przedniego węgierskiego; lecz za niego pili dobrze jego dworscy. Zgoła co się tycze stołu, ten był suty aż do zbytku, iż wszedł w przysłowie (kiedy kto miał dobry obiad) mówić: „Jadłem dzisiaj jak król polski.”
Co schodziło z królewskiego stołu, rozchodziło się na inne stoły: kapelanów, kamerdynerów, paziów, kamerlokajów, fryzjerów i innych na stół gotowy, nie na strawne, służących. Oprócz czego dla wszystkich stołowników gotowano osobne regularne potrawy, schodzące zaś z królewskiego stołu za przydatek po części przystawiano. Nie mogąc wszyscy przejeść takiego zbytku, przedawali potrawy całkiem nietykane do miasta; i była to obrywcza kucharzów i szafarzów
przedniego węgierskiego; lecz za niego pili dobrze jego dworscy. Zgoła co się tycze stołu, ten był suty aż do zbytku, iż wszedł w przysłowie (kiedy kto miał dobry obiad) mówić: „Jadłem dzisiaj jak król polski.”
Co schodziło z królewskiego stołu, rozchodziło się na inne stoły: kapelanów, kamerdynerów, paziów, kamerlokajów, fryzjerów i innych na stół gotowy, nie na strawne, służących. Oprócz czego dla wszystkich stołowników gotowano osobne regularne potrawy, schodzące zaś z królewskiego stołu za przydatek po części przystawiano. Nie mogąc wszyscy przejeść takiego zbytku, przedawali potrawy całkiem nietykane do miasta; i była to obrywcza kucharzów i szafarzów
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 115
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
ani wywodu zasług, ani nawet poznania kandydatów nie żądano; dosyć było wcisnąć się w listę do konstytucji, a potem przez fawor protektora i opłatę od pieczęci otrzymać diploma nobilitacji. Pani Branicka, kasztelanowa krakowska i hetmanowa wielka koronna, siostra królewska, niemal cały dwór swój tym sposobem nobilitowała: kucharzów, kawiarzów, fryzerów, kamerdynerów, muzykantów, zgoła na kogo tylko padł wzgląd łaskawy tej pani. Oprócz zaś sejmowych nobilitacji dała Rzeczpospolita królowi trzy albo cztery dyplomata z okienkami, aby miał moc i oprócz sejmu zaszczycać szlachectwem osoby dobrze zasłużone. A że z tych dyplomatów okienkowych nigdy króla rachunków nie słuchano, czyli je wyszafował, czy nie wyszafował, bo
ani wywodu zasług, ani nawet poznania kandydatów nie żądano; dosyć było wcisnąć się w listę do konstytucji, a potem przez fawor protektora i opłatę od pieczęci otrzymać diploma nobilitacji. Pani Branicka, kasztelanowa krakowska i hetmanowa wielka koronna, siostra królewska, niemal cały dwór swój tym sposobem nobilitowała: kucharzów, kawiarzów, fryzerów, kamerdynerów, muzykantów, zgoła na kogo tylko padł wzgląd łaskawy tej pani. Oprócz zaś sejmowych nobilitacji dała Rzeczpospolita królowi trzy albo cztery dyplomata z okienkami, aby miał moc i oprócz sejmu zaszczycać szlachectwem osoby dobrze zasłużone. A że z tych dyplomatów okienkowych nigdy króla rachunków nie słuchano, czyli je wyszafował, czy nie wyszafował, bo
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 157
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak