[...] z na twarz jego, ale niżej piersi, a[...] liwie kiedy z takiemi, którymeś res[...] kt winien albo z osobami innej płci[...] mawiasz. 4. Kiedy rąk nie masz zabawnych[...] zymaj je spokojnie przed sobą, ni[...] dy w tyle, ani w kieszeniach, i strzeż[...] ę pilnie ruchania ramion i łopatki, jako też jestów niepotrzebnych. 5. Ile będzie można nie zacieraj rąk, nie tykaj się brody, włosów i twarzy bez potrzeby, ani się rękami tych części ciała dotykaj, które przystojność pokrywać każe. 6. Paznokcie zbytecznie długie nie czyste mieć, i one ogryzać, albo w przytomności ludzi godnych obcinać wystrzegaj się, bo to rzecz
[...] z na twarz iego, ale niżey pierśi, a[...] liwie kiedy z takiemi, ktorymeś res[...] kt winien albo z osobami inney płći[...] mawiasz. 4. Kiedy rąk nie masz zabawnych[...] zymay ie spokoynie przed sobą, ni[...] dy w tyle, ani w kieszeniach, y strzesz[...] ę pilnie ruchania ramion y łopatki, iako też iestow niepotrzebnych. 5. Ile będzie można nie zaćieray rąk, nie tykay się brody, włosow y twarzy bez potrzeby, ani się rękami tych częśći ciała dotykay, ktore przystoyność pokrywać każe. 6. Paznokcie zbytecznie długie nie czyste miec, y one ogryzać, albo w przytomnośći ludźi godnych obćinać wystrzegay się, bo to rzecz
Skrót tekstu: AkDziec
Strona: 2
Tytuł:
Akademia dziecinna albo zbiór nauk różnych
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia JKM i Rzeczypospolitej Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1761
Data wydania (nie wcześniej niż):
1761
Data wydania (nie później niż):
1761
robić zgoła, Choć mu nawiętsza byłaby niewola. Cierpi głód z zimnem, on tego nie czuje, Swoję rzecz zdobi, sam sobie smakuje. Skąd co wziąć, nie masz, nikt mu nie pożyczy, Wzdycha, gdy przed nim kto pieniądze liczy. Nie to u niego ma animusz cały, Poznać go z jestów, na wszytko zuchwały. I nie może się obaczyć w zlej toni, Nędza go gniecie, niedostatek goni. Rzecze on śmiele: co komu do tego, Gdy animuszu postawę mam swego. Wątek jako chce, będzie to inaczy, Każdy na oko niedługo obaczy. Kiedy ja znowu będę wielkim panem, Obiję nogi świeżym
robić zgoła, Choć mu nawiętsza byłaby niewola. Cierpi głód z zimnem, on tego nie czuje, Swoję rzecz zdobi, sam sobie smakuje. Skąd co wziąć, nie masz, nikt mu nie pożyczy, Wzdycha, gdy przed nim kto pieniądze liczy. Nie to u niego ma animusz cały, Poznać go z jestów, na wszytko zuchwały. I nie może się obaczyć w zlej toni, Nędza go gniecie, niedostatek goni. Rzecze on śmiele: co komu do tego, Gdy animuszu postawę mam swego. Wątek jako chce, będzie to inaczy, Każdy na oko niedługo obaczy. Kiedy ja znowu będę wielkim panem, Obiję nogi świeżym
Skrót tekstu: NiebAnBad
Strona: 260
Tytuł:
Animusz, animasz
Autor:
Adam Nieboraczkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
nie wcześniej niż 1648
Data wydania (nie wcześniej niż):
1648
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950