prostej piosnki Polskiej postnej, zaiste wielkim duchem napisanej. O duszo jakoś jest drogą, drogim mytem zapłacona. Wszystek skarb nieba i ziemie Bóstwo wydało za ciebie. Nie przedawaj że się tanie dla grzechów na potępienie. Stoi dusza, znać po niej, że już natuczona ciałem Pana JEZUSOWYM i Krwią jego, ozdobiona drogimi Kanakami, to jest wlaną wiarą, nadzieją, miłością, i innymi darami nadprzyrodzonymi, a przez to wszystko przebija się rumianość nieoszacowana, rumianość Krwie Pana JEZUSOWEJ. Z-drugiej strony czart, cóż przyniósł? dziękciu i smoły piekielnej! Ej Duszo nie przedawajże się tanie, dla grzechów na potępienie. 6. Uczyniłem
prostey piosnki Polskiey postney, záiste wielkim duchem nápisaney. O duszo iákoś iest drogą, drogim mytem zápłácona. Wszystek skarb niebá i źiemie Bostwo wydáło zá ćiebie. Nie przedaway że się tanie dla grzechow ná potępienie. Stoi duszá, znáć po niey, że iuż nátuczona ćiáłem Páná IEZUSOWYM i Krwią iego, ozdobiona drogimi Kánakámi, to iest wlaną wiárą, nádźieią, miłośćią, i innymi dárámi nádprzyrodzonymi, á przez to wszystko przebija się rumiáność nieoszácowána, rumiáność Krwie Páná IEZUSOWEY. Z-drugiey strony czárt, coż przyniosł? dźiekćiu i smoły piekielney! Ey Duszo nie przedawayże się tanie, dla grzechow ná potępienie. 6. Uczyniłem
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 22
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
, niźli gości na bankiet puszczono, każdego w szaty kosztowne ubrano, żeby był godzien oblicza Boskiego i miejsca tego. O, kto pomyśli, jak drogo ubrana oblubienica Chrystusowi dana, dusza w łożnicę jego wprowadzona i uwielbiona! Jako jest ślicznym pokryta bisiorem, nikt nie wyrazi słowem ani piórem, jako drogimi jaśnieje perłami i kanakami. Trudno wymówić, jakiej jest piękności, urody ślicznej, także przyjemności królewna nieba, córka Najwyższego Boga wiecznego. Ale i ciało jako odmienione, ono tak liche, podłe i wzgardzone – jak najśliczniejszy kwiat się rozkwitnyło, jakby nim było. Podobne słońcu naszemu w jasności, ledwo nie samym Aniołom w piękności, uroda jego
, niźli gości na bankiet puszczono, każdego w szaty kosztowne ubrano, żeby był godzien oblicza Boskiego i miejsca tego. O, kto pomyśli, jak drogo ubrana oblubienica Chrystusowi dana, dusza w łożnicę jego wprowadzona i uwielbiona! Jako jest ślicznym pokryta bisiorem, nikt nie wyrazi słowem ani piorem, jako drogimi jaśnieje perłami i kanakami. Trudno wymówić, jakiej jest piękności, urody ślicznej, także przyjemności królewna nieba, córka Najwyższego Boga wiecznego. Ale i ciało jako odmienione, ono tak liche, podłe i wzgardzone – jak najśliczniejszy kwiat się rozkwitnyło, jakby nim było. Podobne słońcu naszemu w jasności, ledwo nie samym Aniołom w piękności, uroda jego
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 114
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
więcej o Bogu umie, niżli ten co o Bogu uczy. 51. Prostaka niej nawrócić niż uczonego. 34. z Oslów mądre ludzie JEZUS uczynił 128. Prośba skuteczna u nóg JEZUSA będącemu. 496. Do nóg JEZUSA, dusza porzuca się. 449. RAny JEZUSA zdobią niebo. 218. Ranami JEZUS pokryt jak kanakami. 624. z Ran Jezusowych promienie wychodzące. 229. Dla Ran respektować na JEZUSA. 619. Regiment trzcina. 359. Regiment im słabszy tym Wodź znacniejszy. 359. Regiment Wodzowi ofiarować. 603. Regimentu godzien JEZUS. 146. Robakiem JEZUS. 437. Robaczek JEZUS chłodzi serce i piersi. 442. Robaczek
więcey o Bogu vmie, niżli ten co o Bogu vczy. 51. Prostaká niey náwroćić niż vczonego. 34. z Oslow mądre ludźie IEZVS vczynił 128. Prośbá skuteczna v nog IEZVSA będącemu. 496. Do nog IEZVSA, duszá porzuca się. 449. RAny IEZVSA zdobią niebo. 218. Ránami IEZVS pokryt iák kanakámi. 624. z Ran Iezusowych promienie wychodzące. 229. Dla Ran respektowáć ná IEZVSA. 619. Regiment trzćina. 359. Regiment im słábszy tym Wodź znacnieyszy. 359. Regiment Wodzowi ofiárowáć. 603. Regimentu godźien IEZVS. 146. Robakiem IEZVS. 437. Robaczek IEZVS chłodźi serce y pierśi. 442. Robaczek
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 713
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636