dany i o który, będąc z niego expulsus, Gregory, komornik województwa mińskiego, ociec jego, z tymże książęciem Radziwiłłem, koniuszym lit., w roku 1653 intentavit litem.
Tandem, po długim procederze, w roku 1678 z Kłokockim, ekonomem i generalnym plenipotentem księżniczki Ludowiki Karoliny Radziwiłłówny, koniuszanki lit., jedynaczki, pokombinował się i zamianę uczynił: za folwark Niewielicze wziął folwark Uszę, tamże w województwie mińskim leżący.
Tenże dziad mój był dwa irazy deputatem na trybunał W. Ks. Lit., raz z województwa mińskiego w roku 1679, a drugi raz z powiatu orszańskiego w roku 1687, a posłem był na sejm
dany i o który, będąc z niego expulsus, Hrehory, komornik województwa mińskiego, ociec jego, z tymże książęciem Radziwiłłem, koniuszym lit., w roku 1653 intentavit litem.
Tandem, po długim procederze, w roku 1678 z Kłokockim, ekonomem i generalnym plenipotentem księżniczki Ludowiki Karoliny Radziwiłłówny, koniuszanki lit., jedynaczki, pokombinował się i zamianę uczynił: za folwark Niewielicze wziął folwark Uszę, tamże w województwie mińskim leżący.
Tenże dziad mój był dwa irazy deputatem na trybunał W. Ks. Lit., raz z województwa mińskiego w roku 1679, a drugi raz z powiatu orszańskiego w roku 1687, a posłem był na sejm
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 378
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Pod słońcem jest Boginią/ tak o krzywdę swoję Ciężko mściwą. Ale żeć kondycją twoję Wprzód przypomnię. Tameś się właśnie urodziła Gdzie ozdób swych natura ogród posadziła W rozkosznej Italii/ w Rzymie jeszcze ktemu/ Koronie i Stolicy światowi wszytkiemu/ Ociec twój Walerio/ aż od Scypiona/ A Matka Andronia także od Katona Jedynaczki Marcjej ród swój wywodzili/ Którym to urodzeniem/ jako przechodzili Domy insze/ tak niemniej fortuny darami I bogactwy wielkiemi. To tylko że sami/ I oprócz czym po śmierci mieli być szczęśliwi/ Potomstwa nie uznali. Długo frasowliwi Bez spolnej tej pociechy z sobą zostawali/ Matka zwłaszcza/ która już w dojźrzalsze co dali Lata
Pod słoncem iest Boginią/ ták o krzywdę swoię Cięszko mściwą. Ale żeć kondycyą twoię Wprzod przypomnię. Támeś się właśnie vrodziłá Gdzie ozdob swych náturá ogrod posádziłá W roskoszney Itáliey/ w Rzymie ieszcze ktemu/ Koronie y Stolicy świátowi wszytkiemu/ Ociec twoy Wáleryo/ áż od Scypioná/ A Mátká Andronia tákże od Kátoná Iedynaczki Márcyey rod swoy wywodzili/ Ktorym to vrodzeniem/ iáko przechodzili Domy insze/ ták niemniey fortuny dárámi Y bogáctwy wielkiemi. To tylko że sámi/ Y oprocz czym po śmierci mieli bydź szczęśliwi/ Potomstwá nie vználi. Długo frásowliwi Bez spolney tey pociechy z sobą zostawáli/ Mátká zwłaszczá/ ktora iuż w doyźrzálsze co dáli Látá
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 15
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
do trzech najdalej Lat. posyłali mię w Poselstwie do króla do Arcy Biskupa do Biskupa kujawskiego co zawsze było z dobrą Reputacyją I już by mię byli ad Altiora zażywali Chciał mię tedy Wojewoda Zenić z Radoszowską. A Sladkowski zaś Chorązy na ten czas Rawski potym kasztelan Sochaczowski gwałtem mię ciągnął do Panny Sladkowskiej, Dziedziczki i Jedynaczki która miała wieś Bożą Wolą nazwaną wziemi Sochaczowskiej bez najmniejszego długu Zaktórą wieś dał był Ociec jej 70000 wtenczas kiedy Czerwone złote były po zło: 6. Talery potrzy Obadwa tedy psowali mi do owych konkurencej fantazyją Sladkowski na tamtę powiedał że Matkę Miała swowolną występnicę że by i sama taka Consequenter niebyła, wojewoda zaś
do trzech naydaley Lat. posyłali mię w Poselstwie do krola do Arcy Biskupa do Biskupa kuiawskiego co zawsze było z dobrą Reputacyią I iuz by mię byli ad Altiora zazywali Chciał mię tedy Woiewoda Zenić z Radoszowską. A Sladkowski zas Chorązy na ten czas Rawski potym kasztellan Sochaczowski gwałtęm mię ciągnął do Panny Sladkowskiey, Dziedziczki y Iedynaczki ktora miała wies Bozą Wolą nazwaną wziemi Sochaczowskiey bez naymnieyszego długu Zaktorą wies dał był Ociec iey 70000 wtenczas kiedy Czerwone złote były po zło: 6. Talery potrzy Obadwa tedy psowali mi do owych konkurrencey fantazyią Sladkowski na tamtę powiedał że Matkę Miała swowolną występnicę że by y sama taka Consequenter niebyła, woiewoda zas
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 219v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688