górami, na nich winnic obfitością, a w dolinach pełno oliwnego drzewa, tu się zaczyna kraj oliwny. Z Maceraty do Waleinary, wsi, mil 4.
21^go^. Do Saranelle górami i skałami mil trzy; stałem a S. Angelo. Do Fulinu mil 3 górami gładkiemi, z których doliny równe z ciekącemi kanałami i ze skał wodami widać było; na tych dolinach wsi i miasteczka, wszystkie oliwami i pinelowem drzewem wysadzone, że niepodobna było napatrzyć się położenia miejsca. Droga w górach nad samemi dolinami, z których górnych dróg, wsi jako maluczkie chaty, ludzie jako dzieci zdały się przez gór wysokość a dolin niskość; droga gładka
górami, na nich winnic obfitością, a w dolinach pełno oliwnego drzewa, tu się zaczyna kraj oliwny. Z Maceraty do Waleinary, wsi, mil 4.
21^go^. Do Saranelle górami i skałami mil trzy; stałem a S. Angelo. Do Fulinu mil 3 górami gładkiemi, z których doliny równe z ciekącemi kanałami i ze skał wodami widać było; na tych dolinach wsi i miasteczka, wszystkie oliwami i pinelowem drzewem wysadzone, że niepodobna było napatrzyć się położenia miejsca. Droga w górach nad samemi dolinami, z których górnych dróg, wsi jako maluczkie chaty, ludzie jako dzieci zdały się przez gór wysokość a dolin nizkość; droga gładka
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 87
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Przepadli żywi wprzepaść, pokryci ziemią. Ze te piece ogniste podziemne się znajdują? dokumentem tego są ogniste niektóre góry po wielu miejscach, jako Etna Wezuwiusz w Sycylii, Cieplice, oparzeliska, wody mineralne, które tak gorące płyną, że wiele z nich przechodzą gorącością ukrop. Co z tąd pochodzi iż takiemi podziemnemi płyną kanałami, które niższy albo poboczni ogień jak w piecu pod kotłem podniecony, grzeje i warzy. Podnieta i aliment tego podziemnego ognia, jest po różnych lochach ziemi znajdująca się siarka, saletra, kamfora, i inne gorące, tłuste, marglowate, słone, rozrzucone w wnętrznościach ziemi materie. Koniec i pożytek tych podziemnych ogniów z
Przepadli żywi wprzepaść, pokryci ziemią. Ze te piece ogniste podziemne się znayduią? dokumentem tego są ogniste niektore gory po wielu mieyscach, iako Etna Wezuwiusz w Sycilii, Cieplice, oparzeliska, wody mineralne, ktore ták gorące płyną, że wiele z nich przechodzą gorącością ukrop. Co z tąd pochodzi iż takiemi podziemnemi płyną kanałami, ktore niszszy albo poboczni ogień iak w piecu pod kotłem podniecony, grzeie y warzy. Podnieta y aliment tego podziemnego ognia, iest po rożnych lochach ziemi znayduiąca się siarka, saletra, kamfora, y inne gorące, tłuste, marglowate, słone, rozrzucone w wnętrznościach ziemi materye. Koniec y pożytek tych podziemnych ogniow z
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: B2
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
są następujące. 1. Jest Zelandia na 7. Insułach osadzona między Flandrią Brabancją Holandią nad morzem Niemieckim. Miast liczy 10. Wsi 105. 2. Holandia ku wschodowi leży także nad morzem Niemieckim, na samych bagnach: które: dwie rzeki wielkie swemi odnogami czynią Ren i Mosa. Atoli industrią Holendrów tak cały kraj kanałami i rowami osuszony, że i lądem i wodą, może od miasta do miasta od wsi do wsi się przebrać. W cyrkmferencyj nie liczy nad mil Polskich 15. a zamyka w sobie wsi 400. Miast 30. Z których najwspanialsze najbogatsze i najobronniejsze jest Amszterodam. Które każdego dnia intraty liczy sobie na 50. tysięcy
są nástępuiące. 1. Iest Zelandia ná 7. Insułách osádzoná między Flándryą Brábáncyą Hollándią nád morzem Niemieckim. Miást liczy 10. Wsi 105. 2. Hollandia ku wschodowi leży także nád morzem Niemieckim, ná samych bágnach: ktore: dwie rzeki wielkie swemi odnogami czynią Ren y Mosa. Atoli industryą Hollendrow tak cáły kráy kánáłámi y rowámi osuszony, że y lądem y wodą, może od miasta do miasta od wsi do wsi się przebrać. W cyrkmferencyi nie liczy nád mil Polskich 15. á zamyka w sobie wsi 400. Miást 30. Z ktorych náywspanialsze naybogatsze y nayobronnieysze iest Amszterodám. Ktore káżdego dniá intraty liczy sobie ná 50. tysięcy
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: F4
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
i ze sztyletem. Chłopstwo i w domu bez sztyletu nie stąpi. Uboższej zaś kondycji ludzie i dzieci ich w drewnianych chodzą trzewikach. Płoty kamienne pospolicie, wino nienajgorsze, bukał po sześciu soldów. 20
Dnia 3 Decembris. Mil cztery do Padwy, droga równa, ale niespora, wszytko między kanałami kopanemi, dlatego niespora, że barzo glejowata. Wszytka droga w przysadach pałaców, ogrodów, perspektyw, fontannnet id genus, tak, iż cały czas jazdy osobliwy gust oczum et animo faciunt. Padwa
Padwa, same miasto srodze wielkie i obronne, bo wody, fosy, bagna circumdant tak iż jedną jeno
i ze sztyletem. Chłopstwo i w domu bez sztyletu nie stąpi. Uboższej zaś kondycjej ludzie i dzieci ich w drewnianych chodzą trzewikach. Płoty kamienne pospolicie, wino nienajgorsze, bukał po sześciu soldów. 20
Dnia 3 Decembris. Mil cztery do Padwy, droga równa, ale niespora, wszytko między kanałami kopanemi, dlatego niespora, że barzo glejowata. Wszytka droga w przysadach pałaców, ogrodów, perspektyw, fontannet id genus, tak, iż cały czas jazdy osobliwy gust oczum et animo faciunt. Padwa
Padwa, same miasto srodze wielkie i obronne, bo wody, fosy, bagna circumdant tak iż jedną jeno
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 144
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
Decembris. Mszy św. w kaplicy św. Antoniego wysłuchawszy, jechaliśmy recta do barek (bochmy konie i wozy w Padwie, jadąc do Wenecji, zostawili), których pięć nas ledwie zabrało wszytkich. Te barki są podobne batom pięknym z pokojami barzo wesołemi i gankami, któremi z Padwy mil 18 włoskich wszytko kanałami jeżdżą miedzy pałacami wyśmienitemi, ogrodami,
perspektywami osobliwemi. Tak iż tych mil kilkanaście jadać, nie znajdzie miejsca, gdzie by nie miało co osobliwie visum et animum recreare.
W pół drogi do Wenecji z Padwy nocowaliśmy w pałacu jednego szlachcica weneckiego, nad tym kanałem, który pokoje miał w sobie barzo specjalne. Niemniej
Decembris. Mszy św. w kaplicy św. Antoniego wysłuchawszy, jechaliśmy recta do barek (bochmy konie i wozy w Padwie, jadąc do Wenecjej, zostawili), których pięć nas ledwie zabrało wszytkich. Te barki są podobne batom pięknym z pokojami barzo wesołemi i gankami, któremi z Padwy mil 18 włoskich wszytko kanałami jeżdżą miedzy pałacami wyśmienitemi, ogrodami,
perspektywami osobliwemi. Tak iż tych mil kilkanaście jadać, nie znajdzie miejsca, gdzie by nie miało co osobliwie visum et animum recreare.
W pół drogi do Wenecjej z Padwy nocowaliśmy w pałacu jednego ślachcica weneckiego, nad tym kanałem, który pokoje miał w sobie barzo specjalne. Niemniej
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 147
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
kamieni niezliczona moc w tych ogrodach. Aquarum in varias formas lusuum, fontannn wyśmienitych niezliczona i niepojęta in sumptu maximo copia.
Z tych ogrodów powracając, jest na jednej górze wystawiona jedna struktura wielka z kamienia Pauli VIII Pontificis Maksymi, kędy fontannni bystro wynikają wielkim impetem. Do którego miejsca z wysoka, murowanymi kanałami za mil XXXV włoskich wodę prowadzą, skąd potym dispergitur per canales minores in totam urbem. Ta jest niesłychanie zdrowa woda i nazywa się Aqua Trium Canalium.
Powracając szedłem przez most, qui iam vetustate est corruptus, per Tiberim fluvium, quae per medium Rome currit. In quo Curcius solus defendit imperium Romanum, quando
kamieni niezliczona moc w tych ogrodach. Aquarum in varias formas lusuum, fontann wyśmienitych niezliczona i niepojęta in sumptu maximo copia.
Z tych ogrodów powracając, jest na jednej górze wystawiona jedna struktura wielka z kamienia Pauli VIII Pontificis Maximi, kędy fontanny bystro wynikają wielkim impetem. Do którego miejsca z wysoka, murowanymi kanałami za mil XXXV włoskich wodę prowadzą, skąd potym dispergitur per canales minores in totam urbem. Ta jest niesłychanie zdrowa woda i nazywa się Aqua Trium Canalium.
Powracając szedłem przez most, qui iam vetustate est corruptus, per Tiberim fluvium, quae per medium Romae currit. In quo Curcius solus defendit imperium Romanum, quando
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 203
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
, która jest tak wielka machina, jako miasto jakie główne, z różnemi przegrodami, in varium modum wielkim sumptem wystawione, ale już teraz więcej in ruderibus exstat. Intus jeno kościół Ojców Kartuzów niesłychanie wielki i klasztor także mający intus magnam planitiem. Tam się, bywało, Diocletianus Cezar et amici eius kapią pro libitu; kanałami woda wchodziła, lubo cieplejsza, lubo zimniejsza. O tych
termach haec est traditio, iż kiedy je murowano, tedy kilkanaście tysięcy chrześcijan przyniewolonych assidue laborare pomagali, post finitum opus, in vim gratiudinis bożkom swoim kazał ich wszystkich oraz spalić, którzy pro Chrysto martyrum coronam adepti sunt.
Niedaleko stamtąd jest okrągłą robotą kościół niewielki
, która jest tak wielka machina, jako miasto jakie główne, z różnemi przegrodami, in varium modum wielkim sumptem wystawione, ale już teraz więcej in ruderibus exstat. Intus jeno kościoł Ojców Kartuzów niesłychanie wielki i klasztor także mający intus magnam planitiem. Tam się, bywało, Diocletianus Cezar et amici eius kapią pro libitu; kanałami woda wchodziła, lubo cieplejsza, lubo zimniejsza. O tych
termach haec est traditio, iż kiedy je murowano, tedy kilkanaście tysięcy chrześcian przyniewolonych assidue laborare pomagali, post finitum opus, in vim gratiudinis bożkom swoim kazał ich wszystkich oraz spalić, którzy pro Christo martyrum coronam adepti sunt.
Niedaleko stamtąd jest okrągłą robotą kościoł niewielki
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 210
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
ma dwie statui ze spiży całe dwóch książąt na koniach barzo niemałej wielkości, ale wyśmienitości roboty magnae godnego specjału admirationis. Samych baszt wyśmienitych kościelnych trzydzieście kilka wyśmienicie zliczyć może, quae supereminent urbi.
Z przyjazdu i wyjazdu perspektywa wielce delektująca oczy, jako i wszytka droga 71 od Bolonii aż do Mediolanu miedzy kanałami kopanemi, drzewami różnych fruktów sadzonemi, jako to figami, orzechami włoskiemi i innemi, winnicami wyśmienitemi, rolami bujnemi, pałacami, miasteczkami porządnemi, wsiami ozdobnemi, miastami barzo gęstemi, tak iż miedzy drzewami od jednego miasta, w tak wielkiej równinie, aż do drugiego jest perspektywa, w których tak akomodowane najwy
ma dwie statui ze spiży całe dwóch książąt na koniach barzo niemałej wielkości, ale wyśmienitości roboty magnae godnego specjału admirationis. Samych baszt wyśmienitych kościelnych trzydzieście kilka wyśmienicie zliczyć może, quae supereminent urbi.
Z przyjazdu i wyjazdu perspektywa wielce delektująca oczy, jako i wszytka droga 71 od Boloniej aż do Mediolanu miedzy kanałami kopanemi, drzewami różnych fruktów sadzonemi, jako to figami, orzechami włoskiemi i innemi, winnicami wyśmienitemi, rolami bujnemi, pałacami, miasteczkami porządnemi, wsiami ozdobnemi, miastami barzo gęstemi, tak iż miedzy drzewami od jednego miasta, w tak wielkiej równinie, aż do drugiego jest perspektywa, w których tak akomodowane najwy
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 259
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
struktura, która jest barzo piękna, dispositio okrąglusieńka miasta in maxima i okiem incomprehensa planitie, bez żadnej lasów ani i innych przeszkód umbry 96v ma delicatissimum prospectum. Z jednej strony morzem równichnym, a na nim różnych statków i okrętów żeglujących otoczone. Z drugiej zaś strony zielonymi jeno łąkami, barzo równemi, a po nich kanałami kopanemi, któremi barki od miast do miast chodzą, i domami barzo pięknie upstrzonemi ambitur, czyniąc magnam miastu apparentiam. Same zaś miasto in circa cingitur mari, tak iż żaden nieprzjacielowi ad occupandam urbem non invenitur modus.
To miasto ma innych pałaców godnych widzenia, jako to pałac księcia orańskiego, rezydencji podczas jego w mieście
struktura, która jest barzo piękna, dispositio okrąglusieńka miasta in maxima i okiem incomprehensa planitie, bez żadnej lasów ani i innych przeszkód umbry 96v ma delicatissimum prospectum. Z jednej strony morzem równichnym, a na nim różnych statków i okrętów żeglujących otoczone. Z drugiej zaś strony zielonymi jeno łąkami, barzo równemi, a po nich kanałami kopanemi, któremi barki od miast do miast chodzą, i domami barzo pięknie upstrzonemi ambitur, czyniąc magnam miastu apparentiam. Same zaś miasto in circa cingitur mari, tak iż żaden nieprzyacielowi ad occupandam urbem non invenitur modus.
To miasto ma innych pałaców godnych widzenia, jako to pałac księcia orańskiego, rezydencjej podczas jego w mieście
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 312
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
by proch zapalić dobrze było.
Oblęzonych Miast, Fortec, Zamków kto chce bronić,ma te zacbować Reguły
NAprzód jeżeli w cyrkumferencyj Fortecy, którą ma Nieprzyjaciel atakować, znajdują się pagórki, je znieść, jeśli lasy, chaszcze, je wyciąć; wypalić. alias Nieprzyjacielowi byłyby murem i zasłoną. 2. Wodę puścić kanałami, i miejsca bliskie pozalewać. 3. Immediate przed obłężeniem czę- o POLEMICE
sto ż armat ognia dawać potrzeba, albo przeszkadzając Nieprzyjaciełowi, aby swoje Opera ku ataku służące, preparował, albo psując zaczęte, albo też retardando: Nie czyniąc jednak nieprzestannie tego strzelania, bo armaty słabieją, i prochu ubywa na aktualną defensę.
by proch zapalić dobrze było.
Oblęzonych Miast, Fortec, Zamkow kto chce bronić,ma te zacbować Reguły
NAprzod ieżeli w cyrkumferencyi Fortecy, ktorą ma Nieprzyiaciel attákòwać, znayduią się pagorki, ie znieść, iezli lasy, chaszcze, ie wyciąć; wypalić. alias Nieprzyiacielowi byłyby murem y zasłoną. 2. Wodę puścić kanałami, y mieysca bliskie pozalewać. 3. Immediatè przed obłężeniem czę- o POLEMICE
sto ż armat ognia dawać potrzeba, albo przeszkadzaiąc Nieprzyiaciełowi, aby swoie Opera ku attaku służące, preparował, albo psuiąc zaczęte, albo też retárdando: Nie czyniąc iednak nieprzestannie tego strzelania, bo armaty słabieią, y prochu ubywa na aktualną defensę.
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 236
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755