, Za Pollukse i Kastory będzie. A ty, którego prowadzą te zgraje, Wjeżdżaj szczęśliwie. Dzień ci ten nastaje Wesela pełen i chęci, Dzień ten wszystkie twe fortuny święci. Kościół co tylą ziem i morza włada, Nisko pod twoję laskę już przypada, Prałatów poczesne koło, Triumfalny śpiewa hymn wesoło.
Gdzie złotem kapa ciągniona i stuła, I od smaragdów czeka cię infuła, W czem jako pasterz usiędziesz, I trzodzie swej błogosławić będziesz. Którą skończywszy pompę i obrzędy, Wesołe Jo! będzie brzmiało wszędy, Że na te pociechy twoje, Ruszy ze dna Nimfy Wisła swoje. Amalte róg swój otworzy wtem złoty Dostatków wszelkich. Dodadzą ochoty
, Za Polluxe i Kastory będzie. A ty, którego prowadzą te zgraje, Wjeżdżaj szczęśliwie. Dzień ci ten nastaje Wesela pełen i chęci, Dzień ten wszystkie twe fortuny święci. Kościół co tylą ziem i morza włada, Nisko pod twoję laskę już przypada, Prałatów poczesne koło, Tryumfalny śpiewa hymn wesoło.
Gdzie złotem kapa ciągniona i stuła, I od smaragdów czeka cię infuła, W czem jako pasterz usiędziesz, I trzodzie swej błogosławić będziesz. Którą skończywszy pompę i obrzędy, Wesołe Io! będzie brzmiało wszędy, Że na te pociechy twoje, Ruszy ze dna Nimfy Wisła swoje. Amalthe róg swój otworzy wtem złoty Dostatków wszelkich. Dodadzą ochoty
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 67
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
; stąd obyczajniej jest mówić: dissenterya niż krwawa biegunka: Pedogra niż nóg bolenie F[...] hiriasis niż wszawa choroba, Lues Venerea Morbus Gallicus, niż Francuska choroba. Ructus niż odrzyganie Febra niż ziembnica A dopieroż wokabuły i nazwiska stroju Biskupiego, Kapłańskiego, ceremonie Kościelne są Łacińskie ledwie nie wszytkie, naprzykład[...] If, kapa, Gremiale. Faldestarz, Patena, Ornat, Alba Stoła, Manipularz, Pontifikał, Missał, albo Mszał, Agenda; Krucyfiks, Antypen Geogrofia Generalna i partykularna
dium. Podźmyż do Jurydycznych słów, te Łacińskim się ledwie nie wszytkie mówią i piszą językiem etc. Mówię tedy śmiele: że język Polski od tyle wieków Łaciny
; ztąd obyczayniey iest mowić: dissenterya niż krwawa biegunka: Pedogra niż nog bolenie Ph[...] hiriasis niż wszawa choroba, Lues Venerea Morbus Gallicus, niż Francuska choroba. Ructus niż odrzyganie Febra niż ziembnica A dopieroż wokabuły y nazwiska stroiu Biskupiego, Kapłańskiego, ceremonie Kościelne są Łacinskie ledwie nie wszytkie, naprzykład[...] If, kapa, Gremiale. Faldestarz, Patena, Ornat, Alba Stoła, Manipularz, Pontifikał, Missał, albo Mszał, Agenda; Krucifix, Antipen Geogrofia Generalna y partykularna
dium. Podźmyż do Iurydycznych słow, te Łacińskim się ledwie nie wszytkie mowią y piszą ięzykiem etc. Mowię tedy smiele: że ięzyk Polski od tyle wiekow Łaciny
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 374
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
lejkiem puszczając/ albo też po pas w niej siedząc/ ciepło się naparzając. Pokurczonym.
Pokurczonym. Przepukłym. Pleurze/ i boków w boleniu z kłociem. Gryzieniu w żywocie/ albo Rzezawicom. Czerwonej Biegunce Moczu kapaniem odchodzącemu. Sok w trunku jest osobliwym ratunkiem. Przepukłem. Pleurze. Gryzieniu w żywocie Czerwonce Moczu kapa: od: Pęcherzu okrosta.
Męchyrzowi zawrzedziałemu/ z Winem słodkim/ albo z miodową sytą/ Sok w trunku używany/ jest lekarstwem. Purguje i flegmę wywodzi.
Piguły z ćwierci łota Soku/ który Opoponakiem Łacinnicy zowią/ na czczo przyjęte/ Flegmę grubą i klejowatą stolcy wywodzą. (Abige:) Paralizu
W
liykiem pusczáiąc/ álbo też po pás w niey śiedząc/ ćiepło sie náparzáiąc. Pokurczonym.
Pokurczonym. Przepukłym. Pleurze/ y bokow w boleniu z kłoćiem. Gryźieniu w żywoćie/ álbo Rzezáwicom. Czerwoney Biegunce Moczu kápániem odchodzącemu. Sok w trunku iest osobliwym rátunkiem. Przepukłem. Pleurze. Grjźieniu w żjwoćie Czerwonce Moczu kápá: od: Pęchyrzu okrostá.
Męchyrzowi záwrzedźiáłemu/ z Winem słodkim/ álbo z miodową sytą/ Sok w trunku vżywány/ iest lekárstwem. Purguie y flágmę wywodźi.
Piguły z czwierći łotá Soku/ ktory Opoponakiem Láćinnicy zowią/ ná czczo przyięte/ Flágmę grubą y kliiowátą stolcy wywodzą. (Abige:) Párálizu
W
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 229
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
, w niej dwa pokoje, z której części swojej ustąpił Królewicz Im. Jakub.
2do. Kotara kichai wezyrskiego.
3to. Namiot okrągły Im. Pana Marka Sobieskiego.
4to. Łazienka kichai wezyrskiego. NB płotów sztuk. 2do Najjaśniejszego Królewicza Imci Konstantyna
1 mo. Kotara Vszem baszy bogata, wewnątrz florizowana atłasem, kapa na niej dobra i wszystkie rekwisita.
2do. Szopa o dwóch drągach, musułbasowemi kwiatami florizowana.
3to. Łaźnie wezerska, biała, bawełniana wewnątrz, ab extra zaś czerwona, sukienna, o dwóch pokojach, NB płotów sztuk. 3tio namioty zaś oprócz tamtych zostają się
1mo. Szopa o dwóch drągach, wielka, darowana
, w niej dwa pokoje, z której części swojej ustąpił Królewicz Im. Jakub.
2do. Kotara kichai wezyrskiego.
3to. Namiot okrągły Im. Pana Marka Sobieskiego.
4to. Łazienka kichai wezyrskiego. NB płotów sztuk. 2do Najjaśniejszego Królewicza Imci Konstantyna
1 mo. Kotara Vszem baszy bogata, wewnątrz florizowana atłasem, kapa na niej dobra i wszystkie rekwisita.
2do. Szopa o dwóch drągach, musułbasowemi kwiatami florizowana.
3to. Łaźnie wezerska, biała, bawełniana wewnątrz, ab extra zaś czerwona, sukienna, o dwóch pokojach, NB płotów sztuk. 3tio namioty zaś oprócz tamtych zostają się
1mo. Szopa o dwóch drągach, wielka, darowana
Skrót tekstu: NamKrólGęb
Strona: 154
Tytuł:
Częściowy zbiór namiotów króla Jana III w Żółkwi z 1696 r.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
który poprzysiągszy wierność/ zebrał wskok wszystkich Ogródników Sarajowych/ o koło Piąciu set/ i odebrawszy od nich przysięgę na imię Cesarskie/ poosadzał nimi wszytkie Bramy i mury w ogrodzie. Posłano potym do Iczoglanów/ to jest Pokojowych Cesarskich/ a żeby się to stało bez hałasu/ poszedł sam Wezyr i Soliman Aga prosto do mieszkania Kapa Agi, który z Urzędu swego zawiaduje wszystką młodzią w Saraju. Gdy zakołatali pomału w okno/ ozwała się straż/ pytając ktoby kołatał/ rzekli aby obudzili Kapa Agę, żeby przyszedł z nimi mówić do okna. Kapa Aga nim się ruszył/ chciał w przód wiedzieć ktoby go potrzebował: Powiedziano że Wezyr i
ktory poprzyśiągszy wierność/ zebrał wskok wszystkich Ogrodnikow Sáráiowych/ o koło Piąćiu set/ y odebrawszy od nich przyśięgę ná imię Cesárskie/ poosádzał nimi wszytkie Bramy y mury w ogrodźie. Posłano potym do Iczoglánow/ to iest Pokoiowych Cesárskich/ á żeby się to stáło bez háłásu/ poszedł sam Wezyr y Soliman Agá prosto do mieszkánia Kapa Agi, ktory z Vrzędu swego záwiáduie wszystką młodźią w Sáráiu. Gdy zákołátáli pomáłu w okno/ ozwáłá się stráż/ pytáiąc ktoby kołátał/ rzekli áby obudźili Kapa Agę, żeby przyszedł z nimi mowić do okná. Kápá Agá nim się ruszył/ chćiał w przod wiedźieć ktoby go potrzebowáł: Powiedźiano że Wezyr y
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 20
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
/ a żeby się to stało bez hałasu/ poszedł sam Wezyr i Soliman Aga prosto do mieszkania Kapa Agi, który z Urzędu swego zawiaduje wszystką młodzią w Saraju. Gdy zakołatali pomału w okno/ ozwała się straż/ pytając ktoby kołatał/ rzekli aby obudzili Kapa Agę, żeby przyszedł z nimi mówić do okna. Kapa Aga nim się ruszył/ chciał w przód wiedzieć ktoby go potrzebował: Powiedziano że Wezyr i Kyzlir Aga, na co on odpowiedział/ że się niedobrze ma/ i nie może wstać/ aby mu powiedzieli przez okno/ czego potrzebują. Musieli tedy głośno do niego mówić: Rozkazujemyć imieniem Cesarza Pana Naszego/ abyś
/ á żeby się to stáło bez háłásu/ poszedł sam Wezyr y Soliman Agá prosto do mieszkánia Kapa Agi, ktory z Vrzędu swego záwiáduie wszystką młodźią w Sáráiu. Gdy zákołátáli pomáłu w okno/ ozwáłá się stráż/ pytáiąc ktoby kołátał/ rzekli áby obudźili Kapa Agę, żeby przyszedł z nimi mowić do okná. Kápá Agá nim się ruszył/ chćiał w przod wiedźieć ktoby go potrzebowáł: Powiedźiano że Wezyr y Kyzlyr Aga, ná co on odpowiedźiał/ że się niedobrze ma/ y nie może wstáć/ áby mu powiedźieli przez okno/ czego potrzebuią. Muśieli tedy głośno do niego mowić: Roskázuiemyć imieniem Cesárzá Páná Nászego/ ábys
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 20
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
. Soliman Aga widząc że na ich mowę nic niedba/ zawołał drugi raz na wszytek głoś: Aga pobudź zaraz wszytkich Iczoglanów/ chcą nam Cesarza naszego zgubić. Nie odmienił on przecię swojej gniusnej resolucji/ i powiedział że ich niebędzie budził/ póki nieobaczy Ordynansu Cesarskiego na piśmie. Na głos takiej rozmowy słudzy Kapa Agi pobudzili się/ i usłyszawszy że idzie o zdrowie Cesarskie/ pobiegli bez rozkazania i bez porządku kołatać we drzwi wielkich i małych Izb/ gdzie Iczoglani sypiają. Kredencyrz poszedł to tej/ co się największą zowie/ i wszedł około piątej w noc/ stanąwszy na śrzodku Izby/ której jest na Ośmdziesiąt kroków wzdłuż/ począł
. Soliman Agá widząc że ná ich mowę nic niedba/ záwołał drugi raz ná wszytek głoś: Agá pobudź záraz wszytkich Iczoglanow/ chcą nam Cesárzá nászego zgubić. Nie odmienił on przećię swoiey gniusney resolutiey/ y powiedźiał że ich niebędźie budźił/ poki nieobáczy Ordynánsu Cesárskiego ná pismie. Ná głos tákiey rozmowy słudzy Kapa Agi pobudźili się/ y vsłyszawszy że idźie o zdrowie Cesárskie/ pobiegli bez roskázánia y bez porządku kołátáć we drzwi wielkich y máłych Izb/ gdźie Iczogláni sypiáią. Kredencyrz poszedł to tey/ co się naywiększą zowie/ y wszedł około piątey w noc/ stánąwszy ná śrzodku Izby/ ktorey iest ná Ośmdźieśiąt krokow wzdłuż/ począł
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 21
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
albo do Pery/ albo do Adrianopola/ albo do wielkiego Saraju Konstantynopolskiego. Te są trzy miejsca/ gdzie są założone niby Kolegia na wychowanie ich. Ci/ których obraca do wielkiego Saraju/ muszą mieć zawsze coś osobliwego w sobie/ co mu ich zaleca/ i najpierwszy bywają do dostąpienia Urzędów. Oddają ich pod dyrekcią Kapa Agi, który jest starszy nad Eunuchami białemi. Niewypowiedziana rzecz jest/ jako się z nimi ostro ci Eunuchowie obchodzą/ wglądają pilnie w najmniejsze ich ruszenie/ i niemasz tak małego występku/ któregoby niemieli surowo karać. Są albowiem Eunuchowie z przyrodzenia okrutni/ czyli im to pochodzi z zazdrości/ która ich
álbo do Pery/ álbo do Adryánopolá/ álbo do wielkiego Sáráiu Konstántynopolskiego. Te są trzy mieyscá/ gdźie są záłożone niby Collegia ná wychowánie ich. Ci/ ktorych obráca do wielkiego Sáráiu/ muszą mieć záwsze coś osobliwego w sobie/ co mu ich záleca/ y naypierwszi bywáią do dostąpienia Vrzędow. Oddáią ich pod direkcią Kapa Agi, ktory iest stárszy nád Eunuchámi białemi. Niewypowiedźiana rzecz iest/ iáko się z nimi ostro ći Evnuchowie obchodzą/ wglądáią pilnie w naymnieysze ich ruszenie/ y niemász ták máłego występku/ ktoregoby niemieli surowo karać. Są álbowiem Evnuchowie z przyrodzenia okrutni/ czyli im to pochodźi z zázdrośći/ ktora ich
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 33
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
/ i w Konwersacji nieuchybiać respektu do obecnych zawsze Preceptorów swoich/ tak dalece/ że lubo na potrzebne miejsce idą/ lubo do łaźnie/ zawsze Eunuch za nimi/ który ich z oka nigdy nie spuszcza/ i niedozwala żadną miarą/ aby kto z Przyjaciół/ lub z krewnych miał z którym mówić bez pozwolenia Kapa Agi, to jest starszego nad Eunuchami. Sypiają w Izbach długich/ gdzie zawsze lampy całą noc góreją. Łoszka stawiają rzędem jedno podle drugiego na Szafraowach, to jest/ deszczkach trochę od ziemię podniesionych. Co piąte albo szóste łóżko/ Sypia Eunuch miedzy nimi trochę wyżej od drugich/ żeby mógł snadno usłyszeć/ i obaczyć
/ y w Conuersátiey nievchybiáć respektu do obecnych záwsze Preceptorow swoich/ ták dálece/ że lubo ná potrzebne mieysce idą/ lubo do łáźnie/ záwsze Evnuch zá nimi/ ktory ich z oká nigdy nie spuszcza/ y niedozwála żadną miárą/ áby kto z Przyiaćioł/ lub z krewnych miał z ktorym mowić bez pozwolenia Kapa Agi, to iest stárszego nád Evnuchámi. Sypiáią w Izbách długich/ gdźie záwsze lampy cáłą noc goreią. Łoszká stáwiáią rzędem iedno podle drugiego ná Szafraowach, to iest/ deszczkách trochę od źiemię podnieśionych. Co piąte álbo szoste łożko/ Sypiá Evnuch miedzy nimi trochę wyżey od drugich/ żeby mogł snádno vsłyszeć/ y obáczyć
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 35
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
jako ilichtar Aga, Ichoadar Aga, Rikiabrar Aga, i Tulbent Oglani. Drudzy pięć mają insze powinności/ jako to Hazna Kiarybe, Namieśnikiem Podskarbiego jest. Kiler Kiatybe Apteką zawiaduje/ skąd Szerbety/ Cukry/ i Konfekty wszytkie na Cesarski stół idą. Dogandzi Baszy, najstarszy Sokolnik. Hazoda Baszy, Podkomorzy. I Kapa Agasi, Starszy Odźwierny. Ci wszyscy jako są bliscy boku Pańskiego/ najpierwszy też są do wszytkich Urzędów i godności/ gdy który vakuje w którymkolwiek Państwie. Krom tej ekspectatywy/ mają jeszcze stąd/ że im wolny jest przystęp do Pana/ ten pożytek/ że ich często potykają upominki/ jako to Szable/ Suknie/
iáko ilichtar Aga, Ichoadar Aga, Rikiabrar Aga, y Tulbent Oglani. Drudzy pięć máią insze powinnośći/ iáko to Hazna Kiarybe, Námieśnikiem Podskárbiego iest. Kiler Kiatybe Apteką záwiáduie/ zkąd Szerbety/ Cukry/ y Konfekty wszytkie ná Cesarski stoł idą. Dogandźi Baszy, naystárszy Sokolnik. Hazoda Baszy, Podkomorzy. Y Kapa Agasi, Stárszy Odźwierny. Ci wszyscy iáko są bliscy boku Páńskiego/ naypierwszi też są do wszytkich Vrzędow y godnośći/ gdy ktory vákuie w ktorymkolwiek Páństwie. Krom tey expectátywy/ máią ieszcze ztąd/ że im wolny iest przystęp do Páná/ ten pożytek/ że ich często potykáią vpominki/ iáko to Száble/ Suknie/
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 37
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678