naprzód na onych rabowników chleba swego napadł, powiązał, a potem tymże pędem raniusieńko do Krosna przypadłszy, samego Prackiego na przedmieściu zaskoczył. W gospodzie, w piecu nalezionego i wywleczonego, rozstrzelać kazał. Dostało się tego i towarzystwu jego, którzy czegoś chcieli dokazać, inszych zas ze wszystkiego odartych, kańczugami z miasta wypędzić kazał, a stanowiska w Krośnie chorągwi wojewody czernihowskiego Tyszkiewicza, która mu tamże w posiłku przypadła była, pozwolił był z woli hetmańskiej.
Z tąż chorągwią wprzód opędziwszy około Biecza, Tarnowa, Wojnicza i gdziekolwiek mógł zastać, rabujących z Krakowa Szwedów. Jednych zabijać kazał, a drugich żywcem do
naprzód na onych rabowników chleba swego napadł, powiązał, a potem tymże pędem raniusieńko do Krosna przypadłszy, samego Prackiego na przedmieściu zaskoczył. W gospodzie, w piecu nalezionego i wywleczonego, rozstrzelać kazał. Dostało się tego i towarzystwu jego, którzy czegoś chcieli dokazać, inszych zas ze wszystkiego odartych, kańczugami z miasta wypędzić kazał, a stanowiska w Krośnie chorągwi wojewody czernihowskiego Tyszkiewicza, która mu tamże w posiłku przypadła była, pozwolił był z woli hetmańskiej.
Z tąż chorągwią wprzód opędziwszy około Biecza, Tarnowa, Wojnicza i gdziekolwiek mógł zastać, rabujących z Krakowa Szwedów. Jednych zabijać kazał, a drugich żywcem do
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 162
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
, trębacza posławszy, proszą, aby im żywot tylko darowano, bo od króla żadnego sukursu nie mieli, supplikują. A tak wypusczeni z fosy klasztornej ludzi kilka tysięcy, starszyznę wprawdzie ich uczciwie, jako to Paca i Połubińskiego i inszych wypusczono, ale drugich z koni, z sukien, zbroi i co mieli odarłszy, kańczugami płoszono, co umiał żołnierz polski Litwę nauczono. W wielkiej konfuzyjej do obozu królewskiego powróciwszy, Litwa swoich się siła nie dorachowała, bo drudzy i obóz królewski minąwszy co prędzej do Litwy Rok 1665
spieszyli, króla o uwolnienie od tej wojny proszą, które i otrzymują. W nagrodę jednak, ostatek dóbr Lubomirskiego i jego adherentów
, trębacza posławszy, proszą, aby im żywot tylko darowano, bo od króla żadnego sukursu nie mieli, supplikują. A tak wypusczeni z fosy klasztornej ludzi kilka tysięcy, starszyznę wprawdzie ich uczciwie, jako to Paca i Połubińskiego i inszych wypusczono, ale drugich z koni, z sukien, zbroi i co mieli odarłszy, kańczugami płoszono, co umiał żołnierz polski Litwę nauczono. W wielkiej konfuzyjej do obozu królewskiego powróciwszy, Litwa swoich się siła nie dorachowała, bo drudzy i obóz królewski minąwszy co prędzej do Litwy Rok 1665
spieszyli, króla o uwolnienie od tej wojny proszą, które i otrzymują. W nagrodę jednak, ostatek dóbr Lubomirskiego i jego adherentów
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 352
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
palili, gdy się kto bronił; jako dwie mili od Włoszczowy we wsi Olesznie pana Podowskiego dwór i gumna spalili, że się bronił bez załogi. Ani prośbą, ani okupem nikt nic u tych ludzi nie wymógł; wszystko, co w domu zastali, zabrali, ludzi obdarli, i straszliwie w gołe ciało bijąc kańczugami ocięli. Kościoły rabowali, księży obdzierali do naga, a kańczugami siekli; mila od Częstochowy, we wsi Poczęsny, obdarli księdza do naga, a ociąwszy kańczugami w gołe ciało, przez rzekę Wartę przegnali a kościół zrabowali. Nie twierdzę za pewne, bo tylko narrata refero, że w jednym kościele wyłupawszy cymborium wysuli z
palili, gdy się kto bronił; jako dwie mili od Włoszczowy we wsi Olesznie pana Podowskiego dwór i gumna spalili, że się bronił bez załogi. Ani proźbą, ani okupem nikt nic u tych ludzi nie wymógł; wszystko, co w domu zastali, zabrali, ludzi obdarli, i straszliwie w gołe ciało bijąc kańczugami ocięli. Kościoły rabowali, księży obdzierali do naga, a kańczugami siekli; mila od Częstochowy, we wsi Poczęsny, obdarli księdza do naga, a ociąwszy kańczugami w gołe ciało, przez rzekę Wartę przegnali a kościół zrabowali. Nie twierdzę za pewne, bo tylko narrata refero, że w jednym kościele wyłupawszy cymborium wysuli z
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 122
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
we wsi Olesznie pana Podowskiego dwór i gumna spalili, że się bronił bez załogi. Ani prośbą, ani okupem nikt nic u tych ludzi nie wymógł; wszystko, co w domu zastali, zabrali, ludzi obdarli, i straszliwie w gołe ciało bijąc kańczugami ocięli. Kościoły rabowali, księży obdzierali do naga, a kańczugami siekli; mila od Częstochowy, we wsi Poczęsny, obdarli księdza do naga, a ociąwszy kańczugami w gołe ciało, przez rzekę Wartę przegnali a kościół zrabowali. Nie twierdzę za pewne, bo tylko narrata refero, że w jednym kościele wyłupawszy cymborium wysuli z pustki 250 komunikantów konsekrowanych na corporał; puszkę połamawszy włożył jeden z
we wsi Olesznie pana Podowskiego dwór i gumna spalili, że się bronił bez załogi. Ani proźbą, ani okupem nikt nic u tych ludzi nie wymógł; wszystko, co w domu zastali, zabrali, ludzi obdarli, i straszliwie w gołe ciało bijąc kańczugami ocięli. Kościoły rabowali, księży obdzierali do naga, a kańczugami siekli; mila od Częstochowy, we wsi Poczęsny, obdarli księdza do naga, a ociąwszy kańczugami w gołe ciało, przez rzekę Wartę przegnali a kościół zrabowali. Nie twierdzę za pewne, bo tylko narrata refero, że w jednym kościele wyłupawszy cymborium wysuli z pustki 250 komunikantów consekrowanych na corporał; puszkę połamawszy włożył jeden z
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 122
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
prośbą, ani okupem nikt nic u tych ludzi nie wymógł; wszystko, co w domu zastali, zabrali, ludzi obdarli, i straszliwie w gołe ciało bijąc kańczugami ocięli. Kościoły rabowali, księży obdzierali do naga, a kańczugami siekli; mila od Częstochowy, we wsi Poczęsny, obdarli księdza do naga, a ociąwszy kańczugami w gołe ciało, przez rzekę Wartę przegnali a kościół zrabowali. Nie twierdzę za pewne, bo tylko narrata refero, że w jednym kościele wyłupawszy cymborium wysuli z pustki 250 komunikantów konsekrowanych na corporał; puszkę połamawszy włożył jeden z nich w kieszeń, a drugi przypadłszy porwał ów korporał, w komunikanty po ziemi rozsuł, a
proźbą, ani okupem nikt nic u tych ludzi nie wymógł; wszystko, co w domu zastali, zabrali, ludzi obdarli, i straszliwie w gołe ciało bijąc kańczugami ocięli. Kościoły rabowali, księży obdzierali do naga, a kańczugami siekli; mila od Częstochowy, we wsi Poczęsny, obdarli księdza do naga, a ociąwszy kańczugami w gołe ciało, przez rzekę Wartę przegnali a kościół zrabowali. Nie twierdzę za pewne, bo tylko narrata refero, że w jednym kościele wyłupawszy cymborium wysuli z pustki 250 komunikantów consekrowanych na corporał; puszkę połamawszy włożył jeden z nich w kieszeń, a drugi przypadłszy porwał ów korporał, w komunikanty po ziemi rozsuł, a
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 122
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
a szwedzkiej strony (która rzeczypospolitej ostatnią grozi ruiną i zgubą, eversionem status directe niosąc) odstąpić. Ale że wojewodzie kijowskiemu szło o buławę, i każdemu z tamtej strony o honor, hardzie wojewoda kijowski odpowiedział bez racji, a Dobrosotowski pułkownik lekkich chorągwi z tak pysznemi wyjechał słowami, mo- wiąc: te całą dywizją Rybińskiego kańczugami do ich hetmanów zapędzą. I tak dla prywaty tylko uderzono w kotły do potkania. Stoczyli bitwę: z razu prawe skrzydło, gdzie Pociej Litwą komenderował, złamano, wiele się tam w Pilicy natopiło, drugich Szmigielski w miasto wparował i w samem mieście przed cmentarzem zabijał; lecz Rybiński lewem skrzydłem sławy poprawił, złamał prawe
a szwedzkiéj strony (która rzeczypospolitéj ostatnią grozi ruiną i zgubą, eversionem status directe niosąc) odstąpić. Ale że wojewodzie kijowskiemu szło o buławę, i każdemu z tamtéj strony o honor, hardzie wojewoda kijowski odpowiedział bez racyi, a Dobrosotowski pułkownik lekkich chorągwi z tak pysznemi wyjechał słowami, mó- wiąc: te całą dywizyą Rybińskiego kańczugami do ich hetmanów zapędzą. I tak dla prywaty tylko uderzono w kotły do potkania. Stoczyli bitwę: z razu prawe skrzydło, gdzie Pociej Litwą komenderował, złamano, wiele się tam w Pilicy natopiło, drugich Szmigielski w miasto wparował i w samém mieście przed cmentarzem zabijał; lecz Rybiński lewem skrzydłem sławy poprawił, złamał prawe
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 135
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849