd.
Po niepogodzie bywa pogoda.
Co lepsze zginęło, co gorsze zostało.
Czasem z żartu przychodzi do prawdy.
Kto sprzyrodzenia głupi, i w Paryżu sobie rozumu nie kupi.
Jedne nieszczęście nie dokuczy.
Nieba za pieniądze nie kupisz.
Nie
nie szkodźi.
Syty głodnemu nię wyrozumie. Nie wie syty, co głodnemu dokucza.
Mnie z ust, a jemu mino uszy szust.
Pociągni śię sam za nos.
Jakim kto sam iest, z takim rad przestawa.
Mistrza dobrego z małey sztuki poznać.
Znam cię przez skorę.
Biada tej kokoszy, na ktorey jastrzęba zaprawują.
Dla przyjaciela nowego, nie opuszczay starego.
Nowotny Pan, nowy urząd.
Po niepogodźie bywa pogoda.
Co lepsze zginęło, co gorsze zostało.
Czasem z żartu przychodźi do prawdy.
Kto zprzyrodzenia głupi, y w Paryżu sobie rozumu nie kupi.
Jedne nieszczęśćie nie dokuczy.
Nieba za pieniądze nie kupisz.
Nie
Skrót tekstu: FlorTriling
Strona: 116
Tytuł:
Flores Trilingues
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Johannes Zacharias Stollius
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1702
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1702
67 Victoria, maluje się w postaci Panny skrzydlastej, w prawej ręce Laurową Koronę, w lewej palmę noszącej. Na monecie Sewera i Komoda Cesarzów, siedzi osoba na tarczy, drugą zwycięzcy prezentuje. Czasem ją malują na froncie okrętu, albo pod Tofeum siedzącą; czasem na poczwornym albo podwojnym pojezdzie siedząca jedzie. Przydają Wiktoryj Jastrzęba, Koguta przy nogach, gdyż te są Hieroglifica zwycię stwa. Bywa malowana, iż Lwem się powozi, w wieńcu laurowym, i z gałązką takąż. Wyraża się Wiktoria przez trzy Jastrzęby na tarczy do się bie pyskami lecące, między któremi
inskrypcja: AEternum victores.
68 Vigilantia, albo Czujność, wyraża się przez
67 Victoria, maluie się w postaci Panny skrzydlastey, w prawey ręce Laurową Koronę, w lewey palmę noszącey. Na monecie Sewera y Kommoda Cesarzow, siedzi osoba na tárczy, drugą zwycięzcy prezentuie. Czasem ią maluią na froncie okrętu, álbo pod Thopheum siedzącą; czasem ná poczwornym álbo podwoynym poiezdzie siedząca iedzie. Przydaią Wiktoryi Iastrzęba, Kogutá przy nogách, gdyż te są Hieroglifica zwycię stwa. Bywa málowana, iż Lwem się powozi, w wieńcu laurowym, y z gałąską takąż. Wyraża się Wiktorya przez trzy Iastrzęby na tárczy do sie bie pyskami lecące, między ktoremi
inskrypcya: AEternum victores.
68 Vigilantia, albo Czuyność, wyraza się przez
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1174
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
się też brzydzić będziecie z ptastwa/ i jeść ich nie będziecie/ bo są obrzydliwością: jako Orła/ i Gryfa/ i morskiego Orła/ 14. I sępa/ i Kanie według rodzaju ich. 15. Każdego Kruka według rodzaju jego: 16. Także Strusa/ i Sowy/ i wodnej Kanie/ i Jastrzęba/ według rodzaju ich. 17. I Puhacza/ i Norka/ i Lelka/ 18. I Labęcia/ i Bąka/ i Bociana. 19. I Czaple i soiki według rodzaju ich/ i Dudka i Nietopyrza: 20. Wszystko co się czołga po ziemi skrzydła mając/ a na czterech nogach chodzi/ obrzydliwością
śię też brzydźić będźiećie z ptástwá/ y jeść ich nie będźiećie/ bo są obrzydliwośćią: jáko Orłá/ y Gryfá/ y morskiego Orłá/ 14. Y sępá/ y Kánie według rodzáju ich. 15. Káżdego Kruká według rodzáju jego: 16. Tákże Strusá/ y Sowy/ y wodney Kánie/ y Iástrzębá/ według rodzáju ich. 17. Y Puhaczá/ y Norká/ y Lelká/ 18. Y Lábęćiá/ y Bąká/ y Boćianá. 19. Y Czáple y soiki według rodzáju jch/ y Dudká y Nietopyrzá: 20. Wszystko co śię czołga po źiemi skrzydłá májąc/ á ná czterech nogách chodźi/ obrzydliwośćią
Skrót tekstu: BG_Kpł
Strona: 112
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Kapłańska
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
także z pasterza Monarchą Gygesa: A Dionizjusza z Króla klechą w szkole: Bo świat fortuna dźwiga na obrotnem kole. Prou: 1. Iob: 10. HISTORIA Z. JANA DAMASCENA, Simile
I widzieć to, że naród ludzki nic trwałego Niema przed odmiennością świata mizernego, Bo jak gołąb powietrzny stroniąc od jastrzęba Drapieżnego, to siędzie na gałązzce dęba, To na inszego drzewa sęku, to na skale Twardej, albo na ostrem kędy głogu, ale Nie mając odpoczynku i tam, zawsze lata W kłopocie: tak ci, którzy smaku tego świata Nędznego z podziwieniem aż nazbyt kosztują, Bez przestanku z frasunkiem troskliwem pracują. A przecię
tákże z pásterzá Monárchą Gygesá: A Dyonizyuszá z Krolá klechą w szkole: Bo świát fortuná dźwiga ná obrotnem kole. Prou: 1. Iob: 10. HISTORYA S. IANA DAMASCENA, Simile
Y widźieć to, że narod ludzki nic trwáłego Niema przed odmiennośćią świátá mizernego, Bo iák gołąb powietrzny stroniąc od iástrzębá Drapieznego, to śiędźie ná gáłąszce dębá, To ná inszego drzewá sęku, to ná skále Twardey, álbo ná ostrem kędy głogu, ále Nie máiąc odpoczynku y tám, záwsze látá W kłopoćie: ták ći, ktorży smáku tego świátá Nędznego z podziwieniem áż názbyt kosztuią, Bez przestánku z frásunkiem troskliwem prácuią. A przećię
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 103
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
zwłaszcza z bogaczów W Królestwie do łakomstwa twego posługaczów, Ażeby gotowali tobie korzyść lubą, A sobie szkodę z wieczną duszy swojej zgubą. Jak gdy łupu myśliwy chce, rosforowane Psy z folga ludzi chlebem, także ugłaskane Ptastwo gładzi, a kiedy jakie w padnie zwierze W paszczękę, albo w spony, myśliwiec łup bierze; Jastrzęba zaś za pracą główką kontentuje, A charta w nętrznościami zwierząt odprawuje: Tak i ty będąc chciwy w tem z poddanych wielu Państwie, do tego zmierzasz swą chciwością celu, Abyć i z płodnej ziemi od wszelkiego stanu I z niezbrodzonego szedł trybut oceanu. A za te ochotne twych poddanych roboty, Na siebie złoto biorąc
zwłászczá z bogaczow W Krolestwie do łákomstwá twego posługáczow, Ażeby gotowáli tobie korzyść lubą, A sobie szkodę z wieczną duszy swoiey zgubą. Iák gdy łupu myśliwy chce, rosforowáne Psy z folgá ludźi chlebem, tákże vgłaskáne Ptástwo głádźi, á kiedy iákie w pádnie zwierze W paszczekę, álbo w spony, myśliwiec łup bierze; Iástrzębá záś zá pracą głowką kontentuie, A chártá w nętrznościámi zwierząt odpráwuie: Tak y ty będąc chćiwy w tem z poddánych wielu Páństwie, do tego zmierzasz swą chćiwośćią celu, Abyć y z płodney źiemi od wszelkiego stanu Y z niezbrodzonego szedł trybut oceánu. A zá te ochotne twych poddánych roboty, Ná śiebie złoto biorąc
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 167
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
To jest dobrym sumnieniem i umiejętnością Prawa pospolitego. Czego gdy obojga W Sędziach nie masz/ musi tam Szfankować Astrea. Jakoż niema szfankować/ kiedy obieracie Takich co jako żywo nie wiedzą co prawo. Więc mówcie Szkoła to Trybunał/ tamby się Młodemu ćwiczyć gdy więc Deptatem zostanie. Biada biada Kokoszy/ na której Jastrzęba Wprawują; proszę niech tą nie będę Kokoszą I na mój spraweczce. Powiem jak co bywa Co by się Pan Deputat na mnie miał wyćwiczyć Gdy Sejmiki nastąpią tej to Elekcy Ich Mości Deputatów/ ziadą się fakcje Na Sejmik. Ta chce swego przewiść/ owa także Niepatrzą tam czy Pan Brat bywał gdzie przy Sądach.
To iest dobrym sumnieniem y vmieiętnośćią Prawa pospolitego. Czego gdy oboyga W Sędźiách nie masz/ muśi tám Szfankowáć Astrea. Iákoż niema szfankowáć/ kiedy obieraćie Tákich co iáko żywo nie wiedzą co prawo. Więc mowćie Szkołá to Trybunał/ tamby się Młodemu ćwiczyć gdy więc Deptatem zostanie. Biadá biada Kokoszy/ ná ktorey Iastrzębá Wprawuią; proszę niech tą nie będę Kokoszą Y ná moy spráweczce. Powiem iák co bywa Co by się Pan Deputat ná mnie miał wyćwiczyć Gdy Seymiki nástąpią tey to Elekcy Ich Mośći Deputatow/ ziadą się fakcye Ná Seymik. Ta chce swego przewiść/ owa tákże Niepatrzą tam czy Pan Brat bywał gdźie przy Sądách.
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 83
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650