lubo na ten czas chorego na łóżku za tą okazją witali. Zjadłszy obiad, potem go pożegnali; a na tenczas ich była Wielkanoc, i tak się prędko pokwapili po obiedzie wszyscy do swych zborów na kazania. Tam potem przypatrzywszy się trochę ich nabożeństwu, widzieliśmy miasto, które jest tak w pięknej proporcji swojej; kamiennice w rynku barzo piękne i wysokie; ratusz także barzo piękny w pośrodku rynku i w koło miasta potężna obrona, mury, wały. Potem nazajutrz, alboli trzeciego dnia, dał swój paszport Dorsteson Ich Mciom w drogę i trębacza swego dla snadniejszego przebycia od partij, które na ten czas się włóczyli ustawicznie.
Tam długich
lubo na ten czas chorego na łóżku za tą okazją witali. Zjadłszy obiad, potem go pożegnali; a na tenczas ich była Wielkanoc, i tak się prędko pokwapili po obiedzie wszyscy do swych zborów na kazania. Tam potem przypatrzywszy się trochę ich nabożeństwu, widzieliśmy miasto, które jest tak w pięknej proporciej swojej; kamiennice w rynku barzo piękne i wysokie; ratusz także barzo piękny w pośrodku rynku i w koło miasta potężna obrona, mury, wały. Potem nazajutrz, alboli trzeciego dnia, dał swój paszport Dorsteson Ich Mciom w drogę i trębacza swego dla snadniejszego przebycia od partij, które na ten czas się włóczyli ustawicznie.
Tam długich
Skrót tekstu: GawarDzien
Strona: 28
Tytuł:
Dziennik podróży po Europie Jana i Marka Sobieskich
Autor:
Sebastian Gawarecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1646 a 1648
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1648
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wincenty Dawid
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Redakcja "Wędrowca"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1883
barzo piękny.
Potem widzieliśmy kościół i klasztór starożytny Ojców Celestynów w którym jest Kaplica barzo piękną robotą, kędy leży Ciało S. Petri Luzeburgii. Szliśmy potem do kościoła Ojców Benedictów który się zowie D. Martialis. Tam między innemi widzieliśmy też obraz Casimirza króla Polskiego pod którym ten napis jest:
Ulice i kamiennice zaś są barzo ozdobne i ludzie polityczni i grzeczni; ale żydów jest barzo wiele, którzy tymże strojem chodzą jako i w pierwszym miasteczku mianowałem, w żółtych kapeluszach albo berlitach, którzy mają swe bóżnice. Szliśmy potem na zamek widzieć kędyśmy zastali Vice legata Papieskiego, tam oglądając pokoje i obicia które są
barzo piękny.
Potem widzieliśmy kościół i klasztór starożytny Ojców Celestynów w którym jest Kaplica barzo piękną robotą, kędy leży Ciało S. Petri Luzeburgii. Szliśmy potem do kościoła Ojców Benedictów który się zowie D. Martialis. Tam między innemi widzieliśmy też obraz Casimirza króla Polskiego pod którym ten napis jest:
Ulice i kamiennice zaś są barzo ozdobne i ludzie polityczni i grzeczni; ale żydów jest barzo wiele, którzy tymże strojem chodzą jako i w pierwszym miasteczku mianowałem, w żółtych kapeluszach albo berlitach, którzy mają swe bóżnice. Szliśmy potem na zamek widzieć kędyśmy zastali Vice legata Papiezkiego, tam oglądając pokoje i obicia które są
Skrót tekstu: GawarDzien
Strona: 117
Tytuł:
Dziennik podróży po Europie Jana i Marka Sobieskich
Autor:
Sebastian Gawarecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1646 a 1648
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1648
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wincenty Dawid
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Redakcja "Wędrowca"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1883
ręką napisał wprzód wiersz za peregrynacji swojej w tych krajach:
Szliśmy potem widzieć miasta położenie, i wielkość jego. Z jedne stronę ma równinę, z drugą zaś stronę góry, po której miasto, kościoły i pałace idą, a przez miasto rzeka na dwie części idzie tąż co i pod Beaucaire, Rône, kamiennice są piękne i ulice, ludzi politycznych i grzecznych siła. Kupiectwa też różnego dosyć i towarów różnych. Kościoły zaś są barzo piękne, a zwłaszcza kościół katedralny St. Jean nad rzeką, strukturą staroświecką kosztownie murowany i wielki. Kościół zaś Jezuicki godna rzecz do widzenia kosztowny barzo, proporcją piękną, obrazy w nim barzo kosztowne
ręką napisał wprzód wiersz za peregrinatiej swojej w tych krajach:
Szliśmy potem widzieć miasta położenie, i wielkość jego. Z jedne stronę ma równinę, z drugą zaś stronę góry, po której miasto, kościoły i pałace idą, a przez miasto rzeka na dwie części idzie tąż co i pod Beaucaire, Rhône, kamiennice są piękne i ulice, ludzi politycznych i grzecznych siła. Kupiectwa też różnego dosyć i towarów różnych. Kościoły zaś są barzo piękne, a zwłaszcza kościół kathedralny St. Jean nad rzeką, strukturą staroświecką kosztownie murowany i wielki. Kościół zaś Jezuicki godna rzecz do widzenia kosztowny barzo, proporcją piękną, obrazy w nim barzo kosztowne
Skrót tekstu: GawarDzien
Strona: 128
Tytuł:
Dziennik podróży po Europie Jana i Marka Sobieskich
Autor:
Sebastian Gawarecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1646 a 1648
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1648
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wincenty Dawid
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Redakcja "Wędrowca"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1883
M. P. Lanckorońskiego, J. M. P. Góreckiego, J. M. P. Rużyńskiego i Pana Sławińskiego sługę J. M. P. Starosty Kałuskiego. Także i ze Gdańska Ministra jednego Pana Szachmana.
Do widzenia mieliśmy naprzód miasto, jest barzo zacne i obronę ma swą barzo dobrą, kamiennice piękne, ulice z drzewami barzo ochędóżne, kanały i rzeka Ren, która przez miasto obmurowana idzie, bram kilka barzo pięknych, porządek wielki zachowują. Katolicy Rzymscy wielkie bezprawia cierpią nad insze miasta, wielka groźba, bo tu prawie sedes Calwińska, ale Katolików przecie barzo wiele jest i msze się barzo sekretnie odprawują, często
M. P. Lanckorońskiego, J. M. P. Góreckiego, J. M. P. Rużyńskiego i Pana Sławińskiego sługę J. M. P. Starosty Kałuskiego. Także i ze Gdańska Ministra jednego Pana Szachmana.
Do widzenia mieliśmy naprzód miasto, jest barzo zacne i obronę ma swą barzo dobrą, kamiennice piękne, ulice z drzewami barzo ochędóżne, kanały i rzeka Rhen, która przez miasto obmurowana idzie, bram kilka barzo pięknych, porządek wielki zachowują. Catholicy Rzymscy wielkie bezprawia cierpią nad insze miasta, wielka groźba, bo tu prawie sedes Calwińska, ale Catholików przecie barzo wiele jest i msze się barzo sekretnie odprawują, często
Skrót tekstu: GawarDzien
Strona: 178
Tytuł:
Dziennik podróży po Europie Jana i Marka Sobieskich
Autor:
Sebastian Gawarecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1646 a 1648
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1648
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wincenty Dawid
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Redakcja "Wędrowca"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1883