bym przy miłej pomście własny żywot stracił. Lecz iż los twój nieszczęsny tak chciał mieć koniecznie, Więc za żywot tak krótki abyś mógł żyć wiecznie, My pozostali bracia i siostry troskliwe Ustawicznie do Boga modły swe życzliwe Za tobą wnosić będziem, byś otrzymał onę Za tak jasną niewinność męczeńską koronę, A ty mogiło, która wdzięczne kryjesz kości, Jeżeliby nad tobą stanął kto z litości, Niech, czyje to zewłoki, indziej się nie pyta, Raczej napis nad tobą położony czyta: Jan Trembecki tym leży grobowcem nakryty, Niewinnie gradem szabel tyrańskich przybity, W kwitnącym prawie wieku zielonej młodości; W cnocie żył, a umierał w
bym przy miłej pomście własny żywot stracił. Lecz iż los twoj nieszczęsny tak chciał mieć koniecznie, Więc za żywot tak krotki abyś mogł żyć wiecznie, My pozostali bracia i siostry troskliwe Ustawicznie do Boga modły swe życzliwe Za tobą wnosić będziem, byś otrzymał onę Za tak jasną niewinność męczeńską koronę, A ty mogiło, ktora wdzięczne kryjesz kości, Jeżeliby nad tobą stanął kto z litości, Niech, czyje to zewłoki, indziej się nie pyta, Raczej napis nad tobą położony czyta: Jan Trembecki tym leży grobowcem nakryty, Niewinnie gradem szabel tyrańskich przybity, W kwitnącym prawie wieku zielonej młodości; W cnocie żył, a umierał w
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 274
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
. Lub na odpusty pójdziem, lubo na kiermasze, Wszędzie cię wspomieniemy i potomstwo nasze Z ust cię nigdy nie puści. Póki rzeki w morze Popłyną, póki jasne świtać będą zorze, Póki rodzaje ludzkie ziemia będzie miała, Zawsze cześć, zawsze sława twoja będzie trwała. Święć się, co święte kości chowasz, cna mogiło! Mnie i dziś, i każdy dzień, na cię patrzyć miło. SIELANKA DWUDZIESTA EPITALAMIUM HELENY
Kiedy piękną Helenę Atryda pojmował, Atryda, który w Sparcie szerokiej panował, I już z nią był w łożnicy, ledwie się zmierzknęło, Dwanaście panien u drzwi zamknionych stanęło, Panien przedniejszych domów; każda ustrojona Kosztownie, każda
. Lub na odpusty pójdziem, lubo na kiermasze, Wszędzie cię wspomieniemy i potomstwo nasze Z ust cię nigdy nie puści. Póki rzeki w morze Popłyną, póki jasne świtać będą zorze, Póki rodzaje ludzkie ziemia będzie miała, Zawsze cześć, zawsze sława twoja będzie trwała. Święć się, co święte kości chowasz, cna mogiło! Mnie i dziś, i każdy dzień, na cię patrzyć miło. SIELANKA DWUDZIESTA EPITALAMIUM HELENY
Kiedy piękną Helenę Atryda pojmował, Atryda, który w Sparcie szerokiej panował, I już z nią był w łożnicy, ledwie się zmierzknęło, Dwanaście panien u drzwi zamknionych stanęło, Panien przedniejszych domów; każda ustrojona Kosztownie, każda
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 169
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
ono.
Lecz kto śmierć z ostrą z tyłu zoczył kosą, gdy nań dybała nogą chytrze bosą i niż okrągły doszedł mu rok miary, wzięła na mary?
Niech staną w brzegu twe, matko, źrzenice, dosyć wypiło z nich odnóg oblicze, kiedy członeczki lilijowe one legły uśpione.
Żegnam cię tedy, żałosna mogiło, któraś zawarła dziecię, niż mówiło; dziecię, co wiły już mu wieniec złoty słodkie przymioty.
Żegnam cię, stryju własny jego Pietrze, choć znowu bujasz po dworskim tam wietrze, bom cię życzliwym znał w tej tu ku sobie trzyletnej dobie.
Żegnam i ciebie, gąbiński kościele, kędym nabożnych widział ludzi
ono.
Lecz kto śmierć z ostrą z tyłu zoczył kosą, gdy nań dybała nogą chytrze bosą i niż okrągły doszedł mu rok miary, wzięła na mary?
Niech staną w brzegu twe, matko, źrzenice, dosyć wypiło z nich odnóg oblicze, kiedy członeczki lilijowe one legły uśpione.
Żegnam cię tedy, żałosna mogiło, któraś zawarła dziecię, niż mówiło; dziecię, co wiły już mu wieniec złoty słodkie przymioty.
Żegnam cię, stryju własny jego Pietrze, choć znowu bujasz po dworskim tam wietrze, bom cię życzliwym znał w tej tu ku sobie trzyletnej dobie.
Żegnam i ciebie, gąbiński kościele, kędym nabożnych widział ludzi
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 333
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995