pułkownikiem poszli do stancji, zaraz wojewoda przyszedł do nas, którego uczęstowawszy, gdy odszedł, bawiliśmy się w naszej kompanii. Nazajutrz wojewoda rano, zaprosiwszy do siebie Wereszczaki chorążego, darował mu karabelę pozłacaną i nakłonił do ustąpienia od konkurencji poselskiej. O czym ja dowiedziawszy się, widząc tak muta-
bilem chorążego, lubo i karabeli odrzekał się, i chciał być posłem, jednak wolałem menażować kanclerza Sapiehy i wojewody brzeskiego wielkie za Wieszczyckim obligacje, i przecież dla kolegi podstarościego zachować końcówkę przyjaźni, i tak rezolwowałem się utrzymać go przy poselstwie.
Notandum, że jak Buchowiecki, pisarz ziemski brzeski, był to zawsze spiritus dla mnie contradictionis,
pułkownikiem poszli do stancji, zaraz wojewoda przyszedł do nas, którego uczęstowawszy, gdy odszedł, bawiliśmy się w naszej kompanii. Nazajutrz wojewoda rano, zaprosiwszy do siebie Wereszczaki chorążego, darował mu karabelę pozłacaną i nakłonił do ustąpienia od konkurencji poselskiej. O czym ja dowiedziawszy się, widząc tak muta-
bilem chorążego, lubo i karabeli odrzekał się, i chciał być posłem, jednak wolałem menażować kanclerza Sapiehy i wojewody brzeskiego wielkie za Wieszczyckim obligacje, i przecież dla kolegi podstarościego zachować końcówkę przyjaźni, i tak rezolwowałem się utrzymać go przy poselstwie.
Notandum, że jak Buchowiecki, pisarz ziemski brzeski, był to zawsze spiritus dla mnie contradictionis,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 309
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986