: którego od nich nabywszy/ sobiesmy go za czasem przyswoili/ wstąpiwszy/ mówię/ dla przyjętej od starszych naszych Duchownych z Rzymskim Kościołem jedności/ tak z Rzymiany/ jak i z swoimi/ za którymi iść niechcielismy/ w poswar/ a zdołać ich niemogszy/ udalismy się o pomoc i o ratunek do Luteran i do Kalwinistów/ od których błędów ich i Herezji pożycką wziąwszy/ przeciwnej stronie w przeciw zastawialismy się/ a potymesmy samych siebie tymiż ich błędami i Herezjami zarazili. Za którymi jużesmy teraz i swej przyrodzonej wiary zapomnieli/ i to co znich wyczerpnione nam jest podano/ wiarę być ś. Wschodniej Cerkwie rozumiemy. Któż był
: ktorego od nich nábywszy/ sobiesmy go zá czásem przyswoili/ wstąpiwszy/ mowię/ dla przyiętey od stárszych nászych Duchownych z Rzymskim Kośćiołem iednośći/ tak z Rzymiány/ iák y z swoimi/ zá ktorymi iść niechćielismy/ w poswar/ á zdołáć ich niemogszy/ vdálismy sie o pomoc y o rátunek do Luteran y do Kálwinistow/ od ktorych błędow ich y Haereziy pożycką wźiąwszy/ przeciwney stronie w przećiw zástáwiálismy sie/ á potymesmy sámych śiebie tymiż ich błędámi y Haerezyámi záráźili. Za ktorymi iużesmy teraz y swey przyrodzoney wiáry zápomnieli/ y to co znich wyczerpnione nam iest podáno/ wiarę bydź ś. Wschodniey Cerkwie rozumiemy. Ktoż był
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 95
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
/ i potrosze tam ludzi nawrócili: lecz Poganie w roku 1519. sprędka odkrywszy jad swój/ porwali się zapalczywie do oręża. Zapalili dom onych zakonników: obalili kościół: posiekli jeden Krucyfiks/ i rozłożyli ćwierci jego/ tak jako czynią rozbójnikom po drogach. rzecz zaiste straszna/ i jakby się jej tamci Barbarowie nauczyli od Kalwinistów. Ojcowie co mieli nogi wolne i prędkie/ uszli z naświętszym Sakramentem do Cubagwy. Lecz jeden brat Dionysius/ który niebył tak rący i gotowy/ trwał 7. dni/ zakrywszy się miedzy niektóre kamienie. Nakoniec gdy go głód wygnał/ poszedł acz z strachem i drżeniem z głodu i z bojaźni do miasta
/ y potrosze tám ludźi náwroćili: lecz Pogánie w roku 1519. zprędká odkrywszy iad swoy/ porwáli się zápálczywie do oręża. Zápalili dom onych zakonnikow: obálili kośćioł: pośiekli ieden Crucifix/ y rozłożyli czwierći iego/ ták iáko czynią rozboynikom po drogách. rzecz záiste strászna/ y iákby się iey támći Bárbárowie náuczyli od Kálwinistow. Oycowie co mieli nogi wolne y prędkie/ vszli z naświętszym Sákrámentem do Cubágwy. Lecz ieden brát Dionysius/ ktory niebył ták rączy y gotowy/ trwał 7. dni/ zákrywszy się miedzy niektore kámienie. Nákoniec gdy go głod wygnał/ poszedł ácz z stráchem y drżeniem z głodu y z boiáźni do miástá
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 50
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
przymieszania inszych herezyj (acz ich wiele potym się narodziło) oprócz niektórych krajów/ będących pod Karłem III. synem Gostawowym/ książęciem Vermelandiej/ Sudermaniej/ i Neryciej/ kędy poczęło się zaczynać Kalwiństwo: którym się tamci ludzie tak barzo brzydzili przeszłych czasów/ iż oprócz karania tego co je żywym naznaczali/ kazali też trupy zdechłych Kalwinistów wywłóczyć za miasta/ jako ludzi niesławnych i niegodnych pospolitych pogrzebow:a ta nienawiść (miedzy inszemi przyczynami) pochodzi stąd iż Kalwinistowie pogardzają każdą namniejszą ceremonią i porządkami staremi. Ci bowiem ludzie/ nie mogąc pokazać znaku żadnego wnętrznego swego nabożeństwa/ którego zgoła nic nie mają/ gardzą też przeto każdym postępkiem religii i chwały Bożej
przymieszánia inszych haeresiy (ácz ich wiele potym się národźiło) oprocz niektorych kráiow/ będących pod Kárłem III. synem Gostáwowym/ kśiążęćiem Vermelándiey/ Sudermániey/ y Nericiey/ kędy poczęło się záczynáć Kálwiństwo: ktorym się támći ludźie ták bárzo brzydźili przeszłych czásow/ iż oprocz karánia tego co ie żywym náznáczáli/ kazáli też trupy zdechłych Kálwinistow wywłoczyć zá miástá/ iáko ludźi niesławnych y niegodnych pospolitych pogrzebow:á tá nienawiść (miedzy inszemi przyczynámi) pochodźi ztąd iż Kálwinistowie pogardzáią káżdą namnieyszą caeremonią y porządkámi stáremi. Ci bowiem ludźie/ nie mogąc pokázáć znáku żadnego wnętrznego swego nabożeństwá/ ktoreg^o^ zgołá nic nie máią/ gárdzą też przeto káżdym postępkiem religiey y chwały Bożey
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 69
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
Grabiowie z Ottonelei/ i z Argil/ i Milord de Hercis/ protestowali się/ iż niechcieli pozwolić na Cessią królowej/ gdzieby nie obaczyli wolnego jej zezwolenia. Jednak na to się drudzy nie ogladając/ przyjęli onę Cessią poniewolną/ i tak pozbawili królestwa królową. Niech się tu nauczą Panowie/ jako ufać sumnieniu Kalwinistów. Bodouel (którego sługi sądzono i męczono o zabicie króla/ aby byli cokolwiek wymacali przeciw królowej: lecz wszytko okazało się ku hańbie bastarda/ i jednego Arcybalda Donglassa) uciekł sam/ i udał się do Daniej/ gdzie był trzymany w więzieniu/ i tam umarł po 10 lat/ przyznawszy się pierwej do swej zdrady
Grábiowie z Ottonelei/ y z Argil/ y Milord de Hercis/ protestowáli się/ iż niechćieli pozwolić ná Cessią krolowey/ gdźieby nie obaczyli wolnego iey zezwolenia. Iednák ná to się drudzy nie ogladáiąc/ przyięli onę Cessią poniewolną/ y ták pozbáwili krolestwá krolową. Niech się tu náuczą Pánowie/ iáko vfáć sumnieniu Kálwinistow. Bodouel (ktorego sługi sądzono y męczono o zábićie krolá/ áby byli cokolwiek wymácáli przećiw krolowey: lecz wszytko okazáło się ku háńbie bástárdá/ y iednego Arcibáldá Donglássá) vćiekł sam/ y vdał się do Dániey/ gdźie był trzymány w więźieniu/ y tám vmárł po 10 lat/ przyznawszy się pierwey do swey zdrády
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 83
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
nardo/ w Brukseles/ w Utrech. Ojcowie Z. Franciszka wyrzuceni byli z Delfu: ciż/ i Kartuzjani z Amsterdamu. Brukselenczykowie nalegali/ aby im dopuszczono kazania heretyckiego; i już bez wszelkiego pozwolenia/ kazano po powiatach Burges/ Guanto/ Hipre/ Odenardo: już też Antuerp był jakoby Babilonem Luteranów/ Kalwinistów/ i Nowochrzczeńców: i przybył tam był z Niemiec Flaccus Ilirycus/ z piącią inszych biesag szatańskich. I takci ono miasto/ pełne nie dawno nabożeństwa i pokoju/ i obyczajów pełnych/ zostało prędko/ placem kąkolu i Konfuzji/ szkołą bluźnierstwa/ sztokiem desperacji i szaleństwa/ obroną błędów/ naczyniem herezyj. Walencina nie
nárdo/ w Bruxelles/ w Vtrech. Oycowie S. Fránćiszká wyrzuceni byli z Delfu: ćiż/ y Kártuzyáni z Amsterdamu. Bruxelenczykowie nálegáli/ áby im dopusczono kazánia haeretyckiego; y iuż bez wszelkiego pozwolenia/ kazano po powiátách Burges/ Guánto/ Hipre/ Odenárdo: iuż też Antuerp był iákoby Bábilonem Lutheranow/ Kálwinistow/ y Nowochrzczeńcow: y przybył tám był z Niemiec Fláccus Illiricus/ z piąćią inszych biesag szátáńskich. Y tákći ono miásto/ pełne nie dawno nabożeństwá y pokoiu/ y obyczáiow pełnych/ zostáło prędko/ plácem kąkolu y Confusiey/ szkołą bluźnierstwá/ sztokiem desperatiey y szaleństwá/ obroną błędow/ naczyniem haeresiy. Wálencina nie
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 100
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
od pospólstwa zapalony był w roku 1587. a znowu w roku 1592. i z drugim Arriańskim: od którego też czasu już im więcej król Zygmunt nie dopuścił fundować ich w tym mieście dla niebezpieczeństwa miasta. Aczkolwiek oboja Polska jest barzo zarażona herezjami/ jednak daleko gorzej Mała/ a niż Wielka. Jest tam barzo wiele Kalwinistów/ Ebionitów/ Nowochrzczeńców/ a zwłaszcza około Lublina/ i na Podgórzu. Cztery mile od Lublina/ jest miasteczko Lewartów/ przedtym godspoda wszelakiego smrodu/ kędy heretycy posyłali swe dzieci na naukę/ póki żyw był Kazimirski: ale gdy umarł w Warszawie na sejmie/ odprzysiągszy się sekty/ i prawdziwie nawróciwszy/ już stamtąd zniesiona
od pospolstwá zápalony był w roku 1587. á znowu w roku 1592. y z drugim Arriáńskim: od ktorego też czásu iuż im więcey krol Zygmunt nie dopuśćił fundowáć ich w tym mieśćie dla niebespieczeństwá miástá. Aczkolwiek oboiá Polská iest bárzo záráżoná haerezyámi/ iednák dáleko gorzey Máła/ á niż Wielka. Iest tám bárzo wiele Kálwinistow/ Ebionitow/ Nowochrzczeńcow/ a zwłasczá około Lubliná/ y ná Podgorzu. Cztery mile od Lubliná/ iest miásteczko Lewartow/ przedtym godspodá wszelákiego smrodu/ kędy haeretycy posyłáli swe dźieći ná náukę/ poki żyw był Káźimirski: ále gdy vmárł w Wárszáwie ná seymie/ odprzyśiągszy się sekty/ y prawdźiwie náwroćiwszy/ iuż ztámtąd znieśiona
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 116
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
których krzesełek stoi tak wiele ile wdomu osób, to się tak ogrzewają posiadszy albo tez dla lepszego izby zagrzania wszrzodku izby jest rowek jako korytko, to go wąglami napełniwszy rozedmą z jednego końca i tak się to zarzy i ciepło czyni Kościoły tam bardzo piękne które przed tym bywały katolickie nabozeństwo tez piękniejsze niżeli u naszych Polskich kalwinistów, bo są Ołtarze obrazy po kościołach bywalismy na kazaniach gdyż umyślnie dla nas gotowali się po łacinie i zapraszali na swoje praedykty bo to tam tak zowią kazanie i tak kazali cyrkumspectę żeby najmniejszego słowa niewymowic contra fidem rzekł by kto że to Rzymski Ksiądz każe i tym gloriabantur mówiąc to ze my wto wierzemy co i wy
ktorych krzesełek stoi tak wiele ile wdomu osob, to się tak ogrzewaią posiadszy albo tez dla lepszego izby zagrzania wszrzodku izby iest rowek iako korytko, to go wąglami napełniwszy rozedmą z iednego konca y tak się to zarzy y ciepło czyni Koscioły tam bardzo piękne ktore przed tym bywały katolickie nabozenstwo tez pięknieysze nizeli u naszych Polskich kalwinistow, bo są Ołtarze obrazy po kosciołach bywalismy na kazaniach gdyz umyslnie dla nas gotowali się po łacinie y zapraszali na swoie praedykty bo to tam tak zowią kazanie y tak kazali circumspectę zeby naymnieyszego słowa niewymowic contra fidem rzekł by kto że to Rzymski Xiądz kaze y tym gloriabantur mowiąc to ze my wto wierzęmy co i wy
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 56
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
obchodzą, Dokąd aż miła Wziątek wróciła. Milczą więc radzi, Gdy się kto zwadzi, Lecz gniew co mają, Długo chowają, Mszcząc potym złego W sercu skrytego. Obrońcy zgoła Państwa, kościoła.
Z ich pomnożeniem Gorliwym chceniem, Wiary rzymiańskiej I chrześcijańskiej. Uczą zrzetelnie Nie dźwięku pełnie. Inkwizitormi, Egzekutormi, Są kalwinistów I ateistów I polityków Przebiegłych ćwików, Skąd pokoj święty U ludzi wzięty W hiszpańskich gmachach Mieszka i dachach. Ten zwyczaj pański Ma kraj hiszpański. Galii
.
Galii famosi Litigiosi Furore calent Impetu valent. Corpore breves, Anirno leves. Capillis nigri, Ad artes pigri. Lingua procaces, Ventre salaces, Luxu effrenes Etiam
obchodzą, Dokąd aż miła Wziątek wrociła. Milczą więc radzi, Gdy się kto zwadzi, Lecz gniew co mają, Długo chowają, Mszcząc potym złego W sercu skrytego. Obrońcy zgoła Państwa, kościoła.
Z ich pomnożeniem Gorliwym chceniem, Wiary rzymiańskiej I chrześcijańskiej. Uczą zrzetelnie Nie dźwięku pełnie. Inquisitormi, Executormi, Są kalwinistow I ateistow I politykow Przebiegłych ćwikow, Zkąd pokoj święty U ludzi wzięty W hiszpańskich gmachach Mieszka i dachach. Ten zwyczaj pański Ma kraj hiszpański. Galii
.
Galii famosi Litigiosi Furore calent Impetu valent. Corpore breves, Anirno leves. Capillis nigri, Ad artes pigri. Lingua procaces, Ventre salaces, Luxu effrenes Etiam
Skrót tekstu: ZbierDrużWir_I
Strona: 137
Tytuł:
Collectanea...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1675 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910