dwóch opiekunów, którzy powyrabiawszy sobie u generalnego regimentarza ordynanse, sami to sprawowali za pieniądze z ekonomii wybrane,
to jest: Paszkowski, strażnik polny, i Buchowiecki, pisarz ziemski brzeski. Paszkowski przecie sprawił mundur dla piechoty szwedzki granatowy, a Buchowiecki, Bóg wie gdzie pieniądze podział, sprawił kilkanaście celt i dał nam obydwom kapitanom sześć koni swoich wozowych cugowych, jednemu cztery, a drugiemu dwa, bardzo starych i chudych.
Interea matka moja w czasie niepogodnym wznowiła pretensją swoją o jarmark rasieński, około tysiąca talerów bitych intraty czyniący, który jeszcze w roku 1722 Michał Sapieha, wojewoda podlaski, przedawszy ojcu mojemu dziedzictwem z pomienionym jarmarkiem Rasnę, potem wyprawił
dwóch opiekunów, którzy powyrabiawszy sobie u generalnego regimentarza ordynanse, sami to sprawowali za pieniądze z ekonomii wybrane,
to jest: Paszkowski, strażnik polny, i Buchowiecki, pisarz ziemski brzeski. Paszkowski przecie sprawił mundur dla piechoty szwedzki granatowy, a Buchowiecki, Bóg wie gdzie pieniądze podział, sprawił kilkanaście celt i dał nam obydwom kapitanom sześć koni swoich wozowych cugowych, jednemu cztery, a drugiemu dwa, bardzo starych i chudych.
Interea matka moja w czasie niepogodnym wznowiła pretensją swoją o jarmark rasieński, około tysiąca talerów bitych intraty czyniący, który jeszcze w roku 1722 Michał Sapieha, wojewoda podlaski, przedawszy ojcu mojemu dziedzictwem z pomienionym jarmarkiem Rasnę, potem wyprawił
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 84
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
i Żydy/ (przeciw wszelakim dzisiejszym dyskursom o państwach) z państw swych: starali się o rozmnożenie wiary i w Afryce (od której Imprezy odwabiły ich potrzeby kościoła Bożego i Juliusza II.) i w nowym świecie: posłali dla tego z Columbusem w roku 1500. rozmaite osoby zakonne pobożne i uczone: rozkazowali swym Kapitanom/ aby nie poczynali nic wielkiego bez wiadomości i zdania onych ojców: postanowili/ iż nie mogła jachać w tamte kraje osoba podejźrzana abo złej sławy z strony wiary. Karolus V. potym idąc za dobrym umysłem swych przodków/ dał władzą Cortesiusowi/ aby odsyłał nazad Chrześcijany Casztyliany/ którzy byli świeżo tam przybyli/ a obyczajów
y Zydy/ (przećiw wszelákim dźiśieyszym discursom o páństwách) z páństw swych: stáráli się o rozmnożenie wiáry y w Afryce (od ktorey Impresy odwabiły ich potrzeby kośćiołá Bożego y Iuliusá II.) y w nowym świećie: posłáli dla teg^o^ z Columbusem w roku 1500. rozmáite osoby zákonne pobożne y vczone: roskázowáli swym Cápitanom/ áby nie poczynáli nic wielkiego bez wiádomośći y zdánia onych oycow: postánowili/ iż nie mogłá iácháć w támte kráie osobá podeyźrzáná ábo złey sławy z strony wiáry. Károlus V. potym idąc zá dobrym vmysłem swych przodkow/ dał władzą Cortesiusowi/ áby odsyłał názad Chrześćiány Cásztyliany/ ktorzy byli świeżo tám przybyli/ á obyczáiow
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 39
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
zakładzie ich wierności. Było w tymże mieście inszych Guak więcej nad 400. Lecz w nowej Hiszpaniej wyginęły bałwany i domy ich/ nie tak dalece z przygody i za zwyczajnym postępkiem wojennym (której własność jest psować i wniwecz wszytko obracać) jako za roztropnością i gorącością Fernanda Cortesiusa/ skoro jej dostał: bo rozkazał swymKapitanom i namiestnikom/ aby niezostawiali bałwana ani kościoła żadnego ich całego. I tak Indiani niemogąc chodzić tam gdzie byli zwykli na złe dzieła/ byli snadnie przywiedzeni tam/ gdzieby mogli dobrze czynić. Piątej części, Księgi trzecie. O przeszkodach, które miało nawrócenie Indianów.
Gdyżeśmy już pokazali sposobności i snadność/
zakłádźie ich wiernośći. Było w tymże mieśćie inszych Guák więcey nád 400. Lecz w nowey Hiszpániey wyginęły báłwany y domy ich/ nie ták dálece z przygody y zá zwyczáynym postępkiem woiennym (ktorey własność iest psowáć y wniwecz wszytko obrácáć) iáko zá rostropnośćią y gorącośćią Fernándá Cortesiusá/ skoro iey dostał: bo roskazał swymCápitanom y namiestnikom/ áby niezostáwiáli báłwaná áni kośćiołá żádnego ich cáłego. Y ták Indiani niemogąc chodźić tám gdźie byli zwykli ná złe dźiełá/ byli snádnie przywiedźieni tám/ gdźieby mogli dobrze czynić. Piątey częśći, Kśięgi trzećie. O przeszkodách, ktore miáło náwrocenie Indianow.
GDyżesmy iuż pokázáli sposobnośći y snádność/
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 47
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
tylko mógł być zachowany sub dominio mederno. Merkuriusz Polski. Z Genuej we Włoszech 18. Iunii. 1661.
SSanęła Księżna Młoda Florencska dziś tydzień w Liuorno, i nasze trzy Galery które ją konfujowały/ już się do domu wróciły. Kapitanowi nastrarszemu darował Wielkie Książę pierścien diamentowy szacowańy na cztery sta talerów/ a dwiema inszym Kapitanom po złotym łańcuchu/ o tysiącu złotych każdy. Nad to kazał Galery opatrzyc żywnościami różnemi/ dostatkiem wielkim. Z Neapolu we Włoszech 21. Iunii. 1661.
PRzyszła wiadomość zLiuorno, jakoby tam miał przypłynąc okręt samym Tabakiem naładowany/ udają żeby ten tabak miał być trucizną napusczony/ co taką abhorrescencje do tabaku sprawiło/ ze
tylko mogł bydz záchowány sub dominio mederno. Merkuryusz Polski. Z Genuey we Włoszech 18. Iunii. 1661.
SSanęłá Xięzná Młoda Florencska dźiś tydźien w Liuorno, y násze trzy Galery ktore ią konfuiowáły/ iuz się do domu wrociły. Kápitánowi nastrarszemu dárowáł Wielkie Xiążę ṕierścien diámentowy szácowańy ná cżtery stá talerow/ á dwiemá inszym Káṕitanom po złotym łancuchu/ o tyśiącu złotych kázdy. Nad to kazał Galery opatrzyc zywnośćiámi roznemi/ dostátkiem wielkim. Z Neapolu we Włoszech 21. Iunii. 1661.
PRzyszłá wiádomośc zLiuorno, iakoby tam miáł ṕrzyṕłynąc okręt samym Tabakiem náłádowány/ vdáią żeby ten tabák miał bydz trucizną naṕuscżony/ co táką abhorrescencyae do tábaku sṕráwiło/ ze
Skrót tekstu: MerkPol
Strona: 305
Tytuł:
Merkuriusz polski ordynaryjny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
Barbarowie pobrali także i ludzie obcy wniewolą poszli. Narzekali na to Kupcy/ i prosili Kapitanów żeby się bronili/ ale wymówili się Paktami zawartemi z nimi/ że bronic się nie mają/ bo i ich samych towary nie byłyby wolno przepusczone. Jakoż de facto nie mieli przez to skody/ bo zapłacili Barbarowie frakt Kapitanom Angielskim od towarów pobranych in duplo. nad umowę co z kupcami mieli. Należały pobrane towary poczęści Miastom Genuej i Liuorno, które przez to wielkie szody ponosić muszą. Barbarowie zaś będą mieli za co armowac nowe Okręty/ in damnum Christianitatis. Merkuriusz Polski
Piszą z Kandiej ze Basza Portugalczyk poturczony/ publikował Amnistia dla chłopów
Barbarowie pobrali tákże y ludzie obcy wniewolą ṕoszli. Nárzekáli ná to Kuṕcy/ y ṕrosili Kaṕitanow żeby się bronili/ ale wymowili się Páktámi záwartemi z nimi/ że bronic się nie máią/ bo y ich samych towary nie byłyby wolno ṕrzeṕuscżone. Iákoz de facto nie mieli ṕrzez to skody/ bo zápłácili Bárbárowie frakt Kaṕitanom Angielskim od towarow ṕobránych in duplo. nád vmowę co z kupcami mieli. Nalezáły ṕobráne towary pocżęści Miástom Genuey y Liuorno, ktore ṕrzez to wielkie szody ponośic muszą. Barbarowie záś będą mieli za co ármowác nowe Okręty/ in damnum Christianitatis. Merkuryusz Polski
Piszą z Kándiey ze Bászá Portugálcżyk poturcżony/ ṕublikował Amnistia dlá chłoṕow
Skrót tekstu: MerkPol
Strona: 308
Tytuł:
Merkuriusz polski ordynaryjny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
którzy od postrzału pomarli.
Kopia uniwersału j.k.m. do hospodara i obywatelów ziemi mołdawskiej z obozu spod Krasnego Targu dziś ekspediowanego:
Wszem wobec etc., osobliwie jednak j. wielmożnym, urodzonym, szla-
chętnym, sławetnym, uczciwym, hospodarowi, kajmakanom, bojarom wielkim i mniejszym, starostom, perkałasom, kapitanom, szlachcie, karałasom, wójtom, pergarom, watamanom, pospólstwu, innym wszelkim jakiegokolwiek stanu i kondycyjej ludziom po miastach, miasteczkach, włościach i bukowinach ziemie mołodawskiej znajdującym się, łaskę naszę królewską. Już to powtórnie w ziemię tę nie inszym końcem idziemy, tylko aby krajom tym, do wiary, jedności i spółkowania chrześcijańskiego
którzy od postrzału pomarli.
Kopia uniwersału j.k.m. do hospodara i obywatelów ziemi mołdawskiej z obozu spod Krasnego Targu dziś ekspediowanego:
Wszem wobec etc., osobliwie jednak j. wielmożnym, urodzonym, szla-
chętnym, sławetnym, uczciwym, hospodarowi, kajmakanom, bojarom wielkim i mniejszym, starostom, perkałasom, kapitanom, szlachcie, karałasom, wójtom, pergarom, watamanom, pospólstwu, innym wszelkim jakiegokolwiek stanu i kondycyjej ludziom po miastach, miasteczkach, włościach i bukowinach ziemie mołodawskiej znajdującym się, łaskę naszę królewską. Już to powtórnie w ziemię tę nie inszym końcem idziemy, tylko aby krajom tym, do wiary, jedności i spółkowania chrześcijańskiego
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 15
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
aby się wróciła ywkorzeniła dawna i spolna miłość, i jedność tak zokazyjej sprawy urodzonego Lubomirskiego jako i wszystkie innych Terminów Pretensej, Dyfidencej i Niezgody u Marzamy wiecznemi czasy i Perpetuum w nich silentium sub panis Criminalibus zakładamy. Warujemy i Asekurujemy przy tym pomienionych związku i konfederacej Urodzonym Marszałkom, Substytutom, konsyliarzom Pułkownikom Oberszterom, Oberszterletmantom, kapitanom, i Ich Porucznikom i wszystkiemu Rycerstwu nikogo nie ekścipują wyjąwszy jednak tych jeśliby się w którym kolwiek wojsku znajdowali Wielmożnego niegdy Gosiewskiego Podskarbiego W KsLgo i Hetmana Polnego śmierci i zabicia Complices są i na których kondemnaty stanęły bo tych Amnestya wiecznemi czasy okrywac nie ma iz nad wzwyż mianowanemi tak my jako i Rzpta i zaden z
aby się wrociła ywkorzeniła dawna y spolna miłość, y iedność tak zokazyiey sprawy urodzonego Lubomirskiego iako y wszystkie innych Terminow Praetensey, Diffidencey y Niezgody u Marzamy wiecznemi czasy y Perpetuum w nich silentium sub panis Criminalibus zakładamy. Waruiemy y Assekuruiemy przy tym pomięnionych związku y konfederacey Urodzonym Marszałkom, Substytutom, konsyliarzom Pułkownikom Oberszterom, Oberszterletmantom, kapitanom, y Ich Porucznikom y wszystkiemu Rycerstwu nikogo nie excipuią wyiąwszy iednak tych iesliby się w ktorym kolwiek woysku znaydowali Wielmoznego niegdy Gosiewskiego Podskarbiego W XLgo y Hetmana Polnego smierci y zabicia Complices są y na ktorych kondemnaty stanęły bo tych Amnestya wiecznemi czasy okrywac nie ma iz nad wzwyz mianowanemi tak my iako y Rzpta y zaden z
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 211
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
Legistów niech będą potrawy finacznie zgotowane, de codice z Paragrafów z Artykułu pierwszego, Rozdziału Szóstego, z Konstytucji Anni millesimi etc. A dla Medyków, niech szumno wyda, dwoje noszenie z Syropów i pigułek złocistych. Cyrulicy będą się kontentować, nazad wróconą przez dziurawy gościniec krysterą. T. Jako widzę Panom Doktorom i Panom Kapitanom, nie znijdzie ninaczym, ale domowa czeladź, która tych niezażywa potraw, co będzie jadła? B. Dla czeladzi, niech gotuje Kucharz Pignatta purrida, z Hiszpańska jako tu zowią ollá purridá, gdzie niech będzie głowizna kiernoza Erymantskiego, padalec Kadmaryski, szkapy Diomedowe, nos Jowiszów, kałdun Neptunusów, uszy
Legistow niech będą potráwy finácznie zgotowáne, de codice z Párágrafow z Artikułu pierwszego, Rozdźiału Szostego, z Constitutiey Anni millesimi etc. A dla Medykow, niech szumno wyda, dwoie noszenie z Syropow y pigułek złoćistych. Cyrulicy będą się kontentowáć, názad wroconą przez dźiuráwy gośćiniec krysterą. T. Iáko widzę Pánom Doktorom y Pánom Kápitanom, nie zniydzie nináczym, ále domowa czeladź, ktora tych niezáżywá potraw, co będźie iádłá? B. Dla czeládźi, niech gotuie Kucharz Pignáttá purridá, z Hiszpáńská iáko tu zowią ollá purridá, gdźie niech będźie głowizná kiernozá AErymánthskiego, padalec Kádmáriski, szkápy Diomedowe, nos Iowiszow, káłdun Neptunusow, vszy
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 9
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
nadawszy wiecznej wolności Przywilej do swego zaciagnąłem Wojska, z którym szedłem przeciw nadętemu pychą Aleksandrowi, Synowi Filipa Króla Macedońskiego. T. Na sławnego i wielkiego Wmść napadł Hetmana. B. Na wielkiego dla wielkiej pychy i wyniosłości jego, gdy się kazał zwać Synem Jowiszowym, którego pogromiwszy Wojsko odebrałem Monarchią, rozdające Królestwa Kapitanom moim Grecją, Macedonią, Babilonią, Indią, Wschodnią, Barbarią, Persią, i inen świata tego uroczyszcza. Posłałem potym w Dom do prędkolotnej sławy, aby dawszy znać wszystkiemu światu o zwycięstwie moim, w stan Małżeński wstąpiła zemnaBohatyrem Strasznym, a do tej przyjaźni wiodła mię tej Bogini, wdzięczność, gładkość, uroda
nádawszy wieczney wolnośći Przywiley do swego záćiagnąłem Woyská, z ktorym szedłem przeciw nádętemu pychą Alexándrowi, Synowi Philippá Krolá Mácedońskiego. T. Na sławnego y wielkiego Wmść nápadł Hetmáná. B. Na wielkiego dla wielkiey pychy y wyniosłośći iego, gdy się kazał zwać Synem Iowiszowym, ktorego pogromiwszy Woysko odebrałem Monárchią, rozdáiące Krolestwá Kápitanom moim Graecyą, Mácedonią, Bábilonią, Indią, Wschodnią, Bárbárią, Persią, y inen świátá tego vroczyszcza. Posłałem potym w Dom do prętkolotney sławy, áby dawszy znáć wszystkiemu świátu o zwyćięstwie moim, w stan Małżeński wstąpiłá zemnaBohátyrem Strásznym, á do tey przyiáźni wiodłá mię tey Bogini, wdźięczność, głádkość, vrodá
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 154
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
pewny zysk kładąc. Jeżeli zaś z wielkim Taborem pospieszyć trudna/ łatwo gdzie przy Fortecy/ część Taboru/ i gotową żywność zostawić/ albo powoli (przydawszy pewne Pułki do obrony) kazać za sobą postępować/ nieżeli się o nie starać/ gdyby cale z nikąd nie było. 22. Pieszym Pułkownikom/ Rotmistrzom/ albo Kapitanom/ zleca się/ aby Piechotę/ na dziesiątki podzieliwszy/ do pewnej społeczności przyuczali/ w stanowiskach/ w ciągnieniu/ w Obozie/ w ratowaniu jeden drugiego/ w przygodzie/ w chorobie/ w zasiągnieniu żywności/ i w spolnym u jednego Kotła żydle/ starszego Dziesiątnika/ dla rządu/ miedzy sobą obrawszy. Dla czegoż
pewny zysk kłádąc. Ieżeli záś z wielkim Táborem pospieszyć trudna/ łátwo gdźie przy Fortecy/ część Táboru/ y gotową żywność zostáwić/ álbo powoli (przydawszy pewne Pułki do obrony) kázáć zá sobą postępowáć/ nieżeli się o nie stáráć/ gdyby cále z nikąd nie było. 22. Pieszym Pułkownikom/ Rotmistrzom/ álbo Kápitánom/ zleca się/ áby Piechotę/ ná dźieśiątki podźieliwszy/ do pewney społecznośći przyuczáli/ w stánowiskach/ w ćiągnieniu/ w Obozie/ w rátowániu ieden drugiego/ w przygodźie/ w chorobie/ w záśiągnieniu żywnośći/ y w spolnym v iednego Kotłá żydle/ stárszego Dźieśiątniká/ dla rządu/ miedzy sobą obrawszy. Dlá czegoż
Skrót tekstu: FredKon
Strona: 16
Tytuł:
Potrzebne konsyderacje około porządku wojennego
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Franciszek Glinka
Miejsce wydania:
Słuck
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675