wdzieczna kobzo moja/ Umieli co duma twoja. Co może być szpetniejszego/ Nad Kozaka odartego. Który jedzie w cudże kraje/ Z Rzadka kto mu nie nałaje. Bo on wszedy co wybroi/ A nikogo się nie boi. Jeszcze który nie słyży/ Rzatko gdzie się nie zadłuży. Bawiący się karciątkami/ Po Karczach między łotrami I kiedy nań trwoga przydzie/ I tyłem z Karczmy wynidzie. Bieży pochylony lasem/ I kija od bieży czasem. Więc kijem chleb po wsi piecze/ gdzie może tam co wywlecze Nikomu się nie sprawuje/ Jako może tak się strawuje. Toć pachołka odartego/ Portki łatać rozkosz jego. Suknia nigdy
wdzieczna kobzo moiá/ Vmieli co dumá twoiá. Co może być szpetnieyszego/ Nád Kozaká odártego. Który iedźie w cudże kráie/ Z Rzadká kto mu nie náłáie. Bo on wszedy co wybroi/ A nikogo się nie boi. Ieszcze ktory nie słyży/ Rzatko gdźie się nie zádłuży. Báwiący się kárćiątkámi/ Po Kárczách między łotrámi Y kiedy náń trwogá przydźie/ Y tyłem z Kárczmy wynidźie. Bieży pochylony lásem/ Y kijá od bieży czásem. Więc kijem chleb po wśi piecze/ gdźie może tám co wywlecze Nikomu się nie spráwuie/ Iáko może ták się stráwuie. Toć páchołká odártego/ Portki łatáć roskosz iego. Suknia nigdy
Skrót tekstu: NowSow
Strona: Ev
Tytuł:
Nowy Sowiźrzał abo raczej Nowyźrzał
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684