się jechało.
Ten kraj angielski barzo obfity we wszytko, jako w pola, role niesłychanie obfite i w pięknej dyzpozycyjej. Pałaców niemało wielce pięknych alla Campagna. Konie barzo piękne, bydło niewypowiedzianej wielkości, tak iż ćwierć cielęcia albo barania
niemal jako wołowa. Potus usitatus już piwo i barzo dobre. Plebis strój niewiast z kapeluszami na głowach wysokiemi, a jakoś ze spodu kosmatemi, pod trzewikami jakoś okrągłe żelaza noszą, co by trzewików nie psować o bruk i o kamienie. W każdej wsi, żołnierza kilkaset, dobrze odzianego, rozłożonego, i w miasteczkach - najduje się. Kraj barzo obfity obyczajem i używaniem, do niemieckiego barzo podobny.
się jechało.
Ten kraj angielski barzo obfity we wszytko, jako w pola, role niesłychanie obfite i w pięknej dyspozycjej. Pałaców niemało wielce pięknych alla Campagna. Konie barzo piękne, bydło niewypowiedzianej wielkości, tak iż czwierć cielęcia albo barania
niemal jako wołowa. Potus usitatus już piwo i barzo dobre. Plebis strój niewiast z kapeluszami na głowach wysokiemi, a jakoś ze spodu kosmatemi, pod trzewikami jakoś okrągłe żelaza noszą, co by trzewików nie psować o bruk i o kamienie. W kożdej wsi, żołnierza kilkaset, dobrze odzianego, rozłożonego, i w miasteczkach - najduje się. Kraj barzo obfity obyczajem i używaniem, do niemieckiego barzo podobny.
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 299
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
. Stoi Miasto w pośrzodku jeziora. Kościół Z Barbary ma Proboszcza i Kanoników 12 Infułatów. W Kościele Z Andrzeja jest trzy krople Krwie Chrystusowej; na której uwenerowanie i pamiątkę postanowieni byli Kawalerowie noszący insigne, albo Order kielich, czyli słoik trzymany od Aniołów z napisem: Nihil hôc tristè receptô. Jest tu żydów wiele żółtemi kapeluszami dystyngwowanych. Rozściąga się to Miasto na milę Włoską. Ma Klasztorów 40, swego Biskupa. W Pałacu Książęcym naliczono Pokojów 550 pięknie adornowanych. Łożka w nich perłami sadzone, Stołów 6 drogiemi oprawnych kamieńmi. Tu się Tacyt Rzymski Historyk i Wirgiliusz Poeta porodzili. Tu Księstwo Parmeńskie, którego Stolica PARMA. Wiele tu bydła,
. Stoi Miásto w pośrzodku ieziorá. Kościoł S Barbáry ma Proboszcza y Kanonikow 12 Infułatow. W Kościele S Andrzeiá iest trzy krople Krwie Chrystusowey; na ktorey uwenerowánie y pamiątkę postanowieni byli Káwalerowie noszący insigne, albo Order kielich, czyli słoik trzymány od Aniołow z napisem: Nihil hôc tristè receptô. Iest tu żydow wiele żołtemi kapeluszami dystyngwowanych. Rozściąga się to Miásto na milę Włoską. Ma Klasztorow 40, swego Biskupa. W Pałacu Xiążęcym naliczono Pokoiow 550 pięknie ádornowanych. Łożka w nich perłámi sadzone, Stołow 6 drogiemi oprawnych kámieńmi. Tu się Tacyt Rzymski Historyk y Wirgiliusz Poeta porodzili. Tu Xięstwo Pármeńskie, ktorego Stolica PARMA. Wiele tu bydłà,
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 220
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
rzekł by kto że to Rzymski Ksiądz każe i tym gloriabantur mówiąc to ze my wto wierzemy co i wy daremnie nas nazywacie odszczepiencami Ale postaremu Ksiądz Piekarski łajał o to coś my tam bywali Drugi bardziej dla tego bywał że by widzieć piękne Panny i ich Obyczaje jest takie ich naborzeństwo, Co Niemcy Oczy zasłoniają kapeluszami A białogłowy tymi swemi kwefami i schyliwszy się włozą głowy pod ławki. To im w ten czas nasi chłopcy najbardziej Książki kradli Chustki etc. Postrzegł raz Minister i okrutnie się śmiał tak że kazania przed śmiechem nie mógł skończyć. I my także Cośmy nato patrzali musieliśmy się śmiać, stupebant luterani że się
rzekł by kto że to Rzymski Xiądz kaze y tym gloriabantur mowiąc to ze my wto wierzęmy co i wy daręmnie nas nazywacie odszczepiencami Ale postaremu Xiądz Piekarski łaiał o to cos my tam bywali Drugi bardziey dla tego bywał że by widziec piękne Panny y ich Obyczaie iest takie ich naborzęnstwo, Co Niemcy Oczy zasłoniaią kapeluszami A białogłowy tymi swemi kweffami y schyliwszy się włozą głowy pod ławki. To im w ten czas nasi chłopcy naybardziey Xiąszki kradli Chustki etc. Postrzegł raz Minister y okrutnie się smiał tak że kazania przed smiechęm nie mogł skonczyć. I my także Cosmy nato patrzali musielismy się smiać, stupebant luterani że się
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 56
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
skacze to nas przecie cieszyło że wiatr był w bok trochę i tak nam przecię pomagał do lądu nie od lądu a sternik tez bardzo umiejętnie podawał z Miasta nas widzą. Patrzą co takiego od Nieprzyjacielskiej strony idzie dopieroż kiedy się już woda poruszy dopiero kiedy weznie ciskac bardzo przeciez jedni robią pojazdami drudzy wodę wylewają już i kapeluszami Niemieckiemi czym kto miał bo niebyło tylko jedno naczynie do wylewania wody. do wylewania wody co przypadnie wał to i nas i Barkę przykryje co ten ustąpi człowiek trochę ochłodnie spojzysz aż cię taki drugi dogonia to jakoby cię znowu nowy Nieprzyjaciel i ostatnia zguba potykała ten minie inszy zaraz następuje Barka trzeszczy co ją przełąmują wały wołają
skacze to nas przecie cieszyło że wiatr był w bok trochę y tak nąm przecię pomagał do lądu nie od lądu a sternik tez bardzo umieietnie podawał z Miasta nas widzą. Patrzą co takiego od Nieprzyiacielskiey strony idzie dopierosz kiedy się iuz woda poruszy dopiero kiedy weznie ciskac bardzo przeciez iedni robią poiazdami drudzy wodę wylewaią iuz y kapeluszami Niemieckiemi czym kto miał bo niebyło tylko iedno naczynie do wylewania wody. do wylewania wody co przypadnie wał to y nas y Barkę przykryie co tęn ustąpi człowiek trochę ochłodnie spoyzysz asz cię taki drugi dogonia to iakoby cię znowu nowy Nieprzyiaciel y ostatnia zguba potykała tęn minie inszy zaraz następuie Barka trzeszczy co ią przełąmuią wały wołaią
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 66v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688