na pospolite ruszenie na przeciwko Kozakom i Tatarom, chorągwie swoje przed cudownym obrazem Naświętszej Panny Sierpskiej, siebie samych jej mocnej, a macierzyńskiej opiece się polecając, święcić dali i pod nogi kapłańskie, który Naświętszy Sakrament w monstrancjej na procesjej niósł, z nabożeństwem kłaść kazali.
Bogaty ten kościół i obraz w wiele innych tabliczek, kanaków, pierścionków, łańcuszków, maneli, koron, koralów, kielichów, lichtarzów, ampułek, miednic srebrnych i innych znaków ze złota, srebra i różnych materii, od różnych osób na pamiątkę otrzymanych, dobrodziejstw przy obrazie sieprskim Naświętszej Panny zostawionych, które, że ani roku, ani dobrodziejstwa wziętego, ani imion tych, którzy
na pospolite ruszenie na przeciwko Kozakom i Tatarom, chorągwie swoje przed cudownym obrazem Naświętszej Panny Sierpskiej, siebie samych jej mocnej, a macierzyńskiej opiece się polecając, święcić dali i pod nogi kapłańskie, który Naświętszy Sakrament w monstrancjej na procesjej niósł, z nabożeństwem kłaść kazali.
Bogaty ten kościół i obraz w wiele innych tabliczek, kanaków, pierścionków, łańcuszków, maneli, koron, koralów, kielichów, lichtarzów, ampułek, miednic srebrnych i innych znaków ze złota, srebra i różnych materiej, od różnych osób na pamiątkę otrzymanych, dobrodziejstw przy obrazie sieprskim Naświętszej Panny zostawionych, które, że ani roku, ani dobrodziejstwa wziętego, ani imion tych, którzy
Skrót tekstu: WotSierpGęb
Strona: 307
Tytuł:
Spis wotów przy figurze cudownej w kościele w Sierpcu z 1652 r.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Sierpc
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1652
Data wydania (nie wcześniej niż):
1652
Data wydania (nie później niż):
1652
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
poglądając mile/ Której zwłaszcza zwierzętom/ nakochanszej chwilę Trzody z pola zbiegają/ i doródne cugi Narobionych czabanów wywróciwszy pługi; Każda dusza ku swemu bierze się wczasowi/ Sama prócz Paskwalina, jako zastanowi Rzeczy w domu/ i rząd ich starej zleci Steli/ W drogę swoję wychodzi. Więc z owych manelli I trzesidł/ i kanaków/ i w łokiec wiązanych Wstąg francuskich/ i peruk różno pokudłanych Rozbierze się/ a ostrą włoży włosiennicę/ Płaszcz sukienny/ i grubą na twarz bawełnicę/ Tkankę prostą na głowę/ sucharu w tajsterkę/ I małą od pragnienia weźmie angisterkę Wody słodkiej/ koszturek w rękę/ i pacierze/ W którym tak zgotowanym naprętce ubierze
poglądáiąc mile/ Ktorey zwłaszcza zwierzętom/ nakochánszey chwilę Trzody z polá zbiegáią/ y dorodne cugi Nárobionych czábánow wywrociwszy pługi; Káżda duszá ku swemu bierze się wczásowi/ Sáma procz Pasqualina, iáko zastánowi Rzeczy w domu/ y rząd ich stárey zleci Stelli/ W drogę swoię wychodzi. Więc z owych manelli Y trzesidł/ y kánakow/ y w łokiec wiązánych Wstąg fráncuskich/ y peruk rożno pokudłánych Rozbierze się/ á ostrą włoży włosiennicę/ Płaszcz sukienny/ y grubą ná twarz báwełnicę/ Tkankę prostą ná głowę/ sucháru w táysterkę/ Y máłą od prágnienia weźmie ángisterkę Wody słodkiey/ koszturek w rękę/ y pacierze/ W ktorym ták zgotowánym náprętce vbierze
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 48
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
utracić musze.
Cóż ja w tobie upatrzyłem, dziewczę kochane, Że dla ciebie zawsze trapię myśli stroskane? Bowiem lub gnuśna zima, lub wiosna przybywa, Twoja miłość serce moje z sobą porywa.
Nie masz wprawdzie dostatków tych, co drugie mają, Które przodek przed inszymi pierwszy trzymają,
Nie masz pereł, ni kanaków z przedniego złota, A co nawiększa, że jeszcze jesteś sierota
I posag szczupły oświadcza zawsze ubogi Wianeczek twój, także ubiór nie barzo drogi; Muszę jednak wyznać mego żalu przyczyne, Dlaczegoć dzisia oddaję serce jedyne:
Uroda twa nieprzyprawna, więc próżne wzgardy Oko twoje, nade wszytko umysł nie hardy, Te mię zgoła
utracić musze.
Cóż ja w tobie upatrzyłem, dziewczę kochane, Że dla ciebie zawsze trapię myśli stroskane? Bowiem lub gnuśna zima, lub wiosna przybywa, Twoja miłość serce moje z sobą porywa.
Nie masz wprawdzie dostatków tych, co drugie mają, Które przodek przed inszymi pierwszy trzymają,
Nie masz pereł, ni kanaków z przedniego złota, A co nawiększa, że jeszcze jesteś sierota
I posag szczupły oświadcza zawsze ubogi Wianeczek twój, także ubiór nie barzo drogi; Muszę jednak wyznać mego żalu przyczyne, Dlaczegoć dzisia oddaję serce jedyne:
Uroda twa nieprzyprawna, więc próżne wzgardy Oko twoje, nade wszytko umysł nie hardy, Te mię zgoła
Skrót tekstu: ZimSRoks
Strona: 77
Tytuł:
Roksolanki
Autor:
Szymon Zimorowic
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ludwika Ślękowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983