ludzie ucierpieli. Wolność nasza Polska piękna, Prawami pięknemi, rozumnemi, i porządnemi opatrzona, Rycerskiemi sercami zmocniona, ale nie zjedno- czona, podczas jakiejkolwiek wojny nie wolna, pod jarzmem wszelkiego nieprzyjaciela jęczeć musi, a wszystka przyczyna z nie obserwy Praw, zatraconych cnot Staropolskich, a największa przyczyna, że gruntujemy Prawa nasze na juramentach, a z rzadka abo nigdy Bogu Wiary nie dotrzymujemy, i z tąd kara P. Boga ustawiczna, niezgody, wojny, potopy, głód, mór, i jeżeli Boga w serce nie weźmiemy, nieomylna w krótce zguba wolności. RZĄD POLSKI.
Po opisanych tedy zupełnie trzech Stanach, więcej mi nie należy tylko Sprawiedliwość
ludźie ućierpieli. Wolność nasza Polska piękna, Prawami pięknemi, rozumnemi, i porządnemi opatrzona, Rycerskiemi sercami zmocniona, ale nie zjedno- czona, podczas jakieykolwiek woyny nie wolna, pod jarzmem wszelkiego nieprzyjaćiela jęczeć muśi, á wszystka przyczyna z nie obserwy Praw, zatraconych cnot Staropolskich, á naywiększa przyczyna, że gruntujemy Prawa nasze na juramentach, á z rzadka abo nigdy Bogu Wiary nie dotrzymujemy, i z tąd kara P. Boga ustawiczna, niezgody, woyny, potopy, głód, mór, i jeżeli Boga w serce nie weźmiemy, nieomylna w krótce zguba wolnośći. RZĄD POLSKI.
Po opisanych tedy zupełnie trzech Stanach, więcey mi nie należy tylko Sprawiedliwość
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 248
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
Prezydenta i Duchownych, a potym Świeckich, według porządku Województw, jeżeli zaś któremu z Deputatów jest zarzucona obiekcja, tedy powinien tenże Deputat iść pod Laskę dla uznania obiekcyj przez Trybunał. Ziemstwo zaś lub Gród powinni ingrossować wszystkich Deputatów przysięgę, w akta. W niebytności Ziemstwa Starosta Piotrkowski z Grodem zwykł słuchać Juramentu. Po Juramentach Prezydent z Deputatami wszystkiemi idzie na Ratusz, i tam zasiadszy swoje miejsca według Turnu Województw, Prezydent wita Trybunał i zaleca jedność do obrania Marszałka, a Ziemstwo abo Gród rozdaje każdemu pozbieranych porządkiem, i poprzestrzyganych na papierze Deputatów Świeckich. Z tych jednego każdy Depu- tat, którego mu Duch Z. poda do myśli wyimie z
Prezydenta i Duchownych, á potym Swieckich, według porządku Województw, jeżeli zaś któremu z Deputatów jest zarzucona objekcya, tedy powinien tenże Deputat iść pod Laskę dla uznania objekcyi przez Trybunał. Ziemstwo zaś lub Grod powinni ingrossować wszystkich Deputatów przyśięgę, w akta. W niebytnośći Ziemstwa Starosta Piotrkowski z Grodem zwykł słuchać Juramentu. Po Juramentach Prezydent z Deputatami wszystkiemi idźie na Ratusz, i tam zaśiadszy swoje mieysca według Turnu Województw, Prezydent wita Trybunał i zaleca jedność do obrania Marszałka, á Ziemstwo abo Grod rozdaje każdemu pozbieranych porządkiem, i poprzestrzyganych na papierze Deputatów Swieckich. Z tych jednego każdy Depu- tat, którego mu Duch S. poda do myśli wyimie z
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 250
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
Intencyją obaczysz zeć jutro więcej wyperswadują kilka set obuszków kiedyc je w kole pokazą. A ja tez tam na ten czas nie będę ponieważ tak moję przyjazn lekce wazysz Nazajutrz tedy substytut do koła nieprzyszedł i jam się tez tam nie kwapił, ale że po mię przysłano musiałem. Zaczęła się tedy Materia o Juramentach że by koniecznie ekspedyowane były kto ich jeszcze dotąd nieczynił.
Przysiągł tedy wprzód Chochoł a potym kilka różnych kompanijej. A wtym idzie substytut lubo się był Chorobą żałozył. Zal mu było przecię mnie że bym w jakie złe nie wpadł terminy bo mię bardzo kochał, Gdy już tedy i mnie kazą przysiąc Mówię tak
Intencyią obaczysz zeć iutro więcey wyperswaduią kilka set obuszkow kiedyc ie w kole pokazą. A ia tez tam na ten czas nie będę poniewaz tak moię przyiazn lekce wazysz Nazaiutrz tedy substytut do koła nieprzyszedł y iam się tez tam nie kwapił, ale że po mię przysłano musiałęm. Zaczęła się tedy Materyia o Iuramentach że by koniecznie expedyowane były kto ich ieszcze dotąd nieczynił.
Przysiągł tedy wprzod Chochoł a potym kilka roznych kompaniiey. A wtym idzie substytut lubo się był Chorobą załozył. Zal mu było przecię mnie że bym w iakie złe nie wpadł terminy bo mię bardzo kochał, Gdy iuz tedy y mnie kazą przysiąc Mowię tak
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 121
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688