.
Teraz w komendzie zostaje Soczawy, Gdzie żony z dziećmi wierności zastawy Pierwsze z narodu dane wołoskiego Są w straży jego.
Było co widzieć, gdy wojewodowie Trocki z połockim niosą swoje zdrowie, Gdy wojewoda tamże ze Mścisławia Głowy nadstawia.
Nuż wojewoda, co rządzi Podlasiem, Gdy kredensował przed swymi pałasem, Gdy las kruszyła kopij ta Leszczyna O poganina.
A zaś Oboźny, ciężko będąc chory, Łajał fortunie, przeklinał doktory, Wolałby umrzeć na koniu, niżeli W miękkiej pościeli.
Kasztelan bełski na Niezabitowie Zabiłby ich był wielu, ale zdrowie Nie dopuściło, przydało mu i to Bólu sowito.
Któż Poznańskiego, kto na Czerniechowie Cnych kasztelanów
.
Teraz w komendzie zostaje Soczawy, Gdzie żony z dziećmi wierności zastawy Pierwsze z narodu dane wołoskiego Są w straży jego.
Było co widzieć, gdy wojewodowie Trocki z połockim niosą swoje zdrowie, Gdy wojewoda tamże ze Mścisławia Głowy nadstawia.
Nuż wojewoda, co rządzi Podlasiem, Gdy kredensował przed swymi pałasem, Gdy las kruszyła kopij ta Leszczyna O poganina.
A zaś Oboźny, ciężko będąc chory, Łajał fortunie, przeklinał doktory, Wolałby umrzeć na koniu, niżeli W miękkiej pościeli.
Kasztelan bełski na Niezabitowie Zabiłby ich był wielu, ale zdrowie Nie dopuściło, przydało mu i to Bolu sowito.
Ktoż Poznańskiego, kto na Czerniechowie Cnych kasztelanow
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 495
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
No 20.
Kopersztychów różnych książąt, w blejtramach wraz sklijonych. sub No 47, Sztuk No 5.
Listy różne w plikach ułożone.
92. Listy niemieckie Janta majora.
93. Plik, Akta grodowe koronne.
94. Plik, Akta publiczne.
95. Plik, Punkta sejmowe i inne.
96. Plik kopij francuskich.
97. Regestra kupieckie.
98. Gazety pisane, różne, w pliku.
99. Plik, Moskiewskie Krasińskiego, Grzegórzeckiego etc.
100. Plik, Epitafia i wiersze różne.
101. Oświadczenie się przed Rzecząpospolitą.
102. Książek dwie pisanych po francusku.
103. Regestra regimentowe, tabelle, etc.
No 20.
Kopersztychów różnych książąt, w blejtramach wraz sklijonych. sub No 47, Sztuk No 5.
Listy różne w plikach ułożone.
92. Listy niemieckie Janta majora.
93. Plik, Akta grodowe koronne.
94. Plik, Akta publiczne.
95. Plik, Punkta sejmowe i inne.
96. Plik kopij francuskich.
97. Regestra kupieckie.
98. Gazety pisane, różne, w pliku.
99. Plik, Moskiewskie Krasińskiego, Grzegórzeckiego etc.
100. Plik, Epitaphia i wiersze różne.
101. Oświadczenie się przed Rzecząpospolitą.
102. Książek dwie pisanych po francusku.
103. Regestra regimentowe, tabelle, etc.
Skrót tekstu: ZamLaszGęb
Strona: 66
Tytuł:
Opis zamku w Laszkach Murowanych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Laszki Murowane
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1748
Data wydania (nie wcześniej niż):
1748
Data wydania (nie później niż):
1748
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
. Książek dwie pisanych po francusku.
103. Regestra regimentowe, tabelle, etc.
104. Rachunki jaworowskie.
105. Plik, przywileje dawniejsze.
106. Inwentarz garderoby.
107. Plik ekspens starostwa jaworowskiego.
143. Plik listów do manuskryptu laszeckiego.
144. Plik listów zapieczętowanych do manuskryptu laszeckiego.
153. Plik kopij różnych listów i projektów eks 1747 et 1738 s.
154. Plik listów eks Ago 1738.
155. Różnych listów i szpargałów koszyk cały.
Schodki. — Przy tym Gabinecie drzwi na schodki kręcone, do Górnego Gabinetu, gdzie Kupidyn, na zawiasach i hakach żelaznych, z zamkiem żelaznym. Schodki same, na pręcie
. Książek dwie pisanych po francusku.
103. Regestra regimentowe, tabelle, etc.
104. Rachunki jaworowskie.
105. Plik, przywileje dawniejsze.
106. Inwentarz garderoby.
107. Plik ekspens starostwa jaworowskiego.
143. Plik listów do manuskryptu laszeckiego.
144. Plik listów zapieczętowanych do manuskryptu laszeckiego.
153. Plik kopij różnych listów i projektów ex 1747 et 1738 s.
154. Plik listów ex A^o^ 1738.
155. Różnych listów i szpargałów koszyk cały.
Schodki. — Przy tym Gabinecie drzwi na schodki kręcone, do Górnego Gabinetu, gdzie Kupidyn, na zawiasach i hakach żelaznych, z zamkiem żelaznym. Schodki same, na pręcie
Skrót tekstu: ZamLaszGęb
Strona: 67
Tytuł:
Opis zamku w Laszkach Murowanych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Laszki Murowane
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1748
Data wydania (nie wcześniej niż):
1748
Data wydania (nie później niż):
1748
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
chwycili, aż nam idzie z góry: Nie kirys, nie suknia nam, suknia, mówię, cięży, Tak nas zbytki i miękka pieszczota zwycięży. Ty, mój bracie, dzierżąc się staropolskiej mody, Źretelne tejże cnoty wyświadczasz dowody: Jakoś się jął rzemiesła, ledwie dziesięć roków,
Już kończysz trzecią parę kopij, trzecią toków, Już pięć synów w kompucie, pięć rachujesz dziewek, Wiedzący, że bez toków trudno zażyć drzewek. 552. EPITALAMIUM JEGOMOŚCI PANU MIELECKIEMU, STAROŚCIE BRZEZIŃSKIEMU, Z JEJMOŚCIĄ PANIĄ DĄBSKĄ, CHORĄŻYNĄ ZATORSKĄ
Kiedy obręcz brzozowa na dębowej pipie, Twierdzą bednarze, że się nierychło rozsypie, Zwłaszcza jeśli dąb młody,
chwycili, aż nam idzie z góry: Nie kirys, nie suknia nam, suknia, mówię, cięży, Tak nas zbytki i miękka pieszczota zwycięży. Ty, mój bracie, dzierżąc się staropolskiej mody, Źretelne tejże cnoty wyświadczasz dowody: Jakoś się jął rzemiesła, ledwie dziesięć roków,
Już kończysz trzecią parę kopij, trzecią toków, Już pięć synów w kompucie, pięć rachujesz dziewek, Wiedzący, że bez toków trudno zażyć drzewek. 552. EPITALAMIUM JEGOMOŚCI PANU MIELECKIEMU, STAROŚCIE BRZEZIŃSKIEMU, Z JEJMOŚCIĄ PANIĄ DĄBSKĄ, CHORĄŻYNĄ ZATORSKĄ
Kiedy obręcz brzozowa na dębowej pipie, Twierdzą bednarze, że się nierychło rozsypie, Zwłaszcza jeśli dąb młody,
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 428
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
.
3tio. 2 konterfekty kardynałów rzymskiego maliowania, jeden od księdza opata strzemeszyńskiego Barbareni, na drugim kardynał Otoboni, od tegoż Jegomci oddane w Warszawie.
4to. Konterfekt księdza Kondeusza maliowana pana Ryznera w Warszawie.
5to. Konterfekt drugi, takiż, książęcia Tureni, maliowana pana Ryznera.
6to. Konterfektów parzystych siedm kopij owania Gotowiękiego:
1. Konterfekt, Michał Pac, hetman Księst. Litewskiego.
2. Krzystoph Pac, kanclirz Wielkiego Ks.L.
3. Michał książę Radziwił, hetman i podkanclirzy Wielkiego Księstwa Litewskiego.
4. Konterfekt księżny Radziwiłowy, smetengowy Radziwiła.
5. Konterfekt księżęcia Janusza, hetmana koronnego wielkiego.
.
3tio. 2 konterfekty kardynałów rzymskiego maliowania, jeden od księdza opata strzemeszyńskiego Barbareni, na drugim kardynał Otoboni, od tegoż Jegomci oddane w Warszawie.
4to. Konterfekt księdza Kondeusza maliowana pana Ryznera w Warszawie.
5to. Konterfekt drugi, takiż, książęcia Tureni, maliowana pana Ryznera.
6to. Konterfektów parzystych siedm kopij owania Gotowiękiego:
1. Konterfekt, Michał Pac, hetman Księst. Litewskiego.
2. Krzystoph Pac, kanclirz Wielkiego Ks.L.
3. Michał książę Radziwił, hetman i podkanclirzy Wielkiego Księstwa Litewskiego.
4. Konterfekt księżny Radziwiłowy, smetengowy Radziwiła.
5. Konterfekt księżęcia Janusza, hetmana koronnego wielkiego.
Skrót tekstu: ObŁazGęb
Strona: 144
Tytuł:
Spis obrazów w drugich Łazienkach w Żółkwi z 1694 r.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
za co wziął złotych trzysta, a tej relacji te słowa. Czternasty.
To jest.
Stolnik Halicki, poufały Marszałka Koronnego, i żarliwy Praktyk jego w Województwie Ruskim Promotor, w konfidencji, którą ma do owej Zakonnej Osoby, powiedział, że Marszałek Koronny pocichu Wojsko zaciąga, przywieziono mu teraz świeżo in Septembre Seść Set Kopij: o których gdy go pytali konfidenci, jeśli to niemało Kopij; odpowiedział, że niemało, tylko niech będą Rzemieślnicy, coby je robili, jest w moich Lassach tyle drzewa na Kopie sposobnego, i tyle żelaza, że nietylko groty być z potrzebę mogą, ale i siekiera taka, jakiej w Anglii na
zá co wźiął złotych trzystá, á tey relátiey te słowá. Czternasty.
To iest.
Stolnik Halicki, poufały Márszałká Koronnego, y żárliwy Práktyk iego w Woiewodztwie Ruskim Promotor, w confidentiey, ktorą ma do owey Zakonney Osoby, powiedźiał, że Márszałek Koronny pocichu Woysko záćiąga, przywieźiono mu teraz świeżo in Septembre Seść Set Kopiy: o ktorych gdy go pytáli confidenći, ieżli to niemáło Kopiy; odpowiedział, że niemáło, tylko niech będą Rzemieślnicy, coby ie robili, iest w moich Lássách tyle drzewá ná Kopie sposobnego, y tyle żelázá, że nietylko groty bydź z potrzebę mogą, ále y siekierá táka, iákiey w Angliey ná
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 135
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
Czternasty.
To jest.
Stolnik Halicki, poufały Marszałka Koronnego, i żarliwy Praktyk jego w Województwie Ruskim Promotor, w konfidencji, którą ma do owej Zakonnej Osoby, powiedział, że Marszałek Koronny pocichu Wojsko zaciąga, przywieziono mu teraz świeżo in Septembre Seść Set Kopij: o których gdy go pytali konfidenci, jeśli to niemało Kopij; odpowiedział, że niemało, tylko niech będą Rzemieślnicy, coby je robili, jest w moich Lassach tyle drzewa na Kopie sposobnego, i tyle żelaza, że nietylko groty być z potrzebę mogą, ale i siekiera taka, jakiej w Anglii na Króla zażyto.
Atoż to są świadectwa dowodne, rzetelne, nad
Czternasty.
To iest.
Stolnik Halicki, poufały Márszałká Koronnego, y żárliwy Práktyk iego w Woiewodztwie Ruskim Promotor, w confidentiey, ktorą ma do owey Zakonney Osoby, powiedźiał, że Márszałek Koronny pocichu Woysko záćiąga, przywieźiono mu teraz świeżo in Septembre Seść Set Kopiy: o ktorych gdy go pytáli confidenći, ieżli to niemáło Kopiy; odpowiedział, że niemáło, tylko niech będą Rzemieślnicy, coby ie robili, iest w moich Lássách tyle drzewá ná Kopie sposobnego, y tyle żelázá, że nietylko groty bydź z potrzebę mogą, ále y siekierá táka, iákiey w Angliey ná Krolá záżyto.
Atoż to są świádectwá dowodne, rzetelne, nád
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 135
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
, quod militem tacitè conscribit. Porachuj się kiedy to było, wszak powiadasz in medio Septembre, a gdzież ci ludzie byliż in Octobre, in Nouembre, in Decembre, in Ianuario? Mieli kędy Stanowisko przechodzili gdzie z miejsca na miejsce widział ich kto Probuj! Ale tego Zaciągu wielki dowód. Przywieziono mu SześćSet Kopij. Cóż natym aboś zapomniał żem Hetman, że mam dwie Chorągwie Hussarskie, o CzterechSet Hussarza, że mam Synów do usługi Rzeczyposp: ochotnych, że to nie nowina w Szlacheckim moim Arsenale miewać ich tyle, i drugie, i trzecie. Czemuż się nie spytał, jeżeli ich niemam drugie tyle
, quod militem tacitè conscribit. Poráchuy się kiedy to było, wszák powiádasz in medio Septembre, á gdźiesz ći ludźie byliż in Octobre, in Nouembre, in Decembre, in Ianuario? Mieli kędy Stánowisko przechodźili gdźie z mieyscá ná mieysce widźiał ich kto Probuy! Ale tego Záćiągu wielki dowod. Przywieźiono mu SześćSet Kopiy. Coż nátym áboś zápomniał żem Hetman, że mam dwie Chorągwie Hussárskie, o CzterechSet Hussárzâ, że mam Synow do vsługi Rzeczyposp: ochotnych, że to nie nowiná w Szlácheckim moim Arsenale miewáć ich tyle, y drugie, y trzećie. Czemuż się nie spytał, ieżeli ich niemam drugie tyle
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 139
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
nie ruszone w-Szykach swoich stojąc, Snadź Hetmańskich zakazów przestąpić się bojąc, Owych nie posiełkują, naginie ich siła Próżno tylko. Wszakże tam u przeprawy była Kleska większa. Kiedy się nie pomierną zgrają Husarskie Kompanie z sobą zamieszają, Nie mogąc się w-tej cieśni nie tylko ułożyć Do spotkania na koniach, ale ani złożyć Kopij nawet. Przyszło im oprócz kopiami Orać próżno po ziemi, i ów Proporcami Kał zamiatać, którego lada wysłać wiszem Przynamniej zaniedbano. A w tym też usłyszem Szańce wziete a groblą, i Piechote owe Spół z-Armatą zabraną, wysieczoną w głowę. Także z-konnych, tylkoż się skoro przeprawiła, Żadna spełna
nie ruszone w-Szykach swoich stoiąc, Snadz Hetmańskich zakazow przestąpić sie boiąc, Owych nie posiełkuią, náginie ich siłá Prożno tylko. Wszákże tám u przeprawy byłá Kleská wieksza. Kiedy sie nie pomierną zgráią Husarskie Kompánie z sobą zámieszáią, Nie mogąc sie w-tey ćieśni nie tylko ułożyć Do spotkánia ná koniach, ále áni złożyć Kopiy náwet. Przyszło im oprocz kopiámi Oráć prożno po źiemi, i ow Proporcámi Kał zámiatać, ktorego lada wysłáć wiszem Przynamniey zániedbano. A w tym też usłyszem Szance wźiete a groblą, i Piechote owe Społ z-Armatą zábraną, wysieczoną w głowe. Także z-konnych, tylkoż sie skoro przeprawiłá, Zadna spełna
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 30
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
kruk się ona bestyja czerniała, a od nóg aż do głowy postać ludzką miała. Wielą barzo rąk wkoło była otoczona, ręka zaś na tysiąc sto łokci rozciągniona. Wmiąż dziesięć, u każdej zaś ręki palców było dwadzieścia, których długość sto piędzi mierzyło. Pazury też żelazne u rąk i nóg miała, tymi groty od kopij miąższość przewyszała. Pysk także barzo długi, miąższy, zakrzywiony, ogon zaś nazbyt ostry, w żądła uzbrojony. Leży to dziwowisko straszne, niewidane, na kracie rozpalonej mocno przykowane. Nieprzeliczeni czarci ognie podpalają, dmąc miechami, pod kratą płomienie wzniecają. Tak wiele czartów i dusz więźnia otoczyło, iż zda się niepodobno
kruk się ona bestyja czerniała, a od nóg aż do głowy postać ludzką miała. Wielą barzo rąk wkoło była otoczona, ręka zaś na tysiąc sto łokci rozciągniona. Wmiąż dziesięć, u każdej zaś ręki palców było dwadzieścia, których długość sto piędzi mierzyło. Pazury też żelazne u rąk i nóg miała, tymi groty od kopij miąższość przewyszała. Pysk także barzo długi, miąższy, zakrzywiony, ogon zaś nazbyt ostry, w żądła uzbrojony. Leży to dziwowisko straszne, niewidane, na kracie rozpalonej mocno przykowane. Nieprzeliczeni czarci ognie podpalają, dmąc miechami, pod kratą płomienie wzniecają. Tak wiele czartów i dusz więźnia otoczyło, iż zda się niepodobno
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 99
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004