dysponował kroki, Tam mię postawi, tam metę założy Nadzieja sercu coś dobrego wroży.
Znak to był szczęścia, co mi go zdarzyło Przychylne Niebo, w tak pięknym widzeniu, Boginią jakąś na ziemię spuściło, Wzrok się zatopił w tym miłym stworzeniu, Czy to Diana, czyli która Muza Dość że na głowie Polowa kapuza. Rzekłabym! Juno, lecz nie widzę Pawia Nie Diana też z Cyncją na czele Mocno się nad tym myśl moja zabawia, Przychodzi różnych refleksyj wiele, Najpewniej Miłość, przed którą trzech Synków Biegają na kształt małych Kupidynków. Loki zwiane igrają po szyj Nimfy w różowe wiążą je kolory By nie związały swą igraszką
dysponował kroki, Tam mię postawi, tam metę záłoży Nadzieja sercu coś dobrego wroży.
Znák to był szczęścia, co mi go zdárzyło Przychylne Niebo, w ták pięknym widzeniu, Boginią iákąś ná ziemię spuściło, Wzrok się zátopił w tym miłym stworzeniu, Czy to Dyana, czyli ktora Muza Dość źe ná głowie Polowa kapuza. Rzekłábym! Juno, lecz nie widzę Pawia Nie Dyana też z Cynthią ná czele Mocno się nád tym myśl moia zábawia, Przychodzi rożnych reflexyi wiele, Náypewniey Miłość, przed ktorą trzech Synkow Biegaią ná kształt małych Kupidynkow. Loki zwiane igraią po szyi Nimfy w rożowe wiążą ie kolory By nie związały swą igrászką
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 314
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752