z Przemyśla nie powrócę, odprowadzałem do Janowa, gdzie za jednym zachodem rewizytę dawno biskupowi winną odbyłem, tamże i nocując. 12. Roźjechałem się z żoną moją, stanąwszy w domu dość późno, dla czego w tym dniu wozów i ekwipażów w drogę wyprawić nie mogłem. 13. Ruszyłem ekwipaże, kapelią, to jest cały orkiestr, i huzarii koni 38 na Witoroż do Przemyśla, sam za onymi jutro dla skąpości po drogach furażów na Radzyn mając intencją pośpieszyć. 14. W imię najwyższego Boga ruszyłem się do Przemyśla na ufundowanie grodu, qua starosta tameczny. Lecz z ciężkiej nader migreny dalej jak mil dwie do Worońca
z Przemyśla nie powrócę, odprowadzałem do Janowa, gdzie za jednym zachodem rewizytę dawno biskupowi winną odbyłem, tamże i nocując. 12. Roźjechałem się z żoną moją, stanąwszy w domu dość późno, dla czego w tym dniu wozów i ekwipażów w drogę wyprawić nie mogłem. 13. Ruszyłem ekwipaże, kapelią, to jest cały orkiestr, i huzarii koni 38 na Witoroż do Przemyśla, sam za onymi jutro dla skąpości po drogach furażów na Radzyn mając intencją pośpieszyć. 14. W imię najwyższego Boga ruszyłem się do Przemyśla na ufundowanie grodu, qua starosta tameczny. Lecz z ciężkiej nader migreny dalej jak mil dwie do Worońca
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 97
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
generałmajora wojsk saskich przez moją promocją, który mię nie czekając odjechał. 23. Powróciła żona moja od IWYM dobrodziki matki swej nad wieczorem. Rano zaś przybyli tu do mnie WYM panowie Czapski i Pawłowski, młodzi i godni kawalerowie, z którymi dzień cały bawiąc się pokazywaniem, co do kawalera należy, przebyłem. Eadem kapelią mą całą do Białej wyprawiłem i dworem. 24. Tyle mając przy odjeździe dyspozycji, a ile wizytowany będąc od IWYM pani Trzecińskiej kasztelanowej dobrzyńskiej de domo Podoskiej wojewodzanki płockiej, ruszyć się nie mogłem. 25. Ruszyłem się szczęśliwie na Toruń, gdzie po drodze oddawszy spomnianym senatorom wizytę, stanąłem na noc
generałmajora wojsk saskich przez moją promocją, który mię nie czekając odjechał. 23. Powróciła żona moja od JWJM dobrodziki matki swej nad wieczorem. Rano zaś przybyli tu do mnie WJM panowie Czapski i Pawłowski, młodzi i godni kawalerowie, z którymi dzień cały bawiąc się pokazywaniem, co do kawalera należy, przebyłem. Eadem kapelią mą całą do Białej wyprawiłem i dworem. 24. Tyle mając przy odjeździe dyspozycji, a ile wizytowany będąc od JWJM pani Trzecińskiej kasztelanowej dobrzyńskiej de domo Podoskiej wojewodzanki płockiej, ruszyć się nie mogłem. 25. Ruszyłem się szczęśliwie na Toruń, gdzie po drodze oddawszy spomnianym senatorom wizytę, stanąłem na noc
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 127
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak