. Jeździłem do Laksemburga, pałacu cesarskiego, w którym przebywają państwo miłościwe czasem i niedziel cztery, polując z sokołami izlanckimi i krzeczoty prawie mniejszemi od naszych. Lecz pirwej spomnianych są dwa rodzaje: białe na pirsiach i jaskrawo popielate, których sztuk 32. Z wszystkimi zaś rachując jest sztuk 84. Siedzą raz wraz w kapturkach, by wzrok coraz był ostrzejszy. Z pirwszo spomnianego rodzaju małego nie widzieć, jeden w drugiego są piękne i spaniałe. Kosztuje każdy 60 talarów bitych, a nie żyje, jak lat 4. Drugie zaś rodzaju trzeciego, to jest krzeczoty tu w kraju łapane, żyją dłużej. Pałac cesarski reparują na głowę i ogród
. Jeździłem do Laksemburga, pałacu cesarskiego, w którym przebywają państwo miłościwe czasem i niedziel cztyry, polując z sokołami izlanckimi i krzeczoty prawie mniejszemi od naszych. Lecz pirwej spomnianych są dwa rodzaje: białe na pirsiach i jaskrawo popielate, których sztuk 32. Z wszystkimi zaś rachując jest sztuk 84. Siedzą raz wraz w kapturkach, by wzrok coraz był ostrzejszy. Z pirwszo spomnianego rodzaju małego nie widzić, jeden w drugiego są piękne i spaniałe. Kosztuje kóżdy 60 talarów bitych, a nie żyje, jak lat 4. Drugie zaś rodzaju trzeciego, to jest krzeczoty tu w kraju łapane, żyją dłużej. Pałac cesarski reparują na głowę i ogród
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 166
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak