z tej miary Wierzono, że to czynił dla prawdziwej wiary; Ale że w ten czas, gdy król jego obleżony Potrzebował pomocy jego i obrony, U wszytkich niedobrego nie ujdzie mniemania, Że to raczej z bojaźni czyni i lękania, Nie dla wiary tej, którą tak teraz wychwala; To serce Rugierowi dzieli i przekala.
LXXXIII.
I to go niemniej trapi, że bez dozwolenia Swej królowej odjachał i bez jej wiedzenia. To tą myślą, to ową nachyla troskliwy Na różne strony serce i umysł wątpliwy; Widzi, że go chybiło, czego on beł pewny, Że ją miał naleźć w zamku hiszpańskiej królewny, Do którego pospołu z
z tej miary Wierzono, że to czynił dla prawdziwej wiary; Ale że w ten czas, gdy król jego obleżony Potrzebował pomocy jego i obrony, U wszytkich niedobrego nie ujdzie mniemania, Że to raczej z bojaźni czyni i lękania, Nie dla wiary tej, którą tak teraz wychwala; To serce Rugierowi dzieli i przekala.
LXXXIII.
I to go niemniej trapi, że bez dozwolenia Swej królowej odjachał i bez jej wiedzenia. To tą myślą, to ową nachyla troskliwy Na różne strony serce i umysł wątpliwy; Widzi, że go chybiło, czego on beł pewny, Że ją miał naleźć w zamku hiszpańskiej królewny, Do którego pospołu z
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 281
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905