commitatu tych kawalerów i dam.
Dnia 24 Decembris. Rano mszy św. w pałacu wysłuchawszy, cały dzień zabawami, nigdzie nie bywszy, strawiliśmy.
Wieczór zaś, ponieważ wilia była Bożego Narodzenia, o godzinie siódmej jechaliśmy do kościoła św. Marka. Gdzie się nad insze czasy ceremonia odprawuje kościelna, bo się jutrznia zaczyna o godzinie siódmej z wieczora, po której zaraz msza sollemnissima, na którą confluit całe miasto. Solemnizuje patriarcha sam, assistit biskup i innych srodze siła kapłanów. Do introitu sam książę weneckie, powstawszy z majestatu służy. Introit odprawiwszy, wraca się na 33 swoje miejsce. Tamże siedzi publice przez całą mszą, około
commitatu tych kawalerów i dam.
Dnia 24 Decembris. Rano mszy św. w pałacu wysłuchawszy, cały dzień zabawami, nigdzie nie bywszy, strawiliśmy.
Wieczór zaś, ponieważ wilia była Bożego Narodzenia, o godzinie siódmej jechaliśmy do kościoła św. Marka. Gdzie się nad insze czasy ceremonia odprawuje kościelna, bo się jutrznia zaczyna o godzinie siódmej z wieczora, po której zaraz msza sollemnissima, na którą confluit całe miasto. Solemnizuje patriarcha sam, assistit biskup i innych srodze siła kapłanów. Do introitu sam książę weneckie, powstawszy z majestatu służy. Introit odprawiwszy, wraca się na 33 swoje miejsce. Tamże siedzi publice przez całą mszą, około
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 165
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
zaś u panien sakramentek to nabożeństwo odprawowała. Po obiedzie król im. karetą, królowa im. począwszy od rana piechotą groby obchodziła z całym dworem swoim.
Kasztelaniją lubelską konferował król im. ad primam instantiam, bo dziś dopiro dano znać o śmierci nieboszczyka imp. Parysa, imp. Drzewickiemu podkomorzemu lubelskiemu. Die 3 ejusdem
Jutrznia po jedynasty zaraz była, na której królestwo ichm. było. Królowa im. z królewiczową i królewiczem im. Jakubem w procesyjej asystowała P. Bogu, król im. na ganku modlił się. Byli potem na nabożeństwie dziennym: pod baldechinem przy ołtarzu wielkim siedziało królestwo ichm. z królewiczem im. i królewiczową im.
zaś u panien sakramentek to nabożeństwo odprawowała. Po obiedzie król jm. karetą, królowa jm. począwszy od rana piechotą groby obchodziła z całym dworem swoim.
Kasztelaniją lubelską konferował król jm. ad primam instantiam, bo dziś dopiro dano znać o śmierci nieboszczyka jmp. Parysa, jmp. Drzewickiemu podkomorzemu lubelskiemu. Die 3 eiusdem
Jutrznia po jedynasty zaraz była, na której królestwo ichm. było. Królowa jm. z królewicową i królewicem jm. Jakubem w procesyjej asystowała P. Bogu, król jm. na ganku modlił się. Byli potem na nabożeństwie dziennym: pod baldechinem przy ołtarzu wielkim siedziało królestwo ichm. z królewicem jm. i królewicową jm.
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 210
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
lądu kiedy weźmie besztac zle życzyczyc aszelmo Dy to już święto dy to już Wielkanoc. kiedy to wezniemy rznąc w sześć pojazd udalismy się do lądą nie na morze że by się nie domyślili. A już się tez troszkę znaczył świt A wtym poczęli Zarmaty strzelac w tele nam Dopierom się domyślił że to już Jutrznia I mówię Ecce ibi Videtis quia ibi est Harruzęn ubi iaculantur. o Per Deum non Harruzęn sed Coppenhagen est Circa Obsidionem iaculantur ja jem powiedam że to unas jest zwyczaj strzelać podczas Jutrzniej Resurrectionis Domini, dopiero się reflektowali że właśnie tam jest Harruzen i już poznali owe tameczne lądy i port. Postrzegli się już w którym
lądu kiedy wezmie besztac zle zyczyczyc aszelmo Dy to iuz swięto dy to iuz Wielkanoc. kiedy to weznięmy rznąc w sześć poiazd udalismy się do lądą nie na morze że by się nie domyslili. A iuż się tez troszkę znaczył swit A wtym poczęli Zarmaty strzelac w tele nąm Dopierom się domyslił że to iuż Iutrznia I mowię Ecce ibi Videtis quia ibi est Harruzęn ubi iaculantur. o Per Deum non Harruzęn sed Coppenhagen est Circa Obsidionem iaculantur ia iem powiedam że to unas iest zwyczay strzelać podczas Iutrzniey Resurrectionis Domini, dopiero się reflektowali że własnie tam iest Harruzęn y iuż poznali owe tameczne lądy y port. Postrzegli się iuż w ktorym
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 66
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
bestii. Niżej spomnieni ichmościowie byli u mnie. 22. Ruszyłem się z IM panem Straszewiczem regentem WKLgo i starostą grodowym starodubowskim, wzajemną książęciu Imci Woroneckiemu oddając wizytę w Huślewie, gdzie stanąwszy na mszą, o 11. z rana dopiro z jutrznią pobożny wyszedł proboszcz. Miarkować tedy, o której mszą miewa, kiedy jutrznia tak późno. 23. Polowałem, rozumiejąc zastać wilki, lecz omylony, z sarną i czterma zajęcy uszczwanymi powróciłem. 24. Dano mi znać, że mam gościa w domu, brata mego hetmana i samą, których in amplexum wraz ruszyłem się z Kownat do Białej, mil trzy w piąciu kwadransach ujechwszy
bestii. Niżej spomnieni ichmościowie byli u mnie. 22. Ruszyłem się z JM panem Straszewiczem regentem WKLgo i starostą grodowym starodubowskim, wzajemną książęciu Jmci Woroneckiemu oddając wizytę w Huślewie, gdzie stanąwszy na mszą, o 11. z rana dopiro z jutrznią pobożny wyszedł proboszcz. Miarkować tedy, o której mszą miewa, kiedy jutrznia tak późno. 23. Polowałem, rozumiejąc zastać wilki, lecz omylony, z sarną i czterma zajęcy uszczwanymi powróciłem. 24. Dano mi znać, że mam gościa w domu, brata mego hetmana i samą, których in amplexum wraz ruszyłem się z Kownat do Białej, mil trzy w piąciu kwadransach ujechwszy
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 82
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
bo patrzcie, jako nieme bałwany ustają), ale po libanowych cedrach i tam kędy tkwią po dziś dzień pamiątki żywej prawdy wszędy. Tam niech myśli i pióra zalatają rącze, zbierając sok i kładąc w serca miód gorące”. Przestanie, a oddawszy Bogu cześć powinną, zaprowadził Kameny w dom lepiony gliną. A niż Jutrznia rumiona wróciła wóz rany, idą swoim porządkiem i szladem zaś panny: Klejo pierwsza z dziewiąci, a Ewterpe po niej, Talia z Melpomene Terpsychore goni, Erato z Polihymnią idą po nich w tropy, za nimi Uranija pobok Kallijopy, wszystkie mirtem zielonym obtoczywszy skronie, a pochodnie jarzęce w białe wziąwszy
bo patrzcie, jako nieme bałwany ustają), ale po libanowych cedrach i tam kędy tkwią po dziś dzień pamiątki żywej prawdy wszędy. Tam niech myśli i pióra zalatają rącze, zbierając sok i kładąc w serca miód gorące”. Przestanie, a oddawszy Bogu cześć powinną, zaprowadził Kameny w dom lepiony gliną. A niż Jutrznia rumiona wróciła wóz rany, idą swoim porządkiem i szladem zaś panny: Klijo pierwsza z dziewiąci, a Ewterpe po niéj, Talija z Melpomene Terpsychore goni, Erato z Polihymnią idą po nich w tropy, za nimi Uranija pobok Kallijopy, wszystkie mirtem zielonym obtoczywszy skronie, a pochodnie jarzęce w białe wziąwszy
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 47
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
a w domu wiecznie króluj Jakubowym, karmiąc je głosem i obrokiem zdrowym.
A gdy podniesiesz chorągiew rumioną, od niej dopiero Twoje wiatry wioną, co Twe rozniosą od różanej zorze imię, gdzie wpada dzienny cug za morze. VIII. HISTORIA NA GODZINY KOŚCIELNE ROZDZIELONA GORZKIEJ MĘKI I OKRUTNEJ ŚMIERCI BOGA WCIELONEGO JEZUSA PANA 1. Jutrznia
Jeszcze na świętym obrusy stole, w nawyższej jeszcze Pan i Mistrz szkole zaleca miłość, uczy pokory, jakiej nie znają królewskie dwory,
aż gdy nań woła czas Jego, wstawa i cześć powinną Ojcu oddawa. Na ogród potym oliwą gęsty, gdzie odwrót miewał z kościoła częsty, idzie posłuszny na hak już główny Syn
a w domu wiecznie króluj Jakóbowym, karmiąc je głosem i obrokiem zdrowym.
A gdy podniesiesz chorągiew rumioną, od niej dopiero Twoje wiatry wioną, co Twe rozniosą od różanej zorze imię, gdzie wpada dzienny cug za morze. VIII. HISTORYJA NA GODZINY KOŚCIELNE ROZDZIELONA GORZKIEJ MĘKI I OKRUTNEJ ŚMIERCI BOGA WCIELONEGO JEZUSA PANA 1. Jutrznia
Jeszcze na świętym obrusy stole, w nawyższej jeszcze Pan i Mistrz szkole zaleca miłość, uczy pokory, jakiej nie znają królewskie dwory,
aż gdy nań woła czas Jego, wstawa i cześć powinną Ojcu oddawa. Na ogród potym oliwą gęsty, gdzie odwrót miewał z kościoła częsty, idzie posłuszny na hak już główny Syn
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 71
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995