tak się zsobą schadzały/ że żadnego miejsca próżnego nie było) sobie dawali: i te/ jako w przyjaźni przyjaciela swego kto korzystał/ tak pilnie chowali: a takiej mocy były/ że i Prawnukowie one sobie ukazawszy w nierozerwanej przyjaźni żyli. Kto chce prawdziwym zawsze Rzymianinem być/ starej Rzymskiej cnoty niech naśladuje/ karbiku tego niech pilno strzeże/ aby napotym jeśli zadadzą/ żeś nie jest nim/ mógł go ukazać/ i tym się wywieść. Tak i ty Koronny Synu/ chceszli onych nieśmiertelnych Polaków/ prawdziwym potomkiem być/ i szczęśliwie żyć/ Tesseram tę potrzeba abyś miał/ i zawsze do ojcowskiej zgadzająli się z
ták się zsobą zchadzáły/ że żadnego mieyscá proznego nie było) sobie dawáli: y te/ iáko w przyiázni przyiáćielá swego kto korzystał/ ták pilnie chowáli: á tákiey mocy były/ że y Práwnukowie one sobie vkazawszy w nierozerwáney przyiázni żyli. Kto chce prawdziwym záwsze Rzymiáninem bydz/ stárey Rzymskiey cnoty niech nászláduie/ kárbiku tego niech pilno strzeże/ áby nápotym ieśli zádádzą/ żeś nie iest nim/ mogł go vkázáć/ y tym się wywieść. Tak y ty Koronny Synu/ chceszli onych nieśmiertelnych Polakow/ prawdziwym potomkiem bydz/ y sczęśliwie żyć/ Tesseram tę potrzebá ábyś miał/ y záwsze do oycowskiey zgadzáiąli się z
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: K3
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
oberzniesz do koła. Niech i to zaschnie/ dopiero nożyczkami ostrymi listek posrzebrzony albo pozłocony/ po krajach dokoła na rzniesz/ i jakoby pokarbujesz. Wziąwszy potym dartego jedwabiu/ po niteczce grubszej albo cieńszej/ wedle tego jako nakarbowania bliższe są albo dalsze siebie; koniec jeden za drócik spodem zadzierzgnąwszy/ poprowadzisz nitkę przez posrebrzenie do karbiku zwierzchniego od śrzodku po lewej stronie naprzykład/ i zaraz podle przez karbik/ drugi po prawej stronie z wierzchu ku dołowi; a spodem za drócik założywszy/ znowu na dół. Tam założywszy za drócik/ znowu ku gorze do karbiku bliskiego temu/ w którym już jest nitka; i tak dalej/ co raz z
oberzniesz do kołá. Niech i to záschnie/ dopiero nożyczkámi ostrymi listek posrzebrzony álbo pozłocony/ po kraiách dokoła ná rzniesz/ i iákoby pokárbuiesz. Wziąwszy potym dártego iedwábiu/ po niteczce grubszey álbo ćieńszey/ wedle tego iako nakarbowánia bliższe są álbo dalsze siebie; koniec ieden zá droćik spodem zádźierzgnąwszy/ poprowádzisz nitkę przez posrebrzenie do kárbiku zwierzchniego od śrzodku po lewey stronie náprzykład/ i záraz podle przez karbik/ drugi po práwey stronie z wierzchu ku dołowi; á spodem zá droćik záłożywszy/ znowu ná doł. Tám záłożywszy zá droćik/ znowu ku gorze do kárbiku bliskiego temu/ w ktorym iuz iest nitká; i ták daley/ co ráz z
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 106
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
albo dalsze siebie; koniec jeden za drócik spodem zadzierzgnąwszy/ poprowadzisz nitkę przez posrebrzenie do karbiku zwierzchniego od śrzodku po lewej stronie naprzykład/ i zaraz podle przez karbik/ drugi po prawej stronie z wierzchu ku dołowi; a spodem za drócik założywszy/ znowu na dół. Tam założywszy za drócik/ znowu ku gorze do karbiku bliskiego temu/ w którym już jest nitka; i tak dalej/ co raz z prawej na lewą stronę/ póki nie kryje się cały listek. Porobiwszy tym sposobem listków wiele/ łacno je do kupy drocikami z sobą powiązesz/ i uczynisz kwiat z nich złożony. Jak robić piękne kwiecie Jak robić piękne kwiecie Jak robić
álbo dalsze siebie; koniec ieden zá droćik spodem zádźierzgnąwszy/ poprowádzisz nitkę przez posrebrzenie do kárbiku zwierzchniego od śrzodku po lewey stronie náprzykład/ i záraz podle przez karbik/ drugi po práwey stronie z wierzchu ku dołowi; á spodem zá droćik záłożywszy/ znowu ná doł. Tám záłożywszy zá droćik/ znowu ku gorze do kárbiku bliskiego temu/ w ktorym iuz iest nitká; i ták daley/ co ráz z práwey na lewą stronę/ poki nie kryie sie cáły listek. Porobiwszy tym sposobem listkow wiele/ łácno ie do kupy droćikámi z sobą powiązesz/ i uczynisz kwiát z nich złożony. Iák robić piękne kwiećie Iák robić piękne kwiećie Iák robić
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 107
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689