kiedy do tego jaką lub z tej/ lub z owej strony widzi inklinacją. Ostróżna to jest Wloska przestroga . kotowi który rożen polizuje nie wierz pieczenie/ bo snadź mu smakuje/ i upatrzywszy czas pomknie się pewnie do niej. Tak to rzeczy chodzą. A jako zbytnie/ tak i nieporządne kochanie psuje żony. Prawo Kanoniczne mówi ( nie godzi mi się w tym krityzować/ mądremu dosyć. Jako ją przyzwyczaisz/ tak będzie chciała/ a strzeż się żeby dzień nie były gody/ a tydzień głody/ wszytkiego to może miarą/ i na przemiany zażyć. na ZŁOTE JARZMO.
I to nie mniejszy błąd i znak płochości/ co drugi z
kiedy do tego iáką lub z tey/ lub z owey strony widźi inklinácyą. Ostrożna to iest Wloska przestrogá . kotowi ktory rożen polizuie nie wierz pieczenie/ bo snádź mu smákuie/ y upátrzywszy czás pomknie się pewnie do niey. Ták to rzeczy chodzą. A iáko zbytnie/ ták y nieporządne kochánie psuie żony. Práwo Kánoniczne mowi ( nie godźi mi się w tym krityzowáć/ mądremu dosyć. Iáko ią przyzwyczáisz/ ták będźie chćiáłá/ á strzeż się żeby dźień nie były gody/ á tydźień głody/ wszytkiego to może miárą/ y ná przemiány záżyć. ná ZŁOTE IARZMO.
Y to nie mnieyszy błąd y znák płochośći/ co drugi z
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 84
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
na ZŁOTE JARZMO.
i trudno jej mieć za złe/ kiedy tegoż pieczywa chlebem oddaje. Bo jeśli pójdziecie z nami do prawa/ pewnie wygramy i w świeckim i w Duchownym/ W świeckim mamy po sobie Ulpiana sławnego/ który tak napisał. i daje tego dobrą racją: To raz. Mamy powtóre Duchowne Kanoniczne prawo po sobie: Do świeckiego i Kanonicznego prawa mogłabym siła Ojców Kościelnych zdania w tym przywieść/ ale dość mi na jednym/ którego zdanie to jest/ że nie może dobrym sumnieniem upomnieć się żonie/ choćby wyskoczyła z pasternika/ taki mąż który sobie pozwala cudze łąki kosić/ I stąd pięknie i cnotliwie sam
ná ZŁOTE IARZMO.
y trudno iey mieć zá złe/ kiedy tegosz pieczywá chlebem oddáie. Bo ieśli poydźiećie z námi do práwá/ pewnie wygramy y w świeckim y w Duchownym/ W świeckim mamy po sobie Ulpiana sławnego/ ktory ták nápisał. y dáie tego dobrą rácyą: To raz. Mámy powtore Duchowne Kánoniczne práwo po sobie: Do świeckiego y Kánonicznego práwá mogłábym śiłá Oycow Kośćielnych zdánia w tym przywieść/ ále dość mi ná iednym/ ktorego zdánie to iest/ że nie może dobrym sumnieniem upomnieć się żonie/ choćby wyskoczyłá z pásterniká/ táki mąż ktory sobie pozwala cudze łąki kośić/ Y ztąd pięknie y cnotliwie sam
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 87
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700