Mści racz zawczasu prowidować. Z strony ministrów i znieważania duchownych naszych od zołdatów, niemiał ktoś lekki przyczyny, takiemi płonnemi bajkami uszy W. K. Mści, P. M. M., poważnemi sprawami zabawne turbować: bo to oboje i podobieństwem najmniejszem (o czemem dziś jak między duchownemi wojskowemi, taki Jezuitami i inszemi zakonnikami pilną bardzo czynił inkwizicją) prawdy niepokazuje. Ministra żadnego w wojsku W. K. M. niemasz; słyszę o nim w mieście, ale moja rzecz; w obozach a nic w miastach, zwłaszcza z strony religij, co mi nie jest do ręku podano, rząd czynić. Żaden duchowny
Mści racz zawczasu prowidować. Z strony ministrów i znieważania duchownych naszych od zołdatów, niemiał ktoś lekki przyczyny, takiemi płonnemi bajkami uszy W. K. Mści, P. M. M., poważnemi sprawami zabawne turbować: bo to oboje i podobieństwem najmniejszém (o czémem dziś jak między duchownemi wojskowemi, taki Jezuitami i inszemi zakonnikami pilną bardzo czynił inquisitią) prawdy niepokazuje. Ministra żadnego w wojsku W. K. M. niemasz; słyszę o nim w mieście, ale moja rzecz; w obozach a nic w miastach, zwłascza z strony religij, co mi nie jest do ręku podano, rząd czynić. Żaden duchowny
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 103
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
. Kozy, ucieszne kozy, ma trzodo jedyna! Tu, gdzie przez zimny Beskid dochodzą nas wina, Swoje macie koszary, daj was Boże mijać, Bo patrząc, tylko z wami kraść się chce i zbijać.
Tak kędyś niedostępne perły przed gryfami; Zbójcy, bezecni zbójcy, nam wino przed wami. Niechaj z jezuitami łączą się tam mniszki, Nie mnichy, same będą rodziły opryszki. Najwięcej też martyrów z naszej Palestyny Idzie na pale, haki, powrozy, drabiny. O cerkiew nic, bo co wieś, wszędzie stoi przed nią, Lecz koleją i do niej chadzają obrzednią. Tam sto tysięcy ono Pomiłuj Hospody, A każ chyżo
. Kozy, ucieszne kozy, ma trzodo jedyna! Tu, gdzie przez zimny Beskid dochodzą nas wina, Swoje macie koszary, daj was Boże mijać, Bo patrząc, tylko z wami kraść się chce i zbijać.
Tak kędyś niedostępne perły przed gryfami; Zbójcy, bezecni zbójcy, nam wino przed wami. Niechaj z jezuitami łączą się tam mniszki, Nie mnichy, same będą rodziły opryszki. Najwięcej też martyrów z naszej Palestyny Idzie na pale, haki, powrozy, drabiny. O cerkiew nic, bo co wieś, wszędzie stoi przed nią, Lecz koleją i do niej chadzają obrzednią. Tam sto tysięcy ono Pomiłuj Hospody, A każ chyżo
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 286
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
i o co się starają i starać się podejmują i kogo za pana swego mają i państwo jego rozszyrzyć się podejmują. To obaczywszy, uważeniu każdego puszczam. Jezuitowie biorą originem od Lojole Hiszpana, który tę sektę naprzód, nie chcąc przestawać na pokornych, Jezuicką wynalazł. Otrzymali to prawo u papieżów, że starszym nad wszystkiemi Jezuitami, per universum orbem kędykolwiek będących, żaden być nie może, jedno Hiszpan, którego zową generalnym prowincjałem. Tych ani papież sam bez ich starszego Hiszpana sądzić nie może i wszyscy na regułę swą przysięgają Bogu, papieżowi et regi Catholicissimo, który jest Hiszpan. Ta przysięga tak się dzieli: Pierwsza przez się Bogu; o
i o co się starają i starać się podejmują i kogo za pana swego mają i państwo jego rozszyrzyć się podejmują. To obaczywszy, uważeniu każdego puszczam. Jezuitowie biorą originem od Lojole Hiszpana, który tę sektę naprzód, nie chcąc przestawać na pokornych, Jezuicką wynalazł. Otrzymali to prawo u papieżów, że starszym nad wszystkiemi Jezuitami, per universum orbem kędykolwiek będących, żaden być nie może, jedno Hiszpan, którego zową generalnym prowincyałem. Tych ani papież sam bez ich starszego Hiszpana sądzić nie może i wszyscy na regułę swą przysięgają Bogu, papieżowi et regi Catholicissimo, który jest Hiszpan. Ta przysięga tak się dzieli: Pierwsza przez się Bogu; o
Skrót tekstu: PrzestSposCz_II
Strona: 468
Tytuł:
Przestroga i sposób na czasy przyszłe naprawy Rzpltej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
, drugie dla dziatek na naukę obrócone będą, a iż sunt non exigua, tedy trzecie do skarbu Rzpltej, do kwarty dla obrony od postronnych nieprzyjaciół. Więc jeśli rzecze który iż jest siła miedzy nimi braciej naszej łacno, wszak Jezuita tenże ksiądz, tedy ci niech w tychże kościelech zostaną księżą, a nie Jezuitami. A osobliwie jest wiele dóbr, które Jezuitowie zebrali tak od katolickiego, jako i od greckiego kościoła; to według fundacji dawnej przy tych kościołach, na które są fundowane od przodków królów IchMci, jako książąt, panów księstw i powiatów, jako też i od pospolitego człeka, niech zostawione i przywrócone będą.
, drugie dla dziatek na naukę obrócone będą, a iż sunt non exigua, tedy trzecie do skarbu Rzpltej, do kwarty dla obrony od postronnych nieprzyjaciół. Więc jeśli rzecze który iż jest siła miedzy nimi braciej naszej łacno, wszak Jezuita tenże ksiądz, tedy ci niech w tychże kościelech zostaną księżą, a nie Jezuitami. A osobliwie jest wiele dóbr, które Jezuitowie zebrali tak od katolickiego, jako i od greckiego kościoła; to według fundacyej dawnej przy tych kościołach, na które są fundowane od przodków królów IchMci, jako książąt, panów księstw i powiatów, jako też i od pospolitego człeka, niech zostawione i przywrócone będą.
Skrót tekstu: PrzestSposCz_II
Strona: 471
Tytuł:
Przestroga i sposób na czasy przyszłe naprawy Rzpltej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
w Stolicy Mogolskiej Agra wzieła incrementum. Dokąd OO. Karmelici przybyli Socit laboris z wielkim Dusz pożytkiem, tak dalece że w Roku 1667 w Agrze Stolicy 25 tysięcy samych liczono Chrześcijan. W Mieście Daki i Królestwie Bendala w Indii na 20 tysięcy regestrują Chrześcijan, koło których Pasterską czujność ma Biskup Z. Tomasza z Jezuitami i Augustynianami W Mieście Tatta Mogolskim, OO. Karmelici; w Mieście Suratte OO Kapucim; w Mieście Indulkan, Kapłani Kongregacyj Z. Neriusza, z Apostołskim Wikariuszem pracują: w Mieście Diu teraz do Luzytanów należącym pracują około Dusz OO. Augustyanie, Dominikanie, Franciszkanie, Jezuici. W Królestwie Indyjskim Dekan w Stolicy Goa do
w Stolicy Mogolskiey Agra wzieła incrementum. Dokąd OO. Karmelici przybyli Socit laboris z wielkim Dusz pożytkiem, tak dalece że w Roku 1667 w Agrze Stolicy 25 tysięcy samych liczono Chrześcian. W Mieście Daky y Krolestwie Bendala w Indii na 20 tysięcy regestruią Chrześcian, koło ktorych Pasterską czuyność ma Biskup S. Tomásza z Iezuitami y Augustinianami W Mieście Tatta Mogolskim, OO. Karmelici; w Mieście Suratte OO Kapucim; w Mieście Indulkan, Kapłani Kongregacyi S. Neriusza, z Apostolskim Wikariuszem pracuią: w Mieście Diu teraz do Luzytanow należącym pracuią około Dusz OO. Augustyanie, Dominikanie, Franciszkanie, Iezuici. W Krolestwie Indyiskim Dekan w Stolicy Goa do
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1014
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
mrozu aż trochę na Boże Narodzenie, potem dnie pogodne, i ciepłe nastały po Bożem Narodzeniu. Na fest Imaculate Konceptionis OO. Jezuici ubrani w togi przed X. Rektorem, przed wielkim ołtarzem na krześle siedzącym, czynili jurament bronienia honoru Imaculate Konceptionis ad instar innych Akademi. Sprawa cum Akademis zaczęta w asesorii z OO. Jezuitami, ale do postu in Anno 1761 odłożona. Koło Sanoka rozboje się wszczęły, hultaje dwory, księży najeżdżali, wiolencje czynili, rabowali. OO. Jezuici na fest błogosł. Jana z Dukli pierwszy raz u OO. Bernardynów mieli oracją in laudem tego świętego, i tak się obligowali de anno in annum miewać. —
mrozu aż trochę na Boże Narodzenie, potem dnie pogodne, i ciepłe nastały po Bożem Narodzeniu. Na fest Immaculatae Conceptionis OO. Jezuici ubrani w togi przed X. Rektorem, przed wielkim ołtarzem na krześle siedzącym, czynili jurament bronienia honoru Immaculatae Conceptionis ad instar innych Akademij. Sprawa cum Academiis zaczęta w assessoryi z OO. Jezuitami, ale do postu in Anno 1761 odłożona. Koło Sanoka rozboje się wszczęły, hultaje dwory, księży najeżdżali, wiolencye czynili, rabowali. OO. Jezuici na fest błogosł. Jana z Dukli pierwszy raz u OO. Bernardynów mieli oracyą in laudem tego świętego, i tak się obligowali de anno in annum miewać. —
Skrót tekstu: KronZakBarącz
Strona: 212
Tytuł:
Kronika zakonnic ormiańskich reguły ś. Benedykta we Lwowie
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1703 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1703
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętnik dziejów polskich: z aktów urzędowych lwowskich i z rękopisów
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wojciech Maniecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1855
urzędu/ do którego to przynależy; tak też Jezuitom znidzie się szkoły mieć/ nie tylo dla swych/ ale i dla świeckich/ dla tejże przyczyny. Co gdyby był P. Pleban uważył u siebie lepiej/ i różność tę ktoa jest miedzy owemi którym władza szafowania Sakramentów SS. nie jest pozwolona/ a miedży Jezuitami które Duch Z. na tę też robotę uczenia wszkołach/ wieku naszego Kościołowi Pańskiemu podał/ nie takby był łatwie stak lichym dowodem w przód wyjachał. Zarzucalić też kiedyś Mistrzowie Akademii Paryskiej wyżej pomienieni wksiąszce swej/ Zakonnikom Dominika Z. twierdząc że się onym ani siebie/ ani drugich/ abo przynamniej świeckich
vrzędu/ do ktorego to przynależy; ták tesz Jezuitom znidzie się szkoły mieć/ nie tylo dla swych/ ále y dla świeckich/ dla teyże przycżyny. Co gdyby był P. Plebán vważył v siebie lepiey/ y rożność tę ktoa iest miedzy owemi ktorym władza száfowánia Sákrámentow SS. nie iest pozwolona/ á miedży Jezuitámi ktore Duch S. ná tę tesz robotę vczenia wszkołách/ wieku nászego Kośćiołowi Pańskiemu podał/ nie tákby był łatwie zták lichym dowodem w przod wyiáchał. Zárzucálić tesz kiedyś Mistrzowie Akádemiey Páryskiey wyżey pomienieni wkśiąszce swey/ Zakonnikom Dominiká S. twierdząc że się onym áni siebie/ áni drugich/ ábo przynamniey świeckich
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 2
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
tę przysięgają kościołowi Bożemu/ czego P. Pleban nie wiedział/ abo nie uważył/ abo też jako zabawiony niepamiętał. Piąty. Rozdział Siódmy. Rozdział SiódmY. Postępuje dalej jeszcze tenże/ i miasto defensora Akademii/ sędzią się rzeczy Jezuickich/ mocą której nie ma uczyniwszy/ powiada/ że Jezuici nie wszyscy są Jezuitami prawdziwymi/ chociaż po Jezuicku chodzą: ale dopiero się takimi stają/ kiedy czwarty ślub ścia do Pogan Papieżowi czynią: przed którym ślubem wolno im wyniść z zakonu/ gdy się im podoba.
TU już P. miły Pleban/ z Jezuitami postępuje/ jako niegdy Żydzi z świętym Szczepaniem dowodów odstąpiwszy do złych słów i kamienia
tę przysięgáią kościołowi Bożemu/ czego P. Pleban nie wiedźiał/ ábo nie vważył/ ábo też iako zábáwiony niepámiętał. Piąty. Rozdział Siodmy. ROZDZIAL SIODMY. Postępuie dáley ieszcze tenże/ y miásto defensorá Akádemiey/ sędźią się rzeczy Iezuiickich/ mocą ktorey nie ma vczyniwszy/ powiádá/ że Iezuići nie wszyscy są Iezuitámi prawdźiwymi/ choćiaż po Iezuicku chodzą: ále dopiero się tákimi staią/ kiedy czwarty slub ścia do Pogan Papieżowi czynią: przed ktorym slubem wolno im wyniść z zakonu/ gdy się im podoba.
TU iusz P. miły Pleban/ z Iezuitámi postępuie/ iáko niegdy Zydzi z świętym Szcżepaniem dowodow odstąpiwszy do złych słow y kámienia
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 35
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
Jezuickich/ mocą której nie ma uczyniwszy/ powiada/ że Jezuici nie wszyscy są Jezuitami prawdziwymi/ chociaż po Jezuicku chodzą: ale dopiero się takimi stają/ kiedy czwarty ślub ścia do Pogan Papieżowi czynią: przed którym ślubem wolno im wyniść z zakonu/ gdy się im podoba.
TU już P. miły Pleban/ z Jezuitami postępuje/ jako niegdy Żydzi z świętym Szczepaniem dowodów odstąpiwszy do złych słów i kamienia; Jezuitom zadając że sieła ich miedzy nimi którzy tylo światem mamią/ i ludźmi łudzą w ubierze zakonu swego chdząc/ i za zakonniki się udając/ a nimi nie będąc/ lecz sobie wolnymi ludźmi; którzy gdy się im podoba/ mogą
Iezuiickich/ mocą ktorey nie ma vczyniwszy/ powiádá/ że Iezuići nie wszyscy są Iezuitámi prawdźiwymi/ choćiaż po Iezuicku chodzą: ále dopiero się tákimi staią/ kiedy czwarty slub ścia do Pogan Papieżowi czynią: przed ktorym slubem wolno im wyniść z zakonu/ gdy się im podoba.
TU iusz P. miły Pleban/ z Iezuitámi postępuie/ iáko niegdy Zydzi z świętym Szcżepaniem dowodow odstąpiwszy do złych słow y kámienia; Iezuitom zádáiąc że śieła ich miedzy nimi ktorzy tylo świátem mamią/ y ludźmi łudzą w vbierze zakonu swego chdząc/ y zá zakonniki się vdáiąc/ á nimi nie będąc/ lecz sobie wolnymi ludźmi; ktorzy gdy sie im podobá/ mogą
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 35
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
sądził in Ciuilibus causis mieć mają/ a nie dwu; boby tak rządu nie było między nimi. Niechajże tedy on czyni powinności swej dosyć/ pilnując i sądząc tych/ co jego Jurysdykcji podlegają/ a Jezuici też będą swych pilnować; i tak rząd dobry będzie. Lecz jeśli zgodą świętą pójdą Panowie Akademicy z Jezuitami/ oświadczyli się im Jezuici nie raz/ ze Krakowskimi tymi szkołami ich/ żadna odmiana jem wtym się nie stanie. (to jest aby tylko jeden Rektor był w Krakowie nad wszytkimi studenty któryby onych sądził in causis ciuilibus) Bo taką umowę i zgodę uczynili dla większego pokoju i zachowania zobopolnej miłości przed lat czterdziestą kilką
sądźił in Ciuilibus causis mieć maią/ á nie dwu; boby ták rządu nie było między nimi. Niechayże tedy on czyni powinnośći swey dosyc/ pilnuiąc y sądząc tych/ co iego Iurisdykcyey podlegáią/ á Iezuići tesz będą swych pilnowáć; y ták rząd dobry będźie. Lecz iesli zgodą świętą poydą Pánowie Akádemicy z Iezuitami/ oswiadczyli się im Iezuići nie raz/ ze Krákowskimi tymi szkołámi ich/ żadna odmiána iem wtym się nie stánie. (to iest áby tylko iedęn Rektor był w Krákowie nád wszytkimi studenty ktoryby onych sądźił in causis ciuilibus) Bo táką vmowę y zgodę vczynili dla większego pokoiu y zachowania zobopolney miłośći przed lat czterdźiestą kilką
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 75
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627