wileńskiej,
w posesji księdza koadiutora wileńskiego jako sufragana będących, i ubiegłem tegoż dnia w dzień od południa dżdżysty mil piętnaście. Zastałem tam Łopacińskiego, teraźniejszego instygatora lit., naówczas wojskiego mścisławskiego. Wpadłem w gorączkę z tej fatygi. Przecież gdy się trochę umitygowała, po południu stamtąd do Drui wyjechałem karetką tegoż Łopacińskiego, z nim razem jadąc.
Przyjechaliśmy do Drui. Nikt nam nie bronił. Podałem Drują, ale coraz gorzej począłem się mieć. Na resztę w wielką gorączkę i w mdłości wpadłem, tak dalece, żem się już na śmierć dysponował. Już byłem naówczas winien czerw, zł
wileńskiej,
w posesji księdza koadiutora wileńskiego jako sufragana będących, i ubiegłem tegoż dnia w dzień od południa dżdżysty mil piętnaście. Zastałem tam Łopacińskiego, teraźniejszego instygatora lit., naówczas wojskiego mścisławskiego. Wpadłem w gorączkę z tej fatygi. Przecież gdy się trochę umitygowała, po południu stamtąd do Drui wyjechałem karetką tegoż Łopacińskiego, z nim razem jadąc.
Przyjechaliśmy do Drui. Nikt nam nie bronił. Podałem Drują, ale coraz gorzej począłem się mieć. Na resztę w wielką gorączkę i w mdłości wpadłem, tak dalece, żem się już na śmierć dysponował. Już byłem naówczas winien czerw, zł
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 184
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
nim nie będzie już podobno nic więcej nad to, co wyraził, tak jako i w hramocie, której jeszcze per copiam mieć nie mogłem, chyba przyszłą pocztą onę poślę w.ks.m. dobrodziejowi. W karecie z nim siedział imp. Okrasa i księcia im. kanclerza ludzie, drudzy jachali przed jego karetką między jego słabą asystencyją. O jutrze stąd wyjeżdża, pospieszając z takąż ramotą do Wiednia i do Wenecyjej, nie czekając responsu j.k.m., o który prosił, aby był oddany p. rezydentowi moskiewskiemu.
Breve apostolicum ratione uspokojenia chrześcijaństwa było także u ks. im. bawarskiego i biskupa kolońskiego,
nim nie będzie już podobno nic więcej nad to, co wyraził, tak jako i w hramocie, której jeszcze per copiam mieć nie mogłem, chyba przyszłą pocztą onę poślę w.ks.m. dobrodziejowi. W karecie z nim siedział jmp. Okrasa i księcia jm. kanclerza ludzie, drudzy jachali przed jego karetką między jego słabą asystencyją. O jutrze stąd wyjeżdża, pospieszając z takąż ramotą do Wiednia i do Wenecyjej, nie czekając responsu j.k.m., o który prosił, aby był oddany p. rezydentowi moskiewskiemu.
Breve apostolicum ratione uspokojenia chrześcijaństwa było także u ks. jm. bawarskiego i biskupa kolońskiego,
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 323
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958