w piątek albo wpost uwarzono jej kurczę Lubo gołębię a niewłozono piętruszki. należy to niechciała jeść rozumiała tez tak jako owo i pieś niedaj ruszać, kiedy mię kto poszarpnął za suknią a rzekłem rusza to skoczyła z krzykiem przerazliwym szarpała za suknią za nogi równo ze psem którego tez jednego tylko kochała zwał się kapreol Niemiecki, kosmaty i uniego się wszystkiego nauczyła i inszych sztuk, z tym psem tylko swoję miała komitiwę, ze to był Izbedny i w drodze bywał z nią wespół. Inszych psów nielubiła i jak do izby przyszedł zaraz go wycięła choć by był najroślejszy chart.
Przyjechał do mnie Pan Ozarowski Stanisław ba po prostu
w piątek albo wpost uwarzono iey kurczę Lubo gołębię a niewłozono piętruszki. nalezy to niechciała ieść rozumiała tez tak iako owo y pieś nieday ruszać, kiedy mię kto poszarpnął za suknią a rzekłęm rusza to skoczyła z krzykiem przerazliwym szarpała za suknią za nogi rowno ze psem ktorego tez iednego tylko kochała zwał się kapreol Niemiecki, kosmaty y uniego się wszystkiego nauczyła y inszych sztuk, z tym psem tylko swoię miała komitiwę, ze to był Izbedny y w drodze bywał z nią wespoł. Inszych psow nielubiła y iak do izby przyszedł zaraz go wycięła choc by był nayrosleyszy chart.
Przyjechał do mnie Pan Ozarowski Stanisław ba po prostu
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 252v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688