tyle, Ilem odjechał?” A ten: „Zdechło dwie kobyle.” „A więcej co?” Znowu on: „Wszytko dobrze — rzecze — Co najlepszych ogarów połowa się wściecze.” Po kacieć, myślę, dobrze. „Co też zacz pszenice?” „Nie masz nic, dobrodzieju: kąkol a ostrzyce.” „Cóż jeszcze więcej?” „Wszytko dobrze, Mości panie.” „Żyto jest?” „Bóg wie, jeśli na sianie dostanie.” „Wolałbym ci ja — rzekę — żebyś ty był chorzał.” „Jeden kmieć nam poszedł precz; drugi wczora zgorzał.
tyle, Ilem odjechał?” A ten: „Zdechło dwie kobyle.” „A więcej co?” Znowu on: „Wszytko dobrze — rzecze — Co najlepszych ogarów połowa się wściecze.” Po kacieć, myślę, dobrze. „Co też zacz pszenice?” „Nie masz nic, dobrodzieju: kąkol a ostrzyce.” „Cóż jeszcze więcej?” „Wszytko dobrze, Mości panie.” „Żyto jest?” „Bóg wie, jeśli na sianie dostanie.” „Wolałbym ci ja — rzekę — żebyś ty był chorzał.” „Jeden kmieć nam poszedł precz; drugi wczora zgorzał.
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 420
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
czuje. 144. TO, CO ICH POGODZIŁO, PRZEZ NÓG SIĘ URODZIŁO
... 145. CZUŁ Się NA MOCY
... 146. GADKA
... 147. WIĘC JEST TO
Dziesiątą z świniem krząkiem wespół złącz literę I divide po polsku przydaj — zgadniesz, wierę. 148. TOŻ DRUGI RAZ
Kąkol niechaj nie kole, dzielności ma stronę Nos wielki odirzuć — zaraz będzie to zgadnione. 149. TERTULIANUS
Trzy razy niosłem baby — z prawdą się nie minie, Ter tuli anus, gdy kto rzecze po łacinie.
Że trzy baby w imiemiu swym niósł, toć z tej miary Prawdę rzecze, gdy go kto nazwie
czuje. 144. TO, CO ICH POGODZIŁO, PRZEZ NÓG SIĘ URODZIŁO
... 145. CZUŁ SIE NA MOCY
... 146. GADKA
... 147. WIĘC JEST TO
Dziesiątą z świniem krząkiem wespół złącz literę I divide po polsku przydaj — zgadniesz, wierę. 148. TOŻ DRUGI RAZ
Kąkol niechaj nie kole, dzielności ma stronę Nos wielki odirzuć — zaraz będzie to zgadnione. 149. TERTULIANUS
Trzy razy niosłem baby — z prawdą sie nie minie, Ter tuli anus, gdy kto rzecze po łacinie.
Że trzy baby w imiemiu swym niósł, toć z tej miary Prawdę rzecze, gdy go kto nazwie
Skrót tekstu: KorczFrasz
Strona: 45
Tytuł:
Fraszki
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1699
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
posłowie tylko dla honoru ich, nie dla dobra obierają się Ojczyzny, gdyż z sejmów zawsze rwanych pożytku żadnego nie mamy. Więc nie krzywdźmy siebie i narodu naszego, wierzmy sobie, że jako w rzeczy samej jest, wiele dobrych posłów bywają obierani na sejmy. Są i źli między nimi, ale przecięż złych kąkol nie przewyższa nad wybór dobrych.
Toć gdy wszystkie wielkie Ojczyzny interesa do izby idą, gdyby w mocy było samych dobrych posłów konkludować o wszystkim, przecięż naturalnie zdaje się,
żeby się zgodzili na dobro Ojczyzny, a odrzucili, co by widzieli oczywiście szkodzącego Ojczyźnie. Mieliby w izbie ci dobrzy przyjaciół popularnych i
posłowie tylko dla honoru ich, nie dla dobra obierają się Ojczyzny, gdyż z sejmów zawsze rwanych pożytku żadnego nie mamy. Więc nie krzywdźmy siebie i narodu naszego, wierzmy sobie, że jako w rzeczy samej jest, wiele dobrych posłów bywają obierani na sejmy. Są i źli między nimi, ale przecięż złych kąkol nie przewyższa nad wybór dobrych.
Toć gdy wszystkie wielkie Ojczyzny interessa do izby idą, gdyby w mocy było samych dobrych posłów konkludować o wszystkim, przecięż naturalnie zdaje się,
żeby się zgodzili na dobro Ojczyzny, a odrzucili, co by widzieli oczywiście szkodzącego Ojczyźnie. Mieliby w izbie ci dobrzy przyjaciół popularnych i
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 213
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
jeżdżali. O wielka mocy Prawdy/ która złote wieki stanowiła/ i zawsze stanowić może: Ani zapisów żadnych/ ani Menbranów gołych/ ani Chyrografów potrzebowali. Ale słowem tylko Szlacheckim/ które na on czas/ nad zdrowie namilsze i mocniejsze było/ każdą sprawę wiązali. Tożby i teraz być mogło/ ale że się kąkol miedzy szczerą pszenicę wmieszał/ tak że go i rozeznać trudno/ on to/ będąc inszej matki/ sprawił/ że Annulis nostris plusquam animis creditur: on do tego/ że tę chorągiew dobrowolnie wystawilismy (która nas bez miary szpeci) przywiódł. O turpem humano generifraudis et nequitiae publicae confessionem! In quid isti viri
ieżdżáli. O wielka mocy Prawdy/ ktora złote wieki stánowiłá/ y záwsze stánowić może: Ani zapisow żadnych/ áni Menbranow gołych/ áni Chyrográfow potrzebowáli. Ale słowem tylko Szlácheckim/ ktore ná on czás/ nád zdrowie namilsze y mocnieysze było/ káżdą spráwę wiązáli. Tożby y teraz bydz mogło/ ále że się kąkol miedzy sczerą pszenicę wmieszał/ ták że go y rozeznáć trudno/ on to/ będąc inszey mátki/ spráwił/ że Annulis nostris plusquam animis creditur: on do tego/ że tę chorągiew dobrowolnie wystáwilismy (ktora nas bez miáry szpeći) przywiodł. O turpem humano generifraudis et nequitiae publicae confessionem! In quid isti viri
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: D3v
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
domy, Rady często bywają z gromy.
Rozchód nie ma być więtszy, niż dochód. Zgadzaj się gębą, z mieszkiem. Pańska gęba, żebracza kaleta. Zła tam rada, gdzie animusz pański, a błazeńska intrata.
Na tym świecie, złe się zdobrym plecie. Dobre rzadko bez złego. Na jednej ziemi kąkol i przenica roście.
Więcej pan Bóg ma, niż rozdał.
Przed upadkiem przychodzi pycha, A przed zgnieniem, wyniosłość Ducha.
Fortel na hardego, nie dbać nic o niego.
Jakby mu o żelażnym wilku bajał. Jakby groch na ścianę rzucał.
Każdemu się swoje podoba.
Podleź gdzie przeskoczyć nie możesz. Pokornej
domy, Rady często bywają z gromy.
Rozchod nie ma być więtszy, niż dochod. Zgadzay śię gębą, z mieszkiem. Pańska gęba, żebracza kaleta. Zła tam rada, gdzie animusz pański, a błazenska intrata.
Na tym świecie, złe śię zdobrym plećie. Dobre rzadko bez złego. Na jedney ziemi kąkol y przenica rośćie.
Więcey pan Bog ma, niż rozdał.
Przed upadkiem przychodźi pycha, A przed zgnieniem, wyniosłość Ducha.
Fortel na hardego, nie dbać nic o niego.
Jakby mu o żelażnym wilku bajał. Jakby groch na śćianę rzucał.
Każdemu śię swoie podoba.
Podleź gdzie przeskoczyć nie możesz. Pokorney
Skrót tekstu: FlorTriling
Strona: 171
Tytuł:
Flores Trilingues
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Johannes Zacharias Stollius
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1702
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1702
niedźwiedzie, i wilcy po tobie wzdychali, Świadkami tego góry i puszcze głębokie. Dafnis i Muzom stawił ołtarze wysokie, Dafnis bogom kosztowne budował kościoły, Za niego pełne gumna, za niego stodoły, Za niego nieomylne były urodzaje, Były i żyzne lata, i wesołe kraje. Teraz, kędyśmy bujne posiali jęczmiony, Kąkol brzydki panuje abo owsik płony. Prawie nas Bóg zapomniał! Komu imię miłe Dafnisowe, kwiatkami na jego mogiłę Ciskajcie, cienie czyńcie chłodne nad studniami I nagrobek postawcie, i napis rymami Wyryjcie: „Tu Dafnis jest pogrzebion nieżywy, Pięknego bydła pasterz i sam urodziwy”. Zawieście i piszczałkę nad grobem. Już ona Nie
niedźwiedzie, i wilcy po tobie wzdychali, Świadkami tego góry i puszcze głębokie. Dafnis i Muzom stawił ołtarze wysokie, Dafnis bogom kosztowne budował kościoły, Za niego pełne gumna, za niego stodoły, Za niego nieomylne były urodzaje, Były i żyzne lata, i wesołe kraje. Teraz, kędyśmy bujne posiali jęczmiony, Kąkol brzydki panuje abo owsik płony. Prawie nas Bóg zapomniał! Komu imię miłe Dafnisowe, kwiatkami na jego mogiłę Ciskajcie, cienie czyńcie chłodne nad studniami I nagrobek postawcie, i napis rymami Wyryjcie: „Tu Dafnis jest pogrzebion nieżywy, Pięknego bydła pasterz i sam urodziwy”. Zawieście i piszczałkę nad grobem. Już ona Nie
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 168
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
rozum i oczy dobre, toć frustra jaceretur rete ante oculos pennati, gdyby mnie nie Boska niewoliła wola. Dymissja też Jezuicka być nie powinna wstrętem nikomu, inaczej miećby się do Nieba nie trzeba ludziom, bo i z tamtąd wypchnięty Lucyper. Bywa i w Świeckim stanie rozwód, w Kolegium Apostołskim Judasz, w pszenicy kąkol, w kwaterze pokrzywa, dla czego te gracują, te tam pielą, Żebym zaś do inszego Zakonu, w którym i honorowi i Bogu godzi się służyć, skłonił chęci, Boską temu nie moja tylko sprzeciwia się inklinacja. Lubobym i tam nie powinien za fortą świata szukać, służyć Deo et Mammonae.
rozum y oczy dobre, toć frustra jaceretur rete ante oculos pennati, gdyby mnie nie Boska niewoliłá wola. Dymissya też Jezuicka być nie powinná wstrętem nikomu, ináczey miećby śię do Niebá nie trzebá ludźiom, bo y z támtąd wypchnięty Lucyper. Bywa y w Swieckim stánie rozwod, w Kollegium Apostolskim Judasz, w pszenicy kąkol, w kwaterze pokrzywá, dla czego te grácują, te tám pielą, Zebym záś do inszego Zakonu, w którym y honorowi y Bogu godźi śię służyć, skłonił chęći, Boską temu nie mojá tylko sprzećiwia śię inklinácya. Lubobym y tám nie powinien zá fortą świátá szukáć, służyć Deo et Mammonae.
Skrót tekstu: BystrzPol
Strona: E7
Tytuł:
Polak sensat
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
stało się przy bitności jegomości pana Stefana Łubonskiego na ten czas gubernatora na ten czas rezydujączego. S tim dokładem, ze się przyznali o 3 owcze, a ze wienczej nie kradli. Jeżelibi się pokazało na kogo innego, telo dwoje onimze zaplaczyc powinien będze.
211. Sub eodem acto. — Wojczech Kąkol zanoszył instantia na pomienianego Ambrozego Paczorka z Raycze o barana. Na którego swiaczyl Tadeus Janas z Nieledwie; który zeznał, jako go ukradli. Na którego dekret taky: wiezienie zasiec i stronę ugodzić, winę pańską, to jest florenów 5, także i prawnej florenów 5, kościołowi florenów 3, nieodpuscąnich.
stało sie przy bitnosci jegomości pana Stefana Łubonskiego na ten czas gubernatora na ten czas residuiączego. S tim dokładęm, ze sie przyznali o 3 owcze, a ze wienczey nie kradli. Iezelibi sie pokazało na kogo innego, telo dwoie onimze zaplaczyc powinien będze.
211. Sub eodem acto. — Woyczech Kąkol zanoszył instantia na pomienianego Ambrozego Paczorka z Raycze o barana. Na ktorego swiaczyl Tadeus Janas z Nieledwie; ktori zeznał, iako go ukradli. Na ktorego decret taky: wiezienie zasiec y stronę ugodzyc, winę pańską, to iest florenow 5, tagze y prawney florenow 5, kosciołowi florenow 3, nieodpuscąnich.
Skrót tekstu: KsŻyw
Strona: 94
Tytuł:
Księga sądowa państwa żywieckiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1681 a 1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1752
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Karaś, Ludwik Łysiak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1978
. Na którego Malher Golitka swiatczył, to jest paholek jego; o które oczywisti dowód. Co shilenia naszego uznajemi Jana Łaha ugodzie i wiezienie zasiec, dokąt stroni nie ugodzi, także winę pańską i prawną, to jest po złotych 10, także kościołowi złotych 3.
213. Eodem acto. — Wojczech Kąkol zanoszył protestatia na Jakuba Sczotkę, na którego swiatczył także Jakub Scotka i Mihal Zając, ze owczę znaleźli i onę zjedly. Co uznaję sząt nas wałasky stronę ugodzić i winę pańską, także i prawną, po złotych 5 oddać, kościołowi złotych 3.
214. Eodem acto. — Mykołay Zan uskarżał się na
. Na ktorego Malher Golitka swiatczył, to iest paholek iego; o ktore oczywisti dowod. Czo shilenia naszego uznaięmi Jąna Łaha ugodzie y wiezienie zasiec, dokąt stroni nie ugodzi, tagze winę pańską y prawną, to iest po zlotych 10, tagze kosciołowi zlotych 3.
213. Eodem acto. — Woyczech Kąkol zanoszył protestatia na Jakuba Sczotkę, na ktorego swiatczył tagze Jakub Scotka y Mihal Zaiąc, ze owczę znalezli y onę ziedly. Czo uznaię sząt nas wałasky stronę ugodzyc y winę pańską, tagze y prawną, po zlotych 5 oddac, kosciołowi zlotych 3.
214. Eodem acto. — Mykołay Ząn uskarzał sie na
Skrót tekstu: KsŻyw
Strona: 94
Tytuł:
Księga sądowa państwa żywieckiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1681 a 1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1752
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Karaś, Ludwik Łysiak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1978
; i stawali zgodnie na oneyze przez rok kilkanascie, a teras do w jedna mieszać się nie kczeli. Za to tedy uznaje sząt niniejszy wini złotych 3, to jest na Marczyna Zawadę, ze do zgodi przystac nie kczal, zabiegając dalsej niezgodzie, na którego się upora pokaże.
228. Eodem acto. — Wojczech Kąkol zanoszil skargę na Wawrzyńcza Masląnkę o siano zabranę, ze u szyna jego kupił siana dwie kopki, a on 4 zabrał. Co uznaje szad niniejszy do wiezienia zasiec, dokat stroni nie ugodzi. Powtórna skarga na niego na tegos Wawrzyńcza Masląnkę, ze mu w halli skodę robi krowami swojemi. Tedy szad niniejszy pozwala mu
; y stawali zgodnie na oneyze przes rok kilkanascie, a teras do w iedna mieszac sie nie kczeli. Za to tedi uznaie sząt ninieyszi wini złotich 3, to iest na Marczyna Zawadę, ze do zgodi przystac nie kczal, zabiegaiąc dalsey niezgodzie, na ktorego sie upora pokaze.
228. Eodem acto. — Woyczech Kąkol zanoszil skargę na Wawrzyncza Masląnkę o siano zabranę, ze u szyna iego kupił siana dwie kopki, a on 4 zabrał. Czo uznaie szad ninieyszi do wiezienia zasiec, dokat stroni nie ugodzi. Powtorna skarga na niego na tegos Wawrzyncza Masląnkę, ze mu w halli skodę robi krowami swoięmi. Tedi szad ninieyszi pozwala mu
Skrót tekstu: KsŻyw
Strona: 96
Tytuł:
Księga sądowa państwa żywieckiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1681 a 1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1752
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Karaś, Ludwik Łysiak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1978