, a kiedy mu Niedostawało placu, obalił część Rzymu. Na to poeta, kretki dobywszy z kieszenie, Taki mu wiersz w ratuszu napisał na ścienie: Jednym domem się Rzym stał, przenoście mieszkanie, Ustępujcie czym prędzej do Wejów, Rzymianie; Gdzie kiedy Rzym Francuzi obrócą w perzyny, Chcieliście, lecz rozradził Kamil przenosiny. Dalej z Polski, potomku cnotliwego Piasta! Księża i wsi, i wszytkie wykupili miasta. Jeśli które szlachecką dzierżawą się mienią, Ubogi szlachcic rożen, ksiądz trzyma pieczenią. Wyderkafy, decymy, rozliczne fundusze, Przed kilkuset lat zmarłe wykupując dusze Na każdy rok; choć w ordzie, oddawszy raz, jak się
, a kiedy mu Niedostawało placu, obalił część Rzymu. Na to poeta, kretki dobywszy z kieszenie, Taki mu wiersz w ratuszu napisał na ścienie: Jednym domem się Rzym stał, przenoście mieszkanie, Ustępujcie czym prędzej do Wejów, Rzymianie; Gdzie kiedy Rzym Francuzi obrócą w perzyny, Chcieliście, lecz rozradził Kamil przenosiny. Dalej z Polski, potomku cnotliwego Piasta! Księża i wsi, i wszytkie wykupili miasta. Jeśli które szlachecką dzierżawą się mienią, Ubogi szlachcic rożen, ksiądz trzyma pieczenią. Wyderkafy, decymy, rozliczne fundusze, Przed kilkuset lat zmarłe wykupując dusze Na każdy rok; choć w ordzie, oddawszy raz, jak się
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 637
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
. Potem pojrzeli okiem bystrem zaraz na tę, Co i prawego szczęścia nieraz znała stratę I najazdy wytrzymać umiała lewego, Wsparta wielkomyślnością rozumu bystrego.
LXXXIII.
Bentywolę złote być pismo ukazuje Lukrecją, co cnotę tak barzo miłuje, Iż Ferarczyk za jedno szczęście swe poczyta Być jej ojcem i że ją za córkę swą wita. Kamil o sprawach dzielnych, sprawach wyniesionych Tej śpiewa z wielką chwałą królów, miast uczonych; Nigdy pasterza swego chętniej nie słuchała Amfryza, choć się słodkiem pieśniom zdumiewała.
LXXXI
A drugi, od którego ziemia, gdzie się schodzi Izaur z morzem, w słone się wmieszawszy powodzi, Nazwana będzie, swego nie tracąc imienia, Póki
. Potem pojrzeli okiem bystrem zaraz na tę, Co i prawego szczęścia nieraz znała stratę I najazdy wytrzymać umiała lewego, Wsparta wielkomyślnością rozumu bystrego.
LXXXIII.
Bentywolę złote być pismo ukazuje Lukrecyą, co cnotę tak barzo miłuje, Iż Ferarczyk za jedno szczęście swe poczyta Być jej ojcem i że ją za córkę swą wita. Kamil o sprawach dzielnych, sprawach wyniesionych Tej śpiewa z wielką chwałą królów, miast uczonych; Nigdy pasterza swego chętniej nie słuchała Amfryza, choć się słodkiem pieśniom zdumiewała.
LXXXI
A drugi, od którego ziemia, gdzie się schodzi Izaur z morzem, w słone się wmieszawszy powodzi, Nazwana będzie, swego nie tracąc imienia, Póki
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 274
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905